Jak namówić partnera?

Bardzo chce miec dziecko i nie wiem jak namówic mojego mezczyzne jestesmy razem 3 lata i on mowi, ze tez chce ale od roku caly czas ma jakies wymowki. Jest starszy ode mnie 12 lat ja ma 27 wiec chyba jest juz dojrzaly. Co mam zrobic?

27 odpowiedzi na pytanie: Jak namówić partnera?

  1. Re: Jak namówić partnera?

    Nie chcę źle prorokować, ale… taka różnica wieku dobrze nie wróży. Twój partner ma 39 lat. W tej chwili może obawiać się,że nie poradzi sobie z odpowiedzialnością jaka wiąże się z posiadaniem dzidziusia. Może czuje,że na taki krok powinien się był zdecydować wcześniej. Może po prostu nie planował potomstwa, a do Ciebie jest przywiązany. Może grozi mu utrata pracy (te dzisiejsze czasy). Powinnaś odbyć z nim poważną rozmowę. Powinien określić termin, kiedy rozpoczniecie starania. I radzę, aby termin nie był odległy. Ty w tej chwili masz 27 lat. Jest to bardzo dobry wiek, jeżeli chodzi o urodzenie dziecka. Musisz wziąć pod uwagę fakt, że starania nie idą często w parze z sukcesem – nie kończą się tak szybko zajściem w ciążę. Mi i mojemu mężowi udało się to dopiero po ponad roku starań – nie obyło się bez pomocy lekarza. Gdyby się tak złożyło,że partner będzie się uchylać przed tematem, to dobrze zastanowiłabym się nad sensem tego związku. Wiem z własnych doświadczeń,że bardzo, bardzo trudno jest odejść od kogoś, kogo się kocha (chyba ślepo), do kogo się jest przyzwyczajonym. Ale pomyśl,że za jakiś czas możesz być starsza, tkwić w związku na takim etapie jak teraz, możesz czuć się niespełniona, rozgoryczona. Kobieta mając 30-35 ma już mniejsze szanse na znalezienie partnera, który chciałby być też ojcem jej dzieci. Z reguły są to mężczyźni, którym nie powiodło się w poprzednim związku, mają już dzieci i chcą być z kobietą tak po prostu. Hmm… nie zazdroszczę Ci tej sytuacji. Pozdrawiam serdecznie, Nicole.

    [img]https://lilypie.com/days/051007/1/4/1/+10/.png[/img”>

    • Re: Jak namówić partnera?

      Dziekuje Nicole za odpowiedz, czuje sie koszmarnie samotna w moim problemie, widok dzieci powoduje u mnie radosc pomieszany z ogromnym smutkiem. Moze faktycznie trzeba odejsc on ma juz dorosle dziecko z poprzedniego zwiazku. Pozdrawiam goraco i raz jeszcze dziekuje.

      • Re: Jak namówić partnera?

        Nic na sile!
        To musi byc wspolna decyzja.
        Wiek nie ma tu znaczenia, jesli ktos nie chce miec dzieci to zaden wiek nie bedzie odpowiedni. Sa osoby, ktore nigdy nie dojrzewaja do rodzicielstwa.
        Ja mialam 24 lata, kiedy bardzo zapragnelam dziecka.
        Niestety moj partner dojrzewal do tego pragnienia dluzej niz ja.

        Starania rozpoczelismy jak mialam 25 lat (udalo sie po pieciu miesiacach)
        Nie naciskalam.
        W pewnym momencie sam do tego doszedl, uznal, ze tak naprawde nigdy nie bedzie odpowiedniego momentu (zawsze beda jakies studia do skonczenia, kredyt do splacenia, jakis wyjazd w wysokie gory i wspinaczka itd…)
        Ale gdyby sam do tego nie doszedl to ja nic nie moglabym poradzic.
        Nie wiem czy moglabym spedzic cale zycie z kims, kto w pewnym sensie mnie unieszczesliwia.

        Moze porozmawiajcie otwarcie.
        Opowiedz partnerowi o swoich uczuciach, o tym jak bardzo Ci zalezy na dziecku, o tym jakie to dla Ciebie wazne
        Moze rzeczywiscie cos go przeraza…

        Chyba tylko szczera rozmowa moze cos pomoc

        Pozdrawiam
        Kasia i

        Martusia 14.09.2004 + starania

        • Re: Jak namówić partnera?

