Pomóżcie, bo już nie wiem, co robić. Od jakiegoś miesiąc Wiktorek za nic nie chce siedzieć w wózku. Od biedy, jak jedziemy wzdłuż ruchliwej ulicy i dużo się dzieje, to trochę posiedzie, no ale co to za spacer? W innych sytuacjach wytrzymuje w wózku góra 5 minut. Potem wrzaski i wyłazi sam. Jeśli go przypnę, to drze się tak, że zaczyna się dusić z tego płaczu. Żeby jeszcze chciał chodzić, a on nie – po domu biega jak szalony, a po dworze iść ni chce. Tylko na ręce. Ja nie mam siły go nosić przez godzinę, czy dwie, a przecież na spacer wychodzić muszę. Jedyna sytuacja, gdzie się ładnie bawi i jest zadowolony, to w piaskownicy. Ale o tej porze roku piach jest mokry i po chwili dziecko nadaje się do przebrania. Co mam robić? Czy to minie? Czy on znowu zapała miłością do jazdy wózkiem, czy już nigdy do niego z własnej woli nie wsiądzie?
Oby do wiosny… Uff…
Kra, Wiktorek (19.11.2003) i * (10.08.2005)
8 odpowiedzi na pytanie: Jak mam sobie poradzić ze spacerami?
Re: Jak mam sobie poradzić ze spacerami?
Witaj Kra!
Moja Marysia nigdy nie chciala jeździć w wózku. Od samego początku płakała kiedy ją do niego wkładaliśmy. I tak jej niestety zostało. Spacer z wózkiem wyglądał tak, że niosłam Marysię i prowadziłam wózak. Po jakimś czasie zrezygnowałam z takich zabójczych praktyk i wychodziłam już bez wózeczka. Teraz córeczka biega już sama więc jest troszkę lżej. Poprostu nie wiem jaka to wygoda kiedy dziecko siedzi spokojnie w wózeczku:)
!
Re: Jak mam sobie poradzić ze spacerami?
U nas było tak samo , gdy Antos uczył sie chodzic…wózek to byl wrog nr 1. Troche sie wtedy przemeczylam..i nie robilam nic na sile.Zawsze pozwalalam mu wyjsc z wozka i troche pochodzic..oczywiscie z moja pomocą.Ale, jak juz zdecydowałam, ze dosc biegania..to wkladalam go do wozka..zeby chociaz dojsc do domu…oczywiscie odstawial cyrki i histerie… Ale z czasem sie wyluzowal widząc moja konsekwencje. Potem byly spacery bez wozka…ok miesiaca.. A teraz znowu wrocil do łask. Myslę, ze to minie.
Powodzenia
Mola i Antoś(14 miesiecy)
Re: Jak mam sobie poradzić ze spacerami?
Mój Wiktorek też przez pewien czas nie chciał jeździć w wózku ale trwało to bardzo krótko i wszystko wróciło do normy.
Może Wiktorki tak po prostu mają?
Agata i Wiktorek (13.04.2003)
Re: Jak mam sobie poradzić ze spacerami?
Chyba tak
Nasz Wiktor od czasu jak wychodzimy z nim po pracy (już ciemno na dworze), przez cały czas spaceru stęka i się wierci – nic mu się nie podoba. W dzień jest trochę lepiej – mniej stęka, ale miny nie ma zadowolonej.
Pozdrawiam – Hiacynt
Wiktor 24.02.2004
Re: Jak mam sobie poradzić ze spacerami?
też to przerabialiśmy. ze dwa razy Julka odstawiła w wózku taką histerię, że aż mi wstyd było na ulicy…
może nie jest to najlepszy sosób, ale ja postawiłam na przekupstwo i zajecie czymś dziecka.
głównie na paluszki, musze sie przyznać. i na soczki. i czasem na ulubioną maskotkę.
teraz już troszkę jeździ, chociaż głównie biega.
ale podstawą jest chyba konsekwencja. ja Julce tłumaczyłam, że mam nie moze nosić, bo ją plecy bolą. no i za każdym razem, kiedy nie chciała biegać, wsadzałam do wózka. chciała wyjść z wózka – tylko na włsne nózki. po jakimś czasie zrozumiała, ze są tylko te dwie opcje. i już się specjalnie nie domaga ciągłego noszenia.
pewnie, ze czasem ją biore na ręce. ale na chwilę.
Re: Jak mam sobie poradzić ze spacerami?
U nas było podobnie:) Ale teraz nie powinnaś za dużo Małego nosić… postaraj się wychodzić w tuż przed drzemką tak żeby Wiktorek spał na spacerku:) My tak robimy i to naprawdę działa:)
Daj znać jak poszło?
Ania 4.11.03 i majowy groszek
Re: Jak mam sobie poradzić ze spacerami?
Przerabiałam to samo, trochę pomogło przejście do spacerówki (bo ona musiała świat oglądać :))
Teraz jest już lepiej 🙂
Ola i Ulcia (9m)
Re: Jak mam sobie poradzić ze spacerami?
ja zawsze odwracam Małgosi uwagę mówiąc o pieskach, kotkach i ptaszkach, które za chwilę zobaczymy. Potem już na ulicy też bez przerwy jej opowiadam, co właśnie widzimy: tramwaj, autobus, psa, itp. A jak mimo to marudzi to w ostatecznosci jej kupuję coś do jedzenia typu bułka. Największą ostatecznością jest lizak… ale to juz musi być extra niedobra, a ja muszę mieć coś pilnego do załatwienia.
Jane, Małgosia 19m i
Znasz odpowiedź na pytanie: Jak mam sobie poradzić ze spacerami?