ja nie chce

hej…
tak czytam te wzystkie wiadomosci od was, i z przerazeniem stwierdzam, ze jestem chyba jedyna, ktora sie wcale nie cieszy z bycia w ciazy!!!! boje sie, nie planowlam jej, nigdy nie chcialam miec dzieci! nie bylam w stanie usunac ciazy,chociaz wielokrotnie sie nad tym zastanawialam. a teraz, kiedy jest juz w zasadzie za pozno mysle sobie, czy nie trzeba bylo tego zrobic…jej, jak ja wam zazdroszcze, ze sie cieszycie… caly czas zadaje sobei pytanie, czemu to akurat mnie sie zdarzylo???? Marysia

18 odpowiedzi na pytanie: ja nie chce

  1. Re: ja nie chce

    WITAM CIĘ!
    Czemu nie chcesz? pewnie masz powody, o których nie piszesz.Wiesz to tak jest, najpierw się nie chce a potem jak już zechcesz to okazuję się,że nie można mieć dzieci. Ja mam27lat i jestem 4 lata po ślubie.Otóż nie chciałam dzieci od razu po ślubie. Chciałam nacieszyć się mężem, a teraz to mi to już zbrzydło.W tym roku mój instynkt macierzynski, wynosi 100%. Bardzo chce mieć dziecko,a nie mogę zajść,pewnie kiedyś mi się uda. A le to jest taka kara.Wtedy nie chciałam,a teraz nie mogę.Zastanów się dobrze nad moimi słowami. Przemyśl wszystko i głowa do góry, zawsze jest wyjscie. Nie wiem,czy nawet jestes mężatką,może tu jest problem. Napisz wiecej o sobie? Ja bym wszystko oddała by być w ciążyi chętnie bym się z tobą zamieniła.Uwierz mi. Jestem z tobą.trzymaj się pozdrawiam-pupi

    • Re: ja nie chce

      Co jest Pupi robiłaś test, czy znowu okres. Odezwij się bo od rana czekam na wiadomość.
      Gosia

      • Re: ja nie chce

        jejku, jaka szybka odpowiedz! fakt, nie jestem mezatka. w dodatku mam mlodszego faceta, co nie ulatwia mi sprawy, bo czuje sie odpowiedzialna za niego i sa siebie. ale jak tak sobei mysle, to nie to, ze jestem panna, jest moim problemem. tym bardziej, ze rodzina nie robila zadnych problemow, rodzice malo sie wyskoczyli ze skory z radosci i tylko ja sie nie cieszylam… slyszalam tylko w nocy ich glosy, jak sie zastanawiali, czemu sie nie ciesze. jest mi trudno, bo jestem daleko od domu (1000km), od faceta – 150, i w zasadzie od 3 tygodni siedzialam w pokoju sama, patrzac tepo w telewizor. ja sie boje totalnej zaminy, tego, ze zostane sama z tym dzieckiem i tysiaca innych rzeczy. tym bardziej, ze przez ostatnie tygodnie bylo mi koszmarnie niedobrze, nie bylam w stanie przejsc z pokoju do lazienki..eeech, nie chce byc juz w ciazy!
        Bay

        • Re: ja nie chce

          A czemu nie chcesz dziecka?

          • Re: ja nie chce

            Jesteś podłamana. W którym jesteś miesiącu. Zobaczysz w końcu zachcesz tego dziecka -tym bardziej że masz poparcie rodziców, więc na pewno ktoś ci pomoże. Mogę się założyć, że jak zobaczysz Malucha to będziesz się zastanawiała, jak mogłam go nie chcieć. Głowa do góry.
            Gosia