          Jeżeli mężczyzna z którym jesteś jest troskliwy, opiekuńczy, nie ma wad, które sprawiałyby,że czułabyś się przy nim niedowartościowana, to spróbujcie rozmowy. Ale musisz być bardzo dzielna i stanowcza. Jeżeli rozmowy nie odniosą rezultatu, to uwierz mi, na świecie – i w internecie:-) – są mężczyźni, którzy czekają na taką kobietę jak Ty. Ja przez długi czas leczyłam rany po wcześniejszym nieudanym związku. Było mi bardzo ciężko, czułam się samotna i sądziłam, że nic dobrego już mnie w życiu nie spotka. I co? Przez internet poznałam mojego obecnego, cudownego męża. Kiedyś rozmawialiśmy, dlaczego zdecydowaliśmy się na taki sposób zawarcia znajomości. I wiesz co mi powiedział? Będąc osobą zapracowaną, nie szukającą przelotnych znajomości w klubach, a chcącą założyć rodzinę, tylko w ten sposób widział szansę na znalezienie odpowiedniej partnerki.
          Teraz z niecierpliwością czule gładząc mój brzuszek czekamy na dzidzię. Czego i Tobie życzę:-) Napisz, jak będziesz już po rozmowie.

          [img]https://lilypie.com/days/051007/1/4/1/+10/.png[/img”>

          • Re: Jak namówić partnera?

            witaj-moja rada będzie poparta własnym doswiadczeniem, co prawda jestem w nieco innej niż ty sytuacji,ale mój mąż też długo nie chciał słyszec o dziecku. Tzn niby chcial, ale…..zawsze bylo jakieś ale.
            Obecnie jesteśmy na etapie leczenia bakteri która została odkryta w czasie badan profilaktycznych.mój kochany mężuś leczy sie pilnie i sam niecierpliwie czeka kiedy lekarka zapali nam zielone swiatlo.Droga do takiego etapu była trudna, mąż ” dorósł ” do dziecka jakieś 2 lata później niż ja!!! / mamy po 28 lat/ Co mogę Ci poradzić:
            -porozmawiaj szczerze-wiem, ze czasami jest ciężko wydobyc na swiatlo dzienne tak intymne przemyslenia, ale wazne jest zebyś mówila to co naprawde czujesz,tzn jezeli sciska ci cały żoładek na widok dziecinnego wózka, zazdroscisz kazdego brzuszka, myślisz o dzicku bardzo często i wszystko ci nasuwa myśl o nim to nie mów: wiesz, zastanawiam sie czy nie moglibysmy miec dziecka-dla faceta to sygnal, że chcesz, ale jeszcze możesz poczekać.
            Ja mojemu mężowi powiedziałam-nie obchodzi mnie jakie będziemy miec mieszkanie, moge cale zycie mieszkac w kawalerce, nie interesuje mnie co powie szef-tak bardzo chcę miec dziecko,że przyslania mi to wszystkie “ale” poza tym czuję,że mija czas i potwornię boję się,że pewnego dnia, kiedy ty powiesz,że jesteś gotowy, dla mnie może być za późno….
            -uswiadom mu,że dziecko jest dla ciebie tak ważne,że jeżeli on nie będzie chcial go z tobą miec / ale nie np nie mógł!!/ to zastanowisz się nad przyszlością waszego związku
            -poproś o termin-wiem, to brzmi dziwnie, ale np mój mąż powiedzial kiedyś-daj mi rok-ok, powiedziałam i od tej pory konsekwentnie się tego trzymałam, tzn wspominałam- ale się ciesze,że jedziemy na narty-może w przyszłym roku o tej porze nie będe juz mogla jeździc na nartach? wiesz, duży brzuszek przeszkadza… i uśmiechałam się zalotnie-jednym slowem OSWAJAŁAM mojego męża z tym,że będziemy mieć dziecko. nauczyłam go o tym mówić-wyrazać niepokoje / przez to,że mówiłam o swoich, ktorych przeciez tez dużo miałam…. Mówiłam np-tak się zastanawiam czy nasza kawalerkę da się jakoś inaczej umeblować, żeby był kącik dla dziecka, jak myślisz? I chcąc, nie chcąc zaczynał się razem ze mną zastanawiać.
            Reasumując, bo strasznie się rozgadałam:
            -szczera rozmowa
            -oswajanie tematu
            -okreslenie realnego terminu
            -konsekwentne mowianie o tym, ale nie w takiej ilosci,żeby biednego faceta stlamsić.
            Nie wstydz się swoich pragnień-kup sobie gazetkę o dzieciach, poczytaj wieczorem-nie ostentacyjnie, ale nie kryjąc sie z tym.
            Powodzenia!!!!!
            Nie wiem czy dobrnelas do kończ, ptrzepraszam,że tak się rozgadalam, ale temat swego czasu byl mi bardzo bliski.

