Jak często chorują (antybiotyki)?

Witam!
Każda choroba dzieci dołuje mnie maksymalnie (Matki chyba tak mają, mój mąż przyjmuje je ze spokojem…).
Dziś Michał ma gorączkę (39!) z kaszlem, 5 dni temu skończył 10-dniową kurację antybiotykiem (tez gorączka, kaszel, katar ropny…). Policzyłam dziś dokładnie: od lipca czyli w pół roku miał 4xantybiotyk i pewnie zanisi się na kolejny…
Basia, która jeszcze nie chodzi do przedszkola ma ok 1 na pół roku.
Jak często chorują Wasze dzieci??? Czy sa takie, które mimo przedszkola sa w miarę zdrowe/odporne? Jak długo to bedzie jeszcze trwać? Niektórzy mówią, że przez rok po rozpoczęciu przedszkola dziecko choruje. U Michała to już prawie 2 lata…

Może pojechać z nim do sanatorium…? Bierze Luivac na wzmocnienie odporności, w czasie którego oczywiście 2-gi raz juz choruje…

Napiszcie proszę kilka słów co o tym sądzić? Jak jest u Was?

!

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Jak często chorują (antybiotyki)?

  1. U nas chorowanie zaczęło się jak Czarek poszedł do żłobka – czyli gdy miał 9 m-cy. Od razu po kilku dniach wrocil przeziębiony.
    Podczas 1 roku żłobkowania brał ok 7-miu antybiotyków przy czym większość infekcji była na samym początku i w sezonie luty- marzec.
    2 rok: nie pamiętam dokładnie ile antybiotyków ale chyba podobnie jak w 1 roku.
    Przez chwilę myślałam o rezygnacji ze żłobka, ale na szczęście Czarek wszystkie choroby przechodził łagodnie tzn. prawie nigdy nie miał pdwyższonej temperatury, jeśli już to naprawde sporadycznie i max. nie przekroczyła na pewno 39 ( to w mamusie – ja tez jesli już jestem chora to mam nizsza niż 36,6 a nie podwyzszona). Większość chorób to zapalenia oskrzeli,bądz wirusówki, 1 raz miał zapalenie płuc. Do tego podczas chorob nie tracił apetytu, humor mu dopisywal więc stwierdziłam, że jeśli uodporni się w żłobku, to w przedszkolu bedziemy mieć to z głowy a jeśli przerwiemy to i tak kiedyś będzie nas czekała powtorka z rozrywki 😉 Na szczęście miałam rację 🙂 Tyle że ja zawsze posyłałam go do żłobka od razu po chorobie, nawet po antybiotyku (oczywiśce jeśli był już zdrowy) i obserwowałam: jeśli po 1,2 dniach widziałam że jest jakis niewyraźny – to zabierałam do domu i przetrzymywałam ok. tygodnia, jeśli wszystko było ok to chodził dalej. Nigdy nie posyłałam go gdy miał kaszel albo ropny katar, a takie dzieci niestety się zdarzały w żlobku i to nagminnie…
    Przedszkole:
    *we wrzesniu 100% frekwencji jako jedyny w grupie!, zachorował w połowie października i to po wizcie u tesciów a nie od dzieci z grupy ( w złobku zawsze od dzieci) – chorował 1,5 tygodnia- tyle nie było go w przedszkolu
    *w grudniu – kilka dni przeziębienia i to wszystko. My teraz obydwoje chorowalismy – zapalenie oskrzeli a Czarek nawet katarku nie złapał ( a to tak mały tuliś który przychodzi kilka razy dziennie tulic sie i całowac 🙂 )
    Myślę że prędzej czy pozniej dziecko musi złapać odpornośc, niestety do tego czasu musi “swoje odchorować”. Fajnie jeśli przechodzi choroby gładko, dużo gorzej jest w tym drugim przypadku.
    Zdrówka wszystkim dzieciaczkom życzymy !!
    Ewa i Czarek 25.11.2004

    • u nas jest podobnie. Od sierpnia jest ciągle coś. Tysia miała juz 1 zapalenie oskrzeli, zapalenie gardła, 2 razy zapalenie migdałków. I po tygodniu przedszkola ma zawsze kaszel i gorączkę oraz zatkany nosek. Młody choruje mniej ale i tak dużo, za dużo.
      Tysia miała szczepionke odpornosciową podskórną, nazwy nie pamiętam, w 3 dawkach. Chyba nie pomogła. Chyba na pewno :(.. no i kinder biovital dostaje…
      Michałowi podaje esberitox ale nie mam pewności co do skuteczności.

