Forum: Szkolniaki
Jak bardzo samodzielne są wasze 7-9 latki
1. czy same chodzą / wracają ze szkoły?
2. czy mają klucze?
3. co robią po powrocie ze szkoły?
4. czy narzucacie im jakieś obowiązki domowe do zrobienia przed/po szkole kiedy są sami w domu.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Jak bardzo samodzielne są wasze 7-9 latki
7mio latek
1. nie, wożony jest i odbierany
po drodze do szkoły mamy przelotówkę – 4 pasy do przejścia, boi się tej ulicy, nawet na światłach (do których kawał drogi trzeba nadłożyć)
u nas pani każe by rodzice odprowadzali dziecko na świetlicę lub bezpośrednio na lekcje, nie może dziecko samo chodzić/wychodzić ze szkoły w pierwszej klasie
2. nie ma takiej potrzeby
3. wracamy ok. 16.30 więc czasu juz mało zostaje – odrabia lekcje, bawi się, ogląda bajkę
4. sam w domu zostaje rzadko, na jakieś pół godziny, wtedy się bawi lub ogląda
Ja się chciałam tak wtrącić a propo zostawiania dzieci samych w domu.
Mam okropnego stracha po tym, jak syn mojej przyjaciółki, 9latek, pośliznął się schodząc po schodach (schody drewniane, na nogach skarpetki) walnął kręgosłupem i stracił przytomność Akurat wszyscy byli w domu, ale czasem zostaje sam, czasem z 6 letnim bratem….
Ja moich, również 9 i 6, nie zostawiam w domu samych razem, starszego czasem tak.
nawet nie wiesz jakiego ja mam stracha…. wiszę non stop na telefonie i uprzykrzam mu życie pytaniami “co robisz ” itp
zawsze mówi że ogląda tv,czyta,robi lekcje a za kilka dni widzę,że np w szafce narzędziowej męża wszystko poprzekładane -szafka wysoko,że rozsypane kakao w najwyższej półce w kuchni….. czyli włazi wysoko,wspina się na krzesła,włącza sprzęty do prądu jak nas nie ma….. tłukę do głowy,że jak spadnie z krzesła i coś mu się stanie to my nie wyjdziemy z kryminału….. pamięta do następnej okazji…. jak nas nie ma i może pomyszkować gdzie się da….. ehhhh uparte te dziecie me strasznie….mówię,że i tak nie ma nigdzie żadnych słodyczy(przestałam kupować) więc nie musi szukać po szafkach a on nie wierzy i zawsze wchodzi i szuka….
przydałaby mi się jakaś babcia 🙁
Ania, lat 8,5
1. do szkoły chodzi sama od września, jeśli zaczyna o 8.00 to ją zawozimy przed pracą, jeśli kończy popołudniu (15.30 lub 16.20) to teraz ją odbieramy, bo jest już ciemno, ale jak tylko bedzie jasno znowu bedzie sama wracala
2. kluczy nie ma, bo dziadkowie są w domu
3.je obiad, potem odrabia lekcje, sprząta po kotach :), robi porządek w pokoju, dopiero wtedy moze ew. pograć na kompie (zawsze najpierw dzwoni i się pyta 🙂 )
4. sama w domu siedzi najwyżej kilkanaście minut i to bardzo rzadko, z reguly ktoś jest w domu z doroslych
moj 9-latek/ 3 klasa
dowozony i odwozony, pala coraz wiekszą ochotą do samodzielności w kwestii powrotów ze szkoły -temat odłożony do wiosny, po zmianie czasu na letni być może się zmieni…
klucze ma, korzysta z nich gdy wynosi śmieci lub leci po gazetkę do sklepu/kiosku
lekcje odrabia na świetlicy, w domu zostaje niewiele czasu na przyjemności 😉
obowiązki : porządek w pokoju, ścielenie łóżka, utrzymanie względnego porządku w swojej komodzie z odzieżą i w półce z ksiązkami i zeszytami, nakrycie do stołu w czasie wspóllnych posiłków, segregacja bielizny ( slipki, skarpetki) po wyschnięciu prania, segregacja brudnej ( swojej) bielizny i ubrań wieczorem każdego dnia – w zasadzie wymienione obowiązki dotyczą również młodszego (4,5-latka)
wynosi czasem śmieci, ale nie jest to jego obowiązkiem ( na razie )
mój 7 latek
1. czy same chodzą / wracają ze szkoły?
TAK
2. czy mają klucze?
