Jak się rozwijają? Ile mają ząbków? Ile ważą itp.?
A teraz kilka słów o Michałku ( Misiu a raczej Wielkim Niedźwiedziu ). Miś ma już 8 ząbków ( po 4 na górze i dole), ma 78 cm i uwaga jego waga to: 11, 300 ( schudł przez ostatnie dwa miesiące 200 g – to przez moją dietę ). Miś mówi tylko “baba” i jak płacze to nieraz uda mu się miii lub maaaaaaaa ( zależy o co mu chodzi ). Michałek zaczyna juz powoli chodzić przy meblach ( choć o dziwo nie potrafi sam siedzieć ). Jest bardzo ruchliwy, nie może wytrzymać leżąc nawet 5 minut ( zaraz chce wstawać i wariować). A co tam u innych dzieciaczków z września?
Pauka i Michałek 01.09.2003r.
14 odpowiedzi na pytanie: Jak dzieciaczki z Września
Re: Jak dzieciaczki z Września
hej, Twój maluszek to prawdziwe ząbi w porównaniu z moją kicią ! Basia ma tylko 2 ząbki, jest jak szatan ruchliwa ale nie chce sie jej przekęcać na plecy i brzuch – woli chodzić…. oczywiście trzymana pod paszki, albo stać (też trzymana). Siedzi już stabilnie bez podparcia ale jak sie przewróci to sama nie usiądzie, biega w chodziku (choć nie przesadzamy z jego używaniem), waży 10,5 i tak jak twój Miś ma 78 cm. Z mową to tak jak u ciebie – baaa baaa bliii boooo czasami uda jej sie coś innego ale to przypadek – zaczyna poważnie gaworzyć i wykrzywiać buzie w takie miny że mamy ubaw ;-))). Babcia nauczyła ją robić “amen bozi” )))) i pokazuje na duża pluszową zabawkę kiedy mówimy “słoneczko”. Jest super szybka i zaczynamy zbierać owoce tej szybkości : potłuczone kubki i talerze…. z zupą…. nieopacznie za blisko Basi
powodzenia i cmoczki dla Michałka
papuch i Basik 8.9.03
Re: Jak dzieciaczki z Września
A u nas wygląda to tak:-)
1. Zero zębów.
2. Paweł siedzi sam, odkąd skończył 5,5 miesiąca.
3. Zaczyna samodzielnie siadać.
4. Przewraca się już jak chce (nie przewracał sie z brzucha na plecy, bo był leniwy).
5. Wstaje, przy czym stoi na całych stopach, a to jak stwierdził nasz doktor robią “geniusze”, bo większość dzieci staje na palcach.
6. Trzymany przebiera niezdarnie nóżkami.
7. Mówi: tata, daj, dada, papa, baba, dzidzi, ma, ne, ej, i zbitki tychże:-)
8. Kiwa głową na tak i na nie i robi “papa” rączką
9. Pije z dorosłego, naszego kubka, lub z butelki “z gwinta” (takiej butelki od soczków, bez smoków, bez niekapków).
10. Przymierza się chyba do raczkowania, choć na razie pełza w tył lub do przodu lub na boki.
Niedawno się trochę martwiłam, że mało robi, ale zrobiłam swój bilans i chyba ma po prostu swoje sposoby na różne etapy rozwoju:-)
Waży 8200. Mierzy około 72 cm.
I wogóle jestem w nim zakochana:-))))))
JoannaR i Pawełek 19.09.2003
Re: Jak dzieciaczki z Września
– waga 8700
– dwa zęby na dole i próbująca sie wybić górna jedynka (każdy ząb owocuje biegunką i wymiotami)
– wzrost – nie wiem ale w 74 są poucinane wszystkie piety, zresztą w śpiochach w rozmiarze 9-12 miesięcy również
Mikołaj umie
– samodzielnie siadać, długo siedzieć i ogólnie przybierać dowolna pozycje
– raczkuje – na razie tylko z 1, 2 metry i sie rozkłada:)
– wstaje, a raczej wspina sie po wszystkim w czym ma oparcie – głównie po mnie 🙂
– swoje niezadowolenie wyraża fucząc nosem
– rozumie słowo am (jedzenie) – czasem udaje mu sie je powiedzieć ale nie wiem czy celowo, robi papa, i aty aty – wtedy pierze ręką po buzi – najczęściej mojej – ja go tego nie uczyłam :), robi “moja moja” i wtedy głaszcze kogoś po buzi (w jego wykonaniu to jest raczej szczypanie) – większości tych sztuczek nauczyła go babcia 🙂
ja uczę go rozumieć słowo nie wolno – szczególnie przy wyciąganiu przez niego wtyczki z kontaktu (co jest zresztą jego ulubiona zabawą jak sie do niej doczołga) ale mnie zupełnie ignoruje tzn patrzy sie na mnie i robi to z przebiegłym usmiechem na ustach
