pisze Ewa
ni wiec bylo to tak…..
w piatek mama obudzila mnie gromkim sto lat sto lat…..mysle jakie sto lat????po co mama sie tak drze????a potem dala mi prezent…..i juz bylo fajnie…..mama caly dzien byla zla bo tata spoznial sie z pracy a mielismyu jechac na zakupy no bo jutro miala byc jakas impreza a ja mialm byc glownym gosciem
w koncu o 21 udalo nam sie wyjsc z domu i…jechalismy autem co uwielbiam (troszke mi sie przysnelo)ale weszlismy do takiego duzego sklepu…mama nie pozwolila mi wyjsc z koszyka;-(((zato ja ladowalam do niego wszystkie zabawki…..mama z tata co chwile klocili sie co jest potrzebne a co nie….tata mowil ze prawie nic z tego co wymienia mama jest nie potrzebne a mama na odwrot….mama kupila balony,swieczke na tort i duzooooo jedzenie picia i slodyczy
jak wracalismy to znowu zasnelam…..i obudzilam sie dopiero rano w lozku….mama od rana sprzatala piekla gotowala a ja bawilam sie z tata…rozbiralismy choinke ktora nie byla juz wcalke dzielona tylko brazowa…i tata wyrzucil ja do smieci…potem przyszli goscie…. Najpierw ciocia Aga z wojkiem i Paulinka moja nalepsze kaloezanka,ale najwazniejsze przyniesli mi super prezent…potem przyszli baba i dzidzo,potem jesze jedna babcia i dzidzoi wszywstcy przynosili mi prezenty…potem wojek i dwie ciocie
w kocu mama powiedziala ze bede dmuchac tort….ciwczylam z mama cale dwa dni i nie nauczylam sie…wiec sie polakalam ze ja nie bede dluchac i tata zdmuchnal za mnie…..i bylo tak glosno i znowu wszyscy spiewali sto lat….. A potem juz byla tragedia…pekl balon i ja strasznie opalakalam…. Paulinka tez…taki byl huk….mama calyczas rozbila zdjecia a tata latal do sklepy po rzeczy ktorych zabraklo…zaczelam mowic mamie ze ja chce juz spac….wiec mama wziela mnie do kapieli i tu zaskoczenie,…..wszyscy sie zbiegli zobaczyc jak ja sie myje!!!!!!!!!wiec znowu sie poplakalam….potem zmeczona nadmiarem wrazenie zasnelam….goscie jeszcze siedzieli….. Ale wiecie co bylo superrrrdostalam duzo prezentow wszyscy mnie calowali i podziwiali moje popisy:jak chodze jak tancze… A ja uwielbiam sie popisywac :-)))))))))))
jak mama wywola zdjecia to wkleji je tu
3 odpowiedzi na pytanie: jak to bylo czyli roczek Ewci
Re: jak to bylo czyli roczek Ewci
super
czekamy na fotki z tej uroczystości
Re: jak to bylo czyli roczek Ewci
No to pierwsze koty za płoty……..roczek za Wami…….
Czekamy na zdjęcia……….
Julka kulka i prawie 6 miesięczny Karolek
Re: jak to bylo czyli roczek Ewci
Jeszcze jedno sto lat, sto lat, tym razem od cioci Reni. Ewciu, nie przejmuj sie swieczka, Twoja kolezanka Ania tez nie zdmuchnela, a starsza Asia na 3 latka tez nie potrafila. Zamiast dmuchac, to plula. Czekamy na zdjecia.
Renia
mama Asi (3 latka) i Ani (roczek i miesiac)
Znasz odpowiedź na pytanie: jak to bylo czyli roczek Ewci