Wiem, że były już wątki na temat zakończenia karmienia piersią, jednak po przejrzeniu ich, nie znalazłam odpowiedzi na moje problemy.
Krzyś ma 10 miesięcy. Je praktycznie wszystko, co w tym wieku mogą dzieci jeść. Nie przeszkadza Mu to jednak w celebrowaniu picia z piersi. Potrzebuje jej zwłaszcza do uśnięcia w ciągu dnia (dwa razy), no i wieczorem oraz w nocy. I to jest główny problem – nie potrafi zasnąć bez cycka w buzi, że się tak dosadnie wyrażę. Próbowałam już wiele razy uczyć go zasypiania bez piersi, skutek był taki – półgodzinny ryk, w końcu zaśnięcie z płaczu, po czym pobudka po max półgodzinie.
Chciałabym odstawić Go od piersi, ponieważ planujemy drugie dziecko i marzy mi się chociaż jakakolwiek przerwa między karmieniem a kolejną ciążą. Nic na siłę, ale gdy by tak się dało…
Najgorsze z tego wszystkiego są chyba nocki. Krzyś często się budzi i tylko cycuś Go uspokaja.
Dodam, że Krzychu nie zna butelki. Pije wodę, herbatki, soczki z kubka niekapka (na razie z miękkim ustnikiem, zamierzam zmienić na twardy). ALe jak na razie nie bardzo ma ochotę zasypiać przy herbatce z kubeczka… Wprowadzić mleko w kubeczku? Smoczka też nie akceptuje.
Moje pytanie do Was – doświadczonych Mam – jak w temacie. Jak to zrobić? Stopniowo (próbowałam, raczej nie działa, ale może coś źle robiłam), czy od razu – i dzienne karmienie i nocne zakończyć? No i czym tą pierś zastąpić?
Pomóżcie proszę, bo już nie wiem, co robić. Dużo pytań, zero odpowiedzi
18 odpowiedzi na pytanie: Jak wyciągnąć cyckoholika z nałogu??
Ja odstawiłam J. od cyca właśnie w wieku 10 m-cy mniej-więcej
Tzn. w ciągu dnia już trochę wcześniej,
zostawiłyśmy tylko nocne karmienie,
które około 10 m-ca też zakończyłam.
J. w nocy nic nie jadła, wieczorem kaszka i spokojnie przesypiała noc.
Dziecko w wieku 10-12 m-cy chyba już nie potrzebuje nocnego karmienia
Cyca traktuje bardziej na zasadzie uspokajacza
pomocnika w zaśnięciu.
Ja bym zrezygnowała z nocnego karmienia drastycznie.
W nocy jak sie obudzi dałabym pić – wodę lub słabą herbatkę,
a jeśli budzi się z głodu dałabym mleko w kubeczku
Ale nie po to żeby usnał z kubkiem przy buzi 😉
niech sie naje i kubek odkładasz.
Pewnie przez kilka nocy będzie się buntował,
ale konsekwencją duzo można zyskać.
A jakie jest Wasze podejscie do smoczka?
Używacie?
A może mąż by usypiał Młodego
bo u Ciebie pewnie bedzie szukał cyca 😉
ja odstawiłam drastycznie po prostu pewnego pięknego dnia wydarzyło się coś (zbyt długa historia) co sprawiło,że odstawiłam Olka
jak myślicie kto rozłąkę gorzej zniósł
oczywiście ja 🙁 ale cóż jak musiałam nie było wyjścia
i teraz tak początki były takie,że Oli budził się w nocy 2-3 razy tak jak się budził kiedy go karmiłam ja jednak postanowiłam,że mleka nie będzie dostawał w nocy tylko wodę potem ona mu zbrzydła i Oli zaczął przesypiać noic
Asik, smoczkiem Krzychu generalnie gardzi. Był takie okres, że go lubił, ale ogólnie bez entuzjazmu i w końcu zupełnie go odrzucił. Może spróbuję jeszcze raz ze smoczkiem, może Mu się odmieniło.
Dziękuję Alice i Asik za odpowiedzi i rady, chyba tak zrobię – drastycznie, nocki i dnie razem.
Dziś jeszcze dowiedziałam się, że mój synek nic nie przybrał na wadze od miesiąca, mamy zalecenie wprowadzenia mleka modyfikowanego, więc to jeszcze ułatwia sprawę.
Trochę się boję tego wszystkiego heh. Niby decyzja podjęta, ale czuję, że mnie również będzie ciężko, mimo, że tego chcę.
I weź tu dogodź babie, jak ona sama sobie nie umie dogodzić.