NIE, babcia w domu czeka
3. co robią po powrocie ze szkoły?
obiad, lekcje, zabawa, tv, komp jest tylko w weekendy
4. czy narzucacie im jakieś obowiązki domowe do zrobienia przed/po szkole kiedy są sami w domu.
nauka, sprzątanie swojego pokoju łącznie z odkurzaniem, łóżko ścieli sam,
sami robią?
czy tylko ew. odgrzewają?
zjadają? 😉
tak tylko strzelam 😀
1. Nie, bo jest trochę za daleko/za słaby dojazd. Czasem jadą kawałek na rowerach sami, ostatnio Tymek w zasadzie sam poszedł na piłkę, ale ja później doszłam i upewniłam się, że trafił.
2. Własnych – nie
3. Lekcje. Zajęcia dodatkowe, zabawa, gry…
4. Głównie ogarnięcie siebie i swojego pokoju. Pomoc doraźna. Chętnie zleciłabym wyrzucanie śmieci, ale mamy za duży kubeł, więc śmiecie są za ciężkie. W domu zostają głównie jak coś mam do załatwienia, lub jadę po drugie.
1. Nie, za daleko i dojazdu nie ma
2. Nie,bo ja go wożę i odbieram
3.odrabia lekcje,bawi się
4.sprzątanie w swoim pokoju,wyciąganie ze zmywarki, zerknięcie na siostry,kiedy ja idę do piwnicy do pieca,czasami jedzie do sklepu na rowerze,gdy zabraknie czegoś drobnego.
cześć!
jestem mamą dwóch córek.Klaudia ma lat 12 a Wiktoria-9.z powodu mojej samotności szybko nauczyły się same sobie radzić.
Witaj.
miło zobaczyć kolejną ślązaczkę:)
napisz coś więcej,może nie tutaj ale w wątku pogaduchowym…. wstąp do nas 🙂
F ( prawie 8 lat )
1. do szkoly jezdzi autokarem szkolnym, na przystanek dowozony z racji odleglosci.
2. nie, w domu zawsze jestem ja, a jak mnie niema idzie po lekcjach do kuzyna
3.odrabia lekcje, jak jest glodny to je.
4.ma nie podchodzić do gazu,do szafki ze slodyczami, udawac ze go niema lub oglądac bajki 🙂 i nie bic mlodszego brata.
jak mam wejsc na te pogaduchy?
dziekuje
Dziecko w wieku szkolnym powinno mieć już obowiązki w domu. Cóż mu się stanie, jeżeli wyniesie śmieci, odkurzy mieszkanie (z początku może nieudolnie, ale kiedyś musi się nauczyć!) czy pozbiera ze stołu nakrycia po posiłku i wyniesie do kuchni? Pomaganie w domu uczy dziecko szacunku dla pracy rodziców i uświadamia, że nic samo się nie zrobi.
1. Mniej więcej przeprowadzam ja przez ruchliwa główna drogę i dalej chodziła sama,jednak zawsze gdy doszła do szkoły dzwoniła, ze dotarła na miejsce,teraz jest zima wiec w jeden dzień dzieci(moje i sąsiada) biorę ja w drugi sąsiad.
2. Nie ma takiej potrzeby,babcia na górze ma klucz więc w razie czego zawsze jej otwiera.
3.Je obiad,odrabia zadanie, zaleznie od pogody zajmuje sie soba w domu lub na dworze,wzglednie odwiedza sie z kolegamikoleżankami (zawsze myśle,że maja taki mały pakt zawarty,jesli sie bawia u nas co by tu zdemolować i kto wiekszy bajzel zrobi)
4. Nie czesto zostaje sama w domu,wtedy ma jeden główny przykaz-jak wróce ma tu wyglądac tak ja wygląda + nie otwieraj nikomu pod żadnym pozorem drzwi,w razie czego dzwoń
Wracam do tematu, z pytaniem – jak dzieci posiadające swoje klucze noszą je do szkoły?, na szyi (ja tak nosiłam), w plecaku, jakiejś nerce na pas?. W plecaku mało bezpiecznie się wydaje, w jakimś dyndającym woreczku na pas czy nerce za bardzo rzucające się w oczy i ciekawiące ‘co to tam jest’. Na szyi, niewygodnie. Jakieś inne rozwiązania?
marcin ma klucze z domu na smyczy w oddzielnej kieszonce tornistra.tam też ma telefon.wie,że niczego innego w ta kieszonkę sie nie wkłada oraz że bez potrzeby sie jej nie otwiera. funkcjonowało to cały zeszły rok odkąd zaczął sam chodzić do domu.
na szyi nosi kluczyk z szafki szkolnej.
Znasz odpowiedź na pytanie: Jak bardzo samodzielne są wasze 7-9 latki