Jak według mam wygląda żłobek?

Natchnięta wypowiedzią ClaudiaC chciałabym zadać pytanie mamom spedzającym czas z dzieckiem/mającym opiekunkę/pozostawiającym dziecko z babcia.

Jak według Was wygląda złobek?
Co w nim jest takiego, że nie puszczacie tam dziecka?
Co ma wpływ na decyzje o opiekunce zamiast żlobka?
Jakie sa plusy wychowawczo/rozwojowe babci/opiekunki?

Słowem wyjasnienia:
Pytam z czystej ciekawości jako osoba która od momentu zajścia w ciaże wiedziała że wybierze żłobek.

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Jak według mam wygląda żłobek?

  1. Re: Jak według mam wygląda żłobek?

    Dalsze plusy
    – cena
    – opiekunki posiadające doświadczenie i wykształcenie w tym kierunku

    Można przed posłaniem dziecka do żłobka zastosować jaką kurację uodparniającą. Tak mówiła nasza pediatra. Słyszałaś coś o tym? Masz zamiar zastosować?

    Ania + Szymek (lipiec 2004)

    • Re: Jak według mam wygląda żłobek?

      Mam zamiar, juz nawet kupilam kropelki. mam je stosowac od 15.08 przez 2 tygodnie, tydzien przerwy i znow dwa tygodnie.

      Asia i

      • Re: Jak według mam wygląda żłobek?

        Idziecie do gdynskiego zlobka?

        Asia i

        • Re: Jak według mam wygląda żłobek?

          A moj Oli to taki dziwny egzemplarz – zeby zjadl przy mnie to meczymy sie nawet godzine, ale w towarzystwie innych dzieci je wszystko – nie mam pojecia z czego to wynika!

          Asia i

          • Re: Jak według mam wygląda żłobek?

            Zupełnie nie wiem skąd taka interpretacja wyciągniętego z kontekstu zdania do Shiby. Wydaje mi się, że dla niej ma znaczenie to czy dzieckiem opiekuje się ktoś obcy czy własny ojciec – zresztą nie znam matki dla której byłoby to obojętne.
            W wielu postach już wypowiadałam się na ten temat ale mogę się powtórzyć, że nie mam nic przeciwko żłobkom. Znam wiele zadowolonych koleżanek, jedyne na co narzekają to na częste choroby dzieci. Sama gdybym nie miała możliwości zostawić Klaudusi z najwspanialszą teściową nie wiem jaką podjęłabym decyzję (pewnie opiekunki też bym się obawiała i montowała kamery ;). Istotny jest dobry wywiad w mieście, bo żłobki u nas bardzo się różnią pod wieloma względami. Moja kuzynka – przedszkolanka musiała zmienić pracę, bo np. nie była w stanie przyjąć reguł panujących w jednym ze żłobków, w którym dzieciom zmieniano pieluchy o określonej godzinie, spać, nocnikować, jeść – wszystkie dzieci musiały na hasło, o określonej porze, nie było indywidualnego podejścia do każdego z dzieci, które zresztą większość czasu (najmłodsza grupa od pół roczku) spędzały w kojcach, do tego sama doniosła że była świadkiem dawania dzieciom kropelek na uspokojenie gdy bardzo płakały. Po tygodniu zmieniła żłobek, w którym takie rzeczy nie miały absolutnie miejsca, każde dziecko jest traktowane indywidualnie, jest wspaniały program, wykwalifikowana opieka- coś takiego jak opisała Bramka, chociaż tak ładnie pewnie nie jest(swoją drogą super zdjęcia). Tak więc tak samo jak przedszkola i szkoły żłobki też różnią się między sobą. Do przedszkola Klaudusia na pewno pójdzie.

            • Re: Jak według mam wygląda żłobek?

              Dokładnie z tych powodóe Wićka poszła do żłobka.
              Byłam świadoma tego wyboru od zawsze.

              Swoją droga ze mam wybór wśród żłobków – a z drugiej strony w Częstochowie jest jeden i moja siostrzenica ze nic nie chce przestac chodzic do żłobka 🙂 A powinna zmienić na przedszkole 🙂

              • Re: Jak według mam wygląda żłobek?

