in vitro z komorka dawczyni?

Tak bywa w zyciu kobiety ze kiedy najpierw zajmie sie wyksztalceniem, zdobyciem pracy i pozycji, pozniej decyduje sie na dziecko. Zaczynaja sie wiec starania. Mija rok, drugi, trzeci… i nic. Odwiedza lekarza. Tam spada na nia wyrok: nigdy nie bedzie pani miala dziecka. Dostaje papiery o adopcje. Ale nie wyobraza sobie nie miec dziecka z mezczyzna ktorego kocha. Niestety nie jest to tresc filmu. To dotyczy mnie wlasnie. Tak bardzo chcialabym aby stworzyc rodzine, aby moj dom tetnil zyciem, a nade wszystko zeby dzieci byly podobne do mezczyzny bez ktorego nie wyobrazam sobie zycia. Na szczescie jest jedna droga: moge miec wlasne dziecko. Ale potrzebna jest dawczyni komorek. Niby proste, ale ja nawet nie mam siostry ani kuzynki w odpowiednim wieku. Najprosciej by bylo gdyby jakas dziewczyna przeprowadzala in vitro i podzielila sie za mna, tak powiedzial inny lekarz. Ale to nie takie proste, mimo wszystko tak trudno jest mi znalezc dziewczyne ktora nie ma oporow etycznych i podzielilaby sie ze mna tym, co w procedurze in vitro produkuje sie w nadmiarze. 🙁
Jest mi smutno, nie czuje sie juz kobieta pelnowartosciowa. Dlaczego Bog odebral mi to czego inni maja w nadmiarze?
Szukam, czekam, nic sie w moim zyciu nie dzieje I jestem coraz bardziej zrezygnowana. Chetnie sfinansowalabym czesc kosztow zabiegu dla dziewczyny ktora by mi pomogla, tylko gdzie znalezc taka wspaniala osobe? Mysle ze moja jedyna szansa jest jakies forum, wszystkie tutaj mamy wspolny cel. Jesli znacie jakas dziewczyne ktora chce podchodzic do ICSI I moglybysmy sobie pomoc, PROSZE, dajcie znac. To moja ostatnia nadzieja…

37 odpowiedzi na pytanie: in vitro z komorka dawczyni?

  1. Re: in vitro z komorka dawczyni?

    hej. musze przyznac, ze myslalam o Twoim poscie pol nocy albo i dluzej.
    nie jestem w stanie Ci pomoc, choc nie mialabym z tym zadnych moralnych problemow.
    ale moze warto rozruszac ten temat, dac ludziom do myslenia. jestem pewna, ze im wiecej osob sie z tym spotka, tym wieksza szansa. trzymam kciuki zebys znalazla dawczynie komorek i zebyscie obie byly szczesliwe. i dzieciate:)
    Twoja odwaga i determinacja budza we mnie podziw.
    pozdrawiam i zycze spelnienia marzen

    • Re: in vitro z komorka dawczyni?

      Witaj,
      Ja jestem w trakcie stymulacji do IVF-ICSI. Powiem tak: nie chcę byś narobiła sobie nadzieii, ale ja nie miałabym nic przeciewko temu, by oddać Ci swoje jajeczka. Wszystko zależy od tego co powie mój mąż i po drugie ile tych jajeczek będę miała. To jest moje drugie podejście i za pierwszym razem miałam ich 16, z czego 8 dojrzałych. Żadko się zdarza w Białymstoku (bo tam podchodzę), by zostały mrozaczki. Spowodowane jest to tym, że oni czekają na postać blastocysty zarodków i dopiero zamrażają, więc lepiej, by komórki oddać komuś kto je potrzebuje. Takie jest moje zdanie. Porozmawiam dzisiaj z moim mężem i dam Ci znać. Najlepiej będzie jeśli wyślesz mi na priva swój nr tel. oddzwonię i pogadamy.
      Pozdrawiam

      • Re: in vitro z komorka dawczyni?

        Iza.
        Jestem pod wrażeniem Twojej decyzji. Podziwiam Cię za nią, choć pewnie też bym tak postąpiła. Jednak nasi mężowie chyba mają inne zdanie na ten temat…
        Trzymam kciuki za słuszną decyzję.
        Jestem dumna z tego, ze na tym forum tacy dobrzy ludzie jak Ty są.

