Dziewczyny postanowiłam założyć ten wątek bo pewnie znajdzie się tutaj na forum kilka osób, które właśnie w ten sposób próbują zajść w ciążę.
Pewnie osoby, które mnie znają wiedzą że mam za sobą już 3 lata walki o dziecko. Po bezskutecznych staraniach naturalnych postanowiliśmy podjąć następny krok – spróbować z pomocą medycyny i wykorzystać szanse jaką daje inseminacja
Bardzo chętnie wymienię się z Wami swoimi odczuciami i doświadczeniami z IUI
Póki co mam za sobą jedną, niestety nie udaną inseminację w lipcu.
Cykl miałam stymulowany, miałam tylko i aż jeden pęcherzyk i inseminacja była przeprowadzona ok. 30 godz. po pozytywnym teście owulacyjnym. Nasienie męża było super (lekarz pochwalił) ale niestety nic z tego nie wyszło.
Z moich obserwacji wyszło, że owulacja nastąpiła dopiero 2 dni po IUI (trzeciego dnia dopiero był skok temp.) tak więc nie miałam dużych szans na powodzenie
Mam zamiar spróbować jeszcze ok. 2 razy z IUI a potem będę czekała na cud.
Mam nadzieję, że dziewczyny które też miały styczność z IUI podzielą się swoimi doświadczeniami a szczególnie TE którym się udało
^^^^^^^^^^^^^^^^^
46 cykl – w moim sercu jest ból
każda nowa możliwość przynosi mi nadzieję
…i cierpienie kiedy znowu się nie powiedzie
Strona 7 odpowiedzi na pytanie: Inseminacja – to też rozwiązanie ……….
Re: Inseminacja – to też rozwiązanie…….
Bambamku strasznie mi przykro
Mogę sobie tylko wyobrazić przez co teraz przechodzicie….
Re: Inseminacja – to też rozwiązanie…….
jest mi smutno, smutno, smutno ale dam radę obiecuję Ci to 🙂
34 cykl starań
Re: Inseminacja – to też rozwiązanie…….
bambam…..ja ostatnio czytam wszedzie, ze kobity po zaprzestaniu lykania jakis dziwnych dopalaczy typu clo, po finansowych ruinach, a co za tym idzie rezygnacji z inseminacji, czy in vitro….zachodzą w ciążę.
Bambamku….ja Ci życzę, zeby tak sie wlasnie u Ciebie stało. I nie smuć sie prosze. Zawsze taka radosna, masz taki wesolutki nick….i smucisz sie teraz?? Musisz szybciutko wracac do siebie, bo niedlugo bedzie tu kilka zaplakanych bab – po glupim nakreceniu 😉 a kto będzie odkręcał, jesli nie Ty??????????????????????
bez sensu…..
karkoj
Re: Inseminacja – to też rozwiązanie…….
hej ja jeszcze nie mialam zadnego zabiegu, ani nic ale moj wiemy ze moj maz ma slabe nasienie wiec interesowalam sie inseminacja wejdz na strone tam jest wszystko a to jest artykul sciagniety stamtad powodzenia pa
Sztuczna inseminacja
ztuczna inseminacja (zaplemnienie) jest to zabieg, podczas którego, plemniki zostają umieszczane w kobiecej pochwie, szyjce macicy, macicy lub jajowodach. Istnieje kilka jej odmian: zaplemnienie wewnątrzszyjkowe, kiedy plemniki zostają umieszczone w szyjce macicy ( metoda jest stosowana w przypadku zmniejszonej liczby plemników, inseminacji nasieniem dawcy lub obecności wady szyjki lub pochwy.
Przygotowanie kobiety do zabiegu polega na podawaniu jej leków stymulujących jajniki do wzrostu kilku dojrzałych pęcherzyków, w procesie zwanym hyperstymulacją. Mężczyzna musi dostarczyć plemniki w dniu owulacji kobiety. Nasienie jest poddawane procesowi “płukania” oraz selekcji płodnych plemników a następnie odpowiednia liczba plemników jest wprowadzana do jamy macicy przy pomocy długiej, cienkiej sondy. Uważa się, że można powtórzyć sztuczną inseminację przez kilka cykli zanim zostanie podjęta decyzja o poddaniu się bardziej złożonym i kosztownym technikom wspomagającym płodność. Należy ostrożnie stosować leki zwiększające płodność, ponieważ superowulacja znacznie zwiększa ryzyko urodzenia więcej niż jednego dziecka.
W przypadkach wzrostu nadmiernej ilości pęcherzyków w trakcie hyperstymulacji zaleca się aspirację części z nich drogą punkcji przez pochwę, jeszcze przed owulacją w celu zmniejszenia ryzyka ciąży mnogiej.
