Forum: Wszystko o porodzie
Sekcja:
Jak przyspieszyc???
Dziewczyny doradzcie jak mozna przyspieszyc nieco porod. Jestem w 39 tygodniu i juz strasznie mnie wszystko meczy, chcialabym jak najszybciej miec to za soba i juz ujrzec moja dzidzie.
Doradzcie jak mozna to wszystko przyspieszyc??
20 odpowiedzi na pytanie: Jak przyspieszyc???
Re: Jak przyspieszyc???
Siostra męża była “przeterminowana” i też miała już dosyć. Wzięła się więc za wieszanie firanek ( wczesnym popołudniem ), a ok. 4 nad ranem pędzili do szpitala. Malutka urodziła się o 5.35 rano. Więc u niej szybko podziałalo. Ale nie wiem czy sposób “na firankę” jest godny polecenia i w pełni bezpieczny…
Powodzenia i wytrwałości !
Pati i Maluszek
Re: Jak przyspieszyc???
Mam ten sam problem co ty.Juz wszystkiego probowalam : sex, dlugie spacery, mycie okien, podlog, wieszanie firanek, gorace kapiele. Nie probowalam jedynie oleju glicerynowego i kieliszka koniaku – podobno pomaga ale chyba nie dam sie na to skusic:)Jak znajdziesz dobry sposob to sie podziel pomyslem bo tez dostaje swira od tego czekania:)
Goraco pozdrawiam i zycze szybkiego i bezbolsnego porodu:)
Re: Jak przyspieszyc???
Hej,
Karola miała na myśli olejek rycynowy : 1/4 szklanki + coś do popicia
Z “przyspieszaczy” słyszałam jeszcze o:
– wchodzeniu po schodach w wieżowcu
– seksiku (prostaglandyny w plemnikach + orgazm wywołujący skurcze)
– kapsułkach z wiesiołka- 4-6 dziennie (zmiękcza szyjkę)
Wszystkie te metody, a także te które znajdziesz na [Zobacz stronę] pomogą pod warunkiem, że Twój organizm jest już przygotowany do porodu i “pozwoli” się przyspieszyć…
Można się domyślać jak biologia ma się do matematycznych wyliczeń, ale próbować zawsze można, zwłaszcza, że jestes już w bezpiecznej końcówce donoszonej ciąży
Pozdrawiam!
Orange
C.D.
I jeszcze raz ja: moja kuzynka rewelacyjnie wywołała sobie skurcze całkiem przypadkiem: była przeziębiona i chciała kurować się babcinymi metodami.
Przygotowała sobie mieszankę podgrzanego soku z malin, wymieszanego z kieliszkiem wódki.
Wszystko to rozgrzało ją momentalnie i tak samo skutecznie wywołało po kilku godzinach skurcze…
Ale była zaskoczona…
Pozdrawiam, Orange
Re: C.D.
No pewnie oczywiscie, ze mi chodzilo o olejek rycynowy:)
Dzieki za sprostowanie:)
Re: Jak przyspieszyc???
,,.
Re: Jak przyspieszyc???
Pisałam bodajże o tym przedwczoraj na listopadówkach. Zajrzyjcie, bo tam jest o masowaniu brodawek i przepis na koktail naskurczowy, której podał Kobin jej lekarz. Po kilku godz urodziła.
Pozdrawiam.
Też oczekująca z rosnącą niecierpliwością Iza
Re: Jak przyspieszyc???
Probowalam koktajlu ale niestety na mnie nie dziala:( chyba sie jeszcze pomecze troche.
Moze znacie jakis inny sposob?
Goraco pozdrawiam:)
Re: Jak przyspieszyc???
Właśnie miałam Ci pisać na maila skąd mam ten przepis. Oczywiście jedna z nas – Kobin (Październikówka) podała go na Forum. Skoro nie działa dam sobie spokój z szukaniem.
Łączę się z Toba w oczekiwaniu na godzinę”P”. Powoli mam serdecznie dość.
Iza
Probuje już wszystkiego…
Dziękuję Wam za szybkie odpowiedzi.
Ja nie wiem, może moj Kubuś nie jest jeszcze gotowy, bo już próbowałam wszystkiego: sprzątania, łażenia po schodach, lampki wina, sexu i nic nawet jakies malej nadziei na to, że to coś pomaga….
