jak ja go moge jeszcze kochac !!!!

………………………………. ojciec mojego dziecka, ten sam co kazal mi “usunac” problem………………. zadzwonil teraz tylko po to zeby powiedziec, pochwalic sie mi ze ma kogos !! ja nie jestem z nim bo nie chcialam zgodzic sie na skrobanke !!

i teraz, zamiast odlozyc sluchawke i powiedziec ze nie to wali ze moze sobie byc z kim chce to poplakalam sie bo nadal go kocham !!!!!!! ku…. za co, czemu tak jest? 🙁

wiem ze to troche bez sensu co pisze, ale jak mozna kochac czlowieka ktory zranil taaaaaaaaaaaaak mocno jak nikt inny?

Kasia + Synus (17.01)

49 odpowiedzi na pytanie: jak ja go moge jeszcze kochac !!!!

  1. Re: jak ja go moge jeszcze kochac !!!!

    ano, bo my tak głupio jestesmy skonstruowane….przejdzie Ci jka poznasz jakiegos wartościowego człowieka, nie masz o kim myślec to myślisz o nim – proste !! Jak bedziesz miała kogos to bedziesz myslała o nim a nie o tym smrodzie. Tak to juz jest. Głowa do góry!!! ja tez jestem sama, choc z całkiem innego powodu i na innej zasadzie, ale wiem jak bardzo może kogos brakować.
    Pamiętaj, gorzej byc nie może….może byc tylko LEPIEJ !!!

    Pam & Karolcia 11-2003

    • Re: jak ja go moge jeszcze kochac !!!!

      dokladnie wiem o czym mowisz, moja siostra tez miala taka sytuacje tzn nadal ma bo ojciej jej dziecka ma inna i jak Adek sie urodzil to kazal zrobic badania bo nie wierzyl ze to jego. Kawal sku… Teraz dla pozoru udaje kochanego tatusia poki trwa sprawa, siostra sobie jakos radzi ale przszla zalamanie nerwowe i bylo jej bardzo ciezko. Wydaje mi sie ze lepiej byc samemu z dzieckiem niz meczyc sie z takimi… wrrrr….Ona go chyba do tej pory kocha, choc powoli jej przechodzi, podobno czas leczy rany- tylko czemu tak dlugo to trwa? Jak urodzi sie twoj dzidzius to przelejesz wieksza czesc milosci na niego, choc zawsze bedzie w nim czastka faceta ktory go splodil i zawsze bedziesz o nim myslec patrzac na syna.
      Mam nadzieje ze Tobie uda sie szybko wyleczyc z tej milosci, bo taka milosc, to zadna milosc. Zycze powodzenia i serdecznie pozdrawiam.

      • Re: jak ja go moge jeszcze kochac !!!!

        Ja nie moge zrozumiec skad biora sie taki wredni faceci? Ile on ma lat? Zachowuje sie jak chloptas z podstawowki. Jest tak samo odpowiedzialny za to dziecko jak Ty. Bo zeby byc w ciazy potrzebne sa 2 osoby. Dobrze mu bylo chodzic do lozka… A terazjgo dziecko to jest problem, tak? Takich powinno sie wieszac za jaja….

        • Re: jak ja go moge jeszcze kochac !!!!

          niestety niektórzy faceci to skur….. zapomnij o nim, napewno znajdziesz sobie faceta nie dziś to jutro nie jutro to za miesiąc, za rok, ale napewno sama sobie poradzisz,,,,,,,, zycze powodzenia

          chmurka i Klaudia 13.09

          • Re: jak ja go moge jeszcze kochac !!!!

            …. ja sama sie sobie dziwie jak ja moge nadal darzyc go uczuciem :(, sama sie siebie pytam jak to mozliwe….. i nie wiem, nie umiem sobie odpowiedziec.

            staram sie nie myslec o przeszlosci, w domu nie mam nic co by mi go przypominalo, nie spotykam sie z nim, nie dzwonie do niego….. nie utrzymuje zadnych kontaktow

            i tak naprawqde jedyne co mnie cieszy to ze moge uniesc sie honorem ( tylko to mi zostalo ) i sama wychowac dziecko, srodkow finansowych nie brakuje mi, nie musze isc do niego po pieniadze……..

            …….. gdyby ktos mi powiedzial w Sylwestra ze rok 2003, zmieni w moim zyciu tak duzo, przyniesie TYLE, no i ze zostane mama 🙂 – szczerze bym NIE UWIERZYLA

            • Re: jak ja go moge jeszcze kochac !!!!

