IUI pierwsza, oby ostatnia:)

Od piątku zaczynam brać Tamoxifen 0,02, 3 tabl rano i tak przez 6 dni 😀 Ciekawe jak będę się po nich czuć..

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: IUI pierwsza, oby ostatnia:)

  1. Do tej pory byłam jakaś spokojna. Aż dziwnie się czułam. Ale dziś stałam się drażliwa i naszło mnie przeczucie, że znowu się nie udało :(. Wiem, żadnych podstaw nie mam żeby tak myśleć, ale taka to jest już specyfika przeczuć – pojawiają się bez żadnych wyjaśnień czy wskazówek dlaczego. Objawów też u mnie brak jakichkolwiek, choć od owu już prawdopodobnie minęło troszkę czasu (pierwszy test pozytywny wyszedł 5 dni temu). Wiem, wiem na wszystko jeszcze za wcześnie. Ale wiecie same jak działa psychika pragnącej czegoś kobiety (w tym przypadku Kruszynki :)).
    Przepraszam Mała Mi, że zaśmiecam moimi smutami twój optymistyczny wątek. Ale musiałam się troszkę rozczulić nad sobą :(.
    Bardzo mocno trzymam kciuki, żeby u Ciebie pojawiało się jak najwięcej objawów i żeby wszystko ułożyło się najlepiej jak tylko może.

    • Zamieszczone przez Ginginek
      A ja chciałam donieść, że do zagnieżdżenia dochodzi dopiero po 5-6 dniach od zapłodnienia, a to bardzo ważny czas. Postaraj się być dobrej myśli, dogadzaj sobie i schizuj tylo pozytywnie!!! I oczywiście wypatruj objawów 😀

      Czyli dziś jutro i ewentualnie pojutrze… Dziś zmierzyłam temp i 37,10. Nadal mokro od gęstego śluziku, bolą mnie jajniki oba a nawet bym rzekła lewy mocniej choć owu była z prawego! Pobrzusze drażliwe, w nocy 2 razy ścignęło mnie siusiu ale czasem tak mam… więc to nie objaw hmmm, przez te dni naewno będę się zachowywać jak kobieta w ciąży, bo w końcu nią jestem – mój M cały czas utrzymuje, że zdziwi się jesli nie 😮

      • Zamieszczone przez nadii
        Przepraszam Mała Mi, że zaśmiecam moimi smutami twój optymistyczny wątek. Ale musiałam się troszkę rozczulić nad sobą :(.
        Bardzo mocno trzymam kciuki, żeby u Ciebie pojawiało się jak najwięcej objawów i żeby wszystko ułożyło się najlepiej jak tylko może.

        Nadii nie zaśmiecasz swymi smutkami !!! Tu wszystkie przeżywamy każdą starającą i każdą oczekującą wyniku !!! Trzymam kciuki, już dzieś to czytałam, że ten owocny cykl często nie sygnalizuje niczym żadnym objawem 😮 więc sama nie wiem, kto tu bardziej powinien schizować 😀

        • Od kilku godzin mocniej kłuje mnie prawy jajnik i całe podbrzusze.. coś się dzieje a ja się zaczynam martwić że coś złego!!! 🙁

          • a moze malenstwo zaczyna sie wgryzac 🙂

            nic sie nie martw… skoro sie cos dzieje to musisz myslec ze dzieje sie wlasnie cud 🙂

            • Mala5_mi bądź dobrej mysli!!! trzymaj sie, pozdrawiam

              • Dziękuję WAM Kochane!!! Wiem, że teraz to jest właśnie ten najważniejszy czas (zagnieżdżanie się Fasolki), i staram się myśleć tylko pozytywnie!!! 😀 Boli mnie i podbrzusze i oba jajniki (teraz lewy).. i tak zastanawiam się czy aby nie za szybko na czucie się jak przed @.. hmmm moje cykle są dość krótkie, a teraz przez stymulację jeszcze krótszy, jednak pierwsze odczucia miewałam w ostatnim tygodniu a ja tak się czuję od piątku (1 dzień po IUI), a od dziś dość mocno mnie pobolewa nawet krzyż kurka… Ale pewnie boki zrywacie czytając moje schizowanie 😉 Oby tylko udało się teraz, za pierwszym razem… choć wiem już, że w razie (odpukać) niepowodzenia kolejny cykl będę monitorować od 8 dc i nastawię się od razu psychicznie na taki kołowrotek bo ten to nadal mnie przeraża na samo wspomnienie!

