In vitro po raz pierwszy

Cześć Dziewczyny! 🙂
zgodnie z sugestią zakładam osobny wątek na mój przypadek. Dzisiaj zaczęłam przygotowania do in vitro. 2 dc cyklu i po ocenie przez Panią dr moja ilość drobnych pęcherzyków dobrze wróży, więc dostałam na razie gonal 900 w dawce 150 do wstrzykiwania codziennie przez 4 dni, w piątek mam zgłosić się na wizytę i zrobić poziom estradiolu i po tym postanowi co dalej z lekami. Co i w jakiej dawce. Wstępnie zaplanowaną mam Cetrotide 0.25. Robienie zastrzyku z pena to rzeczywiście żadna filozofia, trochę się tego bałam po pierwszej dawce czuję lekkie pieczenie w jajniku, chociaż sama już nie wiem czy to raczej nie jest autosugestia, czy rzeczywiście hormony zaczynają robić swoje.
Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny, które rozpoczęły swoje protokoły albo dopiero planują czekam z niecierpliwością na radosne wieści z Waszych wątków, licząc że za jakiś miesiąc i ja będę mogła się cieszyć. Pozdrawiam serdecznie. Kolejne informacje postaram się umieszczać na bieżąco.

Strona 25 odpowiedzi na pytanie: In vitro po raz pierwszy

  1. mmi80 współczuję nerwów, jesteś krótko po transferze więc ciężko powiedzieć skąd takie objawy, idealnie byłoby porozmawiać z lekarzem, ale: może to jakiś efekt uboczny tej proygnovy (nie znam tego leku) poczytaj ulotkę, albo beta zaczęła rosnąć i tak reaguje na nią Twój organizm albo wzrastającego poziomu progesteronu – ja ostatnio jak brałam dużo progesteronu to miałam też problemy jelitowe, bo on bardzo zwalnia perystaltykę jelit, stąd zaparcia i różne takie sensacje, jakieś gromadzenie gazów itp. – jedz dużo ziaren (chleb pełnoziarnisty), warzyw błonnikowych, owsiankę – może pomoże – jeśli tu leży problem. Ale dla spokoju skonsultuj to z lekarzem.
    Pozdrawiam i mocne kciuki za uspokojenie się sytuacji

    • Zamieszczone przez mmi80
      Dziewczyny albo zaczynam już panikować albo faktycznie coś nie tak… Zrobił mi się brzuch jak balon, coś podobnie jak przy tej hiperstymulacji wcześniej.. nie wiem czy to po prostu zwykłe wzdęcie czy coś się zaczyna dziać nie tak jak powinno… To jest przerażająco dziwne uczucie, jakby tępe bóle, jakby kłucie, nie wiem trudno to określić, jak to się nasila (choć można z tym wytrzymać) to biorę no spę, znajoma położna mówiła, że lekarz czasami zapisuje no spę od samego początku, by zapobiec niechcianym skurczom.
      Czy któraś z Was też takie coś odczuwała? Czy to jest normalne???
      Pomocy!!!

      Ja miałam zespół hiperstymulacji. Lekarz kazał mi pić 3 litry wody mineralnej dziennie. Musisz to po prostu wypłukać. Nic się nie martw.

      • Już mi lepiej, wydaje mi się, że było to wzdęcie. Aż mi wstyd, że nasiałam paniki przez takie głupstwo, ale to pierwszy w moim życiu transfer i nie wiem co się dzieje z ciałem przyszłej mamusi…
        Progynovę biorę od drugiego dnia cyklu przed transferem i nic mi nie było, więc wątpię, żeby to był jakiś skutek uboczny…
        Wciąż tak dziwnie mi w tym brzuchu, nie potrafię wytłumaczyć jak, niby na miesiączkę, niby kłucie w jajnikach, nie mam pojęcia…
        Dziś zrobiłam sobie test ale ten zwykły, nic nie wyszło, jedna kreska, wiem, że to za wcześnie ale hmmm… w sumie sama nawet nie wiem na co ja liczyłam… Powiedziano mi, że po 3 tygodniach trzeba zrobić badanie krwi, a ja nawet po niecałym tygodniu od transferu nie wiadomo czego oczekuję…
        Pozdrawiam Was 🙂

