dziewczyny, prosze o konstruktywne porady
wlasnie przeprowadzilismy sie do innego kraju, wielka rzecz dla dla adacha, ktory zostawil za soba ukochane ciocie opiekunke i w miare poukladany swoj wlasny swiat
cala przeprowadzka odbila sie na nim bardzo, zrobil sie szalenie placzliwy, wrazliwy, latwo sie irytuje i wymaga ciaglej uwagi
cala sytuacja stworzyla tez podatny grunt dla zazdrosci o alka
adachu od zawsze byl nadpobudliwy, czesto miewal ataki niezrozumialych histerii, ale teraz w zasadzie nie ma dnia bez afery, krzyku, wycia
jakos sobie z tym radzimy i staramy sie wykazac maksimum tolerancji
od wrzesnia adachu idzie do przedszkola, gdzie bedzie musial przystosowac sie pod wieloma wzgledami
nowy jezyk, nowe zasady (przeciez nigdy wczesniej nie byl w grupie rowiesniczej, gdzie trzeba pewne rzeczy robic na komende), nowe dzieci, ciocie itp. wprawdzie wszystkie nauczycielki znaja angielski w jakims stopniu, wszyscy sa bardzo zyczliwi, ale niepokoj pozostaje
jak mu ten start ulatwic?
kochane, porady na wage zlota, bo czas ucieka
i z gory dziekuje
7 odpowiedzi na pytanie: jak ulatwic szybka adaptacje w nowych warunkach?
Oj, trudne to….
Wg mnie można z nim (i tylko z nim) zahaczać po drodze na spacer w okolice przedszkola i dużo mu opowiadać o nowych zadaniach, nowych przygodach itp.
Niech tylko z Mamą lub tylko z Tatą wybierze się do sklepu na przedszkolne zakupy np. dres w samochody, kredki, piórnik itp. a potem na lody! 🙂
To tyle myśli na początek….
Aha! Przez pierwsze dni może uda się odbierać Go z przedszkola trochę wcześniej….? 🙂
Nooo młody ma faktycznie trudne zadanie przed sobą, szczegolnie, że po opisie widac, że z tych wrażliwszych.
To co napisałaś: cierpliwość, miłość, rozmowy juz ma z Waszej strony, a to najważniejsze – zeby przynajmniej jedna constans była.
Ja w takich sytuacjach bardzo lubie bajki terapeutyczne – wymyslasz historyjke o chłopcu, który musiał sie przeprowadzić z rodzicami z jakiegoś tam powodu, że było mu bardzo trudno, że poszedł do przedszkola – opis realnych warunków przedszkola, nie wyidealizowany, duzo emocji w to wplesć no i oczywiscie chłopiec sobie poradził, miał rodziców, brata, którzy przy nim byli… cos na ten wzór:)
Takie historyjki bardzo pomagaja dzieciom.
Jezeli chodzi o sama adaptacje w przedszkolu – no to albo decydujecie sie na gleboka wodę, zostawiacie Młodego i wychodziecie, po histerii uspokoi sie i po jakims czasie zaaklimatyzuje – ja nie bardzo jestem za tym, szczególnie, że młody juz ma hard zapewniony.
Albo soft – zalezy jakie zasady przedszkola – moze pobedziesz z nim chwilkę, może na krótszy czas, bez spania, na okres zabawy.
Powodzenia.
Trudny czas przed Młodym i Wami na pewno tez.
Trzymam kciuki.
dziekuje wam bardzo za odzew
troche mniej panikuje, chyba oswajam rzeczywistosc malymi kroczkami
z ta bajka to jest fantastyczny pomysl, chyba dzis wieczorem sobie siade i pomysle nad czyms
pomysl na poznanie sie z kolega z przedszkola jest fajny, ale wiem juz niemal na pewno, ze niewykonalny:( wypytalam u zrodla
adachu idzie do prywatnego przedszkola i nie ma tam zbyt wiele dzieci, jedna dziewczynka z okolicy, ale jest na wakacjach i wraca 1.wrzesnia
dyrektorka, ktora dzisiaj nachodzilam trzy razy ze sterta pytan, bardzo chetnie zgodzi sie, zeby ktores z nas pobylo z adachem na poczatku, boje sie tylko, ze nie zdazymy, adachu musi jeszcze zrobic wszystkie testy medyczne zanim go przyjma, a w sumie od 25.sierpnia juz bedziemy potrzebni na kampusie w naszej szkole
ale jestem dobrej mysli
adachu sam dzisiaj kupil sobie pizame, kapcie i kubek do przedszkola, strasznie go to ucieszylo, ale ciagle nie jestem pewna, czy on sobie zdaje do konca sprawe z tego, na czym przedszkole polega (bedzie tam w sumie od 8 do 15, moze nawet dluzej)
mam w razie czego opiekunke alka, z ktora mlodszy juz dzisiaj spedzil caly dzien (jeszcze raz stokrotne dzieki dla dorotki naszej kochanej:)) i babeczka jest przekochana
a adama przedszkole 300m od domu
kurka, trzymajcie kciuki, zebym nie osiwiala…
Trzymam, dacie rade na pewno
Ty w ogóle dla mnie szczytem odwagi jesteś z tym bujeniem sie po świecie:)
Trzymam kciuki, za kurkę, Adacha, przedszkole, za Ciebie i za to, żeby wszystko dobrze się ułożyło 🙂
PS. a ewentualne osiwienie niczego Ci nie odejmie 🙂
awykonalne
jak nie teraz to za chwile osiwiejesz.
:D:D
Nic mądrego ponad to co napisały dziewczyny nie wymyślę ale trzymam za was wszystkich kciuki!!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: jak ulatwic szybka adaptacje w nowych warunkach?