Jak jest prowadzona ciąża w Polsce a za granicą?

Tak mnie natchnął pewien wątek o tym kiedy iść pierwszy raz do ginekologa w ciąży. Wszystkie piszecie w 6, 7 tyg. I tak myślę czy tylko ta Islandia taka dziwna? Chodzi mi o cały przebieg ciąży.
Na pierwszą wizytę idzie się około 12 tyg. ciąży.
Ciążę prowadzi położna a nie ginekolog.
Nawet raz nie musiałam siadać na jakimś samolocie ani w jednej ani w drugiej ciąży. Mojego krocza nikt nie widział (tylko raz jak poszłam do gina z grzybicą)
Na wizycie jest badane ciśnienie, mocz, mierzona wysokość macicy od spojenia łonowego, tętno dziecka i waga ciężarnej.
Dwa razy miałam badanie krwi. (plus raz na cukier, ale tylko w drugiej ciąży, bo mama moja ma lekką cukrzycę)
USG bezpłatne robi się tylko raz w połowie ciąży.
Pierwsze wizyty są co 5-6 tyg. potem co 2-3 tyg. a ostatnie może dwie co tydzień.

I chyba nic więcej się nie dzieje. Zaznaczam tylko, że obie moje ciąże są zdrowe (nie wiem jak to wygląda przy jakiś zagrożeniach).

Teraz jak czytam o tym ile kobiet w Polsce łyka nospę, fenetarol (czy jak to się nazywa), ile kobiet idzie na zwolnienie na samym początku ciąży, to ja się zastanawiam czy to tu jest dziwnie czy w Polsce?

Tu wszystko w ciąży jest normalne, skurcze (nawet te bolesne mogą występować do 10 dziennie), zwolnienie z pracy na 50% dają zwykle po 30 tyg. ciąży a całkowite około 36 tyg.

Nie bada się szyjki macicy (nie wiem czy jeśli by mi się skracała to ktoś by o tym wiedział?).

Tak samo jest przy porodzie. Nie ma golenia, lewatywy, raczej nie nacinają, cesarka jest ostatecznością, zoo dają od ręki za darmo, idzie się na porodówkę tak jak się stoi. Można wziąć swoje kapcie i szlafrok, żeby w szpitalnych nie chodzić. Dla dziecka też nic się nie bierze. Tylko ubranie na wyjście do domu. Nie ma ludzi zaglądających w krocze po porodzie. Miałam tylko naciskany brzuch, żeby sprawdzić czy macica się obkurcza. Dziecko po porodzie jest ciągle z matką, nie zabierają go nigdzie, ważenie, mierzenie, ubieranie, mycie itp.. jest robione wszystko na oczach matki. Ma być pełna natura bez zbędnej ingerencji lekarskiej.

Są tak ogromne różnice, że czasem mam wrażenie, że ja w innym świecie żyję. Ale ponieważ nie rodziłam w Polsce to chyba tutejsze warunki mi odpowiadają bardziej. Jak czytam o tych strasznych przeżyciach w polskich szpitalach to mi ciarki chodzą.

A może w każdym kraju to wygląda inaczej?

Ania z Oliwia 3 latka i sierpniowka

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Jak jest prowadzona ciąża w Polsce a za granicą?

  1. Re: Jak jest prowadzona ciąża w Polsce a za granic

    Mnie nie chodziło o lekarzy 😉 Tylko o własny komfort 😉

    • Re: Jak jest prowadzona ciąża w Polsce a za granic

      W odpowiedzi na:


      może przyczyną późnych pierwszych wizyt dopiero w 12tc na Islandii są bardzo wysokie ceny wizyt u lekarza?


      Każdy lekarz tutaj kosztuje, ale czy aż tak bardzo? nie powiedziałabym.
      A na pierwszą wizytę przecież można iść od razu do położnej i wtedy to nie kosztuje wcale, tylko jak zamawiasz tą wizytę to od razu zapisują na12 tydz.

