Jak wasze dzieciaki odnajdują się w IV klasie
moja cóż
na początku luzy
teraz sprawdzian za sprawdzianem
najgorsze jest to że dzieciak nie potrafi się uczyć
odrobi lekcje i na tym koniec
dużo muszę się natłumaczyć że musi jeszcze sobie powtórzyć materiał z ostatnich zajęć
za kazdym razem słyszę ALE PANI NIE MÓWIŁA – przyzwyczajenia z klas 1-3
ostatnio dzień w dzień siadam z dzeciakiem do nauki.
ja już ledwo wyrabiam a co dopiero dzieciak.
w zeszłym tygodniu przyniosła ocenę z wypracowania z polaka.
łzy w oczach
w jej odczuciach dostała tylko 4-
wypracowanie całe czerwone
tłumaczyłam jej że to naprawde dobra ocena – nie chcę aby dzieciak mi się zdołował i zraził do nauki.
Jutro praca klasowa z lektury
będą mieć 4 tematy do wyboru – dosłownie matura.
Z matmy gonią temat za tematem
z lekcji mało wynoszą
dziś wbijałam dzieciakowi do głowy kolejność działań + wkuwanie do sprawdzianu z historii.
Praktycznie cały czas nad książkami.
280 odpowiedzi na pytanie: IV klasy
łączę się w bólu…
u nas bardzo podobnie
ale przełomem była pierwsza jedynka z kartkówki
Maks zrozumiał,że żarty sie skończyły
uczy się wreszcie, powtarza
ale pojawił się inny problem- z angielskim
nagle dziecko zrozumiało, ze nic nie umie- nie wiem jak przetrwał klasy1-3 ale teraz najprostsza odmiana czasownika to be jest problemem
siedziałam wczoraj i pisałam na kompie tabelkę- odmiana, przeczenia, forma prosta i skrócona
bez tego ani rusz
Ciężko jest.
Zrozumienie, że nie wystarczy nauczyć się 2 zdań z zeszytu, ale trzeba też wkuć rozdział z książki, oraz jak się z tej książki uczyć, zajęło nam miesiąc….
Nadal muszę z takiej nauczonej lekcji Dawida przepytać.
Sprawdzianów jest jak grzybów po deszczu.
Zadania są na kilka stron.
Jak na razie Dawid zajmuje się głównie nauką i na niewiele więcej rzeczy ma czas. Szkoła-nauka-trening- spanie i tak w kółko.
Jakby mu było mało, to zgłosił się do konkursu biblijnego 2 tygodnie na wrycie Dziejów Apostolskich ze szczegółami
Nie muszę chyba pisać kto z nim ryje?
Z angielskiego poległam i zapisałam go na dodatkowe lekcje w szkole. Niech ktoś inny go tego nauczy.
Zuzka nie potrafi wydobyć z podręcznika to co najważniejsze
jesteśmy na etapie – robimy notatki które wpinamy do skoroszytu
z notatek uczymy się
podręczniki uważam za fatalne
oszukała mnie z muzyką
dla chętnych piosenka do wykucia na pamięć a co za tym idzie 5 lub 6
dla tych co będą spiewać z podręcznikiem od 4 w dół.
co zrobiło moje dziecko
bedzie śpiewać z podręcznikiem.
Już nie chodzi o fakt tej 5 czy 6
ale o fakt że nie powiedziała mi prawdy
nie powiedziała bo ma już dość siedzenia nad podręcznikami
dziewczyny a to nie jest tak że hmm nauczyciele nie uczą myśleć dzieci?
ja rozumiem że w klasach 1-3 inaczej odbywa się nauka, ale chyba panie w klasie IV nie urwała sie z choinki i wie że najpierw nauczyć trzeba pewnych nawyków? Czy ja jestem z innej bajki?
Ja powiedziałam Dawidowi żeby czytając szczególną uwagę zwracał na:
[LIST]
[*]to co grubym drukiem
[*]to co w ramce
[*]to jest wyliczone/wypunktowane
[*]wykresy, obrazki, schematy
[/LIST]
To wszytko MUSI wiedzieć
Dodatkowo musi umieć odpowiedzieć na pytania pod rozdziałem.
Do tej pory ta metoda się sprawdza.
a co tam pochwalę się:):):)
Moja Agniesia – hmmm nie mogę narzekać, uczy się i uczy i uczy – nie wiem co będzie w starszych klasach skoro już teraz siedzi do 22, tzn ja wtedy już reaguję – KONIEC
chodzi 2x w tyg na angielski i 2x w tyg na taniec – to tez zabiera sporo czasu /+dojazdy/
ale nie muszę jej gonić do nauki, oczywiście czasem pomagam i zawsze też sprawdzam
jest dobrze i oby tak dalej
cieszy mnie dodatkowo fakt, że Agnieszka bardzo chętnie bierze udział we wszystkich wydarzeniach szkolnych i wszystkich zajęciach jakie organizuje szkoła – i wszędzie jej pełno, na konkursach, na apelach, akademiach, występach itd itd
zazdroszczę
O rany, Anet, fajnie Cię widzieć
gratuluję zdolnej i aktywnej córki
Mam aktualnie w domu trzeciaka….dziewczyny, podpowiedzcie, czy mogę już teraz jakoś pomóc mu, przygotować go do maratonu, jaki go czeka? Oprócz mówienia, zobaczysz, w czwartej klasie to będzie
Czy teraz, z perspektywy czasu widzicie coś co mogłyście robić w 3 klasie z dzieckiem?
