ja też*mam go dość (ale nie o sex chodzi)

kocham i szybko mi przechodzi złość, ale coraz częściej mam ochotę pierd…. to wszystko..

.. on poddenerowawany, czasem nie wiem czy nieagresywny, ręki niepodniesie (nigdy mnie nieudeżył).. Ale ciągle się czepia… A ja mam dość..

wiem że robi co móże i nie mam pretensji że niepomaga mi za dużo w domu bo pracuje i Jagodą się zajmuje baaardzo dużo, pomaga też trochę przy młodszych, w zasadzie więcej nie jest w stanie…

ale ciągle krzyczy, ciągle się czepia, już zaczynam totalnie olewać choć niewyrabiam… mam na głowie dom, który trzeba co 2 dni odkurzyć bo alergie na roztocza.. prubuję coś zawodowo w domu pracować (teraz mam zlecenie na ilustrowanie bajek)… ledwo się wyrabiam, i wiem że niewszystko jest jak należy bo fizycznie niewyrabiam a on mnie ciągle dobija psychicznie.. czepia się że niezawsze wszytsko na swoim miejscu… i wiele pierdoł poprostu.. teraz przyczepił się że po co cyklinowaliśmy podłogi rok temu jak one porysowane, że poco kupiłam dywanik i pod biurko go dałam skoro on pomarszczony od fotela na kółkach… rozwale rzeczy byle gdzie i czasem muszę je przestawić bo dziewczynki się dobierają i znowu powód do awantury… ale czy awanturą nazywać jednostronne darcie się??? ja poprostu zaciskam zęby i przeczekuję, bo potem (naszczeście) przyjdzie i jest miłyi ogólnie bydle jest kochane…

gdyby nie to że go kocham i że sama z 3 dzieci bez pracy zagubiła bym się, to bym walneła najchętniej to wszystko i się wyniosła… a swoją drogą marzy mi się by tak zachorować, być nieprzytomną w szpitalu,tak by niemógł do mnie zadzwonić gdzie są rajstopki by sam z tym wszystkim został tylko po takiej chorobie dom był by w takim stanie że było by jeszcze gorzej… więc mam nadzieją że chora nigdy niebędę i będę miała jeszcze duuużop sił na to wzystko… chyba jedyne co zostaje to pożalić się i zasklepić pancerzyk, zacisnąć zęby i robić swoje…

a może to jakieś początki andropauzy???? a może od pond tygodnia niedostał??? nawet nie mam ochoty na sex.. ale jeśli będzie chciał to niech ma, rzynajniej spokojniej chwilę będzie… acha rozmawiać próbowałam, to stwierdził że jeśli takie rzeczy mnie dobijają to nie mam większych problemów…

generalnie mam dość… najgorsze że nie mamy takich zarobków bym mogła sobie fundnąć pomoc… a rodzina też daleko… z nikąd pomocy…

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: ja też*mam go dość (ale nie o sex chodzi)

  1. Zamieszczone przez amicitia23
    A pokazywałam 😀 Ale w innym wątku 😀 Z przyjemnością zrobię to także tutaj 🙂


    Remuś – urodzony 10.06.2005

    Aniu, slicznego masz synusia 🙂 Bardzo urósł 🙂 Super facet z niego 🙂

    • Zamieszczone przez ahimsa

      – Mąż mówi koledze, że 2 lata po ślubie to pomagał żonie obierać ziemniaki…
      – A teraz?
      – Teraz robię to sam!

      Zazdroszczę 😀

      • Zamieszczone przez amicitia23
        Tak sobie poczytałam wątek i widzę, że niektórzy mężczyźni potrafią sprzątać, gotować, zmywać itd. Szok! To oni naprawdę to potrafią?!