        • Zamieszczone przez mmi80
          Już mi lepiej, wydaje mi się, że było to wzdęcie. Aż mi wstyd, że nasiałam paniki przez takie głupstwo, ale to pierwszy w moim życiu transfer i nie wiem co się dzieje z ciałem przyszłej mamusi…
          Progynovę biorę od drugiego dnia cyklu przed transferem i nic mi nie było, więc wątpię, żeby to był jakiś skutek uboczny…
          Wciąż tak dziwnie mi w tym brzuchu, nie potrafię wytłumaczyć jak, niby na miesiączkę, niby kłucie w jajnikach, nie mam pojęcia…
          Dziś zrobiłam sobie test ale ten zwykły, nic nie wyszło, jedna kreska, wiem, że to za wcześnie ale hmmm… w sumie sama nawet nie wiem na co ja liczyłam… Powiedziano mi, że po 3 tygodniach trzeba zrobić badanie krwi, a ja nawet po niecałym tygodniu od transferu nie wiadomo czego oczekuję…
          Pozdrawiam Was 🙂

          To są właśnie te najgorsze dni oczekiwań
          Dlatego próbuje się testować.

          • Skoro podejrzewasz prozaiczne wzdęcie to dbaj tylko o dietę, jedz sporo błonnikowych rzeczy żeby pobudzić jelita i pij dużo wody żeby oczyszczać organizm i popędzać to co z trawienia zostaje. Progesteron niestety tak u większości działa. Owsianka lub musli na śniadanie to samo zdrowie. Będzie dobrze Kochana.

            • mmi80,
              Ja mialam takie wzdecia po transferze i do tej pory od czasu do czasu mam w ciazy. Ja biore nospe i pije jogurty activia i naprawde pomagaja.
              Pozdrawiam

              • Zamieszczone przez Evika5
                mmi80,
                Ja mialam takie wzdecia po transferze i do tej pory od czasu do czasu mam w ciazy. Ja biore nospe i pije jogurty activia i naprawde pomagaja.
                Pozdrawiam

                Na wzdęcia i zaparcia syrop Lactulosum. Jogurty też.
                No-spa na skurcze i bóle brzucha.

                • Zamieszczone przez mmi80
                  Dziewczyny albo zaczynam już panikować albo faktycznie coś nie tak… Zrobił mi się brzuch jak balon, coś podobnie jak przy tej hiperstymulacji wcześniej.. nie wiem czy to po prostu zwykłe wzdęcie czy coś się zaczyna dziać nie tak jak powinno… To jest przerażająco dziwne uczucie, jakby tępe bóle, jakby kłucie, nie wiem trudno to określić, jak to się nasila (choć można z tym wytrzymać) to biorę no spę, znajoma położna mówiła, że lekarz czasami zapisuje no spę od samego początku, by zapobiec niechcianym skurczom.
                  Czy któraś z Was też takie coś odczuwała? Czy to jest normalne???
                  Pomocy!!!

                  kochana to chyba normalne ja ogólnie po od stycznia czyli jak zaczełam cały proces in vitro przytyłam 5 kg mam brzuch jak bym była w 3 lub4 m-cu ciąży a to dopiero 4 tydzień mieszcze się tylko w 2 pary spodni które kiedyś były mi trochę duże reszta niestety już schowana już nawet zapomniałam co to dopasowane jeansy od dwóch tygodni w domu chodze w dresie bo w nic innego nie wchodzę poza tym a to akurat plus miseczkę stanika zmieniłam z B na C bo i kolki i bóle brzucha też miałam i jak się tylko stresuję to nadal tak mam! kiedy bedziesz wiedziała czy się udało??? trzymam kciuki

                  • Witajcie!
                    Już jutro 2 tygodnie od transferu, chcę mimo wszystko zrobić test (zwykły ciążowy) i na dodatek zrobić jeszcze badanie krwi… W Troms?, w klinice, gdzie odbywał się cały ten zabieg, powiedziano mi, że mam czekać 3 tygodnie, ale ja już nie wytrzymuję… Zwłaszcza, że tak jakby wszystkie objawy ciąży zniknęły… Nie męczy mnie już zgaga, sikam już prawie normalnie, jedynie co to jeszcze ta senność, zmęczenie i bóle pleców mi zostały, no i zaczęły mnie boleć piersi.. Brzuch raczej czuję jakbym miała zaraz dostac @. Ale żadnego krwawienia, plamienia czy tym podobnych rzeczy nie miałam od czasu transferu..
                    Zaczynam znów się bać…:(