      • Zamieszczone przez Emalka
        pierwsze pol roku – masakra… ciage kaszel, wziewy, podejzenie astmy, pierwszy raz w zyciu musielismy podac antybiotyk – w listopadzie. W styczniu koszmarny kaszel, temperatura, nic nie dajace wziewy, wiec antybiotyk, potem w marcu szkarlatyna i antybiotyk. W miedzyczasie kuracja homeopatyczna, plus wyciecie migdala w maju i chora (tak serio) bylo dopiero teraz przed swietami – musiala dostac zinnat…
        widze duza poprawe, nie wiem czy to kwestia wycietego migdala czy uodparniania sie 😉

        Cześć Emalko.
        Tyska też ma problem z 3 migdałkiem. Przy infekcji chrapie strasznie, nos ma zatkany i ciągle ten brzydki kaszel. No i jak choruje to ciągle na gardło. w zasadzie od wrzesnia ma co mc antybiotyk.
        Załamka normlanie.

        • heej AGA 🙂
          jak milo Cie znowu widziec!!!
          jesi macie podejzenie przerostu migdala, to warto rozwazyc wyciecie, ja polecam z calego serca 😉

          • Zamieszczone przez Emalka
            pierwsze pol roku – masakra… ciage kaszel, wziewy, podejzenie astmy, pierwszy raz w zyciu musielismy podac antybiotyk – w listopadzie. W styczniu koszmarny kaszel, temperatura, nic nie dajace wziewy, wiec antybiotyk, potem w marcu szkarlatyna i antybiotyk. W miedzyczasie kuracja homeopatyczna, plus wyciecie migdala w maju i chora (tak serio) bylo dopiero teraz przed swietami – musiala dostac zinnat…
            widze duza poprawe, nie wiem czy to kwestia wycietego migdala czy uodparniania sie 😉

            to u nas podobnie:
            pierwszy rok tragedia, 2/3 czasu Krzysiol przesiedzial w domu;
            drugi rok – niezle – jakies 2 infekcje gardlowe, zapalenie ucha, zapalenie spojowek i wirusowka zoladkowa – no ale ta pobila wszystkie atrakcje 😉
            trzeci rok – zapalnie spojowek na przelomie pazdziernika i listopada (dziec wygladal jak ofiara przemocy w rodzinie) i grudniowe zapalnie oskrzeli (caly miesiac kuracji)

            tfu, tfu, na razie dziec zdrowy

            • Migdałek Nie Przerósł. Tysia Jest Pod Stałą Kontrolą Laryngologa. Jest źle Bo Choruje Ale Nie Az Tak źle żeby Wycinać.

