Pani przedszkolanka pomaga dziecku zalozyc wysokie, zimowe botki.
Szarpia sie, mecza, ciagna… Jest! Weszly! Spoceni siedza na podlodze a
dziecko
mowi:
– Ale zalozylismy buciki odwrotnie…
Pani sie patrzy: faktycznie, lewy na prawy. No to je sciagaja, morduja sie
sapia.
Uuuf, zeszly.
Wciagaja je znowu, sapia, ciagna, nie chca wejsc… Uuuf.
weszly. Pani siedzi, dyszy a dziecko mowi:
– Ale to nie moje buciki…
Pani ugryzla sie w jezyk, znow sie szarpia z butami…
Zeszly.
Na to dziecko:
– To buciki mojego brata, i mama kazala mi je nosic…
Pani zacisnela rece mocno na szafce, odczekala az sie przestana trzasc,
przelknela sline i znow pomaga wciagac buty. Tarmosza sie, wciagaja, sila
sie… Weszly.
– No dobrze – mowi pani – a gdzie sa twoje rekawiczki?
– Mam je schowane w bucikach!
….
7 odpowiedzi na pytanie: jak trudno ubrac dzidzię:-)
Re: jak trudno ubrac dzidzię:-)
Gosia
[Zobacz stronę]
Re: jak trudno ubrac dzidzię:-)
hihihi…super!!!
Ola i Igorek 25.03.2003
Re: jak trudno ubrac dzidzię:-)
🙂 🙂
Jollaa i Oleńka 06.07.2003
Re: jak trudno ubrac dzidzię:-)
hihi:)
dobre!!
Re: jak trudno ubrac dzidzię:-)
E X T R A !!!!!!!!!!!
pozdrawiamy;’
Dagmara i Oliwia ( 11,5 m )
Re: jak trudno ubrac dzidzię:-)
dobre, dobre !!
Paula i Borysek 07.07.2003
Re: jak trudno ubrac dzidzię:-)
:-))))))))))))))))
Justyna i Martynka 29.05
Znasz odpowiedź na pytanie: jak trudno ubrac dzidzię:-)