jak sobie radzicie ze zmęczeniem

głównie chodzi mi o osoby, które mieszkają z daleka od rodziny – nie mają do pomocy babć, cioć itp.

jak w tytule – jak sobie poradzić ze zmęczeniem? jesteśmy z P. sami, trójka dzieci, jak on w pracy, to ja z dzieciakami, potem on przejmuje chłopaków, ja z młodą spacer.. widzimy się w przelocie, albo czasem na wspólnym spacerze, potem szykowanie dzieci, on zasypia bo rano musi do pracy.. itp itd itd

Strona 7 odpowiedzi na pytanie: jak sobie radzicie ze zmęczeniem

  1. Zamieszczone przez szpilki
    telimeno – dziecko macie od 6 m-cy – zmeczenie przychodzi pozniej, cierpliwosc wyczerpuje sie jak poltoraroczniak wszystko zrzuca sobie na glowe + ucieczki + darcie sie o wszystko. wtedy maz powinien odciazyc zone.
    ale wtedy to oni z reguly juz zapominaja o odciazaniu

    a juz na bank malo ktory jest tak odwazny zeby zostac sam na sam z dzieckiem na tydzien.

    mój P. przechodzi transformacje ostatnio jakąś.. i myślę, że na chwilę obecną by został

    przynajmniej tak twierdzi, kiedy wspominam o samodzielnym wypadzie.. prawdopodobne jednak jest również to, że mógłby zmienić zeznania gdyby doszło do realizacji moich planów 😉

    • Zamieszczone przez Aneta.
      mój P. przechodzi transformacje ostatnio jakąś.. i myślę, że na chwilę obecną by został

      przynajmniej tak twierdzi, kiedy wspominam o samodzielnym wypadzie.. prawdopodobne jednak jest również to, że mógłby zmienić zeznania gdyby doszło do realizacji moich planów 😉

      wiesz
      moj malzonek osttanio doszedl na wakacjach q…wa rodzinnych ze powinnam wyjechac sama i za nimi zatesknic, bo oni ze mna nie wytrzymaja

      nie ja z nimi tylko oni ze mna.
      moja wina ze mnie zajechali.
      i do tego radosnego wniosku doszedl podacza swakacji kiedy narzekal na wszystko a dzieci mu wtorowaly. nawet nie mialam czasu poczytac ksiazke.

      • Wakacje… A co to są wkacje w tym roku?
        ps. jestem sama z nimi od prawie mies. i już mi sie kończą zasoby cierpliwości

        • Zamieszczone przez szpilki
          telimeno – dziecko macie od 6 m-cy – zmeczenie przychodzi pozniej, cierpliwosc wyczerpuje sie jak poltoraroczniak wszystko zrzuca sobie na glowe + ucieczki + darcie sie o wszystko. wtedy maz powinien odciazyc zone.
          ale wtedy to oni z reguly juz zapominaja o odciazaniu

          a juz na bank malo ktory jest tak odwazny zeby zostac sam na sam z dzieckiem na tydzien.

          naprawdę? myślicie, że mało jest takich facetów?

          • Zamieszczone przez krecik_75
            naprawdę? myślicie, że mało jest takich facetów?

            Chyba nie aż tak mało jednak;)
            Większość by spokojnie została gdyby…kobieta się domagała swego.

            Na 5 dni wyjechałam, jak J. miał 4,5 mies. M. został z nimi spokojnie.

            • Zamieszczone przez krecik_75
              naprawdę? myślicie, że mało jest takich facetów?

              oj mało mało

              • Zamieszczone przez krecik_75
                naprawdę? myślicie, że mało jest takich facetów?

                Też się zdziwiłam, mój mąż w tym okresie włażenia wszędzie, bawienia się w kółko w to samo (), zrzucania na siebie rzeczy ze stołu itp itd miał więcej cierpliwości niż ja. I zostawał z M.

                • Zamieszczone przez rena12
                  oj mało mało

                  to szkoda 🙁

                  • Zamieszczone przez anko.
                    Też się zdziwiłam, mój mąż w tym okresie włażenia wszędzie, bawienia się w kółko w to samo (), zrzucania na siebie rzeczy ze stołu itp itd miał więcej cierpliwości niż ja. I zostawał z M.

                    na tydzien?

                    • Zamieszczone przez szpilki
                      na tydzien?

                      tak
                      tyle, że z jednym

                      • Zamieszczone przez szpilki
                        na tydzien?

