Mąż od dzieciństwa miał przyjaciółkę. Wychowywali się na jednym osiedlu, ich mamy się przyjaźniły to i oni też. Byli jak brat i siostra.
Kiedy braliśmy ślub zaprosiliśmy ją i jej chłopaka na wesele. Niestety nie przyszli i nie uprzedzili o tym wcześniej. Zdziwiło nas to bo wiemy, że byli w tym czasie w mieście. No ale trudno. Teraz oni biorą ślub i ku naszemu zdziwieniu nie zaprosili nas na uroczystość. Podobno o coś się obrazili. Nie bardzo wiadomo o co, do tej pory zachowywali się jak gdyby nigdy nic. Spotkani na spacerze pogadali, pozaglądali do wózka. Nie przyjaźnimy się już jak dawniej więc nie było nawet okazji do jakiejś sprzeczki.
Jest mi przykro, że nas “olali”. Pozapraszali wszystkich innych znajomych (wiem, bo nawet moich teściów zaprosili), nawet tych dalszych tylko nas nie. Wiedzieli, że i tak nie przyszlibyśmy na wesele bo nie mamy gdzie zostawić Karola. Mogli chociaż na ślub zaprosić inaczej by to wyglądało.
Zastanawiam się teraz jak się zachować gdy spotkamy ich na ulicy. Udawać, że nic się nie stało czy odwrócić na pięcie? Co Wy byście zrobiły?
Pozdrawiam Aga
8 odpowiedzi na pytanie: Jak się teraz zachować?
Re: Jak się teraz zachować?
ja wlasnie tak bym sie zachowywala- jakby nic sie nie stalo….inaczej – gdyby to byli dobrzy przyjaciele- wtedy na pewno chcialabym wyjasnic sytuacje. Ale nie wiem czy to dobre postepowanie;-)
Re: Jak się teraz zachować?
Okąd my wzięliśmy ślub ta przyjaźń zmieniła się w znajomość. Remontowaliśmy mieszkanie i brakowało czasu na spotkania. A potem już tak samo przycichło. Nie wiązaliśmy tego z żadną awanturą czy kłótnią. Po prostu tak się czasem dzieje, że po założeniu rodziny i urodzeniu dziecka brakuje czasu na znajomych. Przez tydzień praca, a w weekend czas dla siebie. Zresztą zapraszaliśmy ich do nas, ale jakoś nigdy nie mieli czasu. Dziwi mnie, że skoro poczuli się czymś urażeni to nie powiedzieli tego od razu. Pewnie sprawę załatwilibyśmy na samym początku i nie byłoby problemu.
Re: Jak się teraz zachować?
myslę, że najlepiej ograniczyc znajomość do zwykłego cześc na ulicy i tyle.
Juleczka (Puchatek) 12.12.04
Re: Jak się teraz zachować?
Tez tak myślę……..
Re: Jak się teraz zachować?
Wiesz ludziom to nie dogodzisz. Czasami jak dzieci obrażają się o błachostki.Ja takimi osobami nie przejmowałabym się,to jest ich problem,że mają taka postawę Nie ma co ich na siłę uszczęśliwiac swoją osobą.Zignoruj to. Bądz dla nich miła bo przecież do nich nic nie masz.I ogranicz się tylko do tego co powiedziała porky…
Marysia 8.07.05
Re: Jak się teraz zachować?
sama sobie odpowiedzialas dlaczego Was nie zaprosili. Teraz to juz tylko znajomi, samo przycichlo. Czasem tak jest, ze znajomosci sie rozchodza. A sam fakt, ze Wy ich zaprosiliscie nie zobowiazuje do rewanzu.
W sumie nic nie zmienilabym w reakcjach do nich. A jak zalezy Wam na tej znajomosci to sprobujcie ja odnowic
e i antek 20 mies
Re: Jak się teraz zachować?
Moim zdaniem trzeba trochę ochłodzić znajomość, skoro tak postąpili, czyli cześć, co słychać, zdawkowe dwa zdania i niech im to da do myślenia. Nie udawać, że nic sie nie stało, a z drugiej strony nie podtrzymywałabym zażyłych stosunkó w tej sytuacji.
Pozdrawiam…
Tola i Mela
Re: Jak się teraz zachować?
Pewnie ze tak… przywitac sie, zapytac czy wszystko dobrze…. i tyle….
uwazam, ze obrocic sie na piecie to niezbyt dobry pomysl…. swiadczyc moze o Was zle a przeciez to oni zachowali sie dziwnie….
Znasz odpowiedź na pytanie: Jak się teraz zachować?