Pisze to dla pokrzepienia umeczonych dusz mam z kolkami. Wlasnie patrze na spiace moje jeszcze dziecko i przypomina mi sie koszmar 2 pierwszych miesiecy jego zycia. Filipek mial kolki 36 godzin na dobe;) Zrobilismy posiew z woreczka bakteria Coli. 14 zastrzykow jak mial 6 tygodni. Pobyt w szpitalu posiew z cewnika ujemny nie wiadomo czy po leczeniu czy wogole. po kilku tygodniach dalej bole brzuszka wieczny ryk, kolejny posiew z woreczka – cola. Antybiotyk doustny – uczulenie. Kolejny antybiotyk -wymioty. Szpital posiew ujemny, znow nie wiadomo czy cola byla bo dostal trzy dawki antybiotyku. W szpitalu wyrok pani syn ma cytamegalowirusa – moga byc zmiany w mozgu i na dnie oka. Placz pani doktor mowi – przeciez nie bedzie go pani mniej kochac. Badanie DNA w Akademii – bledny wynik- radosc – nawet nie mialam do nich pretensji z tej radosci.
A teraz kolejne dwa posiewy z cewnika ujemne – chyba nigdy nie bylo coli. Od 2,5 miesiaca jedno karmienie w nocy i cala noc przespana. Jest po osmej i nie mam co robic bo moj synek slodko spi. Chcialam przez to powiedziec, ze po chudych latach przychodza tluste. Kazda katorga sie kiedys konczy. Dziekuje Bogu kazdego dnia ze moje dziecko jest zdrowe czego Wam wszystkim rowniez zycze. Jaka piekna niedziela chc deszczowa to taka sloneczna. Chyba mam dzis humor. Ale jak patrze na moich dwoch chlopow tak slodko spicych to ze szczescia mnie roznosi. Ja to jestem lucky me!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pozdrawiam,
Beata i Filip 19,07,2003
6 odpowiedzi na pytanie: jak to bylo z Filipkiem brrrrrrr
Re: jak to bylo z Filipkiem brrrrrrr
dzięki za optymistyczny post w ten mglisty poranek.
Ania i Asieńka (07.08.03)
Re: jak to bylo z Filipkiem brrrrrrr
powiem tak : RANY BOSKIE…!!!!!
dobrze, ze juz wszystko dobrze… ale ostatnio przeszlas, kochana….
trzymaj sie cieplutko
pozdrawiamy
emalka i Zuzka, ur.21.04.03
Re: jak to bylo z Filipkiem brrrrrrr
Cieszę sie wraz z toba,że Filipek nie ma juz kolek i zaraziłas mnie tym optymizmem i ja sie ciesze,że mam zdrowe dzieci,Julia lezy sobie teraz i slucha pozytywki slicznie do niej gugając,a synus ogląda bajki.
Marzena z Julią 28.07.03
Re: jak to bylo z Filipkiem brrrrrrr
I tak trzymac. A twoja coreczka urodzila sie w dniu kiedy ja mialam termin z Filipkiem.
pozdrawiam,
Beata i Filip 19,07,2003
Re: jak to bylo z Filipkiem brrrrrrr
Takie rzeczy pomagaja cieszyc sie drobiazgami. Podejrzewam ze ty Emalka tez sie nauczylas cieszyc kazda pierda po przejsciach z maluszka.
pozdrawiam,
Beata i Filip 19,07,2003
Re: jak to bylo z Filipkiem brrrrrrr
prosze, zawsze do uslog. Niestety nie zawsze tak optymistycznie. Jutro tata idzie do roboty i nie bedzie juz tak fajnie.
pozdrawiam,
Beata i Filip 19,07,2003
Znasz odpowiedź na pytanie: jak to bylo z Filipkiem brrrrrrr