                        u mnie też nie ma z tym problemu – tydzień – dwa, obojętnie.

                        • Zamieszczone przez krecik_75
                          u mnie też nie ma z tym problemu – tydzień – dwa, obojętnie.

                          kret, u Ciebie jest w ogóle inaczej, bo to mąż poszedł na macierzyński. wiec oswojony

                          edit:

                          normalnie jak matka odgania meżą od niemowlaka/noworodka to otem ma problemy z oddaniem obowiązków mężowi – nie dla tego że nie chce tylko dlatego że on nie chce

                          • mój teraz ma zostać na jakieś 1,5-2 tyg z dwójką

                            jest spokój olimpijski
                            “przecież juz z nimi zostawałam” jasne – raz 2 lata temu 😀

                            • Zamieszczone przez szpilki
                              kret, u Ciebie jest w ogóle inaczej, bo to mąż poszedł na macierzyński. wiec oswojony

                              edit:

                              normalnie jak matka odgania meżą od niemowlaka/noworodka to otem ma problemy z oddaniem obowiązków mężowi – nie dla tego że nie chce tylko dlatego że on nie chce

                              rozumiem
                              kumam
                              czaję bazę 🙂

                              • Szpilki, niezaleznie od tego czy facet się sam odsuwa, czy kobieta z własnej woli sama zgarnia na siebie wszystko od samego początku efekt jest opłakany, to prawda.

                                Natomiast, mając chęci, także pracujący tata może uczestniczyć w opiece nad dzieckiem.
                                Nie wyobrażałam sobie, żeby mój mąż nie potrafił dziecka położyć spać, wykąpać, zająć go zabawą, zrobić mu kaszki itp.
                                Jeśli tata zna, nie wiem jak to nazwać, dzienny rozkład jazdy 😉 to się nie będzie bał.
                                Jeśli nagle ma zostać z dzieckiem, które wprawdzie jest jego, ale zupełnie nie zna jego zwyczajów, jest panika.

                                • Zamieszczone przez anko.
                                  Szpilki, niezaleznie od tego czy facet się sam odsuwa, czy kobieta z własnej woli sama zgarnia na siebie wszystko od samego początku efekt jest opłakany, to prawda.

                                  Natomiast, mając chęci, także pracujący tata może uczestniczyć w opiece nad dzieckiem.
                                  Nie wyobrażałam sobie, żeby mój mąż nie potrafił dziecka położyć spać, wykąpać, zająć go zabawą, zrobić mu kaszki itp.
                                  Jeśli tata zna, nie wiem jak to nazwać, dzienny rozkład jazdy 😉 to się nie będzie bał.
                                  Jeśli nagle ma zostać z dzieckiem, które wprawdzie jest jego, ale zupełnie nie zna jego zwyczajów, jest panika
                                  .

                                  bardzo mądrze napisane 🙂

                                  • Zamieszczone przez telimena
                                    Czyli jednak im dalej w las tym gorzej… a ja wyczekuje momentu żeby zaczął chodzić że będzie lżej

                                    Kto Ci taki kit wcisnął?

                                    • Zamieszczone przez marchewkowa
                                      Kto Ci taki kit wcisnął?

                                      Sama taka mądrość wymyśliłam.

                                      Wziełam analogie teraz mi łatwiej go zabawić i zainteresować czymś niż jak miał tydzień czy miesiąc. Łatwiej mi odgadnąć jego potrzeby – lepiej ze tak powiem sie komunikujemy ze sobą niż jeszcze 4 czy 5 miesięcy temu. No więc jak będzie miał rok to już bedziemy się rozumieć w lot…

                                      • Zamieszczone przez telimena
                                        Sama taka mądrość wymyśliłam.

                                        Wziełam analogie teraz mi łatwiej go zabawić i zainteresować czymś niż jak miał tydzień czy miesiąc. Łatwiej mi odgadnąć jego potrzeby – lepiej ze tak powiem sie komunikujemy ze sobą niż jeszcze 4 czy 5 miesięcy temu. No więc jak będzie miał rok to już bedziemy się rozumieć w lot…

                                        obawiam się, że ta teoria nie jest do końca dopracowana

                                        • Zamieszczone przez marchewkowa
                                          obawiam się, że ta teoria nie jest do końca dopracowana

                                          Jak tak Was czytam to też mam takie obawy…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: jak sobie radzicie ze zmęczeniem

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general