                U mnie cena nie jest plusem… gdybym poslala Milene do zlobka na full time to kosztowalby mnie 1400 Euro na miesiac. Opiekunka nawet polowy tego, a au-pair nawet 1/3 tego by nie kosztowala..

                Bramka & Milenka

                • Re: Jak według mam wygląda żłobek?

                  W odpowiedzi na:


                  ze ich nie bylo stac na fortepian i lekcje gry dla mnie


                  wszystko jeszcze przed Tobą 🙂
                  mój mąż siada przy pianinie i gra ze słuch, właśnie próbuję go nauczyć kilku nut ;), ale chyba poczekam i będę edukować go muzycznie razem z Alą 🙂

                  • Re: Jak według mam wygląda żłobek?

                    O, ja też wiedziałam, że Olka pójdzie do żłobka jak tylko zaszłam w ciąże… I jestem zadowolona…. I z ciekawościa poczytam, co sądzą inne mamy, to przecież kontrowersyjny temat… hihi

                    Mama żłobkowiczki z 1,5-rczonym stażem 🙂

                    Asia i Ola (2 latka i 6 m-cy!)

                    • Re: Jak według mam wygląda żłobek?

                      Moja Olka chodzi do żłobka już 1,5 roku i nadal czasem ktoś z rodziny jęczy, ze biedne dziecko… A “biedne dziecko” po 5 tyg przerwie wakacyjnej wyrwało dziś do żłobka i nawet nie chciało matce dać bużi na do wiedzenia…

                      Asia i Ola (2 latka i 6 m-cy!)

                      • Re: Jak według mam wygląda żłobek?

                        O,w Waszym żłobku są takie same wózki dla lalek jak w naszym!

                        Jak będę wieczorem miałą chwilę to poszukam zdjeć z Dnia Matki w naszym żłobku i wkleję…

                        Asia i Ola (2 latka i 6 m-cy!)

                        • Re: Jak według mam wygląda żłobek?

                          U nas ciocie mają kolorowe fartuszki… 🙂
                          A dzieci po obiedzie rzeczywiście siedzą w rządku na nocnikach i mają niezłą zabawę oglądając się nawzajem 😉

                          Asia i Ola (2 latka i 6 m-cy!)

                          • Re: Jak według mam wygląda żłobek?

                            Witam, moja Maja idzie od żlobka od września, oj mialam mieszane uczucia, mala ma 5 miesiecy i od wrzesnia bede ja wozic do zlobka, niestety ciagle na kazdym kroku slysze jak mozesz – nie szkoda Ci dziecka??? Nie wiem jak bedzie – ale wydaje mi sie ze podjelam sluszna decyzje, panie sa bardzo mile, bylysmy juz kilka razy, na mnie wywarla duze wrazenie atmosfera i mam nadzieje ze moje dziecko bedzie sie tam dobrze czulo.
                            Dlugo sie zastanawialam nad wyborem – zlobek czy opiekunka, duzo bylo pozytywow i negatywow – zawsze sa i będą we wszystkich dziedzinach zycia w ktorych musze podjąc decyzje. To moja decyzja i wierze ze moje dziecko bedzie otoczone opieką fachowa i troskliwą. Wielu ludziom sie to niepodoba – bo taki panuje u nas stereotyp ze poslac dziecko do zlobka – to wyzadzic mu krzywde…
                            pozdrawiam

                            Ania i Majeczka
                            [04.03.2005]

                            • Re: Jak według mam wygląda żłobek?

                              Jak najbardziej zamierzam poslac Juleczke do przedszkola. Ale wtedy bedzie miala juz skonczone 3 latka.
                              Teraz najchetniej zostalabym z nia sama, ale niestety… kasa 🙁
                              Chcialabym z nia byc bo chyba nigdy dziecko nie zmienia sie w takim tepie jak w okresie niemowlecym i fajnie na to patrzec i byc przy tym.
                              Do zlobka jednak Malej nie oddam, chce zeby ktos kto sie nia zajmuje zajmowal sie tylko nia. Taki Maluszek jest bardzo absorbujacy. Nie chcialabym zeby lezala sama w lozeczku a ktos do niej podchodzil tylko raz na jakis czas.
                              pozdrawiam

                              Edyta i

                              Juleczka 12-03-2005

                              • Re: Jak według mam wygląda żłobek?