– potrafi sie obrazić np jak sie mu na coś nie pozwoli
– raczej boi sie obcych osób
– teraz przed nami ciężki okres przyzwyczajania do spania w łóżeczku – bo przez te wszystkie jego choroby spał do tej pory z nami w łóżku
– w dzień bardzo mało śpi
W ogóle jest radosny, chociaż potrafi miec swoje humorki
Kaska i Mikołaj 18.09
Re: Jak dzieciaczki z Września
– waga 8500 tak na oko bo nam wszytsko sie poprzesuwalo przez ospe
– siedzimy i siadami sami (z plecow i z czworaka)
– o malo co raczkujemy (niech tylko sie nam cztery konczyny skoordynuja hehe)
– zab sztuk raz….od dwoch miesiecy
– stanelismy pare razy w lozeczku
– mowimy dada tata am -jesc ułła-daj reszta to staroniemowlecy (m – przez gardlo nie przechodzi poki co wiec poczekam sobie na to czas jakis…)
– umiemy klaskac, robic papa, zaczepiamy mame i tate zabawa w akuku chowajac sie za kocyk i smiejemy sie do rozpoku jak nas znajdzie, pokazujemy palcem mame i tate i siebie (smiesznie to wyglada)
-od paru dni uczymy sie jesc sami lyzeczka i jakos nam to sprawnie idzie…choc obiad trwa 30 min
-sniadana i kolacje butelkowe zjadamy sami w lozeczku lub w wozku
i chyba to tyle
Toeris + Ala 14.09.2003
Re: Jak dzieciaczki z Września
Nic nie wiedziałam o tych stopach, mój Miś też staje na całych ( może już mamy w tym gronie dwóch geniuszy? ).
O zęby się nie martw, jeszcze będziesz miała ich dosyć ( u nas w ciągu dwóch miesięcy wyszło 8 – był tylko trochę płaczliwy, nawet dobrze to zniósł).
Ja nie daję Michałkowi pić nawet z kubka niekapka ( ma za duży apetyt iodrazu by wszystko wypił, za duże dziurki tam są – a jak zje za szybko to nie wie nawet,że sie najadł)
Pauka i Michałek 01.09.2003r.
Re: Jak dzieciaczki z Września
hihihi
duzo dzieci stoi na całych stópkach
najczęściej jest tak ze jak dziecie chce się wspiąc wyżej to podnosi się na palcach a jak nie to stoi normalnie
w sumie tak jak dorosły
ze wszystkich znajomych co widziałam i słyszałam to raczej na całych stópkach stoja a nie na paluszkach
Pauka a zacznij mu dawac ze zwykłego kubka, nie żadnego nie kapka tylko normalny kubek
mój W tak lubi najbardziej, choć częśc wylatuje mu na ubranie, ale od czegos trzeba zacząc
Anies i Wojtuś (23.07.2003)
Edited by anies on 2004/04/18 08:30.
Re: Jak dzieciaczki z Września
Mój synek tez już umie coraz więcej:
– sam siada i stabilnie siedzi,
– raczkuje
– wstaje przy meblach i stoi, a teraz próbuje troszke chodzić przy nic, ale na stópkach,
– mówi mama, tata – ale nie wydaje mi się aby to było celowe zwracanie się do kogoś, także rozwój mowy jest słabszy, choć bardzo lubi gugać.
– uwielbia być w ciągłym ruchu
2 tyg temu byliśmy u pediatry na końcowym szczepieniu ( kolejne już w 11mż) i pomierzony:
– ważył 10,200 kg
– mierzył 77 cm.
Al więc jest długi i raczej szczuplutki
Ząbków niestety jeszcze nie ma, choć wyżynają się już 2 miesiące. Momentami wydawało mi się, że to już, ale nadal nie widać zadnej perełki.
,
Re: Jak dzieciaczki z Września
Dziewczyny a co stosujecie na ząbkowanie oprócz żelu, może są jakieś czopi albo syropek – bo wczoraj w nocy Mikołaj płakał od 24 do 5 rano w powodu zebów – ida mu górne jedynki i bardzo go to boli – szczególnie przy jedzeniu
Kaska i Mikołaj 18.09
Re: Jak dzieciaczki z Września
Maciuś:
Jak na razie zębów brak! Ślinienie się i wkładanie piąstek i wszystkiego co popadnie do buzi od ok. 3 m życia. Waga 8 200, ubranka w rozmiarze 74 cm.
Siedzi sam, chociaż nie potrafi sam usiąść z pozycji leżącej, ale coraz lepiej mu idzie! Potrafi długo samodzielnie się bawić, a jego ulubioną zabawką (HIT od jakiś 3 tygodni) jest dźwig! Przewraca się we wszystkie strony, lubi się wspinać, próbuje wstawać na nogi i „kombinować” – jak tu można przemieścić swoją osobę. Sprawnie posługuje się kciukiem i palcem wskazujacym.
