witam was,
am problem z lu, nie umie jesc.
najpierw myslelisy, ze problem jest zwiazany z przelyiem, ktory jest dosc waski, ale dzis lekarz stwierdzil, ze nie ma o zwiazku, tylko to sa jego fochy.
wkladajac mu lyzeczke do buzi, ktora czesto wczesniej sie bawi [wiec nei boi sie niewiadomo czego 😉 ] otwera paszcze i tak ja zostawia.
a jak juz zbierze jedzenie z lyzeczki, to albo dlawi sie, albo wymiotuje, albo zaslini wsyztsko i po jedzeniu.
nie zje nic gestszego od 250ml mleka z 2lyzaczkami maczki ryzowej.
nie codzi o smak, bo pje duzo i rozne smaki.[juz 😉 ]
i co tu zrobic?
jest glodny, chce jesc, a nie umie.
17 odpowiedzi na pytanie: jak nauczyc jesc :/
Ania a ile on ma?
6 mesiecy i 1 dzien 😉
Jak dla mnie poczekac. Probowac raz na jakis czas i nie zmuszac. Ma jeszcze czas!
mi sie wydaje ze skoro juz 😉 zaakceptowal w piciu rozne smaki – bo to tez byl chyba spory problem….
to jeszcze troche i zacznie jesc
nie jest jeszcze taki stary 😉 zeby nie mial czasu na nauke
Jeszcze malutku daj mu trochę czasu
nie naciskaj, nie chce dzis zechce jutro 🙂
Gdzieś czytałam, że jedzenie z łyżeczki wcale dla takiego maleńkasa nie jest proste – trzeba zgrać ruchy języka z przełykaniem itd. Większość dzieci jest na to gotowa właśnie koło 6 miesięcy (dlatego też raczej mija się z celem uczenie 3 miesięczniaka jedzenia z łyżeczki), ale nie wszystkie. Ja bym mu dała jeszcze trochę czasu…
Ale nie poddawaj się i nie dawaj zupy z butli, bo możesz utrwalić!
Hmm…u nas też trwa zabawa w najlepsze! łyżeczka jest zawsze zaciskana tymi małymi ząbkami. I staram się od razu wkładać łyżkę na język…jakoś to idzie.
A Lulek pluje i ewidentnie nie chce czy jeszcze nie zakumał przełykania?
A może dwaj mu te papki bardzo płynne? dodaj mleczka do nich? i powoli zwiększaj gęstość…
Ostatnio zrobiłam ziemniaka z marchwią ale ugniotłam tylko widelcem- krzywił się straszliwie na grudki i miał odruch wymiotny…musiałam mu zmiksować.
wypije tylko butle z 2 lyzeczkami proszku ryzowego.
wszystko najlepiej nawet zmielone, nie idzie.
zaraz ma odruch wymiotny, badz rzyga konkretnie.
A próbowałaś dać chrupki kukurydziane?
Bo Aśka (paradoksalnie) miała odruch wymiotny przy gęstszych zupach, za to “konkrety” – chrupki kukurydziane, słupek gotowanej marchewki, gotowana frytka itp. bezboleśnie wchodziły.
Mały jako pierwszy pokarm inny niż cyc dostał przedwczoraj chrupka kukurydzianego – wymamlał całego 😀
chrupki zmemla, ale wiekszosc zostaje przyklejona do dloni 😉
jak tylkko wroce do domu, to bede probowac dalej.
narazie ejstem an ‘wakacjach’ 😉
na wakacjach?
tak 🙂
w polsce jestem do czwartku 🙂
oooo 🙂
widadomosc za krotka – hihihi
Moze skoro mlody ma w tej chwili widoczna awersje do wszystkiego co na lyzeczce, to zrob krotka przerwe zeby zapomnial, ze papek nie lubi 😉 a potem sprobuj mu podac odrobinke tego samego ale zamiast lyzeczki uzyj palca (taka rade wyczytalam w jednej z ‘dzieciowych’ ksiazek). Jak juz zaakceptuje nowy smak i konsystencje, wroc do lyzeczki. Sprobuj tez oswajac z lyzeczka podajac mu w ten sposob jego mleko. Zreszta dzieci sa czsem dziwne-moj syn w tym wieku jadl papki bez zapalu, natomiast ‘zebral’ o dorosle rzeczy typu bulka czy makaron.
Jeszcze jedna rzecz mi przyszla do glowy – nie wiem co probowalas mu podawac, ale Daniel w tym wieku mial wybitna awersje do wszelkiego rodzaju kaszek, papek ryzowych, itp. Tez mial przy nich odruch wymiotny.
No to może faktycznie poczekać z tydz. dwa? widać nie gotowy jeszcze…
Znasz odpowiedź na pytanie: jak nauczyc jesc :/