      W odpowiedzi na:


      Żona kuzyna (islandka na Islandii) swoją pierwszą wziytę miała w 5tc, w 8tc leżała w szpitalu na podtrzymaniu


      Pisałam, że jeśli coś się dzieje nie tak, to opieka jest inna. Tym bardziej, że była to ciąża bliźniacza. Ja nie znam szczegółów tego postępowania, bo mnie to nie dotyczyło.
      W podwójnej ciąży na pewno jest ciężej i szybciej się idzie na zwolnienie. Nawet macierzyńskiego potem jest 9 miesięcy 🙂

      Ania z Oliwia 3 latka i sierpniowka

      • Re: Jak jest prowadzona ciąża w Polsce a za granic

        dla mnie bardziej nieprzyjemna jest lewatywa niż to, co się dzieje w czasie porodu.

        Asia, Hania VII 2005, Michał III 2007

        • Re: Jak jest prowadzona ciąża w Polsce a za granicą?

          Ja mieszkam w Szwecji. Jestem w ciazy z drugim dzieckiem, obie ciaze sa prowadzone przez polozna.
          Jelsi chodzi o badnai mocz, krew to jest podobnie.
          Przy kazdej wizycie od 24tyg, sprawdza sie czy w moczu nie ma bialka albo bakterii przy kazdej wizycie, i sprawdza sie tez poziom zelaza.
          Zadnycg dodatkowych lekowe sie nie dostaje, jelsi ciaza przebiega prawidlowo.
          W moim regionie usg robi sie dwa razy miedzy 16-18tyg i pozniej miedzy 32-34 tyg. Wiekszosc regionow robi tylko to usg na poczatku ciazy.
          Dodam, ze mnie ginekologicznie nikt nie badal. Raz tylko jak juz czulam, ze cos sie zaczyna, to zeby mi tylko polozna potwierdzila, ze to juz czas:-)

          • Re: Jak jest prowadzona ciąża w Polsce a za granicą?

            W odpowiedzi na:


            Tu wszystko w ciąży jest normalne, skurcze (…)


            Skoro nie wiesz, jak to wygląda przy zagrożeniach, to na jakiej podstawie tak piszesz?

            A wracając do opieki lekarskiej… W pierwszej donoszonej ciąży plamiłam i dostałam leki podtrzymujące ciążę, tak na wszelki wypadek – poroniłam pierwszą ciążę i nie życzę tego doświadczenia żadnej z Was. W drugiej prawie wszystko przebiegało normalnie. Na początku ciąży dostałam skierowanie na podstawowe badania, usg miałam więcej, niż trzy (z uwagi na wadę nerki drugiej córeczki). Badana ginekologicznie byłam tylko na ostatniej wizycie przed porodem. Wizyty były co miesiąc, byłam ważona i mierzono mi ciśnienie. Rodziłam razem z mężem, golenia i lewatywy nie miałam, towarzyszyła nam wspaniała położna (nie opłacona), dziecko po porodzie było ważone, mierzone, itp w sali porodowej, czyli przy nas.
            A sytuacja finansowa szpitali w Polsce jest dramatyczna, więc dla mnie to nie był problem, że miałam ubranie i środki czystości dla siebie i dla dziecka… staram się być wyrozumiała…
            A może lekarze tak dbają o te poczęte maluszki, bo chodzi o przyrost naturalny (w Polsce wciąż za mały)?

            • Re: Jak jest prowadzona ciąża w Polsce a za granic

              W odpowiedzi na:


              W odpowiedzi na:

              Żona kuzyna (islandka na Islandii) swoją pierwszą wziytę miała w 5tc, w 8tc leżała w szpitalu na podtrzymaniu

              Pisałam, że jeśli coś się dzieje nie tak, to opieka jest inna. Tym bardziej, że była to ciąża bliźniacza. Ja nie znam szczegółów tego postępowania, bo mnie to nie dotyczyło.
              W podwójnej ciąży na pewno jest ciężej i szybciej się idzie na zwolnienie. Nawet macierzyńskiego potem jest 9 miesięcy 🙂


              kuzynka o tym, że jest w ciąży mnogiej dowiedziała się dopiero w szpitalu a na wizycie tak jak pisałam była sporo szybciej i kto wie gdyby nie poszła do lekarza w 8tc i czekała na wizytę kolejny miesiąc mogła by nie mieć dwóch wspaniałych zdrowych smyków-dadam, że od 10tc ciąża przebiegała wzorowo, podród w 40tc