Re: Inseminacja – to też rozwiązanie…….
bambamku napewno wszystko sie jakoś ułoży, zyczę jak najszybszego rozwiązania kłopotów
16 cykl…
Re: Inseminacja – to też rozwiązanie…….
masz rację już koniec ze smutkami 🙂 Przechodzimy kryzys z moim M. ale każde młode małżeństwo ma na początku klopoty;) Niedługo się dotrzemy, M. znajdzie pracę ( dzisiaj idzie na 2 rozmowy) i dzidzia stwierdzi, ze jesteśmy już gotowi i zapuka do naszych drzwi 🙂 Tak teraz o tym myslę!!! 🙂
Dzięki za miłe słowa 🙂
34 cykl starań
Re: Inseminacja – to też rozwiązanie…….
I tak właśnie będzie bambamku…..
A twój mąż napewno znajdzie sobie jeszcze lepszą pracę.
Wszystko dzieje się w jakimś celu, nawet złe rzeczy mają swój cel, który można zobaczyć dopiero za jakiś czas. Każde zwolnienie z pracy, każdy kłopot i każda kłótnia coś nam dają w życiu oprócz smutku i rozterek. Problem w tym że trudno nam sobie to wtedy wyobrazić, że to coś co nas przyprawia o łzy ma w przyszłości nam pomóc. Ale tak jest…..
Każde cierpienie w życiu ma swój ukryty sens.
Pozdrawiam serdecznie.
Weteranka-3 lata już za mnąCzekamy na 2 IUI… Na menogonie
Re: Inseminacja – to też rozwiązanie…….
też tak myślę 🙂 Zawsze mam strasznego doła jak okazuje się że jest coś nie tak, ale muszę przyznać, że szybko się z tego doła podnoszę, a jeszcze jak mi poagają takie dziewczyny jak Wy…. to od razu powracam pełna nadzieji 🙂
Buziol Gaba i pisz jak tam u Ciebie z tym naturalsikiem 🙂
34 cykl starań
Re: Inseminacja – to też rozwiązanie…….
He he fajnie by było być takim chodzącym cudem….
Tyle lat starań i naturalsik…. no no. fajnie by było.
Mogłabym zawsze podtrzymywać na duchu wszystkie starające się, że nie warto się poddawać, i może moja kuzynka też by w to uwierzyła. No, maluszku miałbyś do spełnienia wielką rolę, nie chcesz?
Weteranka-3 lata już za mnąCzekamy na 2 IUI… Na menogonie
Re: Inseminacja – to też rozwiązanie…….
Oj potrzebny nam taki mały cud…. bardzo nawet. Ten temat zrobił się trochę takim naszym wewnętrznym forum, weteranek, bo przecież mamy już inne problemy, inaczej na to wszytko patrzymy, niektóre posty młodych starających wydają nam się, a przynajmniej mi takie banalne, ale pamiętam jak sama takie zadawałam 🙂 a było to tak dawno temu… ehhhh.
Czasami mam wrażenie, ze istniejemy tu, aby wspierać te nowe i odpowiadać na pytania, które często się powtarzaja, ale to oczywiście normalne i zazdroszczę tych pytań dziewczynom, ja już ich nigdy nie zadam….
34 cykl starań
Re: Inseminacja – to też rozwiązanie…….
Tak naprawdę, strasznie smutne to co napisałaś. Bo ta wiedza którą mamy, taka okropnie lekarska, często bogatsza od wiedzy wielu lekarzy, tak naprawdę nie jest nam potrzebna. My jej wcale nie chcemy. Wolałybyśmy niczego na ten temat nie wiedzieć, a jedynie mieć dzieci.
Weteranka-3 lata już za mnąCzekamy na 2 IUI… Na menogonie
Re: Inseminacja – to też rozwiązanie…….
Proszę mi się tu odzywać dziewuszki, bo się nam spadło za nisko. Co słychać u weteranek?
Nikt nie pisze, że Marti1 jest w ciąży, że się jej udało pierwsze ICSI, i że to 7 tydzień, nawet sama Marti1 nie napisała, oj nieładnie.
Chyba że przegapiłam jej post…..
Ech, kiedy ja podejdę do ICSI????? Nowy Roku przybywaj, będzie bliżej.
Pisać dziewczynki, bo tu cicho…..
Weteranka-3 lata już za mnąCzekamy na 2 IUI… Na menogonie
Re: Inseminacja – to też rozwiązanie…….
Gablysiu, ja nie pisałam o Marti1 bo no nie wiem, nie chciałam zapeszać. Napisała ze teraz przechodzi największy stres. Myślę że po 3 miesiącu opisze nam tu wszystko 🙂 Nawrzuca nam dużo wiary i szczęścia 🙂
Dzisiaj M. idzie na badania, a przynajmniej mam taką nadzieję, bo kręci nosem nat wszystko.
Jak wcześniej go zapisywalam to Pani w recepcji zapytała się czy z posiewem, więc powiedzialam że tak (dodtakowe 50 zł) Ale tak się zastanawiam co to jest ten posiew, czy chodzi o jakąś bakterię? Dobrze zrobilam ze kazałam zrobić razem z posiewem?
