Pytam, bo pamietam, ze przy mojej starszej corce to byl chaos. Wprawdzie rozwijala sie bardzo szybko ale np o 22-23:00 jeszcze nie spala, buzila sie w nocy, darla sie, w dzien spala tylko 20 min, nie mozna bylo czegos zaplanowac. Z mala jest calkiem inaczej, ale to tez calkiem inne dziecko. Jej dzien wyglada tak:
6-7:00 dostaje piers
7:30 pobutka
8:30 skubnie cos na sniadanko (najlepiej chlebek)
10:00 spi do 11-11:30
12:30 obiad
14:30 spi tez okolo godzine
15:30 deser
18:30 kolacja
19:00 mycie/kapanie
19:30 troszke mleka z butli i juz zostaje w lozeczku
max o 20:00 spi
0:00 budze ja na butle (kaszka) inaczej wstanie o 1-2:00 a wtedy nie chce mi sie juz tak wstawac, dlatego ja budze wczesniej 🙂
10 odpowiedzi na pytanie: ja wyglada dzien waszych 10-11 miesiecznych dzieci
Re: ja wyglada dzien waszych 10-11 miesiecznych dzieci
choć moja mała ma 8 miesięcy, dzień wygląda tak samo, nawet godziny snu,jedzenia i kąpieli się zgadzają, tylko przed snem nie daję jej butli tylko cyca.
mania
Re: ja wyglada dzien waszych 10-11 miesiecznych dz
moja ewka ma 8 miesiecy a jej dzien wyglada przewaznie tak:
6 pobodka z czego bardzo ubolewam………….i cyc
ok 9 cyc i spanko spi do gora 10
10 kaszka na meku lub wodzie czasem kliek
spacer
12 pol duzego sloika zupki i cyc i spanie
14 druga polowa zupkii cyc
spacer -je chrupki kukurydziane,pieczywo bezglutenowe popija soczkiem lub cherbatka
ok 17 deser potem o 18.30 troszke kleiku
19 kapiel i cyc i spanko
asia
Re: ja wyglada dzien waszych 10-11 miesiecznych dz
Mój mały ma 10 miesięcy , a jego dzień wygląda tak :
wstaje o 8:30, 9:00 a nawet kilka razy obudził się o 9:30 i niewiem od czego jest to uzależnione rekord był 10:30 ale to zdarzyło się dwa razy i to całkiem niedawno byłam w szoku ale cierpliwie czekałam aż się obudzi.
– jeżeli obudzi się o 8:30 dostaje cyca
-bawi się ja robię śniadanko kaszka, paróweczka cielęca, różnie jest tak 9:30 może trochę wcześniej
-zakupy,spacer, zabawa w domu różnie i o 10:30 danonek a w między czasie były chrupki kukurydziane, ciasteczka petitki.
-około 11:30 dostaje cyca i idzie spać śpi 2godziny niekiedy więcej
-po przebudzeniu cycuś na miłe przywitanie a zaraz po tym obiadek
-o 15:00 dostaje soczek oj sporo bo uwielbia i spacer a jeżeli nie to zabawa w domu
-16:30 deser cycuś i drzemka
– zupka
-kolacja manu do wyboru
-20:30 jest kąpany o 21:00 śpi
-o 12 w nocy muszę go obudzić bo dostaje teraz leki cycuś i śpi do rana.
Ania.
do Japan
ciasteczka petitki, danonki i parówki cielęce???? poczytaj może zalecenia lekarzy pediatrów na dział publikacje, dla rodziców… dajesz dziecku mnóstwo chemii..
A.
Re: do Japan
ale nie mozna az tak przesadzac, danonki sa od 6 miesiaca przykladowo. Wydaje mi sie ze ty troche za bardzo trzymasz swoje pod kloszem.
Re: do Japan
a gdzie masz napisane, że danonki są od 6 m-ca? ja daję mojemu jeść według zaleceń alergologa (chociaż alergii nie ma) i zaleceń Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego. co do klosza, to bez przesady. mój mały może jeść wszystko co upadnie w mieszkaniu na podłogę, może ją np. lizać itp. ale dawanie niemowlęciu parówek (widziałaś kiedyś jak i z czego się je robi? bo ja z racji wykonywanego zawodu odwiedzam fabryki moich klientów i wiem), danonek – starczy spojrzeć na skład, i ciastek-bezwartościowe kalorie, konserwanty + gluten, uważam za przesadę. Ostatnio reklamują Morliny dla dzieci, ale NIE dla niemowląt… rób jak uważasz, ale wiedz, że skutki nie są natychmiastowe. czeka się na nie 30-50 lat.
A.
Re: do Japan
sa danonki bezglutenowe, w takich jasniejszych opakowaniach i jest na nich napisane ze sa od 6 mieciaca.
Re: do ankalenki
Dziewczyny a gdzie nie ma chemi? powiedzcie cokolwiek byśmy nie dawali jest szkodliwe sami zżeramy tyle świństwa że szok ale coś trzeba jeść, sami mamy hodować świnie?albo krowy i sami robić wyroby? tak by było najlepiej ale się nie da. Parówki cięlęce to nie mój wymysł tak mi poradzono i danonki również jeżeli teraz tak bardzo będe chroniła swoje dziecko przed chemią to co będzie jadł gdy będzie duży, będzie kaleką co mogę to robię np. soczek z marchewki z własnej działki, gołebie dziadek kupuje żywe i sam oporządza włoszczyzna iburaczki również z własnej hodowli ale nie zaszkodzi dziecku ciasteczko, nie dajmy się zwariować. Pozdrawiam Ania.
Re: do ankalenki
Zgadzam się z Anią 🙂 Nie dajmy się zwariować ! Dzieci którym stwarzamy “sterylne” warunki ciężko będą dostosowywać się do “rzeczywistości” w jakiej przyszło im żyć 🙂
Pozdrawiam ciepło
giasu
Re: do ankalenki
na balkonie, bede miec warzywa i koze na mleko i swiniaka i kurki jak miejsca starczy 😉
hihihi Agniecha Wredota 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: ja wyglada dzien waszych 10-11 miesiecznych dzieci