jak odstawić od piersi

Czy mogłybyście się podzielić się swoimi doświadczeniami związanymi z odstawieniem dziecka od piersi. Mój syn ma 10 miesięcy i jego podstawowym posiłkiem jest moje mleko. Na każdy słoiczkowy posiłek jest mocno obrażony. Toleruje jedynie marchewkę oraz dynię z ziemniakami. Spada z centyli. Próbuję zamiast “cysiowania” dawać mu jakiś normalny posiłek, ale synowi się to bardzo nie podoba. Rzuca się, wrzeszczy z zaciśniętymi ustami. Potrafi tak pół godz, dłużej ja nie wytrzymuję i daję mu pierś. Co mogę zrobić? Planuję zaprosić babcię do pomocy, może jak mnie nie będzie widział to jakoś łatwiej mu będzie zaakceptować inne jedzenie. Poradźcie coś…

12 odpowiedzi na pytanie: jak odstawić od piersi

  1. Zamieszczone przez magnes
    Próbuję zamiast “cysiowania” dawać mu jakiś normalny posiłek, ale synowi się to bardzo nie podoba. Rzuca się, wrzeszczy z zaciśniętymi ustami. Potrafi tak pół godz, dłużej ja nie wytrzymuję i daję mu pierś. Co mogę zrobić? Planuję zaprosić babcię do pomocy, może jak mnie nie będzie widział to jakoś łatwiej mu będzie zaakceptować inne jedzenie. Poradźcie coś…

    albo poprosic kogos zeby go karmil a ciebie nie widzial
    albo przeglodzic dziecko i posluchac rykow
    albo karmic piersia oporowo az sam zrezygnuje

    • czy któraś z Was stosowała tę drugą metodę. Polecał mi ją pediatra, powiedział, że 99% dzieci mając do wyboru śmierć głodową i sztuczne jedzenie wybiera to drugie:). Wydaje mi się jednak to rozwiązanie drastyczne. Poza tym chyba i tak nie obejdzie się bez babci, bo Jasio głodny rzuca się na mojego cyca, rozbiera mnie, o posadzeniu na krzesełko do karmienia nie ma mowy. Jak Wy sobie poradziłyście z tym problemem, czy w ogóle miałyście taki problem?

      • Zamieszczone przez magnes
        czy któraś z Was stosowała tę drugą metodę. Polecał mi ją pediatra, powiedział, że 99% dzieci mając do wyboru śmierć głodową i sztuczne jedzenie wybiera to drugie:). Wydaje mi się jednak to rozwiązanie drastyczne. Poza tym chyba i tak nie obejdzie się bez babci, bo Jasio głodny rzuca się na mojego cyca, rozbiera mnie, o posadzeniu na krzesełko do karmienia nie ma mowy. Jak Wy sobie poradziłyście z tym problemem, czy w ogóle miałyście taki problem?

        czeka cię ciężka walka, niezależnie jaką metodę wybierzesz. U nas odstawienie od piersi przebiegło łagodnie – stopniowo każde kolejne karmienie było zastępowane nowym posiłkiem i tak w rezultacie końcowym pierś została wyeliminowana. U ciebie to nie przejdzie skoro maluszek nie lubi jeść.. Może warto poprosić o pomoc babcię o ile ma stalowe nerwy i jest odporna na wrzaski 😉 – niech powalczy jeden dzień a ty wyjdź z domu na kilka godzin aby nie poddać się i nie nakarmić wygłodzone maleństwo. Nie mam żadnego innego pomysłu, jedno jest pewne musisz uzbroić się w cierpliwość

        • Redukuj kolejne karmienia. Przeciągaj w czasie. Najlepiej jakby dziecko Cię nie widziało/nie czuło w tym czasie. Jak zgłodnieje musi coś zjeść.