                                wydaje mi sie ze wiele osob ma niewlasciwe wyobrazenie o pracy niani – bo wciaz slysze np.: o siedzeniu w domu!
                                jestem niania i mam mnostwo kolezanek nian i moge odrobine powiedziec o naszej profesji…
                                w domu tez siedzimy, a jakze! ale…raz w domu dziecka a raz w nawszym wlasnym a czasami u znajomych, wiec roznorodnosc jest duza!
                                ale i tak nie wiele czasosu stosunkowo spedzamy w domach bo…caly swiat stoi otworem i sa parki i place zabaw,
                                farmy ze zwierzetami, kino, teatr, sklepy, kluby, ogrody, biblioteki, grupy, kawiarnie, zoo itp wszytko pod katem maluchow…
                                my na przyklad mase czasu spedzamy poza domem.
                                co do dzieci i towarzystwa to tez nie musi byc tak jak piszecie bo ja zajmuje sie 1 lub 2 dzieci oraz moim synem
                                (wiec mam 2 lub 3 pod swoja opieka jednorazowo). Ucza sie od siebie i bawia sie razem, ale tez dospasowuja swoj rytm i
                                upodobania do siebie tak jak w przedszkolu/zlobku…i tez mamy scisle okreslony plan dnia, dzienna rutyne jak pory jedzenia czy drzemek.
                                Chodzimy tez do klubow czyli cos w rodzaju “przedszkola, w ktorym dziecmi opiekuja sie rodzice tudziez opiekunowie”,
                                wiec moje dzieciaki maja wiele innych brzdacow do podgladania i mnostwo zabawek i zajec do rozwijania sie organizowanych
                                przez panie “przedszkolanki” jak rysowanie, spiewanie, konursy itp. A przeciez w domu tez ucze je ja roznych rzeczy sama –
                                sporo tego jest naprawde!!!
                                Zaleta takiego ukladu jest tez to ze ja jestem fleksyjna i moge byc od switu do nocy z dzieckiem lub tylko godzine zaleznie od potrzeb rodzicow,
                                moge u nich sie opiekowac lub zabrac do siebie nawet na kilka dni jak rodzice chca jechac na wakacje czy pomalowac dom…
                                ja znam dziecko jak wlasne i kochamy sie przeokrotnie, kazde z nich jest inne i dostosowuje program dnia itp do nich wlasnie
                                a tego w przedszkolu napewno nie ma ze wzgledu na ilosc dzieci!
                                co do wyksztalcenia pedagogicznego to ja mam nastepujace: jestem mama!
                                wy tez! czy to nie najlepsze doswiadczenie? bo jesli nie to…moze wszystkie pierw powinnismy isc do szkoly przed zajsciem w
                                ciaze??? jesli zas chodzi o ukrywanie rzeczy to wydaje mi sie ze jest podobnie w obu przypadkach. jest zmeczenie materia,
                                ale ja szczerze mowie matce np.: ze dzis nie fajnie sie czuje i “fajerwerek” nie bedzie, albo odwrotnie ze dzis szalelismy
                                bo mialam kopniaka energetycznego…ja uznaje, ze klamstwo ma krotkie nogi i zwlaszcza przy maluchach, nasladujacych wszystko,
                                latwo wychodzi aha jescze jedna rzecz. ja wiem co dzieci lubia jesc, gotuje im. pamietam ze jedno ma uczulenie na mleko,
                                drugoie na jajko a trzece jest wegetarianinem i daje to co moge i lubia jesc. a w przedszkolu? no niby tez tak jest ale…
                                jest cala rzesza opowiesci o tym jak to dziecko uczulone na mleko trafia do szpitala bo nowa przedszkolanka niewiedziala itp
                                …jeszcze o zdrowiu. moje dzieciaki lapia od siebie rozne rzeczy i od innych z klubu, parku od znajomych… Normalka!!! ani
                                duzo nie choruja ani malo… Normalnie. no i najwazniejsze co mam do powiedzenia to to ze dlatego jest tak wiele opcji czyli
                                niania, babcia, zlobek itp bo tak duzo jest roznych ludzi, dzieci i sytuacji zyciowych…
                                szpilki czytalas ksiazki t.hogg wiec zapewne jestes swiadoma tego, ze sa rozne typy osobowosci dzieci i dla wrazliwca nie
                                koniecznie zlobek to dobre rozwiazanie. a juz przy zywczyku to wielkie ryzyko. Zas dla sredniaczka to prawdopodobnie
                                najlepsze rozwiazanie itp zreszta wazna jest tez to co czuje matka. jesli ona nie ma zaufania do nian to zlobek bedzie lepszy
                                ale jesli boi sie instytualnosci itp to moze lepiej by dziecko zostalo z jednym opiekunem?! i tak jak pisala jedna z forumow
                                iczek jesli ktos pracuej w “dziwnych” godzinach to moze sie okazac, ze zlobek mija sie z celem!!!
                                jest przeciez tak wiele powodow dla ktorych dzieci posyla sie do zlobka lub nie….to tez kwestia wyboru dobrej niani lub dobrego zlobka
                                jestem uwazana za swietna niane i wiem ze taki uklad jest rowniez cudowny dla dzieciakow, ale…juz niedlugo palnuje zmiane –
                                powrot do pracy w biurze. zastanawialam sie z mezem nad wieloma opcjami opieki nad naszym synemi stanelo na tym, ze alan bedz
                                ie mial pierw nianie by przyzwyczaic sie do rozlaki z nami i odrobine podrosnac a potem bedzie zlobek/przedszkole. A wiec niana
                                bedzie mostem pomiedzy zyciem z tylko z mama a zyciem bez niej non stop.
                                duuuuuuuzo mi sie napisalo :-))) ale to moj swait i moge rozmawiac o tym godzinami…przepraszam jedynie za chaos wypowiedzi…
                                jesli ktos ma ochote to zapraszam do dykusji na forum lub prywatne [email][email protected][/email]
                                pozdrawiam
                                anna