        Naprawdę 🙂 Mój co prawda nie zmywa, bo nie może, ale za to gotuje bardzo często 🙂 Sprzątać nie lubi 😉
        Mąż mojej siostry robi wszystko. Dosłownie. Widziałam na własne oczy milion razy i powiem Ci, że jestem w szoku :D:D:D Jak przyjeżdżają do nas, to on po każdym posiłku zmywa naczynia po nas wszystkich, tylko on i zawsze 🙂 Karmi dziecko, daje mu leki, ubiera, bawi się z nim. Serio. Takiego faceta widzę pierwszy raz w życiu 😀 Długo byłam w szoku, teraz podziwiam go, jak pomaga 😉

        • Zamieszczone przez amicitia23
          Mój mężczyzna 🙂

          Prawda? 🙂 I ten mężczyzna, jak sie juz nauczy, z pewnością nie raz obierze Ci kartofle 🙂 Kochane nasze szkraby 🙂 Weroniśka juz teraz pomaga mi kurze wycierać i podłogę myć 🙂 Ma swoja szmatkę i obok mnie myje, muszę jej pozwolić, bo inaczej jest awantura 😀

          • Zamieszczone przez dorothy23
            Mąż mojej siostry robi wszystko. Dosłownie. Widziałam na własne oczy milion razy i powiem Ci, że jestem w szoku :D:D:D Jak przyjeżdżają do nas, to on po każdym posiłku zmywa naczynia po nas wszystkich, tylko on i zawsze 🙂 Karmi dziecko, daje mu leki, ubiera, bawi się z nim. Serio. Takiego faceta widzę pierwszy raz w życiu 😀 Długo byłam w szoku, teraz podziwiam go, jak pomaga 😉

            Wow 😀 Taki facet to skarb 😀

            • Zamieszczone przez amicitia23
              To wtedy ja chętnie posłucham 🙂

              Załóżmy wątek ” monsz idealny”!!!!!!!!!!!!! 😀

              • Zamieszczone przez amicitia23
                Chciałam to zaproponować, ale ja nieśmiała jestem to nie zdobyłam się na odwagę 😀

                😀

                • tez mialam upierdliwca w domu, ale szybko stal sie eks-upierdliwcem;).. Ale tobie z trojka dzieciakow byloby raczej ciezko, zreszta wciaz go kochasz…ja sie odkochalam
                  ale wydaje mi sie,,jak dzieci troche podrosna to sie poprawi..3mam kciuki!

                  • MODLITWA MĘŻCZYZNY

                    “BOŻE DROGI, chodzę codziennie do pracy i wytrzymuję tam 8
                    godzin, podczas gdy żona siedzi sobie w domu. Chę, żeby wiedziała,
                    co muszę znosić, więc proszę Cię, pozwól, by jej ciało stało się
                    moim na jeden
                    dzień. Amen.”

                    Bóg w swej nieskończonej mądrości spełnił prośbę mężczyzny.

                    Następnego ranka mężczyzna obudził się jako kobieta. Wstał, szybko
                    przygotował śniadanie dla swej drugiej połówki, obudził dzieci,
                    przygotował im ubrania do szkoły, podał im śniadanie, zapakował
                    drugie śniadanie dla nich i odwiózł je autem do szkoły. Poszedł do
                    domu, zebrał rzeczy do prania i nastawił je, poszedł do banku, aby
                    wypłacić pieniądze. Poszedł na bazarek po zakupy, zapłacił
                    rachunki, potem wrócił do domu, rozpakował zakupy a rachunki wpisał
                    do książki rachunkowej. Wyczyścił kuwetę kota i wykąpał psa. Była
                    juz 13:00, więc spieszył się, by pościelić łóżka, powiesić pranie,
                    wytrzeć kurze, zamieść i wytrzeć podłogę w kuchni. Poszedł do
                    szkoły, by odebrać dzieci, a w drodze powrotnej rozmawiał z nimi.
                    Po powrocie przygotował im mleko i herbatniki, i dopilnował by
                    odrobiły lekcje. Potem wyjął deskę do prasowania i prasując oglądał
                    telewizję. O 16.30 zaczął obierać ziemniaki i warzywa na sałatkę i
                    przygotował kotlety schabowe. Po kolacji posprzątał w kuchni,
                    nastawił zmywarkę, poskładał pranie, wykąpał dzieci i położył je do
                    łóżka. O 21.00 był juz zmęczony, ale jego codzienne obowiazki
                    jeszcze się nie skończyły. Gdy poszedł do łóżka, odbył stosunek,
                    zanim zdążył zaprotestować.
                    Następnego ranka, gdy tylko się obudził, ukląkł koło łóżka i
                    powiedział:,,Boże nie wiem, co ja sobie wyobrażałem. Jakże się
                    myliłem zazdroszcząc mojej żonie, że może cały dzień być w domu.
                    Proszę, bardzo Cię proszę, czy mógłbyś to wszystko przywrócić tak jak
                    było?”