              Ania & Mati & Wojtek

              • Goracy temat

                To jest temat goracy i mnostow opinii mozna by wyrazac. Co kraj to obyczaj, ja jestem zadowolona z opieki metycznej w Szwecji, moja koleznka absolutnie nie. Ona ma bardzo nie mile wspomnienia z okresu ciazy a jak znowu uwazam, ze polozna opiekuje si emna bardzo odbrze.
                Wiec opieka zdrowotna to goracy temat i mozna by porownywac w nieskonczonosci.
                Moje doswiadczenie z Polski mowi, ze im wiecej masz w kieszeni tym lepiej, ale podkreslam, ze to moje doswiadczenie.

                • Re: Jak jest prowadzona ciąża w Polsce a za granicą?

                  Więc jednak w innych krajach to przebiega podobnie jak tu u mnie 🙂
                  A już zaczęłam myśleć, że naprawdę ta Islandia to jakiś wyjątek.

                  Ania z Oliwia 3 latka i sierpniowka

                  • Re: Jak jest prowadzona ciąża w Polsce a za granicą?

                    W odpowiedzi na:


                    Skoro nie wiesz, jak to wygląda przy zagrożeniach, to na jakiej podstawie tak piszesz?


                    Widać, że nie przeczytałaś całego wątku. Przecież wyraźnie podkreślałam kilkakrotnie, że piszę o zdrowych ciążach, a nie o zagrożonych. Jeśli ktoś chce porównać to niech też pisze o zdrowych ciążach, a nie o tym co by było gdyby matka z zagrożoną ciążą nie trafiła na wizytę wcześniej niż w 12 tc. Bo być może by poroniła………

                    A oskurczach napisałam to co mi powiedziała położna!

                    Dla mnie też nie byłoby problemem, gdybym musiała torbę do szpitala pakować. Ja nie rodziłam w Polsce, więc dlatego tyle mam pytań. Napisałam jak to wygląda u nas i chciałam się dowiedzieć skąd mogą być aż takie różnice.

                    Ja mam wrażenie, że prawie wszystkie na mnie tu naskakujecie że ja, wychwalam, że tu jest tak fajnie a w Polsce be???!! Ja się wyraźnie zapytałam, skąd takie różnice? Dostałam kilka sensownych odpowiedzi a reszta to obrona polskich lekarzy i krytykowanie islandzkich.

                    A mi się nie chce prowadzić takich dziwnych dyskusji :(((((
                    Ja Islandii nie bronię, jest jak jest.
                    Koleżanka 3 lata temu miała użyte kleszcze przy porodzie, bo nie dała rady urodzić. To są minusy zwlekania z cesarką do końca. W Polsce pod tym względem być może jest lepiej, ale nie mnie to oceniać.

                    Ania z Oliwia 3 latka i sierpniowka

                    • Re: Jak jest prowadzona ciąża w Polsce a za granic

                      To poszła do lekarza w 5 czy w 8 tc?
                      W 8 już była na podtrzymaniu a od 10 wszystko przebiegało prawidłowo?

                      W odpowiedzi na:


                      mogła by nie mieć dwóch wspaniałych zdrowych smyków


                      Ale nie wiesz tego na pewno, bo być może gdyby poszła w od razu 12 to by się okazało, że wszystko jest ok bez podtrzymania? (tak jak wcześniej ktoś tu pisał, że mimo wypisanego fenoterolu, obyło się bez)

                      Ja nie chcę gdybać

                      Opisałam tylko jak to przebiega w zdrowej ciąży.
                      Pozdrawiam.

                      Ania z Oliwia 3 latka i sierpniowka

                      • Re: Jak jest prowadzona ciąża w Polsce a za granicą?

                        Oj wyjatkiem to napewno nie jest.
                        Poprostu traktuja ciaze jako cos naturalnego i zbytnia czesto nadwarazliwosc na tysiac badan i kontroli jest ograniczana.
                        A jak juz ciaza zagrazona, to w Szwecji jest opieka na bardzo bardzo wysokim poziomie!