                • Zamieszczone przez mala5_mi
                  Trzymam kciuki, już dzieś to czytałam, że ten owocny cykl często nie sygnalizuje niczym żadnym objawem 😮 więc sama nie wiem, kto tu bardziej powinien schizować 😀

                  Bardzo chciałabym w to wierzyć… A jeszcze bardziej żeby w moim przypadku okazało się to prawdą. Tak bardzo bym chciała…

                  • Dziś mój M doprowadził do tego że mam jeszcze większe schizy… ponoć jestem jakaś inna, inaczej wyglądam, coś w oczach… nie umiał mi tego wytłumaczyć… Szósty dzień po IUI a ja nadal mam obolałe jajniki i sama nie wiem dlaczego boli mnie i lewy, nie bolą mnie piersi choć w II fazie to był standard, nie mam apetytu – a w II fazie połykałam dosłownie wszystko i często miałam chęć na słodkie, usta mi normalnie wyschły tak że skóra mi się łuszczy – hmm kremu nie zmieniłam, krzyż mnie pobolewa ale tak miewałam czasem już przed @, a poza tym czuję lęk wewnętrzny, temp 37,10, śluzik nadal gęsty i biały dający uczucie mokrości… ja zwariuję do czwartku albo piątku w kolejnym tyg….:eek:

                    • no to widzę że schiza na maksa;)
                      trzymam moooocno kciuki!!!:)

                      • kaja26 mam do Ciebie pytanko, może pamiętasz, czy bolały Cię jajniki, miałaś śluzik, wyższą temp, brak apetytu, a jak nawet wracał to nic nie smakowało???? Już nie wiem co mam myśleć a raczej jak nie myśleć….

                        • małami to że jest śluz i wyższa temperatura to przecież normalne:) bo to druga faza cyklu i działa progesteron, także to o niczym nie świadczy:)
                          widzę że osiwiejesz do testu;) czekaj cierpliwie i powodzenia życzę!!!

                          • masz rację 😮 😮 😮 🙁 pewnie i tak się nie udało..

                            • sciakam mocno paluchy, żeby te “dolegliwości” były pierwszymi zwiastunami kolejnych!!! i chciałabym, żebyś nic się nie martwiła, że będzie wszystko dobrze… ale to tylko łatwo powiedzieć… !

                              • Dziękuję mbm !
                                Od dziś od teraz olewam te odczucia, w końcu fakt jest tak, że szanse są ale maleńkie na ciążę ! Takim zamartwianiem nic nie zmienię na lepiej ale zepsuć mogę napewno… Doktorka kazała się oszczędzać i to robię, kazała być dobrej myśli i tak jest, nie kazała się nakręcać i to właśnie zrobię!!! Bardzo pragnę być w ciąży, baaaardzo ale poza tym marzeniem mam pracę dom i kochającego męża który czuję się winny za każdym razem gdy widzi mnie strapioną smutną czy wręcz zryczaną… owszem Jego nasionko jest czynnikiem uniemożliwającym naturalne zajście w ciążę ale On nie ma na to najmieszego wpływu o czym wiemy doskonale – je zdrowo, lubi przebywać na dworku, pracę ma w większości w ruchu, je witaminki, uwielbia się ze mną kochać, latem jeździmy rowerami i ogólnie jest naprawdę zdrowy, tym bardziej był to dla NAS szok… ale Kocham Go i Bóg mi świadkiem, że nic tego nie zmieni a już napewno nie ten dramat jaki przeżywamy – to Nas zbliża do siebie jeszcze bardziej.. mam w nim oparcie, mam WAS, mam przyjaciół, mam rodzinę, która wierzy w powodzenie (nie wiedzą o IUI)… czego chcieć więcej? Dziecka… ale może już jest?

                                • przyłączam sie do dziewczyn i mocno trzymam za Ciebie kciuki 🙂
                                  Musi się udac!

                                  • Zamieszczone przez mala5_mi
                                    Od dziś od teraz olewam te odczucia

                                    To w takim razie Mała Mi oprócz tego, że trzymam kciuki za powodzenie IUI, to zaciskam kolejne za to, żeby udało Ci się wytrwać w tym “olewaniu” :D.

                                    • cudny post! rozsądek daje mocno o sobie znać i nie daje się złym emocjom! chyba też każda z nas ma poczucie, że te wszystkie doświadczenia umacniają związki… w sumie fajnie, że czemuś to służy (i jak mówi moja dobra koleżanka, a chyba nawet jej mąż: “po coś ci TO było…” pod TO, można włożyć cokolwiek, co nam się pojawia w życiu, lubie sobie tak mysleć, kiedy nie moge kompletnie pojąc o co w tym życiu chodzi i czemu to właśnie mi tyle złego…)
                                      liczę na to, że niedługo będziesz nam tu wysyłać fluidki! i proszę mnie nie zawieść!!!!

                                      • mala mi, tak trzymaj:)

                                        • Na WAS zawsze można liczyć!!! Tak jak obiecałam dziś temp nie zmierzyłam, a co tam 😎 Nie zastanawiam się co (kto) mnie tam zakuwa 😀 Jestem dobrej myśli bo czuję, że dzieje się coś ważnego… Jeśli Bóg zdecyduje inaczej inny termin obierze też dobrze… Wstałam uśmiechnięta choć zaspana i każdy włos w inną stronę aż Mężul się przestraszył 😮 ja zresztą też jak spojżałam w lustro, znowu troszkę schudłam przez brak apetytu 😀 To też mi się podoba bo lepiej się czuję 😉 Buziaki i trzymajcie kciuki mocno!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: IUI pierwsza, oby ostatnia:)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general