Jak tak mozna…

Witam wszystkie dziewczyny, gratuluje wszystkim pociech a starającym się zycze sukcesu 😉

Temat moj jest strasznie smutny.Jestem z kobietą, która jest w 4 miesiącu, generalnie dziecka nie planowaliśmy, ale tak po prostu wyszło. Wiele rozmów odbylismy wczesniej na temat zaplanowania sobie zycia itp. wiele razy podkreślałem że chciałbym najpierw skończyć szkołe, załatwić mieszkanie (kredyt był w trakcie załatwiania), poprostu stanąć na nogi i sunąć przez życie spokojnie i bez nerwów. Tymczasem jak juz wspominałem około stycznia moja ukochana zawiadomiła mnie o spodziewanej ciąży. Zareagowałem zupełnie spokojnie, i przyjołem to całkiem nieźle, plany coprawda odkładały taki tok wydarzeń na póżniejszt czas, jednak jak to sie zwykło mówić “trzeba to przyjąć na klate”. Dziewczyna brała tabletki antykonc., co zresztą razem uzgodniliśmy i postanowilismy to wszystko zaplanować wspólnie, stało się inaczej, ale słyszałem o minimalnej nieskuteczności tej formy antykoncepcji i myślałem ze to jeden własnie z tych nielicznych przypadków.

.. Niestety to nie koniec tej historii, bo oto przypadkiem wczoraj w nocy zalogowałem się na tym forum i przeczytałem ze dziewczyna stara się o dziecko od sierpnia, a całe branie tabletek to mistyfikacja i wmawianie mi nieprawdy. Wiele razy pytałem, czy pamięta o tabletkach, zapewniała że tak, wręcz oburzając się, że o to pytam..

..mam w głowie metlik, poprostu osoba z którą chciałem zaplanować wspólne życie na samym początku podejmuje tak WAŻNE DECYZJE ZA MNIE, bez jakiejkolwiek rozmowy, okłamując mnie przez pół roku, mając w głębokim poważaniu to co ja o tym wszystkim mysle. Przestałem jej ufać, poprostu nie potrafię…

Dodam jeszcze ze tą dziewczyną jest Wasza koleżanka z forum, w znacznym stopniu udzielająca się forumowiczka.

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Jak tak mozna…

  1. Re: Jak tak mozna…

    A ja mam do Ciebie pytanie – czyje to były plany dotyczące Waszej przyszłości? Wasze wspólne, czy raczej Twoje i nie brałeś pod uwagę tego, co chce, czego oczekuje Twoja kobieta?

    Piszesz:

    W odpowiedzi na:


    wiele razy podkreślałem że chciałbym najpierw


    dlatego odnoszę wrażenie (być może mylne), że to raczej były Twoje plany, a nie wasze. Może Twoja kobieta bardzo pragnęła dziecka, ale bała się z Tobą o tym rozmawiać, bo bała się usłyszeć “jeszcze nie teraz, bo JA najpierw…”, ale nie umiała już dalej walczyć ze swoim instynktem macierzyńskim i dlatego postanowiła odstawić tabletki nie uzgadniając tego z Tobą w obawie, że znów będziesz kazał jej czekać.

    Teraz najważniejsze jest dziecko – Wasze dziecko – i moim zdaniem nie doszukiwałabym się w całej tej sytuacji wielkiego oszustwa.
    Jeśli zależy Ci na tej kobiecie, zależy Ci na dziecku to nie rozdrapuj problemu – owszem porozmawiaj, ale nie wyciągaj zbyt szybko wniosków.

    Gacka i Julka 01.03.2004

    • Re: Głowa do góry:)

      Ups – chyba wiem o kim mowa i chyba przyznam rację autorowi w kwestii, że trudno się z nią porozumieć. Facet wydaje się bardziej dojrzały.

      Gacka i Julka 01.03.2004

      • Re: Głowa do góry:) (edytoewane)

        Po dojściu która to kobietka jest partnerką autora postu w pełni się z Tobą zgadzam – tu na pewno bardziej przyda się szczera rozmowa zanim podejmie się decyzję o ślubie, bo faktycznie facet wykazuje olbrzymią dojrzałość dlatego cofam to, co napisałam na koniec swojego pierwszego posta w tym temacie.

