Dziewczyny, po dwóch nieudanych próbach postanowiliśmy chuchać na zimne i przebadać się na wskroś.
Wiem, że powiecie, że to jeszcze za wcześnie, ale… (tfu, tfu) jak okaże się, że coś jest już teraz nie tak jak trzeba – to chyba lepiej wcześniej zacząć się leczyć.
Powiedzcie mi, co mój mąż ma zrobić by przebadać swoje chłopaczki?
– Gdzie się najpierw udać? Do jakiego lekarza?
– Czy trzeba mieć skierowania na te badania czy wystarczy od razu pójść do jakiegos labolatorium?
– jakie są tego koszty?
Dużo pytań, ale jest to dla mnie zupełnie nieznany temat.
Ania
3 odpowiedzi na pytanie: Ja przebadać chłopczyki?
Re: Ja przebadać chłopczyki?
Ja dostałam wszystkie skierowania (po roku nieudanych prób) od mojego ginko i dla mnie, i dla mojego męża. Niestety to prywatny gabinet więc musieliśmy za wszystko zapłacić.
Mój mąż dostał skierowanie na:
1. badanie nasienia, posiew
2. przeciwciała przeciwplemmnikowe
3. Chlamydia
Za wszystko zapłacił 130zł
Ale nie wiem, czy można robić takie badania bez skierowania.
Pozdrawiam
Utsi
Re: Ja przebadać chłopczyki?
Cześć. Na badanie plemniczków nie trzeba skierowania, bo najlepiej zrobićc to prywatnie. W W-wie kosztuje to90 zł (badanie ogólne i posiew). Na dzień dobry myślę, że wystarczy badanie ogólne (40zł). jak coś będzie nie tak to trzeba do androloga, ale nie ma się co martwić na zapas. To badanie robią bardzo szybko i zaraz będziecie wiedzieć czy wszystko ok. życzę powodzenia. aga
AgaM
zapisalam
Własnie zapisałam męża na badanie ogólne do Kliniki Novum. Ma kosztować 50 zł. Przyjął tą wiadomosć nawet pozytywnie, bo juz myslałam, że za nic nie będzie chciał pójsć.
Ech… biedak, będzie się musiał sam męczyć nad tym pojemniczkiem 🙂
A czy trzeba od razu robić posiew (co to jest)?
Na rejestracji kobitka powiedziała mi, że wystarczy tylko ogólne.
Ania
Znasz odpowiedź na pytanie: Ja przebadać chłopczyki?