                        • Re: Jak jest prowadzona ciąża w Polsce a za granicą?

                          Hmm… odebrałaś mój post jako atak? Wydawało mi się, że piszę bez emocji, za to u Ciebie widać je dość wyraźnie… przynajmniej w poście skierowanym do mnie. Masz rację, nie czytałam całęgo wątku, ale zaraz to uczynię. Nie zawsze śledzę wszystkie wypowiedzi, po prostu odpowiadam na pytanie główne i już.
                          A jeśli chodzi o wrażenia… po przeczytaniu twojego posta nasunęło mi sie jedno podsumowanie “Islandia jest fajna, a Polska jest be” – oczywiście jeśli chodzi o opiekę nad ciężarną i położnicą… A skoro piszesz, że czujesz się atakowana, to może więcej osób tak to odebrało?

                          • Re: Jak jest prowadzona ciąża w Polsce a za granicą?

                            Przecież w pierwszym poście napisałam: “I tak myślę czy tylko ta Islandia taka dziwna?”, a nie czy Polska jest dziwna.

                            Więc jak z tego wyciągnąć wnioski że ja chwalę Islandię? Przeczytałam na forum wiele złych rzeczy o polskich szpitalach i byłam ciekawa jak to jest w rzeczywistości. A głównie chodziło mi o to jak to wygląda w różnych krajach.

                            I może nie Twój post wywołał u mnie te emocje, tylko Twój post akurat przeważył szalę. Kilka postów wcześniej wyjaśniałam, że chodzi mi tylko o odpowiedzi na pytania jak to wygląda w innych krajach i skąd takie różnice. Napisałam co mi się bardziej podoba u nas a co jest być może gorsze. A ciągle dostaje odpowiedzi typu: oo to chyba u Was dużo poronień, To Was tam chyba olewają i co by było gdyby.

                            Chyba już nie mam ochoty więcej o nic pytać :((

                            Na szczęście moja ciąża jest bezproblemowa, bo gdyby nie była to pewnie bym ją poroniła :((((

                            A Islandia owszem pod wieloma względami jest lepsza niż Polska, ale to właśnie w Polsce chcę żyć i kocham ten kraj. Już nie długo zamierzam wrócić, może wtedy będę miała większe prawo powiedzieć, że coś mi się w Polsce nie podoba.

                            Nie bierz tego co napisałam osobiście, to takie ogólne wyjaśnienie gdyby znów ktoś chciał mi napisać, że w Polsce jednak jest tak fajnie.

                            Pozdrawiam

                            Ania z Oliwia 3 latka i sierpniowka

                            • Re: Jak jest prowadzona ciąża w Polsce a za granicą?

                              W odpowiedzi na:


                              Nie bierz tego co napisałam osobiście


                              Nie biorę :-).

                              Wiesz… to jest tak, że zwykle pisze się o tych złych rzeczach, a nie pisze o dobrych (to tak a propos tego, że przeczytałaś na forum wiele złych rzeczy o polskich szpitalach). A ile ludzi, tyle opinii, nawet na temat jednego szpitala, lekarza, położnej… ktoś będzie zachwycony, a ktoś inny mniej :). Więc temat sam w sobie budzi emocje ;-).

                              • Re: Jak jest prowadzona ciąża w Polsce a za granic

                                A miałaś choć raz w życiu lewatywę? ;)))))))))
                                Bo może przestrasza Cię coś, czego nie znasz?
                                To tak jak z gastroskopią, ja myślałam, że to koniec świata 😉 a miałam dwie i wolę to niż dentystę ;)))))

                                • Re: Jak jest prowadzona ciąża w Polsce a za granic

                                  miałam, tydzień przed drugim porodem trafiłam do szpitala z regularnymi skurczami myśląc, że to już – i wtedy mi zrobili.
                                  I obiecałam sobie, że nigdy więcej.