              Ja bym na Twoim miejscu ze środków finansowych na maluszka nie rezygnowała, to nie jest kwestia honoru, tylko po prostu różnie może się w życiu ułożyć – nie musisz się przecież z nim potem kontaktować, ale skoro jest ojcem dziecka to jego psim obowiązkiem będą teraz alimenty. Teraz musisz już myśleć o maleństwie i jego przyszłości.
              A do niego pewnie się po prostu przyzwyczaiłaś i normalne, że nie potrafisz dojść do siebie po takim potraktowaniu, ale zdaje mi się że szybko powinno Ci to przejść. Jeśli chodzi o faceta to po prostu szkoda słów, na pewno poznasz kogoś innego, wartościowego, ale pamiętaj – różnie może się Wam w życiu ułożyć i powinnaś zapewnić dziecku finanse również od ojca. Może to okropne, ale szczerze mu życzę by go, obciążonego alimentami, wszystkie po kolei rzucały i by sobie życia z nikim nie umiał ułożyć.
              A Tobie i dzidziusiowi życzę duuuużo szczęścia.
              Przejdzie Ci, to już chyba nie może być miłość, tylko pewnego rodzaju przyzwyczajenie do tego że był. Na takiego…. szkoda każdej łzy.

              Trzymaj się teraz dzielnie i spróbuj spojrzeć na wszystko trochę z boku (powinno być łatwiej zacząć na nowo żyć).

              Kasia i chyba Gabrysia (23-03-2004)

              • Re: jak ja go moge jeszcze kochac !!!!

                Witaj to przykre co CI się przydarzyło ale myślę że teraz musisz wziąść się w garść, a z drugiej strony to niemasz kogo żałowac jak ten typ tak się zachował to na bank niemogłabyś liczyć na niego w przyszłości poprostu odkrył się za wcześnie i niech idzie do tej nowej a ciekawe co zrobi jak to ona bedzie w ciązy to samo prawda? nie rozpaczaj za tym uf niechce się brzydko wyrażać choć ciśnie mi się na język. Słuchaj miłość poznajemy potym ze przynosi radość bezpieczeństwo wsparcie Aty go nie kochasz bo z jego powodu cierpisz olej go ale jesli chodzi o alimenty to załóż sprawe a co niech płaci kasy nigdy za wiele ale niezabiegaj o niego niebądz głupia i naiwna.Kkiedyś nawet jesli miałoby to być za 10lat poznasz kogoś. A to ze tesknisz dochodza emocje zwiazane z ciąza wiem ze mi łatwo pisać ale to obiektywne. Też kiedyś byłam w związku toksycznym myslałam że go kocham a koleś był chorobliwie zazdrosny i po 3 latach meczarni sie rozstaliśmy i wiesz teraz mam wspaniałego odpowiedziałnego męża i wiem co to jest spokój i wogole. czas leczy rany zobaczysz im bliżej produ bedzie lżej a milość bedzie do dziecka. pozdrawiam Trzymaj się. paaaaaaaaaaaaa

                • Re: jak ja go moge jeszcze kochac !!!!

                  Bardzo dobrze, że masz pieniądze, ale nie rwzygnuj z alimentów. Jeśli teraz ich nie potrzebujesz możesz odkładać je na przyszłość dziecka. Wiem, że cierpisz, ale skoro to taki drań to dobrze, że stało się tak od razu niż z powodu ciąży pobralibyście się, a potem tylko byś się z nim męczyła. Nawet jeśli teraz wróciłby do Ciebie to rozwód gwarantowany, taki to typ, niestety. Patrzę na to chłodno: lepiej teraz niż za kilka lat, kiedy i dziecko by to przeżywało. Trzymaj się cieplutko, myśl o swoim maleństwie, jeszcze będziecie z kruszynką szczęśliwe!
                  Pozdrawiam
                  Ewa

                  • Re: jak ja go moge jeszcze kochac !!!!

