Impreza w pracy u męża.

Za niedługo w pracy u mojego męża jest impreza. Wszyscy jadą sobie autokarami gdzięs tam na jakieś ognisko. Będą kiełbaski bigos i tańce. Mąż jest zadowolany ale ja nie za bardzo się z tego cieszę bo po pierwsze zostane sama w domu z Gabikiem a po drugie tam będą same kobiety troche starsze ale mlodsze tez. Kiedy mu powiedziałam że nie zgadzam sie zeby jechał to powiedział że to obowiązkowe i że bedzie super zabawa. Powiedziałam mu że to zabawa w sam raz dla kawalera a nie dla męża i ojca odpowiedział że marudze. Od kiedy mi to powiedział jestem zła a najbardziej to jestem zazdrosna ze jak wypije a bardzo lubi wypić i to bez opamiętania bedzie tajńczyc z jakimiś obcymi babami wrrrr Co robić? Wyluzowac i pozwolić jechać czy nie? Co zrobiłybyście na moim miejscu?

35 odpowiedzi na pytanie: Impreza w pracy u męża.

  1. Re: Impreza w pracy u męża.

    znam ten ból… i to obustronnie..od kilku lat (ponad 10) pracujemy z meżem w handlu oczywiście w innych firmach ale oboje mamy co roku imprezy integracyjne (tak to się pięknie nazywa).. obowiązkowo musimy się integrować, inaczej szefostwo krzywo patrzy. Cóż… o siebie jestem spokojna, piję niewiele, sensacji nie szukam. Mąż? Sensacji też nie szuka, pije zdecydowanie więcej niż ja, ale raczej śpię spokojnie… Jednak niestety dzieje się na takich imprezach dużo za dużo:-))) Kwestia zaufania droga Eli… albo wóz albo przewóz. Z jednej strony okazja czyni złodzieja, więc lepiej facetów na takie próby nie wystawiać, z drugiej strony co? schować? zakopać? trzymac pod kluczem? Ma to przeciez swój rozum i wie co czyni i jakie są skutki:-)
    Rada? Ja zawsze żartuję, kiedy mąż wychodzi, że ma mi żadnych parchów i choróbsk do domu nie przynosić:-) Ale zdecydowanie bardziej wolę jak nie wychodzi.
    Bądź dobrej myśli i zrób jak czujesz.
    Pozdr

    BeeM + Szymek (25.04.2004)

    • Re: Impreza w pracy u męża.

      Ja swojego czasem namawiam, by oderwał się od domu i obowiązków! Jak pyta, czy nie jestem zazdrosna, mówię mu – idź do innej – rozczarój się. Jeśli nie masz kłopotów z mężem, że jest bawidamek i lubi skoki w bok, to bym bez stresu go puściła. Zawsze będziesz miała argument, jak Ty będziesz chciała gdzieś wyjść! A takie oderwanie od żony i dziecka na parę godzin dobrze mu zrobi. Byle nie za często, bo faktycznie licho nie śpi

      Ania i Alicja (1.05.2004)

      • Re: Impreza w pracy u męża.

        Tak, temat zaufania w małżeństwie kręci się tutaj ciągle… Ja pewnie też bym była wściekła, gdybym się dowiedziała o takim wyjeździe, ale pewnie w końcu bym puściła. No bo jeżeli sobie nie ufamy, to jak razem żyć? Jeden wieczór przecież można posiedzieć samej z dzieckiem. Wszystko zależy od tego czy mu ufasz i na ile mu ufasz.. ech zresztą pewnie każdy inaczej Ci odpowie..

        Aneta i Maciek 21.06.2004

        • Re: Impreza w pracy u męża.

          Powiem tak. Też byłam troszkę zła, ale z tego co piszesz, to mąż już zadecydował i aż rwie się żeby się wyrwać:-) Moim zdaniem więcej możesz teraz zyskać, wyluzowaniem się i ni gniewaniem na niego:-) Na pewno będzie Ci wdzięczny i wynagrodzi Ci to. Co prawda nie słyszałam o firmie, która nakazuje pracownikom udział w imprezie, ale po prostu maż chyba bardzo chce jechać. A jeśli masz zaufanie do niego i nie masz podstaw to zazdrość odsuń na bok:-) Zakazy na faceta działają przeciwnie do efektu zamierzonego i odwrotnie
          Wyluzuj:-)))

          JoannaR i Pawełek 19.09.2003

          • Re: Impreza w pracy u męża.

