Piszę to bardziej jako ciekawostkę niż wołanie o pomoc :p, bo mi już ręce 100 razy opadły 😉
A chodzi o odpampersienie mojej Zosieńki 🙂
Więc mała doskonale kontroluje swoje potrzeby fizj., woła siku i kupkę, funkcjonuje bez pieluszki.
Przychodzi, mówi: chce siku, daj pieluszkę :eek:, zakładam pampersa, siusia po czym sama go sobie ściąga:eek:
Nie ma szans, żeby zrobiła do nocniczka czy kibelka, nie zrobi też w majtki, będzie trzymać i 5 godzin, a pod koniec następuje histeria o pieluchę.
Lekarka twierdzi, że nie można jej tak przetrzymywać długo, bo w końcu dostanie zumu jakiegoś….
Spotkałyście się z czymś takim??
Podejrzewam jakąś traumę z momentu, kiedy to musiałam pobrać jej mocz jałowo do kubka i walczyłam przez parę dni, i się nie udało….. Ale to było w kwietniu.Zamotany
Jakby ktoś miał jakieś pomysły, to ja chętnie….hmmm
30 odpowiedzi na pytanie: Ja pierwszy raz z czymś takim się spotykam, a Wy?
Może powiesz jej przy nastepnej walce o pieluszkę, że zapomniałaś kupić, albo ze już nei ma w sklepie jej rozmiaru?
Moze daj malej nocnik do lazienki i wyjdz i powiedz ze to by byla dla Ciebie super niespodzianka jak zrobi siku do nocnika. Nie przeszkadzaj jej. Moze jakas mala niespodzianka jak sie jej uda 🙂
moze kupcie razem jakiś nowy nocnik i pozwól jej żeby sama wybrała, bo już jest taka duża itd, może inaczej go nazwijcie, żeby jej sie źle nie kojarzyło
a to Zosienka!
tez bym sprobowala powiedziec, ze nie macie pieluszek w domu, bo sie skonczyly…
U nas bylo to samo, tzn. mala nie wolala o pieluche, ale jak nie siusiala po 8-9 godzin, ja kapitulowalam, zakladalam i siusiu bylo od razu. Mala bala sie jakby siusiac na siedzaco, pozniej nocnika. Podczas prysznica zaczelam namawiac, by zrobila siusiu na stojaco (jak to przy pieluszce bywa), raz, drugi, trzeci, przestala “bac sie” siusiu i po pewnym czasie zaczela sama leciec na nocnik, jak chciala. Ale walka byla dluuuuga i meczaca. Daj czas, moja Olivka miala prawie 3 lata, jak zaczela.
Moi znajomi mieli taki problem z kupa…
Okazalo sie ze dziecko balo sie jak kupka znikala w toalecie – ni epotrafil sobie z tymoradzic – moze to brzmi smiesznie ale nigdy niewiadomo co siedzi w glowkach takich maluszkow.
Zaczeli przerabiac to w zabawe – kazali mu salutowac do kupy i mowic papapapa – dziwne to moze ale pomoglo i to dosc szybko….
Coś mi się jarzy, że Zaklinaczka kazała w takich przypadkach przy dziecku wyrzucać kupke z pieluszki do kibelka…?
Co do pobierania moczu – moja też miała traumy, wstrzymywała (po próbie potrafiła pół dnia nie siusiać). Udało się na pół śpiąco – w nocy jak mi się kręciła to nie poczekałam, aż się przebudzi tylko zaniosłam ja na kibelek, a mąż od tyłu podstawił kubeczek w środku muszli… Na ślepo, ale się udało złapać, a mała nawet nie zauważyła :D.