                    Wiem co to znaczy kochac kogos tak bardzo i to kogoś kto w żadnym razie na takie uczucie nie zasluguje. Wprawdzie ja nie miałam az tak tragicznej historii, ta osoba nie zraniła mnie az tak, ale też było mi trudno wytłumaczyć sobie, że nie możemy byc razem. Ale walczyłam z tym uczuciem jak lew, z czasem nie pozwalałam sobie o nim mysleć ani przez chwilę, kiedy go widziałam odwracałam głowę, gdy dzwonił – nim coś powiedział odkładałam słuchawkę. I to było wyjście. bardzo trudne, bo wymagało ogromu silnej woli, wielkiego poświęcenia i samozaparcia. Z każdym dniem było lepiej i lepiej, jeśli już w ogóle o nim myślałam to TYLKO o jego wadach, tylko o tym, że mam go w nosie, a w końcu w ogóle nie myślałam. Gdy tylko nasuwał mi się na mysl zajmowałam się czyms innym. I jestem tak bardzo szczęśliwa, że tak wtedy postąpiła. dziś mam przecudownego męża, rewelacyjnego, umiłowanego synka, a tatmten gówniarz to stara, niewarta wspomnienia historia. Dziś jestem z siebie dumna, że potrafiłam sie opanowac, zniszczyć to w końcu wielkie uczucie. I Ty tez potrafisz, musisz to zrobisz, musisz, dla siebie dla dziecka, dla Was, wiem, że Ci się uda i jeszcze będziesz szczęsliwa. Tylko nie wolno się poddawać, mówić sobie “ale ja go kocham”, “nie dam rady”, “ja tak nie potarfię”. każdy potafi, choć to niełatwe. Nie rozmawiaj z nim, nie widuj, w koncu przejdzie, choć w tej chwili wydaje Ci się, że to nierealne. Ale tak będzie, zaręczam Ci, a to przecież nawet nie jest facet!!! A Tobie potrzeby prawdziwy mężczyzna i znajdziesz takiego!!!

                    ada77 i miki – 20 maj 2003

                    • Re: jak ja go moge jeszcze kochac !!!!

                      Dziewczyny maja racje! Bierz pieniadze i to jak najwiecej. Mozesz np. zalozyc maluszkowi konto i wplacac je na nie. Bedzie na przyszlosc, np. na huczne wyprawienie 18-tki 😉 Trzymaj sie dzielnie!!!

                      Asia i maluszek 😉 (29 tygodniowy)

                      • Re: jak ja go moge jeszcze kochac !!!!

                        wstalam dzisiaj i jest mi lepiej 🙂 w nocy przemyslalam sobie troche, wiem ze hormonki mi buszuja po organizmie i dlatego przezywam ta sytuacjie tak bardzo

                        dziekuje za slowa wsparcia, jak przeczytalam je wszytskie to jakby nowe sily we mnie wstapily ! wspolczuje tym wszytskim dziewczynom ktore przezyly podobne sytuacjie, kazda z nas musi byc silna, jestesmy mlode, piekne 🙂 i mamy tyle waznych rzeczy do zrobienia w zyciu !

                        Kasia + Synus (17.01)

                        • Re: jak ja go moge jeszcze kochac !!!!

                          Już w styczniu cała miłość przelejesz na synusia i zapomnisz o tym głąbie. A alimenty bierz-nie wiesz co będzie kiedyś.

                          Asia i na 95% Szymon (16.01.2004)

                          • Re: jak ja go moge jeszcze kochac !!!!

                            Rozumiem, ze sytuacja jest nienajlepsza, ale nie powstrzymam się od pytania:
                            “gdzie Ty miałaś oczy bedąc z tym facetem i czy słyszałaś kiedyś o antykoncepcji?!!!”
                            Gotuje sie we mnie jak słysze takie żale…
                            Moje zdanie – my kobiety idac z facetem do łożka powinnyśmy się zabezpieczać, bo to nie oni poetm cierpią i zostają samotnymi matkami, ale my!
                            A decyzja o ciazy powinna przede wszystkim BYĆ i to być przemyślana i podjeta przez DWOJE! – tych, co w łóżku wojują…
                            A jesli sa odmienne zdania – nawet na temat ewentualnej wpadki (jakby co), to proponuje SZKLANKE WODY ZAMIAST, bo trzeba się liczyć z tym, ze dziecko zawsze może “wyskoczyć”:((

                            NIe atakuje Cię, chce tylko zebyś widziała, ze wiem, ze teraz cierpisz, ale niestety w miłosci też potrzebna jest odrobina rozumu i chłodnego myślenia! A jak go nie ma to skutki sa takie jak w załączonym poście Twojego autorstwa!