                                AiR + Alan 11 luty :-)))

                                • Re: Jak według mam wygląda żłobek?

                                  Ania – nie prowadze dyskusji o wyzszosci zlobka nad opienka i odwrotnie.

                                  Zapytalam jakie sa wyobrazenie o zlobku mam tych ktore nie chca posylac dziecka do zlobka, bo w niejednym watku padaly pewne stereotypowe stwierdzenia albo jak wypowiedz ktora mnie zainspirowala wialy groza 🙂
                                  I postanowilam zebrac je w jednym watku. A tymczasem mamy zlobkowe tlumacza sie czemu poslaly dziecko do zlobka…

                                  JA nie umiem wpuscic do mojego domu (moj dom – moja forteca) obcej kobiety, ktora bedzie sie poruszala po nim ze swoboda ale bez mojej obecnosci. Nie potrafie. Ja pozostawiona u kogos “bez nadzoru” czuje sie niepewnie, boje sie tknac cudzych rzeczy. A z drugiej strony znam osoby ktore pozbawione kompletnie krepacji grzebia po szafkach, przegladaja plyty, kasty, filmy itd. Nie chce tego – dom jest moim swiatem – wracam z pracy i tam czuje sie bezpieczna – nie potrafie sobie wyobrazic ze ktos mnaruszyl jego intymnosc.
                                  Nie chce stosowac wybiegow typu dyktafony, kamery poukrywane zeby sledzic kazdy ruch opiekunki a nie potrafie zaufac obcej osobie na tyle zeby wierzyc w to co mowi.

                                  Opisujesz swoje zycie opiekunki o rozrywkach, klubach itd.- super – piszesz o rzeczach kompletnie w polsce nieosiagalnych o czym zreszta dobrze wiesz, bo od Twojej emigracji rok nie minal jeszcze.

                                  Co do pedagogiki/bycia mama.
                                  TY jestes mama – ale znakomita wiekszosc opiekunek to studentki dorabiajace sobie w ich wyobrazeniu prosta, latwa i przyjemna praca i one sa bezdzietne.

                                  Wiec nie dziwie zsei, ze dziewczyny zatrudniajace opiekunki zwracaja uwage na wyksztalcenie – bo instynkt naturalny ma kobieta ktora juz jest matka – jej zawsze intuicja podpiowie co zrobic. Osoba bezdzietna nie jest sobie w stanie wyobrazic czym tak naprawde traca opieka nad dzieckiem – takim szalejacym roczniakiem na przyklad.

