Filip złapał wirusa (pewnikiem od siostry) : kaszel, katar. co 2 dni przychodzin pediatra i obsłuchuje, czy się nie rzuca na uszy i oskrzela. Młody radzi sobie dobrze, infekcja sie nie pogłębiła. Pani zaproponowała, żeby oprócz nawilżania w pomieszczeniu poinhalowac go trochę. Starszej też sie przyda, bo ona ciągle coś znosi z przedszkola. Kupiłam inhalator, mam u młodego stosować nacl pół ampułki i resztę wody. dzisiaj nalałam i jakoś tego dużo, potrzymałam młodemu maseczkę, ale się mocno kręci i tak się teraz zastanawiam:
1. czy na raz mam całą zawartość tego pojemniczka “wyinhalować”
2. czy maseczka ma dokładnie przylegać do buzi?
3. z czego inhalacje można robić (to tak na przyszłość dla Oli i dla nas), czy tylko za zaleceniem lekarza?
Chyba jakoś niedokładnie słuchałam lekarki… pomóżcie.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: inhalacje niemowlaka i przedszkolaka
no chyba trochę naciągnęłam….
tak to zrozumiałam, że jeśli jest więcej NaCl to lepiej się lek rozprowadza w oskrzelach.
Ale jam laik 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: inhalacje niemowlaka i przedszkolaka