              P.s. Oj Długo Mnie Nie Było… Dziewczyny Ci Wyrosły, że Ho Ho 🙂

              • Oli w zeszłym roku połowę czasu siedział w domu chory. Znaczit, miał katar i okrutny kaszel. Raz zapalenie oskrzeli. W zasadzie bezgorączkowo, czasem stan podgorączkowy. Antybiotyki pomagały doraźnie, ale po dwóch tygodniach choróbsko wracało. I taki cykl (tydzień chory, tydzień rekonwalescencja, dwa w przedszkolu) trwał bez przerwy.
                Katar miał non stop. Pojechaliśmy do centrum mowy i słuchu celem obadania trzeciego migdałka – no jest większy, są jakieś gluty w tej okolicy, ale nie kwalifikuje się na operacje.
                Miła pani powiedziała, że katar może być chroniczny i nie świadczy o chorobie. Zmieniła się pani w przedszkolu i nie ma już obsesji “kataralnej”. Po prostu Oli ma katar i już. Jak tatuś ;).
                Po wakacjach poszedł znowu do przedszkola, wystęskniony dzieci i powiem szczerze, jest poprawa. zachorował dopiero po 5 tygodniach. Znowu tradycyjny kaszel, prawie non stop. Do lekarza chodze z nim tylko i wyłacznie, żeby potwierdzić, że oskrzela i płuca są czyste. W dzień daję mu zupełnie na własną rękę mukosolvan (a niech się wykaszle), wieczorem szaleństwo i chichoty (żeby się przy okazji wykasłał na maksa), a na noc – Actifed, przeciwkaszlowo. Choróbsko trwa zwykle tydzień i samo znika. Żadnych innych leków, a w szczególności antybiotyków. Dodatkowo jakiś uodparniacz z jeżówki.
                Co wieczór Singulair i kuracja pani laryngolog – dwa tygodnie Flixonaze do nosa, dwa tygodnie Bactroban wtykany wacikiem głęboko do nosa. Katar powoli, ale znika. Od początku roku przedszkolnego siedział w domu 3 tygodnie, co uważam za ogromny postęp. Rzekłbym, że przestał chorowac 😉 Łazimy na spacerki, boso po domu, wietrzymy, udoporniamy się. Dość powiedzieć, że na grudniu z 16-ga dzieci w grupie zdrowych było pięcioro, w tym Oli.

                • Zamieszczone przez Emalka
                  pierwsze pol roku – masakra… ciage kaszel, wziewy, podejzenie astmy, pierwszy raz w zyciu musielismy podac antybiotyk – w listopadzie. W styczniu koszmarny kaszel, temperatura, nic nie dajace wziewy, wiec antybiotyk, potem w marcu szkarlatyna i antybiotyk. W miedzyczasie kuracja homeopatyczna, plus wyciecie migdala w maju i chora (tak serio) bylo dopiero teraz przed swietami – musiala dostac zinnat…
                  widze duza poprawe, nie wiem czy to kwestia wycietego migdala czy uodparniania sie 😉

                  Właśnie ten migdałek! Od roku sugerowane jest u Michała usunięcie, ale jeszcze się wstrzymywano (ja też chciałam czekać-pewnie ze strachu) bo 3.5 roczne dziecko to ponoć jeszcze za małe.
                  Dziś jednak miarka się przebrała: od wczoraj znowu ma zapalenie ucha, oczywiście już dziś gorzej na nie słyszy (rok temu o tej porze przez kilka miesięcy walczyliśmy z płynem w obydwu uszach!-groziło mu nacinanie błon bębenkowych!) – teraz też pewnie znowu będzię wysięk 🙁
                  W pn umówię się na wizytę u laryngologa z prośbą o ustalenie terminu wycięcia migdałka. Może i u Michała będzie poprawa: ciągle ta otwarta buzia, sapanie, mowa nosowa, no i odetkają mu się trąbki słuchowe-może wysięki będą lepiej spływać…

                  Jak wygląda zabieg? Ile czasu dziecko dochodzi do siebie? Czy boli je gardło po zabiegu? Na ile zwolnienia się nastawić?

                  , wszystkim życzymy zdrowia!!!

                  • Zamieszczone przez sowiasta
                    Właśnie ten migdałek! Od roku sugerowane jest u Michała usunięcie, ale jeszcze się wstrzymywano (ja też chciałam czekać-pewnie ze strachu) bo 3.5 roczne dziecko to ponoć jeszcze za małe.
                    Dziś jednak miarka się przebrała: od wczoraj znowu ma zapalenie ucha, oczywiście już dziś gorzej na nie słyszy (rok temu o tej porze przez kilka miesięcy walczyliśmy z płynem w obydwu uszach!-groziło mu nacinanie błon bębenkowych!) – teraz też pewnie znowu będzię wysięk 🙁
                    W pn umówię się na wizytę u laryngologa z prośbą o ustalenie terminu wycięcia migdałka. Może i u Michała będzie poprawa: ciągle ta otwarta buzia, sapanie, mowa nosowa, no i odetkają mu się trąbki słuchowe-może wysięki będą lepiej spływać…

                    Jak wygląda zabieg? Ile czasu dziecko dochodzi do siebie? Czy boli je gardło po zabiegu? Na ile zwolnienia się nastawić?

