Właśnie postanowiłam nauczyć mojego synka przebywania tylko z zabawkami, bez osób towarzyszących.
Włożyłam go do łóżeczka, powiesiłam grającą pszczółkę, obstwiłam go maskotkami.
Rzeczywiście przez 5 minut był zachwycony. Następne 15 miałczał, następne 5 ryczał.
Czy ja mam szansę nauczyć to dziecko przebywania z zabawkami chociaż pół godzinki?? Każda wyprawa na spacer czy rehabilitację, w momencie kiedy ja też muszę się umyć i ubrać, okupiona jet rykiem i wyciem!!! Czasem uspakaja się gapąc się w TV, ale to nie jest rozwiązanie tylko pójście na łatwiznę. Przecież to można się załamać.
GOHA i Dareczek 3 m-ce
13 odpowiedzi na pytanie: Jak “wychować” wyjca
Re: Jak “wychować” wyjca
a wiesz, u mnie odwrotnie….. Mloda potrafi baaardzo dlugo lezec w kolysce i zajmowac sie zabawkami, a kiedy ja ( z czystej przyzwoitosci- ze dziecko tak dlugo samo soba sie zajmuje….)do niej zajrze, to zaczyna sie kwekanie…….. Przegiecie w druga strone…. A telewizor tez lubi, i tez zdaje sobie sprawe, ze to niewychowawcze, ale co tam…. niech sobie oglada……. Pzdr! (ps. w koncu zdjecie Dareczka! Sliczny! Nic nie chcialam mowic, ale czekalam na to zdjecie:-)) )
guciak i Ninka ur. 27.04.2003
Re: Jak “wychować” wyjca
Boże!!! NIe załamujcie mnie!!!
PS. A co do zdjęcia to dziekuję. Miło mi, że czekałaś na nie
Przymierzam się też do zrobienia galerii, ale jak mam to zrobić z wyjcem u boku…
GOHA i Dareczek 3 m-ce
Re: Jak “wychować” wyjca
Ja mam to samo!!!Caly czas musze byc w pokoju i najepleiej do niego gadac. Probowalam to samo co Ty.W wozku tez bedzie lezal o ile ja bede nad wozkiem wisiala i z nim gadala!!!Jak mi sie uda wyjsc z nim na spacer to lepiej nie pytaj jak niekiedy wychodze!!!!Juz mam dosyc gadania i bawienai sie z nim mam tez inne rzeczy do zrobienia.A to wszytsko przez “kochana”tesciowa ktora swoich dzieci nei bawila tak wiec teraz przychodzi i bawi Hubika!!!!Zajmowala sie z nim jak ja bylam na uczelni…..i to byl blad!!!!
Nelly i Hubert:)
Re: Jak “wychować” wyjca
Ja mam to samo-Ola jak jest w dobrym humorze, to poleży sama na kocyku a ja moge usiąść do komputera, ale czasem jest tak, że nie moge nawet iść do łazienki, bo zaraz zaczyna płakać. I tylko ze mną tak jest-Łukasz może ją zostawic i jest oki…
Asia i Ola (ur. 5.02.2003r.)
Re: Jak “wychować” wyjca
Wiesz, ale ja sama zajmuję się dzieckiem. Od jakiegoś już czasu próbuję nauczyć go bawienia się. Nie wiem gdzie popełniłam błąd… a może on jeszcze nie dojrzał do tego… nie mam pojęcia.
GOHA i Dareczek 3 m-ce
Re: Jak “wychować” wyjca
na pocieszenie moge Ci powiedziec, ze to bynajmniej nie jest skutek jakis zabiegow wychowawczych- NInek jest na nie odporny….. Bezskutecznie probuje wprowadzic jakies stale godziny karmienia czy kapieli- nic z tego….. Pzdr!
guciak i Ninka ur. 27.04.2003
Re: Jak “wychować” wyjca
Zawsze zazdrościłam mamom tych spokojnych maleństw i myślałam sobie,że już nigdy nie nastąpi dzień,kiedy będę mogła spokojnie porobić coś dla siebie.
Szczególnie ze starszą mi to doskwierało.
Młodszy miał interesujący obiekt do obserwacji – ciągle w ruchu – w postaci starszej siostry. A teraz bawią sie razem…
Tak więc – kiedyś im przejdzie… Na razie MAMA największą atrakcją dla malucha!
Madzia z Igą ( 7 lat) i Filem (4)
Re: Jak “wychować” wyjca
widocznie bez mamy Dareczek ani rusz:))…wydaje mi się, ze taka już jego “uroda” i musisz przeczekać, kiedyś z tego wyrośnie:)… A swoją drogą to przesłodki Dareczek:))
Ola i Igorek 25.03.2003
Re: Jak “wychować” wyjca
Dareczek jest jeszcze chyba za młody na samodzielne zabawy. Ja z Olą próbowałam sztuczek typu “widzimy się, ale nie koniecznie zaraz ze sobą rozmawiamy” Chyba skutkuje ale nie zawsze.
Olcia (06.01.2003)
Re: Jak “wychować” wyjca
Bardzo śliczny Dareczek!!!!!!!!!!!!!!! Buziaczki
Re: Jak “wychować” wyjca
Prześliczny Dareczek!!!!!!!!!
A co do pytania, to nie wiem, co ci poradzić, bo Ola zawsze jest taka pogodna i grzeczna, że chyba aż za bardzo
Buziaczki!!!
Re: Ale jesteście….
Miałyście mi radzić a nie “dobijać”
GOHA i Dareczek 3 m-ce
Re: Jak “wychować” wyjca
ja mam podobnie, Laurze wydaje się, że jest pępkiem świata i trzeba się nią bez przerwy zajmować, bo inaczej wyje. Przez dzień nie jestem w stanie nic zrobić, dopiero wieczorami, kiedy ona już zaśnie na dobre. Też puszczam telewizor i głośną muzykę, karuzelka jest dobra tylko przez chwilę. Uspokaja się dopiero na spacerze, ale spróbowałabym stać w miejscu! To jest mała perfidna złośnica!
Iwcia i Laurusia
Znasz odpowiedź na pytanie: Jak “wychować” wyjca