Ostatnio zrobilo sie u nas cieplo a przez pare dni byl naprawde goraco. Ubralam wiec Niniorka tylko w body z krotkim rekawkiem i ruszylysmy do parku. Wozkow bylo mnostwo, mamusie wyletnione a w wozkach dzieci….poubierane w spodenki, bluzy, niektore jeszcze pod kocykami. Az zal mi bylo patrzec. Nie wiem ale wg mnie przegrzewanie nie sluzy dziecku….Dziewczyny, nie przesadzajcie, jak wam jest goraco z dlugim rekawem to dziecku tez bedzie! Wyobrazcie sobie ze w 30 stopniowy upal dusicie sie w sweterku….
6 odpowiedzi na pytanie: jak to niektorzy przegrzewaja dzieci….
Re: jak to niektorzy przegrzewaja dzieci….
hihi,ile razy ja widzialam takie dzieciaczki:))
Pamietam jak kiedys spotakalam znajoma,to bylo w zeszlym roku 30 stopni w cieniu,Hubi w pameprsie i koszulce na ramiaczkach,ja sie smazylam w krotkim rekawku….i lecialam szybko do domu bo maly byl w wozku a tam to chyba 40 st.bylo.. No ale do rzeczy,ta kolezanka miala swoje dziecko-bylo w wieku Huberta-w dlugich spodniach,body z dlugim rekawem i adidaski(o ktore wciaz sie pytala mnie czy ladne) i dziwnie patrzala na Hubiego gole nogi,bo nawet skarpetek nie mial:)
Nelly i Hubert16 miesiecy!!
Re: jak to niektorzy przegrzewaja dzieci….
U mnie jest to samo. Już się nawet ostatnio zaczęłam zastanawiać czy ja jej za lekko nie ubieram. Ciągle słyszę, różne uwagi w stylu: “temu dziecku to chyba zimno w głowę” – bo jak jest ciepło i leży w wózeczku to bez czapeczki, jak nie ma wiatru to i jak nie w wózku bez czapki, jak świeci słońce kapelusik.
Dzisiaj ją jedna mama złapała za gołą łydkę i się bardzo zdziwiła, że ciepła.
Każde dziecko jest inne, na pewno są jakieś dzieci zmarzlaczki, ale gdy o tej porze roku widzę dzieci w czapkach zimowych, poprzykrywane szczelnie kocami, do tego jeszcze często w śpiworkach to im współczuję.
Pytałam się też pediatry o podniesioną budę i to nakrycie na wózek (nie wiem jak to się nazywa – ja to teraz zdejmuję), bo ja raczej budę składam i używam parasolki, ale widzę, że bardzo dużo gondolek ma podniesioną budę i jeszcze to nakrycie założone. Dwie lekarki mi powiedziały, że to bez sensu, bo po co z dzieckiem na spacer wychodzić jak ono tam za dużo powietrza świeżego nie dostanie….
Większość dziewczyn odpisze Ci, że nie przegrzewa dzieci.
Pewnie mamy tych opatulonych maluszków nie udzielają się na naszym forum
Ola i Ula (24.03.2004)
Re: jak to niektorzy przegrzewaja dzieci….
Hihihi ja to i w 30 st. upal moglabym w sweterku i byloby mi naprawde dobrze ale Jagodzia po tacie poci sie jak tylko sloneczko zobaczy
Re: jak to niektorzy przegrzewaja dzieci….
Ja tez widzeczesto przerazony wzrok mam dzieci szczelnie ukrytych pod sterta kocy i oslonka na wozek, a Oli w samym rampersie, skarpetkach i czapeczce
Asia i Oliwierek 14.01.2004 r
Re: jak to niektorzy przegrzewaja dzieci….
taaa, nic mnie tak nie doluje jak widok purpurowego z przegrzania malucha zapakowanego w polary, koce, ochraniacze i Bog wie co jeszcze! zauwazylam przy okazji, ze to glownie troskliwi dziadkowie tak opakowuja swoje wnuczeta, zeby sie malenstwo nie przeziebilo…. A ja nawet zima nie uzywalam takich grubasnych kocow, choc Ptyniek byl taki malenki. od poczatku ubieram Ptynka tak jak siebie i super sie to sprawdza. maly nigdy nie jest przegrzany, a pierwszy (i jedyny) katarek zaliczyl dopiero gdy skonczyl 9 miesiecy.
Effcia z FRANULKIEM (20.08.03)
Re: jak to niektorzy przegrzewaja dzieci….
a ja polecam 🙂 ciepły polar, czape i do nagrzanego samochodu…. a moze lepiej od razu do mikrofalówki.
Znasz odpowiedź na pytanie: jak to niektorzy przegrzewaja dzieci….