            • Re: Jak namówić partnera?

              Dziekuje dziewczynki. Ciesze sie, ze znalazlam to forum i moglam podzielic sie z Wami moim cierpieniem. Przed moimi kolezanekami, ktore maja slodkie dzieciaczki lub cudne brzuszki staram sie odgrywac osobe pozbawionej uczuc macierzynskich ( choc na widok maluchow oczy mi sie blyszcza, a gdyby ciaza byla zarazliwa zamieszkalabym pewnie w jakiejs szkole rodzenia), bo to trudne przyznac sie, ze maly brzdac, ktorego ruchy tak bardzo chcialabym czuc pod serduszkiem a potem tulic go w ramionach, zawladna moim zyciem. Nie wiem czy umialyby mnie zrozumiec, musialabym sie przyznac, ze moj ukochany jakos nie reaguje na widok dzieciaczkow tak jak ja i choc twierdzi, ze chce nie ida za tym zadne dzialania:-( W moim odczuciu jest to rodzaj odtracenia ze strony faceta i trudo mi sie do tego przyznawac. Porozmawiam z nim w tym tygodniu. Dam Wam znac jak mi poszlo.
              Goraca Was pozdrawiam i bardzo dziekuje, dodalyscie mi sily do tej rozmowy.

              • Re: Jak namówić partnera?

                Wiesz, Alutka to sprytna kobita:-) Jak rozmowa odniesie pozytywny skutek to spróbuj jej metod. Rewelacja! Trzymamy za Ciebie kciuki!!!

                [img]https://lilypie.com/days/051007/1/4/1/+10/.png[/img”>

                • Re: Jak namówić partnera?

                  Nawet nie wiesz, ze tym co napisałś być może pomogłaś nie jednej dziewczynie 😉 Z jednym tylko się nie mogę zgodzić – z tym okresleniem terminu. Dlaczego?
                  U mnie jest dokładnie tak, jak było u Ciebie – mój mąż najpierw musiał dorosnąć do tej decyzji, a teraz bardzo chce dziecko i nawet jak ostatnio wyszła nam jedna kreska to był bardzo zawiedziony, ale pojawiły się nowe wątpliwości. Chodzi o to, że jak rozpoczęliśmy starania (wcześniej ustaliliśmy, że w tym roku musimy zajść w ciążę), to ja właśnie straciłam pracę (chyba ktoś usłużny doniósł mojej szefowej o tym, że chce mieć dziecko, bo jak mnie zwalniała to zapytała, czy nie staram się o maleństwo…wrrrr…). No i mój mąż obawia się, jak to będzie. Ja z resztą też. Ale dochodzę do wniosku, że zawsze na drodze coś może stanąć. Pracę można stracić w każdej chwili. W każdej chwili moze też przydarzyć się jakiś straszny wypadek…. Chcę przez to powiedzieć, że nie można wszystkiego zaplanowac, bo życie może mieć dla nas inne plany. Ale pięknie napisałaś o tym, że trzeba rozmawiać i ja właśnie tak zrobię.
                  Nie wiem, czy to, co napisałam jest jasne, ale starałam się jak mogłam.

                  • Re: Jak namówić partnera?