        Gacka i Julka 01.03.2004

        • Re: Okropne

          “ojcostwo jest piekne, a planowane ojcostwo to poprostu pełnia szczęścia”

          ??????
          jesteś pewny tego co napisałeś? może źle zrozumiałam, ale wynika z tego, że “wpadki” wykluczają pełnię szczęścia dla tatusia…. mój mąż twierdzi inaczej… Milenka nie była zaplanowana, oboje z mężem szalejemy za nią…. hmmm… A może to kwestia dojrzałości? chyba nie warto uogólniać

          a może poprostu teraz zbyt wiele emocji tobą targa… mnie Twoje słowa zabolały

          ps.: odnośnie postu tytułowego przyznaję ci rację… doradzam jednak poważną rozmowę – na spokojnie… tak jak pisała tu jedna z dziewczyn pragnienie dziecka przez kobietę może być tak silne, że przycmiewa wszystko… wiem coś na ten temat, bo długo z mężem negocjowałam drugiego dzieciaczka – on był nieugięty i ciągle słyszałam NIE… los zdecydował za nas… z czego jak pisałam wyżej oboje się cieszymy

          • Re: Głowa do góry:) (edytoewane)

            To ja już nie mam zdania, napisz mi na prv nicka owej partnerki, bo już mnie zżera niezdrowa ciekawość, aż sobie myślę, ze zamiast sie tym pasjonować lepiej bym coś sprzątnęła 😛

            Pozdrawiam!

            • Re: Głowa do góry:) (edytoewane)

              A czemu niby sie dziwisz?
              Sam jak piszesz zajrzałeś z ciekawości :o))))))))))))))))))

              Do tego dodam, że bardzo czesto odpisujac na dany post nie zaglada się w wypowiedzi ponizej. Wszystko zalezy od tego w jakim trybie czyta się watki.

              To jak juz tu zaglądasz z ciekawosci to moze napisz (o ile oczywiscie bedziesz uważał, ze mozesz) jaka decyzję podjeliscie… tak z ciekawosci.

              Ja i…

              • Re: Jak tak mozna…

                super odpowiedz!!!

                • Re: Jak tak mozna…

                  jestem bardzo bardoz za tym co napisala Gacka, masz racje !!!

                  Asia, Nikola 11.01.2002 i Aniołek 5/6 tc. 01.2006 [*]

                  • Re: Głowa do góry:)

                    Znowu dyskusja potoczyła sie poza mną, no cóż nieobecni nie mają prawa głosu…
                    Na razie nie czytałam dalszej części dyskusji, ale odpowiem…

                    Uważam, że został strasznie oszukany. Może nie powiedziałam tego dobitnie (napisałam to w pierwszej mojej odpowiedzi, później nie powtarzałam), ale go rozumiem i zrozumiem jeśli pieprznie to wszystko i ucieknie.

                    Czego nie rozumiem – tłumaczenia, że z ta dziewczyna nie da się rozmawiać, nie da się nic ustalić i wobec tego on rozmawiał nie będzie. Nie wiem, nie umiem, nie rozumiem jak można coś takiego powiedzieć o kimś z kim się mieszkało. To jak się porozumiewali – na migi?
                    Na początku napisałam, żeby zapytał, dlaczego go tak potraktowała – i na to odpowiedzi nie dostałam. Nie zapytał? Źle zapytał? Nie chciał zapytać?
                    Dopiero jak przywaliłam z grubej rury to miałam odzew…

                    A osobiście uważam, że nawet jeśli nie będzie z nich pary, to powinien utrzymywać dobre stosunki – bo może kiedyś zechce być ojcem i wtedy ta dziewczyna mu nie pozwoli (taką byłą parę też znam)…
                    A z drugiej strony – fajne pary “po przejściach” też znam…

                    I wiesz co… bardzo żal mi tej dziewczyny – czymkolwiek by się nie kierowała.

                    Pozdrawiam,

                    • Re: Okropne

                      Przepraszam, może Cię urażę ale chyba przesadzasz. Przecież nie pobraliście się jeszcze ani dziecko się nie urodziło, więc możesz brać kredyt bez najmniejszego problemu. Twoja zdolność kredytowa się nie zmieniła od zajścia w ciążę Twojej dziewczyny.
                      Zdaje mi się, że to Ty – bardziej niż Twoja dziewczyna – skupiony jesteś na sobie i stąd problem. Może nawet nie zauważyłeś jej pragnienia, potrzeby i oznaków a może i słów o planowaniu dziecka, bo tak zajęty byłeś układaniem wydażeń we właściwej dla Ciebie kolejności?