Mówi: dada, mama, tata, – szkoda, że jeszcze bez zrozumienia…
Uwielbia się głośno śmiać!
Nie lubi spać w nocy i pić z czego innego niż cycuś.
Menu:
1. przed południem- deserki (cały lub ½ 140 g. Słoiczka w zależności od apetytu), czasami tarte jabłko,
2. po południu- zupki, dania- cały słoiczek 140 g,
3. wieczorem- kaszka lub kleik na Bebilonie Pepti 120-130 g.
4. no i oczywiście cycuć!
Kojka i Maciuś 13.09.2003
Re: Jak dzieciaczki z Września
Michaś
– 4 ząbki (same jedynki)
– waga ok 10kg, wzrost nie wiem, ale ciuszki nosimy na 80/86
– raczkuje, siada sam i kilka razy wstał sam przy czyms tam
– pokazuje wzrokiem na to o co pyta, np. Gdzie jest lampa?
– nudzi sie na spacerze w wózku
– nie cierpi zupek i deserków, tylko cycus i kaszki
– mówi: mama, tata, dziadzia, baba, niania, ghiiii, am, dada i takie tam…
– w nocy łazi na czterech po łożku, siada i zasypia w różnych dziwnych pozycjach i w róznych miejscach w łożeczku, czy łóżku
– uwielbia jak mu sie czyta książeczki, spiewa i mówi wierszyki
Pewnie by się jeszcze znalazło co nieco, ale teraz nic mi do głowy nie przychodzi…
Redzia i Michaś (2.09.2003)
Re: Jak dzieciaczki z Września
Ja juz żel odstawiłam. Albertowi serwuje homeopatię przeciwbólową – czopki Viburcol i granulki (nazwa bardziej skomplikowana, ale w aptece wiedzą o co chodzi, jeśli poprosi się na bolesne ząbkowanie)
,
Re: Jak dzieciaczki z Września
A moja Miśka (czyli Michalina) ma 6 zębów (przy czym najpierw wyszły jej górne dwójki i wyglądąła jak wampirek!), sama siedzi, przewraca sie na brzuch i plecy, od wczoraj (!) pełza do tyłu, troszkę spręzynuje i bardzo głośno mówi NIE. Bardzo chce jeść to co my i pić z dorosłego kubka. Waży około 8 kg. Tez jest dzieciaczkiem strasznie ruchliwym – o spokojnym leżeniu w łóżeczku nie ma mowy, cały czas któś musi się krółewna zajmować. Je juz dużo różności oprócz cycka – zupki z mięskiem, kaszki na moim mleku, przeciery owocowe, soczki, biszkopty i chrupki. I jest coraz piękniejsza, tylko włosków trochę jeszcze mało.
Pozdrowienia dla wrześniaczków
Migna i Misia (28.09.03)
Re: Jak dzieciaczki z Września
kurcze moja mala wg mojego mierzenia ma tylko 69 cm 🙁 malutka, wagi nie znam,
sama siedzi
ma 2 zabki
uwielbia stac podtrzymywana nie lubi lezec na brrzuszku
i boje sie wprowadzac jej nowe pokarmy bo moga ja uczulac 🙁
uwielbia siedziec w pudle z zabawkami 🙂
zamienilam nutramigen na isomil
JOLA I KLAUDIA 13.09
Re: Jak dzieciaczki z Września
Na początek musimy się pochwalić, że Maja od przedwczoraj raczkuje do przodu jak zawodowiec!!! W koncu odkryła, że rączki da sie podnieść, siedzi, ale sama jeszcze usiąść nie daje rady – jest grubiutka i ciężka – prawie 10kg!!!
Pochłania zupki mojej roboty, czasem z mięskiem, czasem bez. Za soczkami i deserkami nie przepada.Jest bardzo żywa i niestety wypełnia sobą cały mój dzień – potrafi też zająć się sama na pół godzinki, a z rana nawet do godzinki. Ewentualnie jak zaśnie na balkonie w wózeczku to mam czas na domowe roboty… uff, wszystko w biegu
Uwielbia byc noszona i wspina się na mnie albo wyciąga rączki z usmiechem – no i ma to co chce….
Uczę ją kiwania główką na tak tak i nie nie – na razie się przygąda i uśmiecha. W ogóle cały czas się śmieje. Obcych się nie boi – bo mnóstwo osób do nas przychodzi, a w ogóle rośnie z niej mały podróżnik: była już w górach parę razy,rodzinę całą zjezdziła, czasemi na działkę na grilla z nami sie wybierze. Wszystko ją interesuje, bo przecież tyle się dzieje.
naszych rówieśników!!!!
Alicja,Maja (09.09.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: Jak dzieciaczki z Września