                    Porozmawiaj! Mam nadzieję, że dojdziecie do porozumienia. Alutka to madra babka – też się do jej zaleceń zastosuję 😉

                    • Re: Jak namówić partnera?

                      dziekuję! cieszę sie,że to co napisałam komuś pomogło.

                      Masz rację, że nie mozna wielu rzeczy przewidzieć, ulożyc sobie życia od “a” do” z” i życ, odkreslając tylko kolejne dni planu. Tak jak piszesz, kazda z nas moze stracic pracę, przezyc jakies nieszczęście, ale ja zawsze jak najdą mnie takie myśli to powtarzam sobie,że za 20 lat nie bedę pewnie pamietała tych stresów w obecnej pracy, moze do tego czasu z 5 razy tą pracą zmienie , może na duzo lepszą, a jedno sie nie zmieni-będe miec kilkunastoletnie dziecko….

                      Poza tym tak sobie myslę, ze każda wiosna, każde lato które przychodzi zanim sie zdecydujemy to jedno lato mniej spędzone z moim dzieckiem…

                      • Re: Jak namówić partnera?

                        Cześć 🙂
                        Mam podobne odczucia odnośnie małych dzieci. Tez błyszczą mi oczy i pragnę z całego serca przytulić takie maleństwo do siebie. Ja miałam to szczęście, że oboje z partnerem w tym samym momencie zapragnęlismy zostac rodzicami. To musi być straszne uczucie jeśli ta druga osoba nie czuje tego samego.
                        Ale nie rozumiem jednego. Dlaczego przed koleżankami ukrywasz swoje prawdziwe uczucia? Dlaczego udajesz osobę jaką nie jesteś, pozbawioną uczuć macierzyńskich? Może Twój partner to zauważa?
                        Mój Bartuś wie jak ważne jest dla mnie dzieciątko, wiedzą o tym wszystkie koleżanki, i te z dzećmi i te bez. Te macierzyńskie uczucia po prostu ze mnie kipią.
                        i Tobie zycze takiego otwarcia się. To naprawdę pomaga. A być może i Twój partner w końcu podzieli Twoje pragnienia.

                        Tereska

                        • Re: Jak namówić partnera?

                          MYSLĘ, ŻE PO PROSTU JESLI POWIEDZIAŁ CI OTWARCIE, ŻE CHCE TO ZRÓB TAK, ŻEBYŚ ZASZŁA W CIĄŻĘ TZN.WIESZ- WYKORZYSTUJ TE NAJLEPSZE DNI NA SEKS
                          TRZYMAM KCIUKI
                          AGA
                          PS. NAPRAWDĘ POWINNIŚCIE SIĘ JUZ ZDECYDOWAĆ BO PÓŹNIEJ JEST TRUDNIEJ, WIEM TO Z DOŚWIADCZENIA

                          • Re: Jak namówić partnera?

                            Trochę czasu minęło od marca 2005, kiedy pisałam i płakałam. A co najgorsze nic się nie zmieniło, mój partner chyba zaczyna mnie przyzwyczajać do myśli… Powiedział mi ostatnio, że on nie ma potrzeby mieć dzieci ( ma dorosłe dziecko z pierwszego małżeństwa), ale jeśli ja chce to nie odmówi mi – pójdzie na kompromis, ale nie będzie się dzieckiem zajmował. I nadal żadnych konkretów:( nie wiem, co robić, choć wiem, co powinnam – odejść, zrobić dziecko i zobaczyć, co dalej… tylko, że sypiamy ze sobą raz na 3 m-ce i on jest bardzo ostrożny, a ja boje się podjąć tak ważna decyzje sama:( wiec może jednak trzeba odejść i poszukać szczęścia gdzie indziej. Tylko, dlaczego to takie trudne:(

                            • Re: Jak namówić partnera?

                              w takiej sytuacji ja nie zdecydowałabym się na dziecko. tzn. nie z tym facetem. po porodzie naprawdę potrzeba wsparcia, a ty zostaniesz sama z pieluchami, nocnym wstawaniem i innymi atrakcjami. jak juz teraz nie jest dobrze i macie zupełnie różne plany to lepiej poszukać szczęścia oddzielnie. wiem, ze to trudne, ale za kilka lat, najprawdopodobniej z dzieckiem będzie to praktycznie niemożliwe.
                              trzymam kciuki żeby wszystko się dobrze ułożyło 🙂

                              • Re: Jak namówić partnera?