                                  Asia, Hania VII 2005, Michał III 2007

                                  • Re: Jak jest prowadzona ciąża w Polsce a za granic

                                    W odpowiedzi na:


                                    To poszła do lekarza w 5 czy w 8 tc?


                                    Do lekarza poszła pierwszy raz w 5tc, w 8tc była drugi raz- wtedy też miała robione USG i dostała skierowanie do szpitala. O tym, że pod serduchem nosi dwa malutkie serduszka dowiedziała się dopiero w szpitalu po kilku dniach (jakoś przed wypisem)

                                    W odpowiedzi na:


                                    Ale nie wiesz tego na pewno, bo być może gdyby poszła w od razu 12 to by się okazało, że wszystko jest ok bez podtrzymania? (tak jak wcześniej ktoś tu pisał, że mimo wypisanego fenoterolu, obyło się bez)


                                    Może tak może nie..bez sensu jest takie gdybanie. Dobrze wiadomo, że same skurcze macicy nie zaszkodzą dziecku(u kuzynki nie o skurcze chodziło), ale są objawem zagrażającego porodu przedwczesnego i dlatego są niebezpieczne, a to na ile tokoliza (bo takim lekiem jest fenoterol) jest skuteczna trudno ocenić nawet lekarzom, bez leków skurcze na pewno były by silniejsze i niebezpieczeństwo przedwczesnego porodu większe no ale poród przedwczesny mógłby nie nastąpić, Zresztą tak jak sama pisałaś dopuszczalny i bezpieczna jest pewna czynność skurczowa macicy na poszczególnych etapach ciązy
                                    Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie bo widzę, że już niedługo
                                    powodzenia

                                    Ania & Mati & Wojtek

                                    • Re: Jak jest prowadzona ciąża w Polsce a za granicą?

                                      annapl, witaj!
                                      Czytam z zainteresowaniem ten wątek, bardzo ciekawy. Czy wiesz coś na temat, jak się w Islandii traktuje wczesne poronienia? Bo ja się na razie zdecydowałam na poronienie w domu, a nie wywoływane w szpitalu, zakończone łyżeczkowaniem jamy macicy. Byłabym w grupie tych, co nie utrzymały ciąży do 12 tygodnia. Teraz jestem w połowie 9, mam tzw. puste jajo płodowe najprawdopodobniej. Gdyby nie usg (gdzie widać to puste jajo), byłabym w 9 tygodniu z plamieniami i skurczami. Kazaliby się zgłosić np za tydzień, albo po skończeniu “miesiączki”, żeby sprawdzić, czy się macica oczyściła, czy co? Podobno grozi mi infekcja, jeżeli się to będzie przedłużać.

                                      • Re: Jak jest prowadzona ciąża w Polsce a za granicą?

                                        Bardzo mi przykro z tego powodu :(((( Trzymaj się

                                        Nigdy nie miałam styczności z taką sytuacją, dlatego niestety nie wiem co się tutaj robi i jak to wszystko wygląda.

                                        Pozdrawiam

                                        Ania z Oliwia 3 latka i sierpniowka

                                        • Re: Jak jest prowadzona ciąża w Polsce a za granicą?

                                          Dzięki za odpowiedź. To Ty się trzymaj jeszcze te 2 tygodnie 🙂 Ja jakoś przeżyję, już się nie mam czego bać (niestety).
                                          Może ktoś z innego kraju coś wie. Czytałam, że w Anglii każą czekać i sprawdzają w usg, czy wszystko sie wydaliło. A we Francji robią łyżeczkowanie niesłychanie rzadko, tylko, jak jest nadmierny krwotok (swoją drogą nie wiem, jakie są kryteria dokładne).
                                          Jakoś jestem mimo wszystko bardziej przekonana do powstrzymywaniem się z ingerencją instrumentalną. Poza tym mnie przynajmniej jest łatwiej się oswoić z utratą ciąży stopniowo, być może organizm też lepiej się przestawia na “normalny” tryb funkcjonowania.
                                          Zostawiam sobie suwaczek, aż do końca tego poronienia 🙂
                                          Pozdrawiam serdecznie.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Jak jest prowadzona ciąża w Polsce a za granicą?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general