Cześć dziewczyny. Niejestem w ciąży ale na wasze forum zaglądam bardzo często, gdzyż zaczynam myśleć poważnie o dziecku i pomału się przygotowuję. Jestem po ślubie już rok i zdecydowaliśmy z mężem że zaczynamy myśleć i to poważnie. I tu zaczyna się mój pech. Najpierw wizyta w szpitalu i zabieg, którego wczesniej bym się niespodziewała. Ale było więcej strachu niż bólu. Ale to było 2 miesiące temu więc można powiedzieć że już zapomniałam, ale musze chodzić co m-c na kontrolę. I właśnie w poniedziałek byłam. I co się okazuje, że znowu mam nadżerkę /już 2 raz/ a do tego stan zapalny, który lada chwila może przerodzić się w grzybicę. Dostałam prochów na 30 dni leczenia – i zaczynam się pomału wściekać. A do tego jeszcze miesiączka mi się spóźnia już 3 dni, ale teraz niebyłoby najlepiej żebym była w ciąży. Kiedy to się wreszcie skończy i będę mogła pomyśleć o powiększeniu rodziny i cieszeniu się z życia.
Monika D.
2 odpowiedzi na pytanie: ja to mam pecha
Re: ja to mam pecha
Zycze duzo zdrowia no i cierpilwosci napewno juz niedlugo powiekszysz rodzinke:-)
Pozdrawiam Aga
Re: ja to mam pecha
cierpliwosci zycze…. Nie martw sie na pewno za niedlugo pogadamy na forum kiedy dziecko juz jest
Znasz odpowiedź na pytanie: ja to mam pecha