34 cykl starań
Re: Inseminacja – to też rozwiązanie…….
teraz i ja moge dopisac sie do tego watku – z powodu wynikow meza i moich, dzis zapadla decyzja o inseminacji. i ciesze sie i boje, ale czuje, ze to bedzie kolejny etap, ze cos sie ruszy. najgorsze, ze nie wiem kiedy:( powtorzylam badania na cytomegalie, i ciagle dodatni, wiec kolejny cykl musze odpuscic. to jest gorsze od niepewnosci i rozczarowan comiesiecznych. ta bezsilnosc.
bambamku dzisiaj moja lekarka powiedziala, ze posiew w nasieniu, czyli bakterie, nalezy zbadac przed inseminacja, wiec chyba nie trzeba ich robic w badaniu ogolnym. te badania sa wazne przez dwa miesiace.
pozdrawiam i trzymam kciuki za Wasze badania i inseminacje
minely dwa lata
jak Syzyf…
Re: Inseminacja – to też rozwiązanie…….
Natusia bezustannie trzymam kciuki! żebyś pozbyła się tego cholerstwa i za iui !!!
czuję że Syzyf niedługo wtoczy kamień !!!
Bambamku trzymam kciuki za wyniki męza!!!
my nadal czekamy na koniec remontu i przeprowadzki i wtedy zabieg usuwania żylaków powrózka nasiennego i czekanie……..qrcze ile jeszcze?
pozdrowienia dla wszystkich weteranek
16 cykl…
Re: Inseminacja – to też rozwiązanie…….
To w takim razie świetnie, nie muszę płacić na razie 5 dyszek 🙂
Ja jeszcze na inseminację się nie zdecydowałam, bo w sumie nie wiemy gdzie tkwi przyczyna naszych niepowodzeń. Pewnie jeszcze długa droga przed nami, ale chcę wykluczyć M. wtedy będę działać ostro z sobą 🙂
34 cykl starań
Re: Inseminacja – to też rozwiązanie…….
Nieprawda, posiew nasienia robi się by ustalić czy w nasieniu nie ma bakterii i to nie ma nic wspólnego z inseminacją. Zrób od razu ten posiew, po co masz znowu męczyć chłopa za jakis czas.
A bakterie często uniemożliwiają poczęcie. To bardzo ważne badanie. Koniecznie je zróbcie, nie patrząc na inseminację.
Weteranka-3 lata już za mnąCzekamy na 2 IUI… Na menogonie
Re: Inseminacja – to też rozwiązanie…….
Gablysia życzę Ci aby @ się nie pojawiła
Bambamku trzymam kciuki za wyniki badań Twojego męża
Kaja takie czekanie i “bezczynność” są najgorsze ale pewnie nie da się tego “przeskoczyć” Zobacz, czas szybko płynie – już wkrótce będziecie “działać”
Natusia życzę szybkiej wygranej z cytomegalią
A swoją drogą dziewczyny czy Wy też robiłyście badanie na cytomegalię?? Mi nikt tego nie zlecał…
Pozdrawiam
47 cykl
Re: Inseminacja – to też rozwiązanie…….
Gablysiu ja tylko mowilam, co mi lekarka powiedziala. nam wczesniej nie zlecano posiewu przy okazji badan nasienia, mamy go zrobic dopiero przed inseminacja, bo obecnosc bakterii uniemozliwilaby ja. mysle, ze warto sie zbadac pod tym katem, ale trzeba pamietac, ze bakterie moga sie pojawic w kazdej chwili i nie wystarczy tego badania zrobic “raz na zawsze”. odpowiadajac bambamkowi nie wiedzialam, czy i kiedy ma w planie inseminacje. ale dopiero po Twoim poscie zastanowilam sie nad powaga sytuacji.
samanta niestety cmv trzyma sie mnie z uporem godnym lepszej sprawy:( poziom IgM spada na tyle wolno, ze musze zglosic sie do instytutu wirusologii, szok normalnie.
!polecam wszystkim zbadac cytoplazmowe, moze sie okazac, ze wlasnie ja przechodzicie, a wtedy ani inseminacja ani w ogole zachodzenie w ciaze, nie wchodzi w gre. pomyslec, ze gdybym jej nie zbadala, to nie przerywalabym staran i moglabym miec uposledzone dziecko, jesli w ogole. to jedyny pozytyw calej sytuacji, bo ogolnie dosc zle znosze te przerwe…
minely dwa lata
jak Syzyf…
M. był ale co z tego…
… bo nie mógł… nie miał zwodu, wrócił do pielęgniarki powiedział że ma problem, ona dała mu nazwę jakiegoś lekarstwa żeby sobie kupił w aptece i tyle… Ma się dzisiaj umówić na następną wizytę. A ja głupia poświęciłam ten cykl, na to, bo trzeba mieć 3-5 dni wstrzemięźliwości seksualnej, a to wypadało akurat w moje dni płodne i….. JESTEM WŚCIEKŁA, ale co mialam M. powiedzieć, wyobrażam sobie że musi to być trudne.
34 cykl starań
Znasz odpowiedź na pytanie: Inseminacja – to też rozwiązanie ……….