Jak się zachować?

Co byście zrobiły, gdyby znajomi nazwali swoje nowe zwierzątko imieniem Waszego dziecka/męża/waszym?
Co myślicie w ogóle o takiej sytuacji?

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Jak się zachować?

  1. Zamieszczone przez ahimsa
    Ale Ty masz Majkę przecież

    no nie.

    • co najwyżej mogłabym się pośmiać z ich braku kreatywności 😉

      • Zamieszczone przez bruni
        no nie.

        Poważnie? od kiedy?
        Pamiętam, jak pisałaś, że jednak Maja Frania

        • A ja mam świnkę morską “Franię”. Bliscy znajomi mają córkę Franciszkę Stefanię, i im to wsio ryba:)

          • Zamieszczone przez ahimsa
            Poważnie? od kiedy?
            Pamiętam, jak pisałaś, że jednak Maja Frania

            o! ja też tak pamiętam

            • Zamieszczone przez bruni
              No właśnie, nieswojo.
              Wykluczam wizyty u znajomych, którzy wołają swojego kota Franuś, podczas gdy ja wołam córkę Franusia.
              Uważam nadawanie zwierzętom ludzkich imion za niestosowne.

              Ja bym to olała-może dlatego,że kocham koty;)
              Sama kiedyś miałam kota Marcela.

              • dobrzy znajomi lub przyjaciele by tak NIE zrobili.
                innych trzeba traktować z wyrozumialościa i godnie olewać 😉

                • ja bym sie na to z*ła

                  • Zamieszczone przez zuzelka83
                    Nic bym nie zrobiła.
                    Mnie to w ogóle nie przeszkadza.

                    I tu mam takie samo podejście. Jest mi to zupełnie obojętne, a tym bardziej nie obrazilabym się na to na znajomych. Podchodzę do tgeo w ten sposób: ja mogę sobie nazwać dziecko i zwierzę jak chcę, to dlaczego inni mają się ograniczać?

                    • nie rusza mnie to

                      wolność Tomku w swoim domku- jakoś tak to idzie 😉

                      • latało by mi to

                        • Niezbyt mi się podoba nadawanie zwierzakom imion ludzkich. Ale co kto lubi. Ja nigdy nie miałam psa czy kota, ba, chomika nawet, który miałby imię ludzkie. Teraz mam Klamkę 😉 Klamczysławą zwaną 😉
                          Ale moja siostra ma kota Burego, zwanego również Tomek… Nasz brat ma tak na imię. No i to dziwnie brzmi jak mówi “Tomek to, Tomek tamto”.
                          Co do pytania – olałabym. Toć nie zmuszę nikogo, żeby inaczej nazwał swojego pupila.

                          • Zamieszczone przez Jane

                            Z zalozenia jednak nie podoba mi sie, gdy zwierzeta nosza ludzkie imiona, niezaleznie od tego, czy znam kogos o tym imieniu, czy tez nie.
                            .

                            Tyle że mody na imiona się zmieniają i to co kiedyś było psim imieniem teraz jest ludzkie…

                            Jak byłam mała mój dziadek miał suczkę Kaję, ja miałam kota Zuzię – wtedy nikt tak by dziecka nie nazwał… Przynajmniej w moim mieście. Teraz to jak najbardziej ludzkie imiona (głupio się przyznać, ale nie dla mnie )

                            A co do ludzkich ludzkich imion – miałam kota Maćka – bo tak się nazywał mój ulubiony kolega z ławki… Wtedy wydawało mi się to ok – kolega też nie protestował

                            • nie przeszkadzałoby mi to.Ja co prawda mam zwierzątka o imionach:Milka,Tami,Pele i Łatka,ale generalnie mam to gdzieś jak ktoś psa czy kota nazwie:) ale ja ogólnie mało czepliwa jestem:)

                              • Ale przecież Twój syn ma na imię Filip, kot Franek. Więc znajomi nie nazwali kota imieniem Twojego dziecka.
                                Bo Franek to nie Franciszka;)

                                Generalnie nie przeszkadza mi nadawanie zwierzętom ludzkich imion.
                                Sąsiedzi mieli psa maksa, potem Filipa. Po czym tejże sąsiadki córka nazwała syna Filip.

                                • moj syn i maz maja imiona po kotach.

                                  rodzinna legenda glosi, ze tesciowa w ciazy obronil przed psem kot maciek i tak na pamiatke tego wydarzenia moj maz godnie nosi to wlasnie imie.

                                  mnie od lat podobalo sie imie tymon. podobalo mi sie tak bardzo, ze kiedy nie mialam szans jeszcze na mlodziez, a mialam kota, tak wlasnie go nazwalam.
                                  kota juz dawno nie ma. za to Tymon rzadzi jak najbardziej 🙂

                                  a jedna z ulubionych bajek Marty, jest o psie ktory mowi i nazwywa sie marta wlasnie.

                                  nie przeszkadza mi to.

                                  • już sprawę rozwiązałam, za Waszą “radą”:)

                                    • Dla mnie byłoby bez znaczenia, gdyby ktoś nazwał zwierzę moim imieniem. Ba, miałabym nawet się z czego pośmiać 🙂 Ale ja mam generalnie dużo dystansu do siebie.

                                      • eŁ moj mial psa Filipa i pierwszego syna nazwalismy Filip. Troche zamieszania było jak przyjezdzalismy do tesciow bo jak wolalam dziecia.. to albo z psem biegł.. albo zaden.
                                        Ja mialam kotke Klare zwaną tez czasami Pindzią… na mojej kolezanki mowią Klara ( chocaz ona Alicja jest ) i troche smiechu bylo jak raz spotkalam tą kobiete, gadam z nią gadam.. i kotka moja patrze jezy sie do tej kobiety, do ataku sie przymierza.. to ja do niej ” Klara bo sie walne zaraz” ta kobieta popatrzyla na mnie jakbym ją spoliczklowała.. ja niewiedzialam ocb.. tato mi pozniej powiedzial ze ją Klara nazywają.

                                        Jest tez u nas w okolicy pies Oskar.. i ja mam syna OSkara. na jakies glupie teksty mowie ze to imie jest w spisie imion dla ludzi.. a nie dla zwierząt 🙂 co innego gdybym dziecko Pikus nazwala, lun Klusek..

                                        • Zamieszczone przez bruni
                                          no naprawdę można się pogubić, tym bardziej, że chyba ani razu nie nazwałam Frani Mają:)

                                          Ja mam Malwinke a nigdy tak do niej nie mowimy tylko Maja

                                          Moj tesc przeżywal ze nikt nie chce dziecku(jest 8 wnukow) dac na imie Antoni Antonina -wiec jak kupilismy psa spytalam czy sie obrazi jak nazwiemy ja Tosia…i wiecie ze sie ucieszyl -to jego ulubienica jest 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Jak się zachować?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general