Jak odciągnąć nastolatka od komputera?

Słuchajcie, sprawa dotyczy bardzo fajnego dzieciaka lat 15-16, syna naszej kuzynki.
Ostatnio byliśmy u nich w wakacje -mieszkają na wsi, to młody rower trampolina, różne takie, ale jak byliśmy teraz to przez 5 godzin naszej wizyty wynurzył tylko nos na obiad i czmych.
Rodzice mówią, że to już trwa koło 2 m-cy jak zrobiło się zimno i nie ma atrakcji na zewnątrz. Zaczęły się problemy w szkole, bo chłopak tak się wciągnął w gry, że zapomina o lekcjach, a co dopiero nauce.
Chłopak jest inteligentny przeczytał całą serią Pottera, a teraz nie znajduje nic ciekawego poza grą na kompie.

Macie jakieś pomysły czym go zainteresować?…

32 odpowiedzi na pytanie: Jak odciągnąć nastolatka od komputera?

  1. Zamieszczone przez Rodzice na 102

    Chłopak jest inteligentny przeczytał całą serią Pottera, a teraz nie znajduje nic ciekawego poza grą na kompie.

    Naprawdę uważasz, że 15-16 latek jest inteligentny, bo przeczytał całą serię Pottera :Szok:?

    Nie wiem, ja w jego wieku miałam całą masę zainteresowań (fakt, że głównie chłopcy i ju-jitsu 😉 – przy 3 treningach tygodniowo i wyjazdach weekendowych już mi niewiele wolnego czasu zostawało), ale też i chodziłam na jakieś kółka astronomiczne, plastyczne, basen, próbowałam się uczyć grać na gitarze, czytałam całą masę książek z różnych dziedzin… A teraz wydaje mi się, że jest jeszcze więcej propozycji dla młodych… Taki młodzian jest już niemal ukształtowany – jak sam czegoś nie będzie chciał robić, to nie zaprowadzisz za rączkę na zajęcia i nie zmusisz, żeby się zainteresował… Niestety 😉

    • Nie uważam, że dlatego jest inteligentny:)
      Chodzi o to, że miał zawsze spoko oceny, można z nim było fajnie porozmawiać, a jako (chyba) dwunastolatek zaczął czytać Pottera i pochłaniał te książki w ciągu kilku dni, nie zaniedbując szkoły. Tylko fakt, wtedy rodzice mieli trochę większy wpływ to prawda.

      Ale myślę, ze można jeszcze w tym wieku coś podpowiadać, ukierunkowywać jakoś…

      Ja np. na 12 urodziny dostałam książkę o historii, już nie pamietam tytułu, ale była tak pięknie ilustrowana, ze zaczęłam ją czytać. Potem zaczęłam pożyczać książki historyczne od cioci i szukać w domu. Zapaliłam się, aby mieć najfajniejszy zeszyt do historii w klasie ;p To zaowocowało 6 na koniec roku, a potem udziałem w kilku konkursach z niezłymi wynikami…

      • teraz od komputera można się uzależnić a dokałdnie od gier,czym wcześniej się oduczy tym lepiej.
        Mój szwagier:lat 18 gra odkąd pamiętam czyli jakieś 6 lat,w różne gry,a to przez neta a to ściąga jakieś i gra,po szkole zawsze siadał do komputera,pierwsze co robił po przyjsciu do domu to załączał komputer,obiad,komputer,godz 18-19 zadanie,kolacja,kąpiel i komputer.
        Mam go na liście gg i gdy usiąde wieczorem,czy jak posiedze około 24 to on jeszcze siedzi,pomimo że do szkoły ma np. na 7:10 czy jakoś tak,nie pamiętam już jak są dzwonki 🙂 weekend zaczynał się i zaczyna od komputera i tak samo kończy,a teraz matura go czeka…obecnie gra w jakąś grę o nazwie metin,grają tam podobno nawet i ponad 20-30 latki 😉 niektórzy siedzą przez każdą wolną chwilę (czyli czas po pracy i przed snem)

        Trzeba raczej znaleźć coś czym się interesuje,bo gra to już totalna beznadzieja,niektóe są edukacyjne,ale wątpie że w takie gra 😉

        • Zamieszczone przez Rodzice na 102

          Ale myślę, ze można jeszcze w tym wieku coś podpowiadać, ukierunkowywać jakoś…

          Ja np. na 12 urodziny dostałam książkę o historii, już nie pamietam tytułu, ale była tak pięknie ilustrowana, ze zaczęłam ją czytać. Potem zaczęłam pożyczać książki historyczne od cioci i szukać w domu. Zapaliłam się, aby mieć najfajniejszy zeszyt do historii w klasie ;p To zaowocowało 6 na koniec roku, a potem udziałem w kilku konkursach z niezłymi wynikami…

          12 a 15/16 lat to przepaść…
          Można coś proponować, ale to też okres buntu więc może być tak, że dzieciak na złość czymś się nie zainteresuje ;)…
          A rodzice czym się interesują? Mają jakąś pasję, żeby się mogli z synem podzielić?

