jak rodził się Szymon

No to chyba czas na krótki opis tego jak urodził się mój skarb, a lekko nie było.
przyszła sobota 28.05.2011 roku, godzina 5 rano a ja znów musze do toalety – kurcze to sikanie mnie wykończy tak sobie wtedy pomyslałam. Wstaje więc do toalety i jakie było moje zdziwienie bo zanim doleciałam to piżama była juz cała mokra O rany pomyślałam odchodzą mi wody, ciut za wczesnie bo to dopiero 36 tydzien no ale cóz, wykąpałam sie przebrałam, zabrałam 3 dni wczesniej spakowaną torbę i do szpitala. w szpitalu oczywiście upewniali sie 100 razy że to co ze mnie leci to napewno wody 🙂 i każdy zwracał uwage na mój bardzo duży brzuch i pytał ile Mały waży a ja mówie nie wiem bo pomiary miały być robione dopiero we wtorek. przyjeli mnie na porodówke o 9 rano, do 12 skurcze mocne, rozwarcie na 5 palcy o 13.30 ruszyło z kopyta, rozwarcie na 9 ale mimo fest mocnych skurczy Młody ani mysli wyjść. przyszła lekarka i na sile zaczeła tam gmerac a ja zwijałam się z bólu, mąż stwierdził że gdyby nie to że trzymałam go za reke bo miałam skurcz Pani doktor dostała by od niego. Po dwóch godzinach bez żadnej reakcji malego na akcje porodową postanowiono mnie zawieśc na cesarkę. i tu znów pod górke bo lekarz nie mógł się wbic ze znieczuleniem w kręgosłup i dostalam ogólne i wiećej nic nie pamiętam, obudziłam sie juz w innym szpitalu spętana pasami na intensywnej terapii. te częśc wydarzeń znam od męża. Małego wyciągneli o 16.15, waga 4300, długi 53 cm, 4 pkt w skali Apgar,był cały siny bo sie poddusił, mial problemy z rozpoczeciem oddychania ale jak to mówi mój mąż zastartował i zaczął sam odddychać. no i zabrali sie za mnie – i tu zonk nie mogą mnie rozintubować, podobno chciałam sama sie rozłączać, dostałam jakiegoś mega dużego ciśnienia, przestawałam oddychć. na szczęscie wezwali karetke i pojechałam na intensywna terapie do innego szpitala. Tam podobno byłam w takim jakims dziwnym szoku że przypieto mnie pasami do łóżka co bym sobie krzywdy nie zrobiła. na szczęscie dla wszystkch w niedziele tuż po północy wybudziłam sie z tego koszmaru sama. co to było nie wiadomo do konca, wersje są dwie- zator płucny lub reakcjaalergiczna na składniki znieczulenia. Na szczęscie dość szybko zaczełam dochodzic do siebie i 31.05 nareszcie spotkałam sie z moim Synkiem Szymonem w jednym szpitalu. Teraz co prawda walczymy z żółtaczka aleto juz pikuś 🙂

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: jak rodził się Szymon

  1. no wrazenia nie zbyt miłe. Jak to któras z dziewczyn powiedziała najwazniejsze że obyło sie bez strat w ludziach

    • o kurcze ale przezylas, ale najwazniejsze ze juz to za Wami i wszystko dobrze sie skonczylo…ja tez mam Szymona, fajne chlopaki 😉

      • lokalizacja gps

        Znasz odpowiedź na pytanie: jak rodził się Szymon

        Dodaj komentarz

        Angina u dwulatka

        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

        Czytaj dalej →

        Mozarella w ciąży

        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

        Czytaj dalej →

        Ile kosztuje żłobek?

        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

        Czytaj dalej →

        Dziewczyny po cc – dreny

        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

        Czytaj dalej →

        Meskie imie miedzynarodowe.

        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

        Czytaj dalej →

        Wielotorbielowatość nerek

        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

        Czytaj dalej →

        Ruchome kolano

        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

        Czytaj dalej →
        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
        Logo
        Enable registration in settings - general