                            Dodam, ze odbieram tą sprawe dośc osobiście, bo moj brat jest w podobnej sytuacji ze swoją byłą dziewczyną, która dzieckiem chciała Go zmusić do miłości (duchowej), bo faceta do sexu zmuszac nie trzeba — w wiekszości wypadków wystarczy sie wypiąć.
                            Do tego jeszcze kłamała go, ze sie zabezpiecza.
                            Efekt – ciągłe szarpanie Go teraz, wykorzystywanie dziecka jako karty przetargowej i kupa cierpienia dookoła. Takie zachowanie miłosci nie zwojuje. Tyle, ze moj brat próbował być z matka dziecka dla dobra dziecka i nie wspomniał nic o usuwaniu ciązy!
                            Z zachowania Twojego faceta wniskuje, ze jest to głupek, niedojrzały palant! Normalny facet nie zadzwoniłby z taką informacją!
                            Co do Ciebie – czas się wziąśc w garść, bo dla Ciebie teraz powinno sie liczyć TYLKO DZIECKO!!!! a nie jakiś fagas od 7 bolesci – OLEJ GO!

                            • do Bruni

                              oczy mialam tam gdzie zwykle, bo przez te lata co z nim bylam byl naprawde cudowny, nie dawal mi powodu do podejzen ze potrafi byc tak perfidnie zlym czlowiekiem, mial wady ale nie byly one tak powazne zebym mogla wnioskowac ze tak bedzie….
                              dalam sie oszukac, to jest moj blad, bylam naiwna, chowana pod kloszem, ufalam mu, moze bylam zbyt mloda zeby zaczynac zycie sexualne w koncu mialam dopiero 19 lat. – to sa rzeczy ktore moge sobie zarzucic 🙁

                              ale co do reszty to mylisz sie : zabespieczalismy sie, o anty koncepcji wiem duzo i stosowalam ja, NIE CHCIALAM go zlapac na dziecko ! NIE RZADALAM slubu ! nie WYPINALAM sie specjalnie ! pieniedzy nigdy nie wymuszalam od niego, teraz tez nie chce alimentow…………….

                              moj post jest zupelnie o czyms innym… moze jest zbyt osobisty :(, poprostu myslalam ze bedzie mi lzej jak tu sie wypisze, chodzilo mi o to jak ja moge jeszcze kochac kogos kto mnie tak skrzywdzil. moze zle zrozumialas mojego posta, mam taka nadzieje bo to co napisalas obraza mnie.

                              Kasia + Synus (17.01)

                              • Re: do Bruni

                                Kasiu z uczuciami jest tak, ze są one zmienne, poważnie. Człowiek ma taki mechanizm przyzwyczajania się do sytuacji w której się znajduje. Uczucia z czasem robią się mgliste i etc. Najważniejsze jest to żebyś nigdy się nie obwiniała – za nic! Wszystko co się stało było w końcu słuszne, no urodzi się mały człowieczek, owoc miłości. I nie jest ważne w tej chwili, czy to była przemyślana decyzja, czy nie. NIe miej do siebie pretensji, że go kochasz, w końcu przez długi czas było wam całkiem fajnie. Teraz potrzebujesz ciepła, kobiety w ciązy tak mają i dlatego jego osoba wzbudza w Tobie tak wiele uczuć. Ale to się zmieni, jedyne co zostanie to sentyment albo i to nie. Jesteś dzielną dziewczyną, która w 100% sprostała sytuacji w jakiej się znalazła.
                                pozdrawaim Anita i dzidzia lutowa

                                • Zgadzam sie z Bruni

                                  Droga Kasiu!

                                  Bardzo mi przykro z powodu sytuacji w jakiej jestes – nielatwa! Bruni na pewno nie miala zamiaru cie obrazac, chciala tylko troche toba potrzasnac, obudzic cie ze snu, w ktorym chyba troche funkcjonujesz.

                                  Nie rozumiem, jak mozesz pisac, ze ON byl takim wspanialym, uczuciowym i kochanym mezczynzna i bylo wam ze soba tak dobrze, az tu NAGLE zmienil sie w potwora!!!! Czy to mozliwe??? Albo ty bylas zaslepiona miloscia, albo ktos tu udawal. Ale teraz nie czas roztkliwiac sie nad przeszloscia, teraz musisz skupic sie na przyszlosci. Co sie stalo to sie nie odstanie, ale nie mozesz teraz calej swojej uwagi skupiac na TYM czlowieku i twojej ‘milosci’ do niego – milosci??? On na to nie zasluguje. A twoja malutka dzidzia??? Czemu winna??? Juz oboje zafundowaliscie jej troche bezmyslnie, dziecinstwo bez ojca, wychowanie przez samotna matke. A teraz ty, zamiast powiedziec sobie: ‘Ten rozdzial w moim zyciu, z tym mezczyzna zamykam raz na zawsze’, ty roztkliwiasz sie piszac o milosci. A co z dziecinka??? Sprobuj skupic sie na milosci do malenstwa, a zobaczysz, ze swiat nabierze innych kolorow. Poza tym, jestes mloda kobieta, a na swiecie sa tysiace naprawde wartosciowych, uczuciowych mezczyzn, dla ktorych hanba byloby wypowiedzenie slow i traktowanie kobiety tak jak ty zostalas potraktowana. Wszystko przed Toba! Glowa do gory! Wiem, ze uczuc nie mozna ot tak zaprogramowac, ale przynajmniej staraj sie wymazac JEGO ze swojego zyciorysu. Na pocz. moze troszke poboli, ale z czasem zapomnisz. Jestem pewna, ze wkrotce znajdziesz prawdziwego mezczyzne, w ktorego ramionach znajdziesz zrozumienie, wsparcie, szacunek i prawdziwa milosc!

