Dziewczyny pomożcie!
Jestesmy nad morzem…. z Isią i jest fajnie gdyby nie to ze:
1— >nasze dziecko nie usiedzi na tyłku przez 5 minut, kiedy siedziby w barze czy restauracji tylko lata jak kot z pecherzem w tą i z powrotem, i tylko wpada do stolika po kęs ryby czy czegos… latamy za nia po całym barze na zmianę…jedzac zimne posiłki!
Poza tym leci na ulicę chociaz tłumacze ze nie wolno, daje nawet klapsa bo leci wprost pod jadacy samochod ale ona wogole nie reaguje na moje krzyki:stój czy uwazaj”
2——> jak cos jej sie nie podoba, np idziemy nie tam gdzie chce kladzie sie na ziemi.. i koniec.. i lezy.. jak ja wezniemy na rece to sie preży i nie ma sposobu zeby sie uspokoila..i nie chce dawac reki
Jedyne miejsce gdzie ona grzecznie siedzi to wózek i samochod (ale jak przychodzimy do baru to oczywiscie natychmiast z wozka musi wysiąść i dalej)
z zazdroscią patrze na inne dzieci, jedzace w spokoju posilek, razem z rodzicami czy idace grzecznie za reke i…..juz nie mamy sily.. chcielibysmy zeby posiedziala choc moment.. na tylku.. marzymy zeby wypic lyk piwa w spokoju a nie w biegu…
oprocz tego jest dziekciem wesolym.. i raczej zadowolonym z zycia…
Czy ona moze byc nadpobudliwa nerowo? (nie bije innych dzieci.. raczej jest nastawiona pokojowo, jak juz to mnie odpycha w taki gwałtowny sposob, ale nie inne dzieci )
Jak z nia postepować???
Czy ktos ma takiego zywczyka?
RAtunku!!!!
Erika i
10 odpowiedzi na pytanie: Isia – trudny wiek, czy trudny charakter? POMOCY !
Re: Isia – trudny wiek, czy trudny charakter? POMO
chyba taki wiek, u nas czasami tez kiepsko.
Re: Isia – trudny wiek, czy trudny charakter? POMO
musimy jakos to przetrwac mysle ze to taki wiek,tez bylismy na wakacjach,bylo podobnie,trudno bylo nazwac wakacje odpoczynkiem…pozdrawiamy
kasia i michalek 9 styczen 2004
Re: Isia – trudny wiek, czy trudny charakter? POMOCY !
spoko,
typowe zachowanie dwulatka – zelżeje w okolicach 3 urodzin 😉
co prawda szarpie to nerwy rodzicom, ale trzeba przeżyć
Re: Isia – trudny wiek, czy trudny charakter? POMOCY !
Tak czytam sobie i jak bym widziała swoją córeczkę 🙂
Rozmiawiałam z psychologiem w żłobku,bo moja anusia chodzi od 3 m i mówi że to normalne zachowanie,jedno co mi powiedziała to żebym nie reagowała na wszystkie jej zachowani złe,tym bardziej ją uspokajam tym bardziej robi na złość :))
Jest też bardzo pogodnym dzieckiem uwielbia dzieci ale czasami ja jak i tata dosnatą w twarz,albo odpycha i krzyczy “nie”
Mósimy to przejść,czasami brak sił ale niestety trzeba.
Pozdrawiam.
Krystyna i Anusia (16.09.2004)
Re: Isia – trudny wiek, czy trudny charakter? POMOCY !
To typowe…
Co do 1 – a jak jecie w domu? Bo ja zauważyłam, że jeśli w domu konsekwentnie jemy posiłki “rodzinnie” a wstanie od stołu oznacza wyniesienie talerza, to dziecko siedzi na tyłku i je (w knajpce tez). Ale wystarczy parę dni z babcią, która ją podkarmia przy zabawie i już dziecię je na “chodząco”.
co do 2 – ja biorę wyjące dziecię pod pachę i tłumaczę, że zawsze trzeba negocjować na spokojnie jak się chce gdzieś iść, no i że czasem trzeba mamie ustąpić, bo ma rację… Nie powiem, żeby działało idealnie, ale dziecię wie, że krzykiem nic nie wskóra i chyba coraz rzadziej próbuje…
A piwo można wypić w spokoju przy prywatnej piaskownicy. Piszę prywatnej, bo w publicznej to was zlinczują i określą wyrodnymi rodzicami ;-).
Pozdrawiam,
Re: Isia – trudny wiek, czy trudny charakter? POMOCY !
taki wiek – młoda tez takie akcje robi.
Re: Isia – trudny wiek, czy trudny charakter? POMO
I u nas to samo, choc drugie urodzinki dopiero za 2 tygodnie!!! Agata i Olivia 27.07.04
Re: Isia – trudny wiek, czy trudny charakter? POMOCY !
Ee, ja nawet nie próbuję chodzić z moim małym po knajpach. Ostanio, po kilku minutach spokojnego siedzenia i obserwowania otoczenia – jak ruszył do ataku, to połykałam lody w powietrzu 🙂
Ręki nie poda – idzie najchetniej w odwrotnym kierunku niż ja.
Taki wiek. Z przyjemnością za to obserwuję synka siostry – włsnie skończył 3 latka i jest o niebo lepiej! Rok temu był nie do opanowania, teraz da się ponegocjować :))
Ania, Bartek(08.06.95) i Michał(16.04.04)
Re: Isia – trudny wiek, czy trudny charakter? POMOCY !
to nie dzieci, to mutanty 🙂 Normalne dziecko tak sie nie zachowuje- pisze oczywiscie o grzecznym chodzeniu za reke (przeciez to taki wstyd- moj tylko przy przechodzeniu przez ulice podaje reke, ale tez sie kiedys buntowal i musialam go na sile przeprowadzac), siedzeniu w miejscu-juz sie przyzwyczailam, ze ktos musi nie jesc, zeby mogl zjesc ktos inny. Rzuca sie na ziemie jak mu cos nie pasuje, ale wie, ze nie wygra- czasami lezy na chodniku i ludzie go omijaja, ale twarda jestem- polezy, przemysli sprawe i rusza za mna. Najgorzej jest na terenie ktory zna, bo wtedy nawet sie nie przejmuje jak straci mnie z oczu, idzie w swoja strone i czasami jest ogromy problem, zeby poszedl ze mna. Chociaz u mnie najwiekszy zgryz mam z mezem, bo jest nerwusem i wrzeszczy caly czas na malego, a to przynosi odwrotny skutek.
Aga i Michałek (17.10.03.)
Re: Isia – trudny wiek, czy trudny charakter? POMOCY !
eee, od razu nadpobudliwa. Jakby byla nadpobudliwa toby nie potrafila usiedziec tez w wozku i zamochodzie.
Ale lacze sie w bolu, bo Antek nie usiedzi ani 3 min;-) Staramy sie wybierac takie bary po ktorych moze sie w miare bezpiecznie przemieszczac, albo w ostatecznosci jemy na raty – jedno je a drugie lata za dzieckiem. Meczace, ale przeciez da sie z tym zyc:-) Niektrore dzieci po prostu jak siedza to sie nudza. W wozku czy aucie atrakcja jest przemieszczajacy sie krajobraz. A jak wozek/samochod sie zatrzymuje to dziecko zeby dostarczyc sobie wrazen, musi przemieszczac sie samo.
Znasz odpowiedź na pytanie: Isia – trudny wiek, czy trudny charakter? POMOCY !