            • Re: ja nie chce

              Głowa do góry, zawsze jest jakaś dobra strona każdej sytuacji, tylko trzeba myśleć pozytywnie. Ja też mam faceta młodszego od siebie. Jak sie poznaliśmy to wcale ani mi ani jemu to nie przeszkadzało i tak jest do dziś. Po 2 latach znajomości zaszłam w ciąże, jak to oczywiście najczęściej bywa wcale nie planowaną. Do tego ja miałam 19 lat a on 18 no i oczywiście trzeba było powiedzieć roodzicom potem zgoda sądu, ślub a dziś, po 7 latach /miną 25 listopada/ jesteśmy ciągle najszczęśliwszą parą na świecie i nasza córcia ma już 6,5 lat. Obecnie stsramy się o drugą dzidzię. Owszem były te lepsze i gorsze dni ale teraz gdy się już “dotarliśmy” kochamy się i ciągle mamy sobie dużo do powiedzenia.
              Tak więc nie załamuj się, postaraj się znaleźć jakąś pozytywną stronę twojego stanu. Czasami to wszystko nas strasznie przeraża ale kończy się dobrze, czego życzę Ci z całego serca. tak więc nie zamartwiaj się za bardzo bo dzidzia na pewno tego nie lubi.
              Powodzenia
              /Sory ale się strasznie rozpisałam/.
              Buziaki

              • Re: ja nie chce

                dziekuje za Ieple slowa 🙂 ja jestem starsza niz Ty jak bylas w ciazy, ale i tak strasznie sie boje… tym bardziej, ze moj przyjaciel i jego ojciec (rany, czy faceci z wiekiem nie dorosleja-???) chcieli powiedziej przyszlej babci o mojej ciazy przez telefon!! wiec teraz dodatkowo stresuje sie, bo chyba padnie na mnie, zebym to ja jej powiedziala… w te niedziele. albo nawet i dzis…
                a slubu to chyba nie chce. a w dodatku to boje sie, bo ja mieszkam na stale w Polsce, a moj facet w NIemczech, mnie sie konczy stypendium w lutym i co potem??? aaaaa, przerasta mnei to wszystko!!!
                a poza tym, to chcialabym, zeby te zawroty glowy juz sie skonczyly…czy Wy tez musialyscie jesc co 2 godziny? ja jak dluzej nie jem, to mi slabo… pozdrawiam, Bay

                • Re: ja nie chce

                  Czesc!
                  Ja cie doskonale rozumiem,ja tez nie planowalam tego dzidzusia.Jak sie dowiedziala to caly swiat mi sie zalamal.Rodzica powiedzielismy(tylko moim)bo mojego to by nas zabili. Tez mialam czarne mysli,tez plakalam,nie chcialam tego dziecka,jeszcze studiuje dziennie(no teraz zmuszona jestem zaocznie). Myslalam ze zwariuje,bo przeciez jeszcze chce pozyc,pobawic sie,poznac ludzi a tu–no moze nie jest stracone ale i tak czuje sie postke. Chodzilam na uczelnie jak by ktos walna mnie mlotem,mojego nie bylo ze mna bo musial szukac pracy a ja 600 km oddalona od niego siedzialam i sie zadreczalam.Ale pewnego dnia,kiedy wyladowalam w szpitalu i moglam stracic to dziecko,niczego w zyciu nie pragnelam jak utrzymac go przy zyciu. Chcialam sie do niego tulic i wiedzialam ze jak go strace to sie zalamie(a przeciez powinnam sie cieszzyc).Od tamtej pory jestem zakochana w moim maluszku,kocham go tak mocno ze nie potrafie tego opisac. Boje sie tez porodu,co bedzie dalej,na rodzicow nie mam co liczyc,nawet nie chce.Ale wiem ze dla mojego maluszka bede najwazniejsza osoba w zyciu i to sie liczy.A co do faceta to tez byl kryzys,mialam sie z nim roztac po tylu latach(pierwsza milosc)bo on nie dojrzaj do tej sytuacji,i oddalal sie ode mnie.A jak siedzialam sama na studisch i go potrzebowalam go tez nie bylo.Ale wszystko teraz jest ok i bardzo sie ciesze z mojego obecnego stanu.Wierze ze jak zobaczysz nawet na usg swoje malenstwo to sie zdziwisz co moze poczuc dziewczyna,tego sie nie da opisac,moj jak zobaczyl pierwszy raz na usg to sie poplakal(myslalam ze zemdleje). Caluje cie mocno i trzeba myslec pozytywnie,bo teraz zyjesz dla maluszka a nie dla siebie. Pomysl ze to ty bedziesz jego najblizsza osoba i on bez ciebie nie bedzie wstanie zyc–wkoncu bedziesz jego mama.
                  Pozdrawiam
                  Ash i 36 tyg Maluszek