                    , wszystkim życzymy zdrowia!!!

                    Zuza miala zabieg tego samego dnia ktorego przyjeto nas do szpitala. Miala nie jesc na 6 godzin przed zabiegiem. Po przebraniu w pizamke na naszej sali zaproszono nas na sale operacyjna, gdzie Z zostala uspiona (przy mnie), zabieg trwal ok. 40 min, zawolano mnie na sale wybudzen, gdzie lezala jeszcze w znieczuleniu. po ok. 20 min obudzila sie – po nastepnych 20 wypuszczono nas na sale, ale o lezeniu nie bylo mowy – Z w podskokach zbiegla 2 pietra i uczcila to pieknym pawiem 🙂 po kilku godzinach mogla cos zjesc (buleczke chyba), noc spedzilismy w spzitalu, nastepnego dnia po badaniu i obchodzie wypisano nas do domu. Do przedszkola wrocila po tygodniu. Z miala wycinany 3 migdal i zakladane dreny w uszach

                    • Zamieszczone przez sowiasta
                      Witam!
                      Każda choroba dzieci dołuje mnie maksymalnie (Matki chyba tak mają, mój mąż przyjmuje je ze spokojem…).
                      Dziś Michał ma gorączkę (39!) z kaszlem, 5 dni temu skończył 10-dniową kurację antybiotykiem (tez gorączka, kaszel, katar ropny…). Policzyłam dziś dokładnie: od lipca czyli w pół roku miał 4xantybiotyk i pewnie zanisi się na kolejny…
                      Basia, która jeszcze nie chodzi do przedszkola ma ok 1 na pół roku.
                      Jak często chorują Wasze dzieci??? Czy sa takie, które mimo przedszkola sa w miarę zdrowe/odporne? Jak długo to bedzie jeszcze trwać? Niektórzy mówią, że przez rok po rozpoczęciu przedszkola dziecko choruje. U Michała to już prawie 2 lata…

                      Może pojechać z nim do sanatorium…? Bierze Luivac na wzmocnienie odporności, w czasie którego oczywiście 2-gi raz juz choruje…

                      Napiszcie proszę kilka słów co o tym sądzić? Jak jest u Was?

                      !

                      Natalka od wrzesnia kiedy poszła do przedszkola była na 2 antybiotykach.
                      Na uodpornienie do staje izoptrinozine, jest rewelacyjna i udodparnia jak nic, żaden specyfik nie działa na nia jak ten.
                      Ja licze na to, ze juz na wiosne zacznie być lepiej, przestanie chorować.
                      Ale nie jest źle u nas.
                      Mojej kolezanki córka 3 x pod rząd miała zapalenie oskrzeli, a tez aczeła chodzić w tym roku do przedszkola.
                      Natusi psiapsiółka 4x na antybiotyku od wrzesnia.
                      Tragedi u nas nie ma, tylko częściej ma napady astmy przez przedszkole i to u nas problem 🙁

                      Znasz odpowiedź na pytanie: Jak często chorują (antybiotyki)?

                      Dodaj komentarz

                      Angina u dwulatka

                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                      Czytaj dalej →

                      Mozarella w ciąży

                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                      Czytaj dalej →

                      Ile kosztuje żłobek?

                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                      Czytaj dalej →

                      Dziewczyny po cc – dreny

                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                      Czytaj dalej →

                      Meskie imie miedzynarodowe.

                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                      Czytaj dalej →

                      Wielotorbielowatość nerek

                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                      Czytaj dalej →

                      Ruchome kolano

                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                      Czytaj dalej →
                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                      Logo
                      Enable registration in settings - general