Jestem strasznie tego ciekawa!!
Ech,jakos mnie dzis wzielo na tesciowy temat, zlosc juz mija,psa wpuscilam do domu,mop do mycia podlog gotowy do natarcia na siki,ale do rzeczy!
Ja przed slubem uwazalam ze rodzice moje owczesnego chlopaka,a teraz meza,to super ludzie, zapraszali mnie na wspolne wakacje,na grilla itp.Kiedy sie poklocilismy terazniejsza tesciowa stawala w mojej obronie i plotkowalysmy jak kolezanki,wogole byli cholernie mili.
No a teraz sytuacja po slubie:
Ja bym to zrobila tak,a dlaczego dodajesz to do zupy,a czemu tamto,a gdzie bylas-dzwonilismy,a dlaczego…itd.
Powinnas,nie powinnas,jak mozesz tak mowic,dlaczego tak zrobilas!!!itd.
mam juz dosc,najgorsze jest to ze nie lubie sie klocic z nimi,a zreszta nawet nie mam na to ochoty,bo najczesciej mam mlodego na rekach i nie chce by sluchal tych “rozmow”
A jak bylo i jest teraz u Was??/
Nelly i Hubert16 miesiecy!!
10 odpowiedzi na pytanie: Jak sie zmienily Wasze stosunki z tesciami po slub
Re: Jak sie zmienily Wasze stosunki z tesciami po slub
U mnie jest bardzo podobnie jak u Ciebie… Przed slubem moja tesciowa byla do rany przyloz. Zupelne przeciwienstwo mojej matki. Oaza spokoju, zawsze skora do poradzenia sie i pocieszenia. Teraz wyszla jej prawdziwa natura. Jest strasznie nerwowa i konserwatywna. Uwaza, ze ona ma zawsze racje, a ja nigdy. Nawet jest madrzejsza od lekarzy!
Moj tesc natomiast przed slubem wydawal mi sie strasznie sympatyczny… Malo mowil i caly czas sie usmiechal. Teraz jak sie odezwie to z pretensja. np.ze talerze nie pozmywane…(bo musza byc zmyte zaraz po ugotowaniu, nie wazne, ze obiad mi wystygnie) I wydaje tylko polecenia… Uwaza, ze kobieta jest sluzaca swojego meza- pana… Przesada…
Tak to juz jest jak mieszka sie z tesciami!
Pozdrawiam
Monisia i 5 miesieczna Majcia
Re: Jak sie zmienily Wasze stosunki z tesciami po slub
Ja mam tylko tesciowa… U mnie jest lepiej teraz niz przed slubem. Wczesniej i na poczatku malzenstwa draznila mnie do granic. A teraz… super kobieta.
Re: Jak sie zmienily Wasze stosunki z tesciami po slub
Moi teściowie mieszkaja 700 km od nas więc widujemy się bardzo rzadko i może dlatego nie zauważyłam żadnych zmian w naszych stosunkach po ślubie.
Re: Jak sie zmienily Wasze stosunki z tesciami po slub
Moi teściowie nie mieszkają daleko ale i tak rzadko się widujemy. Stosunki są takie same jak przed ślubem. Teściowa ok, a teść…to zależy…dosyć złośliwy ale on juz tak ma. Bynajmniej żadnych konfliktów między nami jeszcze nie było, a po ślubie już (lub dopiero) 3 lata
Generalnie nie jest źle. Poniekąd wiem, że oni lubią mnie bardziej niż ja ich ja się jeszcze przyzwyczajam.
Beata i Maciuś 11.02.2004
Re: Jak sie zmienily Wasze stosunki z tesciami po slub
Nie zmienily sie! Chodzilismy ze soba 5 lat przed slubem wiec tesciowa zdazylam dobrze poznac – generalnie za soba nie przepadamy. A tesciu – mily facet!
Agnieszka i Olenka (01.09.2003)
[Zobacz stronę]
Re: Jak sie zmienily Wasze stosunki z tesciami po slub
Jak mieszkaliśmy z teściową- bywało okropnie, bo którejś z kłótni po prostu się spakowałam i wyniosłam. Teraz nasze stosunki sa naprawdę wporządku- teściowa zmieniła się nie do poznania- milutka, pomocna, wreszcie szanuje moje zdane. Widzimy się raz na tydzien i tak jest ok. Najgorsze co może być to mieszkanie z teściową pod jednym dachem- jedna kuchnia, jedna łazienka… ech, cieżkie to były czasy, ale juz poza mna
Iwona i Wiktoria (11.08.03)
Re: Jak sie zmienily Wasze stosunki z tesciami po slub
po slubie moja tesciowa najwyrazniej doszla do wniosku, ze ma prawo do wp…. sie w nasze zycie. Przed bylo ok. Teraz wiem, ze wziecie slubu bylo bledem, trzeba bylo zyc na kocia lape i mysle, ze nie bylo by tak zle jak jest teraz. A jest coraz gorzej.
pozdrawiamy
emalka i Zuzka, ur.21.04.03
Re: Jak sie zmienily Wasze stosunki z tesciami po slub
po ślubie jak po ślubie….moi teściowie to ludzie, którzy uważają, ze wszyscy inni to idioci i oni muszą ich instruować, pouczać itp…do czasu narodzin Basi mi to wisiało, bo widywałam się z nimi rzadko, po urodzinach zaczęła sie jazda; pouczanie mnie i krytykowanie na każdym kroku, wpieprzanie się nie tylko w kwestie związane z Basią, ale także z naszym prywatnym życiem. Do tego mąż się uparł,żeby jego matka zajmowała się Basią na zmianę z nianią i to już był szczyt; teściowa wpieprzała mi się we wszystko łącznie z tym, jak wieszam pranie. Dwa tygodnie temu powiedziałam DOŚĆ i zrezygnowałam z jej “usług”, bo nie wyrabiałam nerwowo.
Teraz widujemy sie raz na tydzień i zlewam jej komentarze.
Monika i Basia (22.09)
Re: Jak sie zmienily Wasze stosunki z tesciami po slub
U mnie przed slubem było w miarę ok ale to chyba dlatego że tesciowa do końca nie wierzyła że jej kochany synuś jednak się ozeni:) A potem już tylko było gorzej:( A teść nigdy nie ma własnego zdania więc liczy się zdanie tesciowej które z reguły jest nie do przyjecia. I dlatego już od roku się nie widujemy i tak jest super.
Monika i Iza (1.06.2003)
Re: Jak sie zmienily Wasze stosunki z tesciami po slub
Nieznacznie sie pogorszyly a ze przed slubem byly kiepskie wiec mozesz sie domyslac jakie sa teraz. Mnie juz wyczerpala sie cierpliwosc zeby znosic te wszystkie uwagi i docinki i jesli sie nie poprawia to mam zamiar ograniczyc nasze kontakty. Bo jak na razie to cierpie ja moj maz i nasza coreczka.
Magduska i Julka(16.03.04)
Znasz odpowiedź na pytanie: Jak sie zmienily Wasze stosunki z tesciami po slub