                                  Powodzenia!

                                  Ania i Malutkie Kochane Serduszko
                                  (23 marca 2004)

                                  • Re: do Bruni

                                    Moja Droga, ja Cie nie obrażam!
                                    Nie pisałam o Tobie, ze się wypinasz itd… bardziej dotyczyło to zachowania facetów…
                                    i nie pisałam, ze chciałaś go złąpać na dziecko – to sie tyczyło innej osoby…
                                    przeczytaj jeszcze raz mój post- uwaznie/!
                                    Ja tam co najwyżej oceniam sytuacje i twojego faceta, nie Ciebie!
                                    Tobie zadałam tylko kilka pytań…
                                    Poza tym poźniej przeczytałam reszte opinii w wątku i wszystkie jak “jeden mąż” winicie za wszystko faceta!
                                    Ja uwazam, ze tak być nie powinno, bo oboje są tej sytuacji winni! Razem spłodzilili dziecko! A że wcześniej zabrakło miedzy nimi szczerych rozmów…
                                    Związek to nie tylko łóżko i przytulanie, a potem pretensje do całego świata, ale nie do siebie…
                                    Ja nie mówie, zebyś miała teraz do siebie pretensje, bo stało się i już… ale przestań obarczać za rówież swoje błedy wszystkich dookoła, a broń Boże siebie!
                                    I nie bronie tu Twojego faceta, bo jesli zaszłaś z nim w ciąze i to jego dziecko, to nie powienien był sie zachowac w taki sposób w jaki sie zachował!

                                    • Banitka

                                      …skoro ona ma się nie obwiniać, to i niech jego nie obwinia…
                                      w końcu idąc Twoim tokiem rozumowania (wg,postu) to dzieki niemu spotkało ją to szczęscie, czyli dzidizuś….
                                      Dalej idąc – gdyby nie on nie miałaby teraz powodów do szcześcia, wiec o co zamieszanie!

                                      W tyłek powinni dostac oboje!!!
                                      A że dziecko idzie a swiat, to już bede cicho i życzę żeby Młoda Mama sobie poradziła sama i była happy!
                                      I na drugi raz bedzie miała już nauczke, ze związek to nie poryw chwili opart na bezpodstawnym zaufaniu i naiwności jenej ze stron…

                                      • Re: jak ja go moge jeszcze kochac !!!!

                                        Biedna jestes. Ale moge Ci powiedziec, ze jak jest tak bardzo zle..to juz nie moze byc gorzej… I sie w koncu odbijsz. Zrob wszystko co w Twojej mocy dla swego dziecka, a los predzej czy pozniej jakos Ci to wynagrodzi. Dostalas lekcje pokory i rozpaczy. Zawsze lepiej to juz miec za soba niz przed…bo widzisz… kazdy z nas dzwiga jakis krzyz… Taki czy owaki. Wierze, ze szczescie sie do Ciebie usmiechnie – nie rob nic na sile. Kiedys spotkasz tego wlasciwego. Pozdrawiam serdecznie !

                                        (Oby Dobra ) Nowinka

                                        • Re: jak ja go moge jeszcze kochac !!!!

                                          Mozna…i ja wiem cos o tym…
                                          Obiektywnie na to patrzac to jest to chore i kazdy stojacy z boku powie “dziewczyno nie rozumiem Cie”… Ale w rzeczywistosci jest inaczej.
                                          Wierze jedynie w to, ze z czasem kiedy emocje juz opadna spojrzysz na ojca swojego dziecka innymi oczami i zrozumiesz ze nie jest wart nawet chwili…. Ale na to trzeba jeszcze duzo czasu.
                                          Takie jest zycie, ze czesto daje nam po dupie… Ale co nas nie zniszczy to nas wzmocni.

                                          Trzymaj sie cieplutko.

                                          Monia i czerwcowe szczescie:)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: jak ja go moge jeszcze kochac !!!!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general