          • Pierwsze dziecko odstawiło się samo w wieku 11 m-cy (wróciłam do pracy, jak mała skończyła 8 m-cy), w odstawieniu drugiego (też ok. 11 m-ca) pomógł mąż :). Najpierw odciągałam swoje mleko i mąż wstawał w nocy i podawał z niekapka, potem mieszałam moje mleko z modyfikowanym, aż doszliśmy do 100% modyfikowanego. Nie było większych problemów… choć przewidywałam ;), nawet szkoda mi było, że tak szybko poszło;). Powodzenia życzę.

            • Dzięki za dobre słowo. Niestety babcia na razie nie może przyjechać. Ja Małego straszę łyżeczką, najczęściej kończy się cysiem :(. Wydawało mi się, że jestem twarda baba, niestety w stosunku do syna nie mam za grosz konsekwecji. Na razie udało mi się wyeliminować wieczorne karmienie, ale zasypia przy piersi :(. Chyba jeszcze długa droga przed nami. A czy macie może jakiś pomysł, co zrobić, żeby dziecko otworzyło się na nowe smaki. Próbuję mieszać mu wszystko z jego ulubioną marchewką, ale on się na to nie daje nabrać. Ma odruch wymiotny, raz nawet zwymiotował to, co z takim trudem udało mi się w niego wcisnąć. Czy to normalne?

              • Agnieszka, przywieź małego do mnie,ja już twarda jestem, wszelkie płacze mnie nie ruszają;).
                A może niech Mikołaj zajmie się karmieniem, a Ty gdzies wybyj. Na pewno Mikołaj nie ulegnie i nie da mu cyca.:)
                A na nowe smaki… Ja bym odpusciła, próbowała, nie chce, niech nie je.
                Z czasem może mu cos posmakuje innego. Z doswiadczenia wiem, ze namawanie do niczego nie prowadzi, oszukiwanie(mieszanie z innymi pokarmami) tez nie.
                Próbować nowe, całkiem inne rzeczy, za którymś razem załapie. Konrad bardzo okrojone rodzajowo potrawy je, każdy mówił, ze w przedszkolu się nauczy, na razie do godziny 15 nic nie je. Panie, które zarzekały się, ze nie bedą namawiac, zmuszac do jedzenia, Konrada namawiają. Z żadnym skutkiem.
                Nie i już. Od niemowlęcia nie chciał nowych rzeczy, nic nie wskórałam, z czasem cos nowego uczył się jesc, ale niwiele tego

                • Zamieszczone przez magnes
                  Ma odruch wymiotny, raz nawet zwymiotował to, co z takim trudem udało mi się w niego wcisnąć. Czy to normalne?

                  Wcale mu się nie dziwię.:)
                  Ja też bardzo nie lubiłam jak mi się wciskało, zresztą kto lubi:)

                  • Zamieszczone przez magnes
                    Ma odruch wymiotny, raz nawet zwymiotował to, co z takim trudem udało mi się w niego wcisnąć. Czy to normalne?

                    Też bym to zrobiła, gdyby ktoś mi coś wciskał;).

                    A otwartość na nowe smaki… hmm… to zależy, czy Twój maluch ma ząbki i jak sobie radzi z gryzieniem, możnaby położyć wokół niego gotowaną marchew, ziemniaki, buraki, brokuły, miękkie awokado, maliny itp i niech sobie wybiera. Jedno wiem – nic na siłę…

                    • moja tesciowa ponoc musiala na tydzien z domu wyjechac 😀
                      udalo sie 😉

                      • Zamieszczone przez dorotka1
                        moja tesciowa ponoc musiala na tydzien z domu wyjechac 😀
                        udalo sie 😉

                        Metoda na pewno skuteczna, choć nieco drastyczna;).

                        • Ja Mateusz karmiłam dosyc długo,aż pewnego dnia sie rozchorowałam i potrzebny był antybiotyk. Trzeba było odstawić małego od cysia. Nastawiona byłam na niezłą batalię,ale po 3 dniach przestał płakać i szło coraz lepiej. Mój sposób był taki,że się owinęłam bandażem.Jak M.przychodził to mówiłam,że cyśków nie ma pani doktor zabrała.U nas to poskutkowało. Powodzenia!

                          Znasz odpowiedź na pytanie: jak odstawić od piersi

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general