                                  • Re: Jak według mam wygląda żłobek?

                                    W odpowiedzi na:


                                    chcialabym zeby lezala sama w lozeczku a ktos do niej podchodzil tylko raz na jakis czas.


                                    no właśnie nie leżałaby 🙂
                                    maluchy niechodzace leża sobie na matach, moga sie obserwowac, ciśgle ktoś przy nich jest – dogląda ich lekarz pediatra, ortopeda, fizjoterapeuta. Kazd eindywidualnie jest kładzone spac jak tylko pojawiają sie oznaki zwiastujące sen 🙂

                                    Napisałaś piękne zdanie – dokładnie o to mi chodziło 🙂

                                    • Re: Jak według mam wygląda żłobek?

                                      Żłobek to miejsce, w którym nikt nie bawiłby się z Ptyśką w zabawy, od którytch zanosi się ze śmiechu.
                                      Jest to też miejsce, gdzie nikt nie przekomarzałby się z nią tak, jak ona to lubi robić – czasem całymi dniami.
                                      Nikt też nie przytuli jej, kiedy siedzi na nocniku – a ona to uwielbia i często się o to upomina.

                                      Dla mnie i mojego dziecka czystość, fachowa opieka, specjaliści z różnych dziedzin, unormowany rytm dnia i towarzystwo innych dzieci to wciąż za mało.
                                      Za mało uczucia przez wiele długich godzin. A moje dziecko jest jeszcze w wieku, kiedy okazywania uczuć potrzebuje dużo i często.

                                      To jest moje wyobrażenie żłobka.

                                      Beata i Ptysia (30.01.03)

                                      • Re: Jak według mam wygląda żłobek?

                                        masz możliwość siedzenia z Ptysią w domu.

                                        Niektóre z nas MUSZA a reszta chce 🙂 pracowac.
                                        Po przeczytaniu Twojego posta pomyśłam sobie że do cc, niekarmienia piersią nalezy dorzucic brak rozpoznawania potrzeb dziecka i rzucenia do zimnego kompletnie pozbawionego ciepła żłobka.

                                        Na dobrą sprawe powinnam dzisiaj rzucic prace.
                                        Bardzo przekonujące to co napisałaś.

                                        Na szczęscie wiem, że moje dziecko lubi żłobek (a może tylko nie protestuje pogodzone ze swoim losem?)

                                        A jezeli musiałabyś pracowac to jak wyglądałoby życie ptysi? Do kogo by sie przytulała na nocniku?

                                        • Re: Jak według mam wygląda żłobek?

                                          Nie rozumiem…

                                          Zadałaś pytanie – jakie wyobrażenie żłobka ma matka, która nie chce oddać dziecka do żłobka.
                                          Udzieliłam odpowiedzi.
                                          Napisałam jakie jest MOJE wyobrażenie i dlaczego MOJE DZIECKO tam nie trafi. Bez uogólnień, sugestii, bez ocen.

                                          W odpowiedzi na:


                                          Po przeczytaniu Twojego posta pomyśłam sobie że do cc, niekarmienia piersią nalezy dorzucic brak rozpoznawania potrzeb dziecka i rzucenia do zimnego kompletnie pozbawionego ciepła żłobka.


                                          Wybacz, ale napisałam to, o co prosiłaś. Za to że widzisz w mojej wypowiedzi więcej niż tam umieściłam, nie czuję się odpowiedzialna.
                                          Powtarzam, pisałam o MOIM wyobrażeniu i powodach, dla których nie chciałabym umieszczać MOJEGO dziecka w żłobku.

                                          W odpowiedzi na:


                                          A jezeli musiałabyś pracowac to jak wyglądałoby życie ptysi? Do kogo by sie przytulała na nocniku?


                                          Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ponieważ zanim jeszcze zaszłam w ciążę wiedziałam, że będę z Ptysią w domu, dopóki nie pójdzie do przedszkola 🙂

                                          Beata i Ptysia (30.01.03)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Jak według mam wygląda żłobek?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general