                    • mmi80 sikańca może nie rób jak masz możliwość zrobić krew. Jak nie wyjdzie będziesz się tylko denerwowała. Krew to krew, powtarzaj potem co 48h żeby sprawdzić czy ładnie przyrasta. Zrób sobie jeszcze progesteron tak dla pewności.
                      będzie dobrze!!!!

                      • Zamieszczone przez mmi80
                        Witajcie!
                        Już jutro 2 tygodnie od transferu, chcę mimo wszystko zrobić test (zwykły ciążowy) i na dodatek zrobić jeszcze badanie krwi… W Troms?, w klinice, gdzie odbywał się cały ten zabieg, powiedziano mi, że mam czekać 3 tygodnie, ale ja już nie wytrzymuję… Zwłaszcza, że tak jakby wszystkie objawy ciąży zniknęły… Nie męczy mnie już zgaga, sikam już prawie normalnie, jedynie co to jeszcze ta senność, zmęczenie i bóle pleców mi zostały, no i zaczęły mnie boleć piersi.. Brzuch raczej czuję jakbym miała zaraz dostac @. Ale żadnego krwawienia, plamienia czy tym podobnych rzeczy nie miałam od czasu transferu..
                        Zaczynam znów się bać…:(

                        Jak już nie umiesz wytrzymać, to zrób test z krwi beta HCG. Powinna wzrastać co 2 dni o ok. 30 %.

                        • Powinna się podwajać w ciągu 48 h.

                          • No i nic nie wyszło ze zwykłego testu, Ito miałaś rację…
                            Natomiast nie robiłam badania krwi dzisiaj, jutro pójdę. Zapewne będą problemy, bo tak sobie badań nie robią w Norwegii, bo ktoś tam sobie życzy prywatnie. Zawsze są to skierowania, ze specjalną rekwizycją idzie się do laboratorium, wiem to, bo studiuję pielęgniarstwo tutaj… Mam taką rekwizycję w domu, już wypełnioną przez lekarza z Tromso, z datą, ze wszystkim. Data oczywiście na 22 marca. Pamiętam, jak poroniłam tutaj, to robili mi Hcg czy wzrasta, czy nie, co drugi dzień pobierali krew, a ja takiego stresu chyba nigdy w życiu nie przezyłam, co wtedy… najgorsze to czekać.
                            Coraz gorzej ze mną, bo mam uczucie, że @ jest już blisko, ale nadzieja jeszcze się tli…

                            • mmi80 mocne kciuki za wynik bety, jak możesz zrób wcześniej, jak nie to pozostaje Ci czekać do 22 marca.
                              Normy bety masz w razie czego w Vademecum na Starających się ale powinny być też na wydruku z laboratorium.
                              Pozdrawiam i

                              • Niestety nie udało mi się zrobić badania krwi. Tak myślałam, że tak się stanie… Ech, te norweskie pielęgniarki, tylko nerwów mi napsuły…
                                Pozostało czekać do 22 marca…
                                Mam jeszcze jedno pytanie do Was dziewczyny… Rzuciłam palenie w dniu transferu (jakoś wcześniej próbowałam, ale było ciężko)… Słyszałam, że źle jest rzucić tak od razu, że lepiej ograniczać i sukcesywnie, po malutku rzucać.. Co o tym myślicie? Czy to mit, czy prawda?
                                Pozdrawiam:)

                                • No to dalej trzymamy kciuki skoro nic nie wiadomo
                                  a co do palenia to świetna decyzja
                                  stopniowe rzucanie jest zalecane tylko ze względu na potencjalnie lepszą tolerancję ze stony organizmu, niektóre osoby po prostu lepiej znoszą stopniową redukcję ilości dostarczanej nikotyny i łatwiej jest odstawić ją zupełnie. Sposób odstawienia w przypadku nikotyny nie ma większego znaczenia z punktu widzenia medycznego, psychologicznie może bardziej – takie powolne żegnanie się z nałogiem 🙂 Jak zrobiłaś to za jednym zamachem to organizm od razu ma szansę usuwać złogi toksyn. Gratuluję!!!!