          • Ojciec ma warsztat samochodowy, więc motoryzacją, ale młody w ramach tych zainteresowań gra w Need for speeda…

            Mama jest przedszkolanką i zajmuje się domem. Interesuje się programami typu national geographic…

            Może spróbowałaby go zachęcić do wspólnego obejrzenia czegoś.
            Zaraz do niej zadzwonię 😉
            Oczywiście będę relacjonować i liczę na Wasze sugestie 🙂

            • Zamieszczone przez Rodzice na 102
              Mama jest przedszkolanką i zajmuje się domem. Interesuje się programami typu national geographic…

              Może spróbowałaby go zachęcić do wspólnego obejrzenia czegoś.
              Zaraz do niej zadzwonię 😉
              Oczywiście będę relacjonować i liczę na Wasze sugestie 🙂

              Zamienić komputer na tv – no nie wiem… Dla mnie to zamienił stryjek…
              Może by raczej zabrała młodego na wycieczkę w weekend? I trochę poopowiadała o tym co widzą?

              A ojciec skoro zna się na mechanice, może by jakieś modele latajace z synem polepił?
              Mój kolega prowadzi takie zajęcia dla wyrostków w pobliskim domu dziecka i mówi, że młodzi nawet się przykładają, chociaż na początku byli bardzo sceptycznie nastawieni (jakiś czas temu robiłam zbiórkę starych napędów CD – wykorzystują silniczki :)).
              Inny kolega robi z synami makiety bitew – z jeżdżącymi czołgami… – przy okazji częściowo historie przerabiają 😉

              Trochę wiedzy można dzieciom przekazać, nie zaszkodzi 🙂

              • Chyba największy problem polega na tym, że chłopak mieszka na wsi i nie ma zbytnio wyboru w zajęciach pozaszkolnych. Ja też jak byłam mała to chodziłam na różnego rodzaju zajęcia, kółka plastyczne, przyrodnicze a nawet chór, ale to dlatego, ze miałam kilka rożnych szkól i ośrodków kultury pod nosem.

                Szczerze mówiąc chłopak jest już trochę “za dorosły” na jakieś kółka. Wycieczki z mamą chyba też :P, ale na pewno sadzanie go przed tv nie jest dobrym rozwiązaniem.
                Skoro tata ma warsztat, to może by coś pokonstruował. Ma narzędzia itp.

                • Chyba każdy nastolatek, a zwłaszcza chłopiec musi przejść przez fazę gier. Pewnie kumple w szkole też grają, chwalą się wynikami, bajerami i on nie chce odstawać od reszty albo chce być lepszy od nich. Normalne. Mój mąż też miał w młodości taką fazę, wspomina jak zarywał noce, często całe dnie ale grał, grał, grał… i co? I przeszło samo, po jakimś czasie się znudziło.
                  Zdał maturę, skończył studia i aplikację i żyje. Nie jest żadnym maniakiem gier.
                  Życia sobie nie zmarnował tym graniem…
                  Lepiej że chłopak gra niż pasjonuje się np gołymi babkami z netu

                  • Też fakt 🙂

                    Sami mu kupiliśmy grę w prezencie… nasza 4latka tez już gra, ale chodzi o dawki, że to tylko jedna z wielu opcji, a nie wyłączna.

                    Roksana ma rację, że na wsi nie kółek itp.

                    Z tą telewizją to prawda, -zamienił stryjek… Ale myślałam,żeby mama spróbowała znaleźć z nim tam jakiś ciekawy program o czymś konkretnym, a potem podsunąć jakąś książkę, albo coś…

                    Nie mam zabardzo doświadczenia z takimi dużymi dziećmi
                    Jego mam też świetnie sobie radzi, ale z przedszkolakami 🙂

                    • Zamieszczone przez Roksana.
                      Chyba największy problem polega na tym, że chłopak mieszka na wsi i nie ma zbytnio wyboru w zajęciach pozaszkolnych. Ja też jak byłam mała to chodziłam na różnego rodzaju zajęcia, kółka plastyczne, przyrodnicze a nawet chór, ale to dlatego, ze miałam kilka rożnych szkól i ośrodków kultury pod nosem.