Asiu tak samo tłumaczę
jednak u nas jest problem w wyrobieniu nawyku, że nauka nie kończy się na odrobieniu lekcji, że trzeba sięgnąć jeszcze do książki i powtórzyć materiał przerabiany w klasie. Że trzeba uczyć się na bieżąco, aby było łatwiej opanować to wszystko.
założyłam na lodówce osobny kalendarz miesięczny dla Zuzi, ma w nim wpisywać każdy zapowiedziany sprawdzian, prace klasową, wykucie wiersza, piosenki.
Na dzień dzisiejszy w każdym tygodniu października ma już po dwa sprawdziany.
w tym tygodniu miała dwie niezapowiedziane kartkówki 5 minutowe
bea u nas był jeden podstawowy błąd
w klasach 1-3 pani zadawała do domu jakieś zadania w ćwiczeniach do odrobienia.
Nauka domowa kończyła się na odrobieniu zadania i to wszystko.
Jak było coś do nauczenia mówiła o tym dzieciom i one wiedziały że muszą się nauczyć
Zuzi i nie tylko teraz ciężko jest wpaść w wir nauki.
Przychodzę do domu, odrabiam lekcję i kuję z historii rozdział o archeologii i pracy archeologa, o mapach geograficznych i historycznych, oznaczeniach na mapach. Co to są żródła historyczne jakie rozrózniamy. A po wykuciu historii sięgam po przyrodę i kuję budowę mikroskopu.
Nie musieli się uczyć na bieżąco. Nie było niezapowiedzianych kartkówek z ostatniej lekcji. odpytywania przy tablicy.
Przejście z nauczania zintegrowanego na poszczególne przedmioty jest ciężkie.
Zuzka lekcje odrabia sama
ale nie sięgnie już sama po książkę aby powtórzyć ostatnią lekcję – BO PANI/PAN nie mówili. A jak nie mówili to nie trzeba.
powoli już do niej dociera, ale ciężka praca przed nami
Myślę, że u wszystkich dzieciaków 1-3 tak wygląda/ła nauka i nawet jak by się chciało, to nie bardzo ma się pomysł, jak za wczasu ich uczyć innnego systemu, bo co, odrobią te swoje ćwiczonka i do czego ich zagonić?
Uważam, że przynajmniej na początku nauczyciele powinni właśnie MÓWIĆ codziennie o konieczności powtarzania ostatniej lekcji itp, żeby nie było jak u Zu – PANI NIE MÓWIŁA.
ale nie robią tego
i dzieciom potem jest ciężko 🙁
są rzucane na głęboką wodę na dzień dobry.
Bea, to co trzeba wg mnie zrobić w klasach 1-2, to wyrobienie nawyku, że jak coś w książce jest to znaczy, że należy się tego nauczyć.
Już w 2 klasie zaczynają się wiadomości z przyrody, historii czy geografii. Misiek u mnie nie ma taryfy ulgowej – wczoraj właśnie wkuwał jakie ptaki odlatują na zimę, jakie zwierzęta śpią itp. Mimo, że pani nie kazała się nauczyć
Starszak uczy się już fajnie. Mamy za to nowy problem. Dawid kłócił się ze mną, regularnie od 1 września, że jak pani nie zadaje materiału z ćwiczeń, to znaczy że nie trzeba. Powtarzam jak mantrę, że po to Pani kazała kupić ćwiczenia, żeby przerabiać je do lekcji. W piątek nastąpił kataklizm, Pani dała na uzupełnienie ćwiczeń z historii czas do wtorku. 13 stron do wypełnienia=weekend z głowy. A jeszcze czekają nie ruszone ćwiczenia z przyrody i polskiego, “bo pani nie kazała”
cóż człowiek sobie moze gadać i gadać i zero efektów
tak jak i my tak i nasze dzieci uczą sie na własnych doświadczeniach
moja doświadczyła że trzeba uczyć się pomimo tego że PANI NIE KAZAŁA
w sobotę sama z siebie sięgneła po podręcznik z historii i powtórzyła nowy temat 🙂
więc historię mamy wkutą, teraz tylko sobie powtarzać aby do sprawdziani nie wyleciało
piosenka z muzyki nauczona z linią melodyczną
wiersz z polaka opanowany
informatyka jest ok.
Przyroda to jej ulubiony przedmiot więc tu naprawdę z lekcji dużo wynosi.
hej u nas na razie odpukać w miarę. Zosia miała bardzo wymagającą panią w I-III i teraz widze, że to owocuje. Przeraża mnie ilośc materiału z przyrody i historii. Matma i polski jakoś ogarniamy na razie. Doszedł nam za to II język – francuski – po co siępytam- za mało mają????
Przerażacie mnie… 🙁 Ja i tak ślęczę z młodym codziennie nad lekcjami.. A to dopiero III klasa.
Nowi nauczyciele, zrobili na początku 4 klasy, testy kompetencyjne. Z polskiego, z angielskiego i z matematyki.
W dwóch (z polskiego i z matematyki), najlepszy wynik w szkole, otrzymał….
Tadam!!!!!
Dawid
Smoki, cieszę się razem z Tobą, to wielkie osiągnięcie!!! A przecież patrząc z perspektywy nie było łatwo. 🙂
W szkole mojego dziecka 2 języki obce angielski i niemiecki mają już dzieci od pierwszej klasy
Znasz odpowiedź na pytanie: IV klasy