                                TAK TAK TAK!
                                Chyba nic bym do tego nie dodała… To jest chyba właściwa droga do mężczyzny. Też to przerabiałam, aż w końcu temat dziecko stał się tak naturalny, że skończyły sie wątpliwości. 🙂

                                Do autorki wątku… Jesteś w trudnej sytuacji, która budzi wiele wątpliwości co do postawy Twojego faceta… Rozmawiaj i realnie oceń czy to jest mężczyzna, który rzeczywiście chce być ojcem Twoich dzieci… Powodzenia i nie zazdroszczę sytuacji…

                                Kamelia z Michałkiem 14.08.2003 i marcową pijawką

                                • Re: Jak namówić partnera?

                                  Nie widziałam, że tamten post jest stary…

                                  Kochana, trzymaj się, nie myśl o przyszłości z egoistą (co to za kompromis? zrobi ci dziecko, ale nie będzie się nim zajmował? tragedia…). Jeszcze jesteś młoda, układaj życie na nowo… Pora na to…

                                  Kamelia z Michałkiem 14.08.2003 i marcową pijawką

                                  • Re: Jak namówić partnera?

                                    Jejku,u mnie było zupełnie odwrotnie…mój mąż bardzo chciał zostac tatą (nawet zanim wzięliśmy ślub), uwielbiał chodzić po sklepach z wózkami, oglądał, wybierał godzinami, w sklepach z ciuszkami zachwycał sie nad maleńkimi bucikami czy śpioszkami, już kilka lat temu zaplanował gdzię będą pierwsze wakacje maluszka, gdzie postawi huśtawkę na działce…itp itd. Ale do czego zmierzam…po prostu nic na siłę…on pragnął dziecka, ja nie, zrozumiał to bo widział, że namowy nic nie dają, to trzeba po prostu poczuć!!! no i wreszcie poczułam…i jest to niewymuszone przez męża…samo się stało i jest to tak cudowne uczucie, że… Ach i ech! Odstawiłam tabletki, mam wielką nadzieję, że nam sie uda! Mam też nadzieję, iż u Ciebie jakoś się to rozwiąże. Może faktycznie porozmawiaj, to dojrzały mężczyzna-na pewno zrozumie. Ale jeśli on nie chce z Toba dziecka…hm…kochasz go, więc będziesz musiała to zaakceptować. Z drugiej strony on powinien Cię zrozumieć i liczyć się z Twoimi pragnieniami. Koniecznie musicie pogadać i sobie to wszystko wyjaśnić!!! Trzymam kciuki 🙂

                                    • Re: Jak namówić partnera?

                                      Przykro to czytać…
                                      U mnie było tak, że mój mąż był bardziej otwarty na przyjęcie dziecka niż ja… Po 5 latach mnie przekonał, a właściwie to nie przekonał, tylko chyba sama dorosłam… Ale o Twoim chyba mie można powiedzieć, że jeszcze nie dorósł…

                                      Ja bym chyba szczerze zastanowiła się, czy chcę dalej z nim być. Nie tylko ze względu na dziecko, ale jakby “oprócz dziecka”… Czy naprawdę jesteście sobie tak bliscy i dobrze Wam razem (częstotliwość sypiania jeszcze o niczym nie przesądza, ale o czymś chyba jednak świadczy… Rozumiałabym jakby był marynarzem albo mielibyście po 60 lat…)
                                      Co do zajmowania się dzieckiem – mężczyźni są różni, nie zawsze Ci “kochający dumni ojcowie” dzieckiem się zajmują (bo np. w ich rodzinie to kobiety dbały o dzieci. Jak poszukasz na forum, to znajdziesz sporo skarg na ojców, którzy nie widzą potrzeby niesienia pomocy przy dziecku), ale na pewno lepiej mieć jakąś pomoc. Gdyby z ogólnego bilansu wyszło Ci, że na pewno chcesz z nim być, to dasz radę sama się zająć dzieckiem… Jeśli jednak nie do końca jest Ci dobrze – to poszukaj innego ojca, może 1) będzie Ci z nim lepiej jako z facetem, 2) okaże się troskliwym tatusiem?