                      Niekoniecznie.
                      Ja mieszkałam w takim dość zapyziałym mieście, na niektóre zajęcia jeździłam nawet 200km (fakt, że to w weekendy)… A chłopak nie jest mały, już jest w tym wieku, że może sam podróżować.

                      • Racja, to już prawie dorosły facet :P, ale jak mu się nie chce iść do ojca do warsztatu, to chyba się nie ruszy 200 km. Choć moim zdaniem warto mu podrzucić taki pomysł 🙂

                        • Może jemu to faktycznie sie spodobałby się taki pomysł, ale nie jego mamie :Nie nie:
                          Nie puści go taki kawał. Rozmawiałam z nią o jakiś zajęciach, ale te w szkole są zapóźno by dojeżdżał, a jakieś karate czy tym podobne drogie, no i młody nie jest “waleczny”.

                          Ostatnio zauważyłam, że buszuje po facebooku, bo zaprosił mnie do znajomych 😉

                          • Zamieszczone przez Rodzice na 102
                            Może jemu to faktycznie sie spodobałby się taki pomysł, ale nie jego mamie :Nie nie:
                            Nie puści go taki kawał. Rozmawiałam z nią o jakiś zajęciach, ale te w szkole są zapóźno by dojeżdżał, a jakieś karate czy tym podobne drogie, no i młody nie jest “waleczny”.

                            Ostatnio zauważyłam, że buszuje po facebooku, bo zaprosił mnie do znajomych 😉

                            Sztuki walki nie ćwiczy się by być walecznym….

                            • Zamieszczone przez Rodzice na 102
                              Może jemu to faktycznie sie spodobałby się taki pomysł, ale nie jego mamie :Nie nie:
                              Nie puści go taki kawał. Rozmawiałam z nią o jakiś zajęciach, ale te w szkole są zapóźno by dojeżdżał, a jakieś karate czy tym podobne drogie, no i młody nie jest “waleczny”.

                              Ostatnio zauważyłam, że buszuje po facebooku, bo zaprosił mnie do znajomych 😉

                              Czyli fajnie by było, jakby miał zainteresowania, ale nie może się ruszyć z podwórka 😉
                              To chyba faktycznie internet i gry wybierze…

                              • internet

                                A wiecie postanowiłam wykorzystać to jego facebookowanie i spróbowac podrzucić mu jakieś ciekawe blogi czy artykuły.

                                Jeden już znalazłam 🙂

                                Może młody zacznie blogować? Albo chociaż książki czytać?…

                                • Prowadzenie bloga na pewno byłoby fajne 🙂 o ile to będzie jakiś blog z pasją. Nie odciągniesz go tym od komputera, ale przynajmniej będzie to jakaś forma twórczości własnej.
                                  A z książką? Myślę, ze jeżeli chcesz, żeby przeczytał to musisz mu sama kupić. Z tego co piszesz wnioskuję, ze raczej nie będzie mu się chciało jechać do księgarni 😉 ale w ogóle pomysł fajny, choć książki nie znam, to chyba może zainteresować chłopaka 🙂

                                  • Też nie podejrzewam, że ze swojego kieszonkowego kupi 😉

                                    ale skoro ostatnio dostał od nas grę, to może teraz książkę dla równowagi 😉 Święta się zbliżają, więc to chyba dobry pomysł.

                                    A ten facebook to fajne sprawa dla rodziców, możesz zerkać co dziecko >lubi< itp… Taka publiczna, przyzwolona inwigilacja…

                                    • O ile dziecko Cię zaprosi do znajomych i nie ukryje przed Tobą postów

                                      Zachęcaj, zachęcaj na pewno mu to na złe nie wyjdzie. Tylko ja bym radziła najpierw zajrzeć do książki, bo komuś mogła się podobać, ale chłopakowi może nie przypaść do gustu. Jednak Ty go znasz lepiej.

                                      • To prawda…

                                        Jak mi sie spodoba to też pewności nie mam, ale zawsze szanse rosną.

                                        w przyszłym tygodniu planuję jakiś wypad na zakupy, to zerknę do empika;)
                                        A młody podesłał mi link do jakiegoś bloga;) Jeszcze nie czytałąm, ale to miłe

                                        • Uaktywnił się:). Dobry znak. Z testowaniem pewności nie masz, ale przynajmniej widzisz czy nie badziewie, albo czy Tobie się spodoba jak on nie będzie chciał. Ja tak kupuję kosmetyki z taką nadzieją, ale wszystkie się zawsze podobają

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Jak odciągnąć nastolatka od komputera?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general