                  • Re: ja nie chce

                    mój facet mieszkał odemnie 250 km, więc trochę bliżej tak więc też rzadko się widywaliśmy.
                    A zawroty głowy miną, podobno najgorzej jest do końca 3 go miesiąca.
                    Życzę Ci wytrwałości i jescze raz – pozytywnego myślenia.
                    Bużka

                    • Re: ja nie chce

                      no i zawsze masz nas i forum, a dziewczyny tutaj zawsze pomogą, doradzą i pocieszą no i nigdy nie zostawią Cię bez pomocy

                      • Re: ja nie chce

                        wiesz, usg tylko ja widzialam, i dlatego tylko nie usunelam. co nie znaczy, ze zapalalam miloscia… niestety. a moj nie chcial nawet zobaczyc zdjecia z badania. teraz jestem pare dni u niego, ale potem nie bedziemy sie widziec znowu tydzien. wszytskich znajomych mam w Pl. nie mowiac juz o studiach – piaty rok, praca magisterka, obowiadkowe zajecia zaczynajace sie w kwietniu, a ja na 26 mam termin… rany… najbardziej sie boje chyba utraty kontroli. do tej pory bylo tak, ze chcialam wyjsc, to wychodzilam, chcialam wypic piwo – pilam, mialam ochhote pojechac nad morze na weenekd – jechalam. a teraz juz tak nie bedzie. placze sobie po cichutku, bo nawet nie mam komu… ale dobrze, ze znalazlam formum… No i znowu sie poplakalam… ja nawet nie moge pisac o tym, ze jestem w ciazy… Bay

                        • Re: ja nie chce

                          Myślę, że zmienisz zdanie, kiedy się urodzi i przytulisz je do siebie. Pomyśl, że tak naprawdę nigdy już nie będziesz sama. Poza tym masz rodziców po swojej stronie.
                          Z tego co wiem to w szkole jest łatwiej będac w ciąży lub matką. Moja koleżanka brała ze sobą dziecko na egzaminy.

                          Nowa

                          • Re: ja nie chce

                            Słuchaj, może zamiast pocieszac się na siłę….bo przecież nikt tego dziecka Ci nie wcisnął….pomyśl, ze oddasz je w szpitalu, jak urodzisz. Jest tyle chętnych par, aby takie maleństwo tulić i wychowywac, ze zamiast dręczyć się myślami, że nie usunęłaś (i bardzo dobrze) i że nadal MUSISZ być w ciąży po prostu oddaj maleństwu teraz to, co masz najlepsze (spacery, prawidłowe odżywianie itp.) i oddaj.
                            Żadnych zobowiązań i spokój święty.

                            p.s. I nie zapominaj, ze dzieci nie przynosi bocian
                            Pati

                            • Re: ja nie chce

                              Może z czasem będzie ci lepiej……

                              Ja miałam inne dylematy.
                              Z jednej strony wygodne życie, niezła kariera, dobre stanowisko, masa znajomych….. a z drugiej 30-tka na karku, perspektywa, że po macierzyńskim nie mam już powrotu do mojej pracy, przerażenie obowiązkami, że jak ja wpadnę w pieluchy to mąż poszuka sobie innych rozrywek……
                              A jednak się zdecydowałam i nie żałuję teraz! Naprawdę…

                              A co do facetów, to mój twierdził, że nie dorósł do roli ojca i że nie wie w co się wpakował, a jak urodził się Dawid to kompletnie mu się odmieniło. Po prostu zakochał się w synku w jedną sekundę 🙂 to chyba natura tak sprytnie wymysliła……..

