Dziewczyny,
u mnie tez nie najlepiej. Jest mi źle cały czas się martwię i czekam aż ten rok sie skończy!!!
Od sierpnia chodze do pracy-Majka dożłobka, ale raz zachorowała skończyło się na antybiotyku. We wrześniu miała katar który ciągnął się i ciągnął. Pani doktor mówiła, że u żłobkowiczów to normalne. Ale przerodziło się to w coś poważniejszego znów były zastrzyki tem przeszło 40 a ja mogłam być tylko tydzień z nią w domku- bo praca. Pani doktor kategorycznie zabroniła prowadzanie Majki do żłobka choć ona tam super się zaklimatyzowała, ale cóż zdrowie ważniejsze. Więc musieliśmy wynająć opiekunkę. Niestety w między czasie podjeliśmy decyzję o zmianie samochodu, część za gotówkę reszta na raty. Samochód jest używany i trzeba było w niego troche dołożyć, popsuł się nam komputer (płyta główna + dysk). Jednym słowem finansowa katastrofa. A ja tak bym chciała być z Majką w domu. Dopiero teraz sobie to uświadomiłam jak popracowałam trochę zosawiając ją w domu. Ale cóż teraz nie moge, gdyby można było cofnąć czas… Chciałabym otworzyc własny interes, ale nie wiem co, podjąć dodatkową pracę ale taką w domu bo nie chcę Majki zostawiać.
Ale mi ciężko.
Podświadomie odreagowywuję na mężu
Paulina i roczna Majeczka
8 odpowiedzi na pytanie: Ja też dołuję
Re: Ja też dołuję
a co swojego chciałabys otworzyc, masz pomysł??
i jak to otworzysz, to weź pod uwage, ze bedziesz dwa razy dłuzej poza domem, tyle że Majke czasem bedziesz mogla wziasc do pracy?
ech, poza tym znam twoje dylematy, bo mam podobne – powinnysmy sie co najmniej rozdwoić – jedna kopia by pracowała a druga byla w domu z dzieckiem:(
nie da sie tak:(
Bruni i Filipek- 17 m+starania
Re: Ja też dołuję
Paulina, jak doskonale Cię rozumiem 🙁 Otworzenie własnego interesu mogłoby nie rozwiązać problemu, bo mogłoby się okazać, że masz jeszcze mniej czasu dla Majeczki. Przynajmniej na początku. Ale ja tez uważam, że własny interes to najlepszy sposób na życie. Więc myśl, może wpadniesz na jakiś świetny pomysł i otworzysz swój interesik! A jeśli nie, to trudno! Na pewno spędzasz z małą tyle czasu ile tylko możesz, dajesz jej z siebie bardzo dużo, jest szczęśliwym dzieciaczkiem z pewnością. I jeszcze jedno: ona jest prześliczna!!!!!!!!!!!! Ma takie piękne ogromne oczęta. Po prostu cudo!
Paulina, nie zamartwiaj się. Trzymaj się!
Marta i Lenka 15.01.2004
Re: Ja tez˙ do?uje˛
Wiem co czujesz. ja czuje sie ostatnio podobnie. Otworzylam swoj biznes i tez jakos ciezko. Wiem, ze to poczatki. Do tego praca i jeszcze na dokladke dzisiaj koncze 30 lat i wpadlam w taka depresje, ze tylko wyc mi sie chce. Ryczalam rano jak bobr. Oh te zycie….
Ania &
Re: Ja też dołuję
jakoś to będzie-najważniejsze,żeby się nie załamywać,przecież jest dla kogo żyć-Twoja córcia to istne CUDO!!!!!!
Pozdrawiam
Iza i Iga 23.11.2003
Re: Ja tez˙ do?uje˛
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!!!!!!!
Najważniejsze na ile lat się czujesz, a nie ile masz w metryce!
Iwona i Oliwia (2.11.1998)
Re: Ja też dołuję
Paulinko,własny interes pewnie przyniesie wiecej gotówki.Oczywiscie jak sie juz dobrze rozkręci ale zabierze wiecej czasu. Niestety koło swojego trzeba chodzić i chodzić.
Ty juz przeciez myslałaś o swoim interesie.Dlaczego zrezygnowałas.Odezwij sie na priwa.
LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.
Re: Ja tez˙ do?uje˛
jakie 30???w metryce sie pomylili!!!
Wszystkiego naj z okazji 20 urodzinek!!!!
Nelly i Hubert 23.02.03
Re: Ja tez˙ do?uje˛
Ale jestes slodka…
A ja takiego dola dzisiaj zalapalam, ze jak Mama mi skladala zyczenia to sie poryczalam, zreszta tak reagowalam na wszystkie zyczenia. Boze co sie ze mna dzieje?
Ania &
Znasz odpowiedź na pytanie: Ja też dołuję