                                      Chyba zamotałam…

                                      I jeszcze: co to znaczy, że nie będzie się dzieckiem zajmował: nie zmieni pieluchy (ostatecznie możesz przez te parę miesięcy korzystać z pomocy mamy/siostry/opiekunki jak sama nie dasz rady), czy zupełnie nie bierze odpowiedzialności za dziecko?…

                                      Pozdrawiam,

                                      • Re: Jak namówić partnera?

                                        Doskonale cie rozumiem, z tym, ze ja mam juz jedno dziecko ale bardzo chcialabym miec drugie. ja nie bede generalizowac bo wiem ze kazdy przypadek jest inny.
                                        U nas jest tak…moj maz nie chcial dziecka, ulegl moim namowom teraz mloda ma ponad 2 lata, maz nie udziela sie prawie wogole, prawie, bo wylaczajac te poltorej godziny dziennie kiedy ja jestem w pracy a niania juz idzie do domu a on mlodej po prostu wlacza bajki zeby ja miec z glowy. Nigdy nie zdolal sie z nia zwiazac, zlapac jakis kontakt,nigdy nie byl z nia na spacerze, nigdy jej nie wykapal, nigdy sie z nia nie bawil, po prostu porazka. nigdy nie nastawialam mlodej przeciw tatusiowi wrecz przeciwnie. Ona bardzo sie do niego garnie ale on ja odtraca. Pracuje zawodowo, zajmuje sie domem, gotuje, nie pamietam kiedy bylam w kinie lub kiedy przeczytalam ksiazke. Jest mi z tym bardzo zle, jest mi bardzo ciezko, czasem jestem tak zmeczona ze mysle ze juz nie dam rady….. ale wiem, ze mloda bardzo potrzebuje zeby tata jednak byl,wiec nie zostawie go. Poza tym kocham go. Poza tym jestem tak dzieciowo zwichrowana ze marze o drugim dzieciaku nawet gdyby mialoby byc tak samo. Maz przywiozl mnie ze szpitla po urodzeniu mlodej i poszedl do pracy i tak bylo co dziennie nie tknal sie mlodej, w niczym mi nie pomogl, NIGDY nie zapytal sie czy czegos NAM nie potrzebna. Mimo wszystko, tak bardzo pragne rodzenstwa dla mlodej….

                                        Rozumiem cie, przemysl to wszystko czy warto, jesli wiesz ze musisz byc z tym czlowiekiem to walcz o dziecko jesli masz watpliwosci to…..sama nie wiem…

                                        OZZIE i MARTYNKA- 2 lata

                                        • Re: Jak namówić partnera?

                                          Gratuluję dojrzałego mężczyzny, tacy nie trafiają się zbyt często.
                                          A odpowiadając na Twoje pytanie to obawiam się, że odpowiedzialność, jaką na siebie weźmie będzie wyrażała się w finansach. Pieluchy nie ruszy, w nocy nie wstanie, jak dziecko się wywróci to prędzej krzyknie, że biegało niż otrze łzy czy opatrzy kolanko, ale na plasterek pieniądze da;-( trochę smutny obraz ojcostwa mi się tu maluje, ale mój facet raczej nie jest typem tatusia. Mam czasami nadzieję, że może to taka gadka/gra a jak dziecko będzie to wszystko będzie wyglądało inaczej, ale to chyba tylko moje nierealne marzenia i przerażająca perspektywa samotnego macierzyństwa i kto wie może i nieszczęśliwego dziecka – a tego bym sobie nie wybaczyła. Jestem zmęczona, sfrustrowana i skołowana. Wiem, że to najlepszy i najwyższy czas na dzieci. Wiem, że jestem gotowa na macierzyństwo z wszystkimi jego plusami i minusami. Wiedziałam, że to z tym mężczyzna chce mieć dzieci. Marzyłam – a właściwie to nadal marzę – o widoku mojego dziecka w ramionach tego mężczyzny. A teraz zaczynam mieć poważne wątpliwości czy to ten… Los bywa bardzo pokrętny.

                                          Pozdrawiam gorąco
                                          B

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Jak namówić partnera?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general