                                  • Zamieszczone przez mmi80
                                    Niestety nie udało mi się zrobić badania krwi. Tak myślałam, że tak się stanie… Ech, te norweskie pielęgniarki, tylko nerwów mi napsuły…
                                    Pozostało czekać do 22 marca…
                                    Mam jeszcze jedno pytanie do Was dziewczyny… Rzuciłam palenie w dniu transferu (jakoś wcześniej próbowałam, ale było ciężko)… Słyszałam, że źle jest rzucić tak od razu, że lepiej ograniczać i sukcesywnie, po malutku rzucać.. Co o tym myślicie? Czy to mit, czy prawda?
                                    Pozdrawiam:)

                                    za pozytywne badania.
                                    A co do palenia. Gratulacje! Tak trzymaj.

                                    • malgosiabezjasia Dodane ponad rok temu,

                                      Zamieszczone przez mmi80
                                      Niestety nie udało mi się zrobić badania krwi. Tak myślałam, że tak się stanie… Ech, te norweskie pielęgniarki, tylko nerwów mi napsuły…
                                      Pozostało czekać do 22 marca…
                                      Mam jeszcze jedno pytanie do Was dziewczyny… Rzuciłam palenie w dniu transferu (jakoś wcześniej próbowałam, ale było ciężko)… Słyszałam, że źle jest rzucić tak od razu, że lepiej ograniczać i sukcesywnie, po malutku rzucać.. Co o tym myślicie? Czy to mit, czy prawda?
                                      Pozdrawiam:)

                                      Witam podczytuję sobie czasem wasz wątek i postanowiłam posłużyć radą (też jestem palaczką ). W necie znalazłam wypowiedź ginekologa, który kategorycznie nakazuje rzucić palenie jak tylko dowiesz się o ciązy :

                                      Krzysztof Dynowski, specjalista ginekolog położnik:
                                      – Nie słyszałem o lekarzach radzących ciężarnym, aby nadal paliły! Jeżeli lekarz to powiedział, to prawdopodobnie sam jest ofiarą nałogu, ale to go nie tłumaczy. W żadnym wypadku nie można uznać, że dalsze palenie papierosów przez przyszłą matkę uchroni płód od stresu związanego z tzw. głodem nikotynowym. Taki stres niczym nie grozi. Ani kobiecie, ani jej dziecku. Nikt jeszcze nie umarł z powodu… rzucania palenia. Natomiast udowodniono ponad wszelką wątpliwość, że nikotyna i inne związki obecne w dymie tytoniowym mogą zabić lub uszkodzić płód. Jeśli ciężarna tego jeszcze jakimś cudem nie wie, powinna się tego dowiedzieć od swego ginekologa. Ideałem byłoby nie palić od dnia zapłodnienia, a już koniecznie od chwili, gdy wynik testu ciążowego okaże się dodatni. Trzeba natychmiast odstawić papierosy, mimo że ciąża nie jest najlepszym czasem na walkę z nałogiem. Nie ma mniej szkodliwych papierosów ani mniej szkodliwej ich liczby. To jedyna prawda, jaką lekarz może przekazać ciężarnej pacjentce. Palenie w ciąży i przy kobiecie w ciąży jest po prostu zbrodnią. Nie podlega to żadnej dyskusji.

                                      • Witajcie;)
                                        Rozchorowałam się dziewczyny, boli mnie gardło, mam katar, ogólne osłabienie, bóle mieśni, itp… Mam nadzieję, że nic się nie stanie. W pon idę na badanie krwi, ciekawa jestem, czy dowiem się wszystkiego tego samego dnia…
                                        Powiedzcie mi czy jeśli kobieta nie krwawi, nie plami cały ten czas oczekiwania po transferze to czy mimo wszystko może wyjść wynik negatywny??
                                        Chciałabym, żeby wszystko było dobrze…:)

                                        • Kochana, zdrowia Ci życzę!!!
                                          a co do braku krwawienia, to raczej dobry sygnał 🙂
                                          za jutrzejszy wynik, będzie pozytyw

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: In vitro po raz pierwszy

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general