No właśnie u nas był też problem z kupą. Zrobiła dopiero i od razu po założeniu pieluchy. Do nocnika, czy na sedes mowy nie było. Nie był to jednak strach, po jakimś czasie zorientowaliśmy się o co chodziło, po prostu kupa zrobiona gdzieś indziej niż w pieluche śmierdziała. Moje dziecko brzydziło się kupy w nocniku, ale osrać sobie tyłek to nie był problemZamotany Dałam za wygraną, bo trudno przetrzymywać kupkanie i jakoś samo przeszło, a moze mieliśmy jakiś sposób, nie pamiętam, nie pomogę w temacie:(
My mielismy tak z kupa- w wieku 2.5 lat zaczal robic siusiu do nocnika i zdjelimy pieluszke a z kupa ‘bujalismy’ sie jeszcze przez rok. Nie dzialalo nic – czekanie az dziecko dojrzeje, przekonywanie, prosby, wchodzenie na ambicje, itp. W koncu gdy urodzila sie Julka i nie usmiechalo nam sie papranie sie w kupskach dwojki dzieci, wpadlismy na ‘genialny’ pomysl. Kupilismy paczke skittles (normalnie na liscie slodyczy zakazanych) i kiedy maly poprosil o pampersa, zaproponowalam, ze jesli zrobi kupe do nocnika to dostanie kilka. Efekt byl natychmiastowy:D. Nigdy wiecej pampersiak nie byl potrzebny. Moze to niezbyt pedagogiczny sposob ale okazal sie wyjatkowo skuteczny. Moze Zosia tez ma cos za co dalaby sie pokroic;)
no prosze jaka estetyczna corcie masz;)
Micho jak robi kupska to mowi [ke peste] – z hiszpanskiegi jakie smierdzace – nie mam pojecia jak sie pisze;)
Beamama i jak?
A bez zmian, niestety 🙁
Wyniosłam pampersy z półeczki, gdzie zawsze leżały (sama sobie brałahmmm), powiedziałam, że nie ma, w sklepie też nie ma, trzymała prawie 6 godz.:eek:siku….A jak w końcu puściła po nogach, bo już nie dała rady trzymać, nastąpiła taka histeria, jakiej jeszcze nie widziałam 🙁 wręcz krzyk, nie mogłam jej uspokoić 🙁
Zostawiam to na jakieś parę miesięcy, bo mi się nerwicy nabawi 🙁
Szkoda w sumie, ale mysle ze dobrze wlasnie dac jej czas 🙂 Nic sie nie martw, nie bedzie chodzic w pampersie do 20 roku życia 😀
Widocznie jeszcze nie jej czas, też bym zostawiła. Mysle, ze się nauczy szybciej niż zakładasz, ale z tego co widz,ę, to nic na siłe, to musi być jej decyzja. Może tylko jakieś delikatne przekonywanie.
trochę to przeszkadza, bo nie zrobi nic w publicznej toalecie, jeżeli zapach jej się nie spodoba.
Adam jak nawali w pieluche, to mówi a fu i smieje się przy tym jakby był z siebie dumnyhmmm
hehe, a Alex mowi poo cows [czyt.puuu tals;)]
moj synek tak robił kupe i to jak miał 2,5- 3,5 lat. siku w dsien i w nocy do kibelka a kupe w pampersa. dopóki spał w pampersie to robił zwykle po spaniu a potem prosił o pampersa. jak próbowałam go zmusc i mu nie zakładac to sie tak zamknął w sobie ze nie robił po 3 dni. taki uraz miał ze 2-3 miesiące. radze wiec uwazaj z metodami siłowymi. Ona jest jeszcze mała i ma czas.
A z Bartikem było tak ze babcia mu wyżuciała pampersa przez okno, pokazał ze lezy na trawie. Kupa mu prawie juz wychodziła i babcia szybko podłozyła nocnik, potem były brawa i jakoś przełamał opór.
Za to moja Ala tez czerwiec 2006 jeszcze nie odpieluszona całkiem. od czerwca chodzi bez pamersa ale leje…. czesem raz dzienne a czesem i 5 razy. uparta jak osioł i wysadzic sie nie da. Teraz jej zakładam na dzien bo ma biegunke. pewnie sie całkiem cofnie…..
mojej sąsiadce pomogła książka z serii BEZ TABU
“Mała ksiażka o kupie”
no więc mój Szymek w tym miesiącu skończy 4 lata i jak chce kupe to przynosi pampersa i prosi,żeby mu założyć.Róznych rzeczy próbowałam, w każdym razie on sie boi kupy. Chyba się to wzięło stąd jak chodził po trawi to człowiek mówi: uważaj, niw ejdź w kupę… i to chyba mu zostało… Teraz jestem na etapie czekania,przecież nie przyjdzie do domu z dziewczyna i nie kaze sobie wlozyc pampersa.
Oj, to współczuję, długo go trzyma…..
Swoją drogą, ciekawe mają dzieciaki zahamowania związane z kupką….
Czteroletni synek mojej kuzynki kiedy przymierza się do kupki rozbiera się całkowicie do naga Strach, i to nie ma siły, ściąga wszystko i dopiero siada na kibelek. A teraz poszedł do przedszkola Fiu fiu
Znasz odpowiedź na pytanie: Ja pierwszy raz z czymś takim się spotykam, a Wy?