Same w łóżeczku? przy piersi? na ręku?
Chodzi mi szczególnie o takie maluchy paro-dniowe-tygodniowe.
Tomek najchętniej przysypia sobie przy karmieniu, niestety, odłożony do łóżeczka na ogół zaraz się budzi. Na ręku śpi chętnie (moje dzieci to chyba mają w genach). Staram się kłaść go nakarmionego ale nieśpiącego do łóżeczka, żeby tam usypiał ale protestuje. Pamiętam, że z Nadią tak było do 3 miesiąca, potem zaczęła usypiać sama, z pieluszką przy buźce, potem oczywiście to się jeszcze 100 razy zmieniło, teraz w każdym razie ktoś musi z nią leżeć jak zasypia.
Chciałabym z Tomkiem jednak uniknąć 3 miesięcznego noszenia i kangurowania, z dwójką dzieci obawiam się, że nie dam rady. Macie jakieś patenty? Nie wiem czy metoda Tracy Hogg jest odpowiednia dla takich maleństw? Czy jednak poczekać? Tomek jest taki malutki, wydaje mi się, że bardzo, bardzo potrzebuje tej bliskości. No ale nich mądrzejsi się wypowiedzą, z Nadią w usypianiu specjalnych sukcesów nie odniosłam, przyznaję bez bicia ;).
Strona 7 odpowiedzi na pytanie: jak usypiają Wasze niemowlaki?
Wiele informacji znajdziecie na tej stronie (usuniety link reklamowy)
z tym spaniem to jak kto se chce
Maćkowi bardzo się ulewało więc ja przez 3/4 nocy stałam przy łóżeczku i patrzyłam czy sie nie zachłysnie a przez resztę nocy go karmiłam bo często wstawał na cyca – więc w końcu synio wylądował u mamy w łózku, dziś spi sam w swoim pokoju
Oli się nie ulewa w czasie snu ale i tak nie moge się przekonać do zgaszenia małej lampki w pokoju w którym śpimy se we dwie (tyleże ona w łóżeczku a matka w łóżku obok)
myslę że wsio wedle własnego uznania matki i dziecia
Na czym polega ta metoda? Jestem baaardzo zainteresowana 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: jak usypiają Wasze niemowlaki?