                    Bóg w swej nieskończonej mądrości odpowiedział:,,Synu mój, widzę,
                    że czegoś się nauczyłeś i bardzo chętnie bym to wszystko zamienił,
                    tak jak było, ale musisz poczekać dziewięć miesięcy. Wczoraj w nocy
                    zaszedłeś w ciążę”

                    • Moj mąż ideałem nie jest, ale pomoze mi bardzo dużo, przy dzieciach, gotuje i to bardzo często a w niedziele to już żadko ja gotuje, ciężko pracuje, dorabia, i jest zlotą rączką mase rzeczy robi sam ostatnio zrobił piec co 🙂 coprawda trfwalo to 1,5 roku ale zrobił, nie chadza z kumplami na piwo, wraca zaraz po pracy do domu i każdziutkie pieniądze daje na życie nic bokiem nie przepuszcza kocham go za to ooooooooooogromnie, mamy za to inny problem nie potrafimy ze sobą rozmawiać o nas naszych uczuciach potrzebach oczekiwaniach mój mąż wogóle malo uczuciowy jest i niezawsze potrafi okazywać swoje uczucia, wiele rzeczy w nas narasta i potem dochodzi do kłótni z byle bzdetu a problem lezy zupelnie w innym miejscu ale powiem wam nie potrafie sie przed nim otworzyc ani on przeemną a jestemy ze sobą 16 lat i znamy sie jak łyse konie 😉 nie wyobrażam sobie życia bez niego a on bezemnie ale za duzo rzeczy przemilczamy i dusimy w sobie i to troche psuje nam zwiazek wiem że to niedobrze ale nie wiem jak to zmienić….

                      • Zamieszczone przez agasia75
                        MODLITWA MĘŻCZYZNY

                        “BOŻE DROGI, chodzę codziennie do pracy i wytrzymuję tam 8
                        godzin, podczas gdy żona siedzi sobie w domu. Chę, żeby wiedziała,
                        co muszę znosić, więc proszę Cię, pozwól, by jej ciało stało się
                        moim na jeden
                        dzień. Amen.”

                        Bóg w swej nieskończonej mądrości spełnił prośbę mężczyzny.

                        Następnego ranka mężczyzna obudził się jako kobieta. Wstał, szybko
                        przygotował śniadanie dla swej drugiej połówki, obudził dzieci,
                        przygotował im ubrania do szkoły, podał im śniadanie, zapakował
                        drugie śniadanie dla nich i odwiózł je autem do szkoły. Poszedł do
                        domu, zebrał rzeczy do prania i nastawił je, poszedł do banku, aby
                        wypłacić pieniądze. Poszedł na bazarek po zakupy, zapłacił
                        rachunki, potem wrócił do domu, rozpakował zakupy a rachunki wpisał
                        do książki rachunkowej. Wyczyścił kuwetę kota i wykąpał psa. Była
                        juz 13:00, więc spieszył się, by pościelić łóżka, powiesić pranie,
                        wytrzeć kurze, zamieść i wytrzeć podłogę w kuchni. Poszedł do
                        szkoły, by odebrać dzieci, a w drodze powrotnej rozmawiał z nimi.
                        Po powrocie przygotował im mleko i herbatniki, i dopilnował by
                        odrobiły lekcje. Potem wyjął deskę do prasowania i prasując oglądał
                        telewizję. O 16.30 zaczął obierać ziemniaki i warzywa na sałatkę i
                        przygotował kotlety schabowe. Po kolacji posprzątał w kuchni,
                        nastawił zmywarkę, poskładał pranie, wykąpał dzieci i położył je do
                        łóżka. O 21.00 był juz zmęczony, ale jego codzienne obowiazki
                        jeszcze się nie skończyły. Gdy poszedł do łóżka, odbył stosunek,
                        zanim zdążył zaprotestować.
                        Następnego ranka, gdy tylko się obudził, ukląkł koło łóżka i
                        powiedział:,,Boże nie wiem, co ja sobie wyobrażałem. Jakże się
                        myliłem zazdroszcząc mojej żonie, że może cały dzień być w domu.
                        Proszę, bardzo Cię proszę, czy mógłbyś to wszystko przywrócić tak jak
                        było?”