            Ja zawsze udaje twardzielke (ostatnio mam to na swiezo-w piatek :-P),i zaciskam zeby nie dajac po sobie poznac, ze ciarki mnie przechodza, jak mysle, ze on wlasnie jakies obce baby obtancowuje :-$ Oficjalnie oczywiscie mowie, zeby jechal (w sumie to fakt, ze niech sie troche odstresuje), ale i tak mnie trafia…
            Pocieszam sie, ze odbije to sobie jak ja wroce do pracy i sama bede imprezowac, a co! Zostanie w domu z dwojka maluchow i bedzie sprawiedliwie…
            A swoja droga czasami takie imprezy organizuja “z osobami towarzyszacymi”… Sama sie zastanawialam, czy bym chciala z nim isc (zakladajac, ze nie jestem w 9-mies ciazy i z 22-mies Michalkiem w domu)… Ja o tych ludziach prawie nic nie wiem, w koncu to oni sami nie maja wiele wspolnych tematow oprocz pracy i samochodow…

            Ania, Michałek (24.09.2003) i Drugie Szczęście (ok. 23.07.2005)

            • Re: Impreza w pracy u męża.

              Nie wiem jakie układy panują w Waszym związku ale wg mnie przeginasz.
              Kiedy czytałam Twojego posta miałam wrażenie jakbyś pisała o swoim nastoletnim synku (puścić czy nie puścić?) a nie mężu – dorosłym facecie w końcu.
              Ja bym na pewno “puściła” no chyba że mu nie ufasz ale to już głębszy problem i nie wiele ma wspólnego z jednorazowym wypadem na ognisko

              Pozdro
              Karolcia_

              • Re: Impreza w pracy u męża.

                W odpowiedzi na:


                Jak pyta, czy nie jestem zazdrosna, mówię mu – idź do innej – rozczarój się


                I takie podejście mnie się podoba
                Nie ma to jak poczucie własnej wartości, co?

                Pozdro
                Karolcia_

                • Re: Impreza w pracy u męża.

                  Faktycznie marudzisz.
                  Zarówno ja jak i mąż mamy czasem takie wyjścia z pracy i z niektórych naprawdę nie wypada zrezygnować.
                  Naprawde jesteś tak zazdrosna o taniec?
                  Pozdrawiam,

                  • Re: Impreza w pracy u męża.

                    Juz w tym wątku padło, ale powtórzę, że to kwestia zaufania. Nie potrafiłabym żyć z człowiekiem, którego bałabym sie puscić na pół dnia na imprezę. A nawet jak sobie potańczy to co???
                    Sama lubie potańczyc i zdarza sie, że tańczę także z obcymi mężczyznami , a co dopiero z kolegami z pracy!!!
                    Zdecydowanie “wyluzuj”, daj mężowi wychodne, a jesli czujesz się samotna to zproś kumpelę na ploty 🙂

                    Mam nadzieję, że będzie OK 🙂

                    Kaśka

                    • Re: Impreza w pracy u męża.

                      A czy Ty jadac na taka impreze od razu rozgladalabys sie, zeby sie zabawiac z jakimis facetami;-) No niestety firmy czsem organizuja taki imprezy, i o ile nie jest to zbyt czeste, to nie powinno sie robic z tego problemow. A facet jak jest na etapie rozgladania sie za innymi babkami, to sobie poradzi i bez takich wyjazdow. Faktem jest, ze na niektorych imprezach firmowych ludzie wyluzowuja sie nadmiernie, ale przeciez nie wszyscy. No ale Ty znasz swojego meza najlepiej czy nalezy do tych szukajacych wrazen czy nie;-)
                      Moj maz duzo podrozuje, ja swego czsu tez sporo, i gdybysmy nie mieli do siebie zaufania, to by nas chyba juz pokrecilo z zazdrosci.

                      elik i antek 17 mies

                      • Re: Impreza w pracy u męża.