        Pozdrawiam cieplutko.

        Motylek

        • Re: in vitro z komorka dawczyni?

          Izus:)

          to wspaniale, ze o tym pomyslalas. ciekawa jestem, co powie Twoj maz – ja rozmawialam z moim, i nie mialby nic przeciwko. i ciekawe jak rozwinie sie sytuacja. tak bardzo chcialabym, zeby moje pierwsze fluidki zadzialaly:)
          Izus, nie wiem, co zdecydujecie, ale jestem z wami sercem:)

          • Re: in vitro z komorka dawczyni?

            Iza, jesteś wielka:) I masz bardzo dobre serduszko:)
            Nawet jeśli się mąż nie sgodzi to i tak zrobiłaś coś wspaniałego- pokazałaś, że można pomóc:)

            • Re: in vitro z komorka dawczyni?

              🙂 🙂 🙂
              Iza….przyjaciel całego swiata:)

              karkoj

              • Re: in vitro z komorka dawczyni?

                Jestem pełna podziwu dla Ciebie Izunia!!!Jeżeli wszystko doszłoby do skutku to jestem pewna,że Bóg Cię wynarodzi i to w dwójnasób…
                Brak mi słow…

                Kasia+Patryk+…(wielka nadzieja na cud)

                • Re: in vitro z komorka dawczyni?

                  Izuniu,nie chce się tu rozpisywać.W każym razie jesteś WIELKA!!! Gdyby więcej było takich ludzi,świat byłby o całe niebo lepszy.

                  Czekam na teścik

                  • Re: in vitro z komorka dawczyni?

                    o matko, dziewczyny…. aleście mnie zawstydziły…. przecież każdej z Was przeszło przez głowę, żeby pomóc…
                    Mój mąż się zgodził!!! Czyli wszystko co zależne jest od nas zostało spełnione. To, czy oddam komórki będzie zależało od ich ilości. Mam nadzieję, że mój organizm nie zawiedzie i starczy dla nas obu
                    A więc zostawiam na priva swój nr telefonu. Desesperada odezwij się jak najszybciej.

                    • Re: in vitro z komorka dawczyni?

                      jak sie ciesze:) jestem taka szczesliwa:)
                      trzymam kciuki za pozytywne rozwiazanie sprawy, bo podejrzewem, ze to nielatwa sprawa.
                      no i trzymam kciuki za duzo dzieci;)
                      ~~~~~
                      dla Ciebie Izus.
                      nie wiem, czy bedziecie chcialy podzielic sie z nami wydarzeniami, ale bede z Wami myslami, no i w ogole, zaraz sie rozbecze:)

                      • Re: in vitro z komorka dawczyni?

                        Natusiu kochana nie płakulkaj…. a zresztą… ryczę razem z Tobą… moje hormony też szaleją i ciągle beczę…
                        Dziękuję za fluidki…. rozbroiły mnie…. i znowu beczę….
                        ogromniasty całuuuus

                        • Re: in vitro z komorka dawczyni?

                          Jej… i ja ryczę ze wzruszenia…..to teraz taka norma?? :))
                          Natusiu….. będziesz musiala trzymac kciuki dwa razy mocniej, a ja dwa razy intensywniej będę musiała myśleć…bo o dwie kobitki chodzi:))
                          Niech tylko plan się uda:)

                          karkoj

                          • Re: in vitro z komorka dawczyni?

                            Iza! Jesteś dla mnie naprawdę Wielka! Twój mąż rówież! Żeby tylko Wam się udało!

                            ELA

                            • Re: in vitro z komorka dawczyni?

                              Desperada jest z USA… Poczytajcie też na “starających”… To chyba nie jest takie łatwe… 🙁
                              Iza, masz bardzo dobre serduszko… 🙂

                              Michałek 14.08.2003

                              • Re: in vitro z komorka dawczyni?

                                wiemy, wiemy, ale to nie znaczy, ze trzeba od razu podcinac skrzydla. a akurat odleglosc nie bedzie najtrudniejsza sprawa, ale to nie znaczy, ze sie nie uda.
                                Kemelio, troche optymizmu, w zyciu zdarzaja sie i dobre rzeczy i cuda nawet.