                        Bóg w swej nieskończonej mądrości odpowiedział:,,Synu mój, widzę,
                        że czegoś się nauczyłeś i bardzo chętnie bym to wszystko zamienił,
                        tak jak było, ale musisz poczekać dziewięć miesięcy. Wczoraj w nocy
                        zaszedłeś w ciążę”

                        REWELACJA… 😀

                        • Z pamiętnika dojrzałej mężatki

                          Dzień 1.

                          Dzisiaj była 10 rocznica naszego ślubu.
                          Świętowania to tam za dużo nie było.
                          Kiedy nadszedł czas, by powtórzyć naszą noc poślubną,
                          Zdzisław zamknął się w łazience i płakał.

                          Dzień 2.

                          Zdzisław wyznał mi swój największy sekret.
                          Powiedział, że jest impotentem. Też mi odkrycie!
                          Czy on naprawdę myślał, że tego nie zauważyłam już pięć lat temu?
                          Dodatkowo przyznał się, że od paru miesięcy bierze Prozac.

                          Dzień 3.

                          Chyba mamy małżeński kryzys.
                          Przecież kobieta też ma swoje potrzeby! Co mam robić?!

                          Dzień 4.

                          Podmieniłam Prozac na Viagrę,
                          nie zauważył… połknął… czekam
                          niecierpliwie…

                          Dzień 5.

                          BŁOGOŚĆ! Absolutna błogość!

                          Dzień 6.

                          Czyż życie nie jest cudowne?
                          Trochę trudno mi pisać,
                          gdyż ciągle to robimy.

                          Dzień 7.

                          Wszystko mu się kojarzy z jednym!
                          Ale muszę przyznać, że to jest bardzo zabawne
                          – wydaje mi się, że nigdy przedtem nie byłam taka szczęśliwa.

                          Dzień 8.

                          Chyba wziął zbyt dużo pastylek przez weekend.
                          Jestem cała obolała.

                          Dzień 9.

                          Nie miałam kiedy napisać…

                          Dzień 10.

                          Zaczynam się przed nim ukrywać.
                          Najgorsze jest to, że popija Viagrę whisky!
                          Czuje się kompletnie załamana…
                          Żyję z kimś kto jest mieszanką Murzyna z wiertarką udarową..

                          Dzień 11.

                          Żałuję, że nie jest homoseksualistą!
                          Nie robię makijażu, przestałam myć zęby,
                          ba – nawet już się nie myję. Na nic!!
                          Nie czuję się bezpieczna nawet kiedy ziewam…
                          Zdzisław atakuje podstępnie!
                          Jeśli znów wyskoczy z tym swoim…
                          “Oops, przepraszam”, chyba zabiję drania.

                          Dzień 12.

                          Myślę, że będę musiała go zabić.
                          Zaczynam trzymać się wszystkiego, na czym usiądę.
                          Koty i psy omijają go z daleka, a nasi przyjaciele
                          przestali nas odwiedzać.

                          Dzień 13.

                          Podmieniłam Viagrę na Prozac,
                          ale nie zauważyłam specjalnej różnicy…
                          Matko! Znów tu idzie!

                          Dzień 14.

                          Prozac skutkuje!
                          Przez cały dzień siedzi przed telewizorem z pilotem w ręce,
                          zauważa mnie tylko kiedy podaje jedzenie lub piwo…
                          BŁOGOŚĆ!! Absolutna błogość!