                        Wrzuć na luz 🙂 Tylko tyle 🙂 Ja mam w pracy takiego kumpla, który odkąd się ożenił nie chodzi na żadne imprezy firmowe. Koledzy się z niego wyśmiewają…… Trochę zaufania nie zaszkodzi 🙂
                        Gdyby Twój mąż się “uparł” i zechciał się “zabawić” z przedstawicielką płci pięknej to uwierz mi, impreza firmowa wcale nie jest do tego konieczna….:)
                        No i jeszcze jeden argument, kiedy Ty będziesz chciała gdzieś wyjść, zawsze możesz przypomnieć swojemu ślubnemu, że przecież on się bawił, to Ty chyba też możesz 🙂 A co!
                        Pozdrawiam Cię

                        Ewa

                        • Re: Impreza w pracy u męża.

                          “pozwolić jechać czy nie?”

                          ciekawa jestem jak mu możesz “nie pozwolić”?

                          Kinga i Łucja [i]17 m-cy

                          • Re: Impreza w pracy u męża.

                            Wyluzuj 🙂 bo widać ze twój mąż juz zdecydował………szkoda twoich nerwów jedyne co teraz mozesz zrobić to delikatne instrukcje dla męza oby zabardzo nie zaszalał 😉
                            Pozdrawiam

                            • Re: Impreza w pracy u męża.

                              sprawa nie ma nic wspolnego ze stanem cywilnym!
                              tu chodzi tylko i wylacznie o to co jest miedzy wami i jakim facetem jest twój maż…
                              powiem krótko – chodze na imprezy firmowe i widze co sie dzieje – sa rózne kobiety – czesto mężatki (młode), które zachowują sie jak niewyżyte owce w rui i wchodza facetom w rozporki, dają sie macać wszedzie, upijają sie i nie panują nad sobą:(
                              a faceci (męzowie) korzystają z usług kolezanek…
                              ja znam te osoby i wiem jedno – tak zachowują sie po prostu osoby niespelnione w swoim zwiazku, ktore wciąż jeszcze SZUKAJĄ i szukaja potwierdzenia swojej osoby poza wlasnym zwiazkiem…
                              ja tez sie wygłupiam ze znajomymi i lubie sobie wypic, ale za reke na moim tylku czy cycku dałabym po ryju! i raczej się nie przewracam jak się upije!

                              ja bym na Twoim miejscu puscila meża bez mrugniecia okiem – wiecej tym zyskasz!!! czasami dane na wyrost zaufanie powoduje wiecej dobrego i osoba nim bdarzona czuje sie zobowiazana!:)
                              jesli jednak Wasz zwiazek jest ‘wybrakowany’, no to mąż bedzie szukał i jesli nic się miedzy wai na dluższą mete nie zmieni, to w końcu znajdzie:)
                              tyle ode mnie, pobocznej obserwatorki!

                              bruni i CHŁOPAKI :

                              • Re: Impreza w pracy u męża.

                                wyluzować :))

                                a twój post dam do przeczytania mojemu mężowi żeby zobaczył jakim jest szczęsciarzem ;-)) Już 3 tygodnie po urodzeniu Zu pojechal na imprezę, oczywiście zapytał się czy moze i zorganizował mi pomoc do dziecka :)) Mój wyjeżdża średnio 1-2 razy na kwartał, spotkania trwają 2-3 dni. Na większość wyjezdża abo musi. raz do roku ma impreze integracyjną i wtedy jedzie dla przyjemnosci. Nigdy nie przyszło mi do głowy aby nie zgodzić się na jego integracyjny wyjazd.

                                Izka i Zuzia 3 latka 🙂

                                • Re: Impreza w pracy u męża.

                                  świetne zdjęcie zuzi w podpisie iza:-)

                                  ILONA I KUBEK 3 lata

                                  • Re: Impreza w pracy u męża.

