Jak wasi mężczyźni podchodzą do badań nasienia

Bo mój uważa, że to nie jest normalne. A jak komuś powiem, że się będzie badał, to się na mnie obrazi.

9 odpowiedzi na pytanie: Jak wasi mężczyźni podchodzą do badań nasienia

  1. Re: Jak wasi mężczyźni podchodzą do badań nasienia

    nie rozumiem tego przecież obydwoje chcecie dziecka?
    on myśli że tobie to tak łatwo biegać do gina i sie obnażać?? a oni wielkie rzeczy robią z badania czy to ważne czy to krew, mocz czy nasienie?

    Wera z głową w chmurach

    • Re: Jak wasi mężczyźni podchodzą do badań nasienia

      Mój zestresował sie samym faktem badania, ale szybko dało sie go przekonać.
      Już po badaniu zestresował mnie mówiąc, że nie trafił “całościa” do pojemnika.
      Na szczęście wyniki wyszły świetne, więc teraz chodzi dumny z siebie:))

      Życzę powodzenia w przekonywaniu męża:)

      malibu

      • Re: Jak wasi mężczyźni podchodzą do badań nasienia

        Nie ma problemu. Nie musiałam go przekonywać , po prostu idzie i się bada. Myślę, że zakłada, że dla mnie równie nieprzyjemne jest leżenie na fotelu ginekologicznym z rozłożonymi przed obcym facetem nogami. Poza tym przecież oboje chcemy tego dziecka.

        Marysia zwana riibą

        • Re: Jak wasi mężczyźni podchodzą do badań nasienia

          Był przerażony. Powiedział, że mowy nie ma by oddał nasienie do badania w lanoratorium, więc goniliśmy zaraz “po” z kubeczkiem. Naturalnie krępował się wejść i dać kubeczek pani laborantce ( hihiii ) więc ja to zrobiłam i ja odebrałam wyniki. Ale potem chodził dumny jak paw w związku z wynikami i tym, ze “przeżył” ten stres ( ech te chłopy )
          pozdrawiam serdecznie
          ps. wiedział oczywiście, ze dla mnie jest też przykre i upokażające badanie ginekologiczne, ale nie mógł się przemóc by przejść do wszystkiego zupełnie na luzie

          ika

          • Re: Jak wasi mężczyźni podchodzą do badań nasienia

            Mój się też wybiera ale co do mówienia innym – to nie zamierzam się chwalić.( Jak nie chwalimy się staraniami ogólnie)
            Bardziej zastanowił mnie stosunek ginów do badania. Jak byłam u ginki to dopiero jak sama spytałam, to łaskawie powiedziała gdzie, co i jak. A potem nasłuchałam się jakie to badanie dla mężczyzny krępujące. W domyśle – na co ja tego męża skazuje zamiast się starać jak Bóg przykazał. No wiem, trzeba liczyć się z odczuciami drugiej strony, ale po to jest lekarzem żeby mi o tym w normalny sposób powiedzieć i to ona powinna była zacząć a nie ja!
            Gin II był na szczęście normalny i wprost powiedział najpierw wyniki męża i tylko zapytał czy się zgodzi.

            Ewike
            [Zobacz stronę]

            • Re: Jak wasi mężczyźni podchodzą do badań nasienia

              Mój mąż sam zaproponował, że pójdzie przebadać nasienie kiedy usłyszał, że zastanawiam się, czy pójść do ginekologa przebadać się (staramy się od mniej więcej pół roku). Na razie ja pójdę, a kiedy okaże się, że ze mną wszystko jest OK, pójdzie on. Mam nadzieję, że do tego czasu nie zmieni zdania 🙂 A co do reakcji mężczyzn na opowiadanie o tym innym – myślę, że żaden z nich nie byłby z tego zadowolony…

              • Re: Jak wasi mężczyźni podchodzą do badań nasienia

                Temat akurat dla mojego męża, ponieważ umówił się na jutro w sprawie “tych” badań. Kiedy mu o nich powiedziałam nie protestował i stwierdził, że nie ma problemu. Aczkolwiek powiem Wam szczerze, że troche się denerwuje (i ja go rozumiem), bo chciał sam odpowiedzieć w imieniu mężów przeznaczonych do badania, ale po chwili zrezygnował twierdząc, że brak mu dziś weny twórczej. Trzymajcie kciuki za niego jutro.
                Pozdrawiam Was i wszystkich mężusiów.

                Pozdrawiam Monika

                • Re: Jak wasi mężczyźni podchodzą do badań nasienia

                  A moj czeka na decyzje. Niby zdaje sobie sprawe, ze moze byc problem z jego strony ale na razie czeka na zbawienie.Obiecal, ze tylko jak sie poprawi z kregoslupem to sie zbada:)

                  • Re: Jak wasi mężczyźni podchodzą do badań nasienia

                    Mój natomiast chdził 3 razy i reakcja była taka: Jeśli to ma pomóc, żebysmy mięli dzidziusia to pójdę wszędzie gdzie trzeba. Napewno nie jest to nic przyjemnego ale był bardzo dzielny. Dobrze że to już za nami, przynajmniej narazie.

                    Iwona

                    Znasz odpowiedź na pytanie: Jak wasi mężczyźni podchodzą do badań nasienia

                    Dodaj komentarz

                    Angina u dwulatka

                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                    Czytaj dalej →

                    Mozarella w ciąży

                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                    Czytaj dalej →

                    Ile kosztuje żłobek?

                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                    Czytaj dalej →

                    Dziewczyny po cc – dreny

                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                    Czytaj dalej →

                    Meskie imie miedzynarodowe.

                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                    Czytaj dalej →

                    Wielotorbielowatość nerek

                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                    Czytaj dalej →

                    Ruchome kolano

                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                    Czytaj dalej →
                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                    Logo
                    Enable registration in settings - general