Spadla na nas straszna wiadomosc. Tesciowa jest chora na nowotwor i niestety juz sa przerzuty.Rokowan jeszcze nie znamy,ale jest zle. My juz wiemy i musimy sobie jakos z tym poradzic ale dzieci…..??? Narazie wiedza, ze babcia pojechala do Polski porobic sobie badania. Przed wyjazdem dzieci wdzialy ja jako zdrowa osobe. Mama objawow jako takich jeszcze nie ma (oprocz guza na piersi).Od wczoraj chodze i bije sie z myslami co zrobic? Jak powiedziec dzieciom? Czy juz,czy jeszcze poczekac? Dzieci ja bardzo lubia i to jest pierwsza osoba w ich zyciu,ktora jest tak bardzo chora:(
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Jak i kiedy powiedziec dzieciom o chorobie babci?
Irena.. ja bym nie przygotowywała dzieci na śmierć Babci. Twoja teściowa żyje, nie grzebałabym Jej za życia. Owszem, jest chora i nie wiadomo, czy uda się Teściowej rozprawić z rakiem, ale walczy, walczy o życie…
Powiedziałabym dzieciom o chorobie, o tym, ze to bardzo trudna do wyleczenia choroba… czyli powiedziałabym prawdę.
Są ludzie, którym udaje się pokonać przerzuty, inni wiele lat walczą (niby bezskutecznie, ale jednak trwa to latami), inni odchodzą szybko… nie ma reguły, nie wiesz, co będzie.
Kedy pisalam pierwszego posta bylam w szoku. Spodziewalam sie, ze to moze byc to, ale w zyciu nie spodziewalam sie przerzutow.Dowiedzialam sie od siostry meza,ktora porawdopodobnie nieswiadomie (tez w szoku) polozyla mame prawie do grobu.I tak to wygladalo. Stad taka moja reakcja. Teraz jednak probuje sobie wytlumaczyc, ze to jeszcze nie wyrok.Wszystko sie jeszcze moze zdarzyc,mam nadzieje ze w ta dobra strone.Dzieci sie dowiedza o chorobie, co bedzie potem czas pokaze.
Znasz odpowiedź na pytanie: Jak i kiedy powiedziec dzieciom o chorobie babci?