                                    Wszystko zależy od zaufania. U nas jest tak, że ja mam przepokropną, silnie rozbudowaną wyobraźnię i często nachodzą mnie rózne dziwne mysli, no a że jestem Skorpionikiem, zazdrośc nie jest mi obca
                                    Mój mąż nie ma takich integhracyjnych spotkań teraz. Miał spotkanie 2 lata temu. Byłam razem z nim 🙂

                                    Wiesz, zabronić mu nie mozesz…
                                    Jedno jest pewne. Jeśli pojedzie zaplanuj sobie ten wieczór tak, aby nie mieć czasu na myslenie…

                                    Juleczka (Puchatek) 12.12.04

                                    • Re: Impreza w pracy u męża.

                                      powinnaś wyluzować. Impreze firmowa to praca. A pracę trzeba szanować 😉 Wielu mężczyzn obrzydzają narzucające się podpite koleżanki z pracy. A mąż jeśli powaznie traktuje swoją pracę to chyba nie będzie się upijał.

                                      Dla pocieszenia: mój mąż ma imprezy formowe kilka razy do roku. 2 razy w Warszawie – balanga z super jedzeniem (zawsze im wcześniej wysyłają menu, więc mogę zobaczyć co tracę ). I jedną lub dwie imprezy wyjazdowe (weekend w fajnym hotelu… – non stop impreza, darmowe narty idp.). Czasem też mają wyjścia w mniejszych gronach. Bank, w którym pracuje mój mąż jest zupełnie nie prorodzinny 😉 Nawet paczek na święta dzieciom nie dają, żadnych bonów, wszystkie imprezy są tylko dla pracowników. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła nawet w myślach się wściekać na niego. To przecież praca… Natomiast co roku najlepsi pracownicy banku jadą na tydzień w jakieś egzotyczne miejsce – oczywiście też bez osób towarzyszących 🙂 Mam nadzieję, że mój mąż nie zostanie w taki sposób wyróżniony 😉 Chyba, że bank opłaci na ten czas pomoc do dziecka dla mnie 😉 Albo oprócz wyjazdu da wysoką premię finansową :))

                                      Może zaprosisz na wieczór koleżanki, albo wypożyczysz sobie jakiś fajny film? Zrób też sobie koniecznie cos dobrego do jedzenia czego dawno nie jadłaś, bo Twój mąż tego nie lubi 😉

                                      i nie stawiaj go w trudnej sytuacji pokazując mu, że jego służbowe wyjście bardzo Cię rani.

                                      pozdrawiam
                                      Ania

                                      Szymon 8/12/2003

                                      • Re: Impreza w pracy u męża.

                                        a ja bym takiego męża, co to bez żony chce na kilka godzin na imprezę firmową jechać, przykuła kajdankami do kaloryfera ! niech w domu łajdak siedzi !!!

                                        a tak poważnie: z Twoim pozwoleniem czy nie to on i tak pojedzie… po co więc ma myśleć, że ma żonę ”zołzę”? pozwól, miej nad nim przewagę 🙂

                                        • Re: Impreza w pracy u męża.

                                          Kiedyś usiedliśmy sobie z mezem i poważnie porozmawialiśmy na temat “czym jest dla nas zdrada” – nie istotne czy to skok w bok czy taka zdrada zaawansowana.
                                          Opowiedzieliśmy sobie jak my do tego podchodzimy i wszystko stało sie jasne.
                                          Rozmawialiśmy o imprezach integracyjnych również. Skutek był taki, że pracujac w poprzedniej firmie maż zabierał mnie ze soba. Jeździliśmy razem na szkolenia i tego typu imprezowe wyjazdy, super. Teraz to niestety niemozliwe ale jestem o niego spokojna bo: on juz wszystko wie.
                                          A że alkohol jest zdradliwy to umówiliśmy się, że na takich imprach kiedy jest sam pije jedno piwo lub jednego drinka i finał.
                                          Jeszcze jedna rzecz, mój maż nie kłamie. Wiem, że pije to jedno piwo lub drinka.
                                          Tak jest bezpieczniej.

                                          Jonatan ur.20.04.05

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Impreza w pracy u męża.

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general