                          • jak tak wszystkie narzekacie to ja też nie chce być gorsza…jestem pół roku po ślubie i prubuje wychować swojego męża,ale narazie to on jest w tym lepszy. jestem przyjdz,podaj,pozamiataj itp… cytuje bo ty nie pracujesz. A gdy szukam pracy to stwierdza po co wpierw zajdz mi w ciąże, urodz i wychowaj dziecko, dopiero później pracuj zawodowo. jest zmęczony, zły znów cytuję- siedzisz w domu i nic nie robisz. WYWNIOSKOWAŁAM,żE NAJLEPIEJ BY BYŁO BYM: ZARABIAŁA MILION MIESIęCZNIE, CAŁY CZAS SIEDZIAŁA W DOMU, ZAWSZE WSZYSTKO BY MIAŁ ZROBIONE, ORAZ WYCHOWYWAŁA NASZE DZIECKO. TAKIE RZECZY TO TYLKO W ERZE:)czasami mam ochote wystrzelić go w kosmos:(

                            • Zamieszczone przez emilia8
                              jak tak wszystkie narzekacie to ja też nie chce być gorsza…jestem pół roku po ślubie i prubuje wychować swojego męża,ale narazie to on jest w tym lepszy. jestem przyjdz,podaj,pozamiataj itp… cytuje bo ty nie pracujesz. A gdy szukam pracy to stwierdza po co wpierw zajdz mi w ciąże, urodz i wychowaj dziecko, dopiero później pracuj zawodowo. jest zmęczony, zły znów cytuję- siedzisz w domu i nic nie robisz. WYWNIOSKOWAŁAM,żE NAJLEPIEJ BY BYŁO BYM: ZARABIAŁA MILION MIESIęCZNIE, CAŁY CZAS SIEDZIAŁA W DOMU, ZAWSZE WSZYSTKO BY MIAŁ ZROBIONE, ORAZ WYCHOWYWAŁA NASZE DZIECKO. TAKIE RZECZY TO TYLKO W ERZE:)czasami mam ochote wystrzelić go w kosmos:(

                              Od wychowywania sa rodzice 🙂
                              A małżeństwo to przedewszystkim partnerstwo i trzeba sie “siebie nawzajem nauczyć”.
                              Ale nie daj mu się stłamsić, żeby sobie z Ciebie służącej nie zrobił 😉
                              A moim zdaniem kobieta powinna pracować jeśli chce żeby się realizować, rozwijać i mieć swój kawalek świata być między ludźmi i wlaśnie dlatego zeby poźniej nie było tekstu pt. “bo ty siedzisz w domu i nic nie robisz”….

                              • Zamieszczone przez emilia8
                                jak tak wszystkie narzekacie to ja też nie chce być gorsza…jestem pół roku po ślubie i prubuje wychować swojego męża,ale narazie to on jest w tym lepszy. jestem przyjdz,podaj,pozamiataj itp… cytuje bo ty nie pracujesz. A gdy szukam pracy to stwierdza po co wpierw zajdz mi w ciąże, urodz i wychowaj dziecko, dopiero później pracuj zawodowo. jest zmęczony, zły znów cytuję- siedzisz w domu i nic nie robisz. WYWNIOSKOWAŁAM,żE NAJLEPIEJ BY BYŁO BYM: ZARABIAŁA MILION MIESIęCZNIE, CAŁY CZAS SIEDZIAŁA W DOMU, ZAWSZE WSZYSTKO BY MIAŁ ZROBIONE, ORAZ WYCHOWYWAŁA NASZE DZIECKO. TAKIE RZECZY TO TYLKO W ERZE:)czasami mam ochote wystrzelić go w kosmos:(

                                to trudna sytuacja – ale wiesz co ja kiedys bedziecie mieli razem wolne – razem sprztnijcie i “nic nie robcie” w domu… niech zobaczy ile to pracy i trudu prowadzic dom…

                                • Zamieszczone przez agasia75
                                  Od wychowywania sa rodzice 🙂
                                  A małżeństwo to przedewszystkim partnerstwo i trzeba sie “siebie nawzajem nauczyć”.
                                  Ale nie daj mu się stłamsić, żeby sobie z Ciebie służącej nie zrobił 😉
                                  A moim zdaniem kobieta powinna pracować jeśli chce żeby się realizować, rozwijać i mieć swój kawalek świata być między ludźmi i wlaśnie dlatego zeby poźniej nie było tekstu pt. “bo ty siedzisz w domu i nic nie robisz”….