                      Pozdrawiam i proszę – zastanów się nad tym, czy nie dawałeś jej sygnałów, które mogła zrozumieć inaczej. I poza tym – czy Ty byłeś uczciwy zaglądając na forum? Przypuszczam, że bez jej wiedzy.

                      Nie chcę Cię atakować, piszę to wszystko tylko po to abyś się tak nie “zacietrzewiał” i pomyślał o tym cudzie, jakim jest mała istotka w jej brzuchu.


                      Minka z Oliwką (2 latka i 4 miesiące)

                      • Re: Okropne

                        W odpowiedzi na:


                        Zdaje mi się, że to Ty – bardziej niż Twoja dziewczyna – skupiony jesteś na sobie i stąd problem. Może nawet nie zauważyłeś jej pragnienia, potrzeby i oznaków a może i słów o planowaniu dziecka, bo tak zajęty byłeś układaniem wydażeń we właściwej dla Ciebie kolejności?


                        Tu zgadzam się w 100% z Tobą.

                        Gacka i Julka 01.03.2004

                        • Re: Głowa do góry:)

                          Ja, niestety, nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że facet jest typem “moje na wierzchu” – za wszelką cenę. Właściwie głównym tematem jest to, że nie on zdecydował a cała reszta przy okazji. Samo powiedzenie, że wiadomość o ciąży “przyjął spokojnie” – co to wogóle ma być? A miał ją okrzyczeć i ponieważ się powstrzymał jest z siebie dumny? Współczuję jego dziewczynie, bo chyba pragnienie dziecka przysłoniło jej prawdziwy obraz człowieka, z którym się związała. Przykro mi to pisać ale na jej miejscu nie chciałabym być dalej z kimś, kto pojmuje sprawy w taki sposób. A i dla dziecka nie jest dobrze, jeśli rodzice wzajemnie się nie szanują, kłócą i nie patrzą na świat przez pryzmat “my”.


                          Minka z Oliwką (2 latka i 4 miesiące)

                          • Re: Jak tak mozna…

                            moim zdaniem nie fair go oceniasz. fajnie ze kobiety bronia siebie nawzajem,no ale jesli sie chce meic dziecko to nalezy o tym powiedziec swojemu mezczyznie a nie robic je za plecami. a na pewno nci nie tlumaczy oszukiwania, tzn mowienia, ze sie bierze tabletki, skoro sie ich nie bierze. a dla dziecka na pewno elpsze nie bedzie pojawienie sie na swiecie zanim jego rodzice sie nie ustatkuja. calej trojce zycze jednak szczescia i zycia bez konfliktow, zwlaszcza ze ciaza nie jest najlepszym czasem an klotnie.


                            okis&Klara 22.02.06

                            • ..wrażenia, emocje, działania nieprzemyslane i pod wpływem chwili, wysuwanie pochopnych wniosków itd.itd…. Minka, czyzbym mowił o tobie? Czy ja nie znając Cię, zaczołem cie oceniać i gdybać na temat twojego usposobienia i rozpatrywać jaką jesteś matką / żoną?

                              Gdyby druga strona odniosła się do tematu tu na forum, to rozumiem. Takowego odzewu brak…skad wnioski wysnuć jasno..

                              proponuje skończyć temat

                              pozdr.

                              • Re: Głowa do góry:)

                                Autorka ty postów juz nie jeden raz zwróciła moja uwage na tym Forum.

                                • Re: Jak tak mozna…

                                  A pokaż mi, w którym momencie ja oceniłam autora posta, bo o ile dobrze kojarzę to zadałam mu pytanie, a nie oceniłam. Napisałam, że w moim odczuciu i dodałam, że może mylnym więc to nie jest ocenianie.
                                  Nie staję też wyjątkowo w obronie tej kobiety, bo gdy domyśliłam się (choć pewności wciąż nie mam) o kim mowa to napisałam, że faktycznie google wykazuje większą dojrzałość niż jego partnerka.
                                  Poza tym dodałam – tak jak i Ty – że teraz najważniejsze jest dziecko i oboje powinni się porozumieć dla dobra dziecka właśnie.
                                  Jedna z dziewczyn już tutaj zadała autorowi pytanie, czy on również nie gra fair szpiegując ją w necie, na tym Forum. Sama właśnie jestem ciekawa, czy powiedział jej o tym, że odkrył jej “tajemnicę”.

                                  Gacka i Julka 01.03.2004

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: Jak tak mozna…

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general