                                • Re: in vitro z komorka dawczyni?

                                  desperada.. A może jednak zdecydowałabyś się na przyjazd do Polski? tutaj może być Ci łatwiej… Nie jest to super proste ale na szczęście są takie kobiety jak Iza, które mają w sobie wiele odwali odwagi i po prostu rozumieją jak to jest odebrać komuś nadzieję.
                                  ja co prawda mam zamrożone zarodki a więc darowanie samej komórki odpada ale jednej osobie już zdecydowałam się podarować zarodek i ponieważ chcę mieć kolejne dzieci to nie rozdam wszystkich 😉 ale w sytuacji podbramkowej zdecyduje się pomóc kolejnej osobie. Także jak widzisz… Nikt nie odbiera Ci nadziei na macierzyństwo i mam nadzieję, że to sprawia, że czujesz sie lepiej, bo nam bardzo na tym zależy a każdą kolejna ciążę traktujemy jak własny sukces.
                                  Dzięki temu forum nasze dzieci mają najwięcej ciotek na świecie a więc sa duże bogatsze 🙂
                                  główka do góry…musi sie udać.

                                  Aniołek (8.2003) +..

                                  • Re: in vitro z komorka dawczyni?

                                    Natusiu, nie pisz tak, to niesprawiedliwe… Nie było moją intencją podcinanie komukolwiek skrzydeł, ani okazywanie braku optymizmu… Po co nadawać inny sens moim słowom niż ten najprostrzy – informacyjny? Po prostu nie wiedziałam czy doczytałyście w kąciku “starających” o możliwościach urlopowych dziewczyny… Tylko tyle – informacja!
                                    Zganiłaś mnie choć nie było za co…

                                    Michałek 14.08.2003

                                    • Re: in vitro z komorka dawczyni?

                                      Kamelio, nie chcialam Cie zganic ani sprawic przykrosci, raczej zbesztac, ze tak malo w Tobie wiary w dobre rzeczy. nie gniewaj sie, jesli zle sie wyrazilam.
                                      ja od dzis chyba zaczynam miec humory – wlasnie nawrzeszczalam na meza (no nie byl mi dluzny, jeszcze sie nie moze przyzwyczaic hehe), a potem sie rozbeczalam, ze mnie nie kocha i jest dla mnie okropny, a jak zapytal dlaczego to mu powiedzialam, ze nie wiem hehehe.
                                      strasznie sie boje, bo dzis mnie naprawde mocno boli brzuch, ale tez chce wierzyc w dobre rzeczy
                                      pozdrawiam

                                      • Re: in vitro z komorka dawczyni?

                                        Juz dobrze… dobrze…
                                        We mnie jest wiara, inaczej bym nie walczyła a skupiła sie tylko na Michałku… 🙂

                                        Tymi humorkami to sie nie przejmuj, miną… Pamiętam, że około 6-7 tygodnia ciąży to byłam nieznośna i najchętniej to bym nic nie robiła tylko leżała/ spała… Korzystaj póki możesz, bo to prawda, że przy dziecku nie da się odpocząć. 🙂
                                        Ps. Panie przedszkolanki wczoraj orzekły, że Miś jest nawet jak dla nich bardzo żywy… 🙂 Byliśmy na dniach otwartych…

                                        Buuu, nie besztaj więcej, ja nic nie zrobiłam… 🙂

                                        Michałek 14.08.2003

                                        • Re: in vitro z komorka dawczyni?

                                          Marti, tak myslalam ze moze za posrednictwem internetu uda mi sie znalezc taka czula osobe jak Iza. Probowalam porzednio przez umieszczenie ogloszenia na internecie na innych polskich stronach ktore nie dotyczyly nieplodnosci ale stwierdzilam ze nie ma to sensu poniewaz dostawalam odpowiedzi od nieodpowiednich osob (miedzy innymi zglosila mi sie les) Licze wiec jedynie na to ze ktos kto sam probuje podejsc do in vitro zdecyduje sie mi pomoc. Ma sie wtedy wspolny cel… Tak, wlasnie chce zabiegu dokonac w Polsce.
                                          Zycze ci rowniez wspanialych dzieci…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: in vitro z komorka dawczyni?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general