                                  jestem tego samego zdania co ty… madrze to ujelas…

                                  • Zamieszczone przez EwkaM
                                    jak będzie wątek ”monsz idealny” to się wypowiem
                                    tu Was nie będę dobijać 😉

                                    To tak jak ja! 😀 Czytam sobie tylko! 🙂

                                    • Boze, dziewczyny, krew sie w zylach scina jak to wszystko czytam!!!!! To ja swojego faceta to powinnam na rekach nosic….. A ja i tak sie wyzywam jak mi sie cos nie spodoba, a on slucha i jednym uchem wpuszcza drugim wypuszcza. Ale widze, ze mnie to wkurzaja detale zupelnie bez znaczenia. Chyba zdrowaske za chlopa zmowie, ze Bozia mi nie zeslala innego lobuza! 😉

                                      • Zamieszczone przez siasia
                                        Boze, dziewczyny, krew sie w zylach scina jak to wszystko czytam!!!!! To ja swojego faceta to powinnam na rekach nosic….. A ja i tak sie wyzywam jak mi sie cos nie spodoba, a on slucha i jednym uchem wpuszcza drugim wypuszcza. Ale widze, ze mnie to wkurzaja detale zupelnie bez znaczenia. Chyba zdrowaske za chlopa zmowie, ze Bozia mi nie zeslala innego lobuza! 😉

                                        Ja też tak zrobie 🙂

                                        • Zamieszczone przez agasia75
                                          MODLITWA MĘŻCZYZNY

                                          “BOŻE DROGI, chodzę codziennie do pracy i wytrzymuję tam 8
                                          godzin, podczas gdy żona siedzi sobie w domu. Chę, żeby wiedziała,
                                          co muszę znosić, więc proszę Cię, pozwól, by jej ciało stało się
                                          moim na jeden
                                          dzień. Amen.”

                                          Bóg w swej nieskończonej mądrości spełnił prośbę mężczyzny.

                                          Następnego ranka mężczyzna obudził się jako kobieta. Wstał, szybko
                                          przygotował śniadanie dla swej drugiej połówki, obudził dzieci,
                                          przygotował im ubrania do szkoły, podał im śniadanie, zapakował
                                          drugie śniadanie dla nich i odwiózł je autem do szkoły. Poszedł do
                                          domu, zebrał rzeczy do prania i nastawił je, poszedł do banku, aby
                                          wypłacić pieniądze. Poszedł na bazarek po zakupy, zapłacił
                                          rachunki, potem wrócił do domu, rozpakował zakupy a rachunki wpisał
                                          do książki rachunkowej. Wyczyścił kuwetę kota i wykąpał psa. Była
                                          juz 13:00, więc spieszył się, by pościelić łóżka, powiesić pranie,
                                          wytrzeć kurze, zamieść i wytrzeć podłogę w kuchni. Poszedł do
                                          szkoły, by odebrać dzieci, a w drodze powrotnej rozmawiał z nimi.
                                          Po powrocie przygotował im mleko i herbatniki, i dopilnował by
                                          odrobiły lekcje. Potem wyjął deskę do prasowania i prasując oglądał
                                          telewizję. O 16.30 zaczął obierać ziemniaki i warzywa na sałatkę i
                                          przygotował kotlety schabowe. Po kolacji posprzątał w kuchni,
                                          nastawił zmywarkę, poskładał pranie, wykąpał dzieci i położył je do
                                          łóżka. O 21.00 był juz zmęczony, ale jego codzienne obowiazki
                                          jeszcze się nie skończyły. Gdy poszedł do łóżka, odbył stosunek,
                                          zanim zdążył zaprotestować.
                                          Następnego ranka, gdy tylko się obudził, ukląkł koło łóżka i
                                          powiedział:,,Boże nie wiem, co ja sobie wyobrażałem. Jakże się
                                          myliłem zazdroszcząc mojej żonie, że może cały dzień być w domu.
                                          Proszę, bardzo Cię proszę, czy mógłbyś to wszystko przywrócić tak jak
                                          było?”

                                          Bóg w swej nieskończonej mądrości odpowiedział:,,Synu mój, widzę,
                                          że czegoś się nauczyłeś i bardzo chętnie bym to wszystko zamienił,
                                          tak jak było, ale musisz poczekać dziewięć miesięcy. Wczoraj w nocy
                                          zaszedłeś w ciążę”

                                          Cudowne

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: ja też*mam go dość (ale nie o sex chodzi)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general