No cóż będę próbować dalej. Nie będę zażywać jakiś drastycznych środków, ale naturze troszkę trzeba dopomóc. Jak nic z tego nie wyjdzie to trudno…. Poczekam do tego ostatecznego dnia….już się doczekać nie mogę. Najgorsze jest to czekanie jak już wiem, że to już nie długo to dni dłużą mi się jak cholera. Myślałam, że 9 miesięcy to wieczność, ale się myliłam, bo te miesiące zleciały mi nawet nie wiem kiedy, a te ostatnie tygodnie i dni wloką się niesamowicie…….
Re: Jak przyspieszyc???
No ja bym jednak nie polecała wieszania tych firanek. Słyszałam o tym, ze w wielu przypadkach podobno dziala, ale z tego co wiem, to nie jest w pełni bezpieczny…
pozdrawiamy
asia i grudniowy szymuś
Re: Probuje już wszystkiego…
Wczoraj probowalam “magicznej migstury” a dzisiaj sprobuje jeszcze jednej metody jak podziala to napisze zeby sie podzielic przepisem:)
Duzo cierpliwosci:)
Re: Probuje już wszystkiego…
Karola,
Napisz jak poszło,
trzymam kciuki, aby wszystko było ok…
Orange
Re: Probuje już wszystkiego…
No to nastepna metoda wyprobowana i dalej jestem z Wami:)
Pilam wczoraj (podobno) niezawodny olej rycynowy i….. Nic ( nawet nieposzlam ani razu do ubikacji:)) Chyba jedyny wyjsciem bedzie poczekac. Zastanawiam sie tylko jak to jest jak sie przeterminuje kiedy sie udac do szpitala, czy lekarz musi dac skierowanie jakbym np. chciala isc dwa dni przed terminem??
Gorace pozdrowionka:)
Re: Jak przyspieszyc???
Mnie gin powiedział, zebym wypiła pół olejku rycynowego, nie zdążyłam, ale wiem, ze działa 🙂 Tylko, ze ja rodziłam w 36,6 tyg
Re: Jak przyspieszyc???
Naprawde tak nie mozesz sie doczekac??? Wszystkie z nas pewnie to przechodzily. Mnie przybylo ok 26 kg i tez chcialam byc juz “PO” (od poczatku bylam przekonana, ze urodzi sie w 38 tyg). Kubus urodzil sie 4 dni po terminie (mieszkam w USA – wielu lekarzy nie daje przejsc 41 tyg). Mnie tez bylo spieszno ale potem pomyslalm sobie, ze to male ukochane moje malenstwo bedzie juz zawsze, ze mna, dniami i nocami a ciaza przeciez nie trwa wiecznie i nikt nie da Ci zbyt dlugo chodzic z brzucholkiem. Wiec dobra rada – nic nie wywoluj, maly sam wybierze sobie najodpowiedniejasza pore aby wydostac sie na ten swiat. Czekaj cierpliwie i ciesz sie ostatnimi dniami. Chodzenie w ciazy tez ma swe uroki, pomimo tych dodatkowych kg…
Karina i Kubus <10.06.2004>
Re: Jak przyspieszyc???
Acha, i nie wieszaj firanek, nie rob tez nic co wymagaloby wysilku z podniesionymi rekami. Te metody maja prawie 30 lat i wcale nie sa bezpieczne. A wiem to od lekarza.
Karina i Kubus <10.06.2004>
Re: Probuje już wszystkiego…
Juz nawet wyprobowalam masaz szyjki oczywiscie wykonany przez mojego lekarza no i nic. Ani jednego skurczyku. Jedyne pocieszenie to to, ze jak nic sie nie bedzie dzialo do poniedzialku to we wtorek ide do szpitala.
Karola i Jasiu:)
Re: Jak przyspieszyc???
I jak tam Kluseczka, rozpołowiłaś się?
Te ostatnie tygodnie sa chyba najcięższe do przeczekania bo czas się jakby wydłuża podwójnie…
Co do “przyspieszania” to stwierdziłam, że zobaczę co się bedzie działo u mnie po terminie – do którego nie zostało za wiele dni. Boję się ingerować w jakikolwiek sposób poza przytulankiem z mężem
Pocieszam się, że i tak górną granicą jest 42-i t.c. a mogłoby być przeciez tak, że czekałoby się bez ustalonej granicy, aż natura zdecyduje sama
Ale by sie działo!
Pozdrawiam i wszystkim niecierpliwym życzę szybkiego rozwiązania!
Orange
Re: Jak przyspieszyc???
Witam!
W dalszym ciągu czekam i doczekać się nie mogę.
Na mnie żadne mikstury nie działają, więc postanowiłam jednak poczekac.
Pozdrawiam
Znasz odpowiedź na pytanie: Jak przyspieszyc???