                              Pozdrowienia
                              smoki

                              • Re: ja nie chce

                                bay, nie jestes pierwsza kobieta i nie ostatnia, ktora tak mysli. Przychodzi kiedys moment, ze dotychczasowe zycie, zaczyna sie zmieniac (sa tego plusy i minusy). Ja tez wczesniej bylam osoba calkowicie niezalezna, dobrze ustawiona w Polsce, ale poznalam mojego przyszlego meza, zrezygnowalam z wszystkiego, wszystko zostawilam w Polsce (super prace, przyjaciol, rodzine itp) i wyjechalam na stale do Niemiec. Czy zaluje???Oczywiscie ze nie, chociaz czasami brakuje mi mojej niezaleznosci, sponatanicznosci ktora dawniej towarzyszyla mi na kazdym kroku. Teraz jestem w ciazy, i spodziewamy sie dzidziusia. Mam 28 lat, i nareszcie czuje sie spelniona. Chyba mam to co pragnelam.
                                Z mezem swietnie sie dogadujemy pod kazdym wzgledem, i niczego nie zaluje. A dzidzius jeszcze bardziej nas do siebie zblizyl.
                                Pozdrawiam i mam nadzieje,wiem ze kiedy urodzisz tego szkraba, to pewnie powiesz, to moje najwieksze szczescie na swiecie. Trzymaj sie i mysl pozytywnie, a zobaczysz ze dzidzia ci kiedys wszystko wynagrodzi.
                                Anna 2w1

                                • Re: ja nie chce

                                  Marysiu,

                                  usmiechnij sie, nie wszystko wyglada tak szaro jak nam sie czasami wydaje. I… napewno nie wszystkie kobiety w ciazy sa super szczesliwe, jedne sie boja porodu, innych przesladuje niepokoj przed nieznanym, trzecie boja sie odpowiedzialnosci itd..
                                  Ja tez nie jestem mezatka. Moj mezczyzna mieszka w Szwecji, ja w Danii. Miedzy nami 650 km. Co prawda ciaza byla planowana, kiedy sie zacznie urlop macierzynski przeprowadze sie do Szwecji, a potem moze pobierzemy sie, moze nie, moze bedziemy zyli szczesliwie razem, moze nie. Marysiu, nie wiesz co na Ciebie czeka, nie warto sie zamartwiac naprzod. Malzenstwo nie jest kluczem do szczescia rodzinnego.

                                  Wiesz, moja mama nie chciala ani mnie, ani mego brata, ale kiedy pojawilismy sie na swiat, wszystko sie zmienilo. Jezeli bys dzisiaj zapytala u niej co bylo najlepsze u niej w zyciu, odpowiedzialaby, ze jej dzieci.

                                  Kiedy czujesz sie zle, sprobuj zwrocic swoja uwage na rzeczy, ktore Ci robia przyjemnosc, zajmij sie tym, co lubisz i zobaczysz bedzie Ci razniej na duszy.

                                  Powodzenia

                                  Lalka 15 tyg.

                                  • Re: ja nie chce

                                    daj spokój ja też nie planowałam ciąży skończyłam studia i chciałam iść do roboty a nie zostać mamą… Ale stało sie też myślałam o usunięciu ale sie na to nie zdobyłam byłam załamana płakałam po nocach że moja kariera padła w gruzach… Ale powiem ci że teraz niczego nie żałuje jak sie urodziła moja córka to od razu ją pokochałam ponad wszystko i teraz jak sobie pomyśle o tym co chciałam zrobić to mi sie słabo robi że mogłabym stracic największy skarb w życiu…
                                    więc nie załamuj sie jak juz będzie na świecie twoja dzidzia to wszystko ci wynagrodzi…:)
                                    pozdrowienia Sylwia

                                    • Re: ja nie chce

                                      a wiesz Pati, ze zadna metoda zapobiegania ciazy nie jest w stu procentach skuteczna????????
                                      ale dzieki za dobra rade, na prawde pocieszajaca…

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: ja nie chce

                                      Dodaj komentarz

                                      Angina u dwulatka

                                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                      Czytaj dalej →

                                      Mozarella w ciąży

                                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                      Czytaj dalej →

                                      Ile kosztuje żłobek?

                                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                      Czytaj dalej →

                                      Dziewczyny po cc – dreny

                                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                      Czytaj dalej →

                                      Meskie imie miedzynarodowe.

                                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                      Czytaj dalej →

                                      Wielotorbielowatość nerek

                                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                      Czytaj dalej →

                                      Ruchome kolano

                                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                      Czytaj dalej →
                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo
                                      Enable registration in settings - general