Tymek przez 6 miesięcy był tylko na piersi. Przybierał na wadze w ekspresowym tempie, wręcz się bałam co to będzie. W momencie gdy zaczęłam wprowadzać nowe pokarmy przyhamował I to bardzo ostro przyhamował. Zatem jak dla mnie zupełnie normalne jest to, że 10 miesięczne dziecko na wadze przez miesiąc nie przybyło i nie używałabym akurat tego jako argumentu za odstawieniem :).
Jak już go odstawiałam, to wpierw zaczęłam zamieniać dzienne karmienia piersią na inne jedzenie (mleka modyfikowanego w ogóle nie udało mi się wprowadzić. Całkowita odmowa. W ogóle miałam problem z płynami, ostatecznie zaakceptował wodę i to najchętniej ze zwykłego kubka, potem na szczęście też z niekapka, bo jednak wygodniejszy w podróży), a potem któregoś dnia poszłam na spotkanie z forumowymi koleżankami, wróciłam późno i on się na karmienie nie obudził w nocy. Uznałam zatem, że koniec i już :).
Ot taki mały plusik forumowych kontaktów :).
Powodzenia
Chyba najlepiej i najmniej boleśnie dla dziecka byłoby, gdybyś wyjechała na tydzień, albo wyszła do drugiego pokoju, a opiekę nad dzieckiem przejął mąż/ojciec.
No przecież od niego nie będzie wymagał cysia;)
To często rozwiązanie mniej drastyczne.
Różne są dzieci, jedne szybciej zaczają inne wolniej.
Wypisz wymaluj moja Amaia.
Mam podobny do Ciebie problem, ale z nieco innej strony. Otoz karmienie piersia zakonczylam drastycznie dwa dni temu, bo wymogla tego na mnie koniecznosc przyjmowania antybiotyku. Powiem szczerze, ze podswiadomie czekalam na jakis odgorny mus, bo samej jakos ciezko mi bylo podjac te decyzje. Zbyt to lubilysmy: Amaia i ja 🙂
Amaia w tym sie rozni od Twojego Krzysia, ze mleko modyfikowane (z butelki) ma wprowadzone juz od jakiegos czasu i od jakiegos czasu rowniez nauczylam ja zasypiac sama (na noc) po butli, bez potrzeby cyckania.
Natomiast pobudki nocne na cycusia byly, i owszem.
W dzien zasypiala tylko przy cycku, chyba ze usypial tata lub opiekunka.
Efekt mamy taki, ze nocki sa ok – zasypia jak do tej pory, budzi sie pare razy, ale w wiekszosci jej nie ruszam, sama sie uspakaja i zasypia z powrotem. Jedna pobudka jest wieksza i daje wtedy butle z mlekiem (ale jak szok po odstawieniu minie to powalczymy i z tym).
Natomiast dni nasze to koszmar jakis. Mloda jest zmeczona – do tej pory spala jakies 2-3 godziny raz lub dwa razy dziennie, a teraz wcale nie chce usnac! Ani lozeczko, ani wozek, ani rece (szuka cyca, szarpie mi bluzke). Pod koniec dzisiejszego dnia czuje sie jakby walec po mnie przejechal, Amaia spala tylko 40 min i uspilam ja w samochodzie.
Planowalam odstawianie stopniowe, ale niestety nie udalo mi sie. Choc moze stety stety, bo nie wiadomo czy takie stopniowe odstawianie poszloby gladziej.
Mam nadzieje, ze pomeczymy sie pare dni i wszystko sie unormuje.
Ja właśnie moje najmłodsze dziecię przestałam karmic tydzień temu. Gryzł mnie tak mocno, że nie raz się poryczałam. I postanowiłam-ODSTAWIAM! Jazdę miałam nieziemską, bo on do teraz nie znał butelki. Karmiłam wyłącznie cycem, herbatkę dawałam tylko łyżeczką!!! Masakra jakaś!! Jak zaczynałam odstawiać-dokładnie 10 dni temu-i podawałam butlę to pluł, wył, odwracał głowę. Tak go oszukiwałam, że najpierw cyca w dziub wsadzałam, on zassał, ja szybko wyciagałam cyca i myk butla do dzioba. Za chyba 15 razem załapał, i teraz nie ma już problemów.
Czekam tylko, az moje cycki przestaną produkować milk. Na początku dawał mu pierś żeby troszkę mi ulzyło, bo twarde były strasznie, a teraz od 2 dni nie ssał wcale. Troszkę jeszcze mnie bolą, mleczko w nich też jeszcze jest, ale wkrótce będzie OKI.
Powodzenia:)
Kubuś
Ja tez karmilam swojego synka ponad 10 miesiecy. Kochal cycusia, butelki nie trawil nawet herbaty nie chcial pic butelka.., nic tylko cyc i cyc… az dostalam takiej goraczki i grypska ze nie bylo wyjscia. Spakowalam go i wywiozlam do mamy i sie okazalo, ze w nocy prawda budzil sie tak jak na cyca ale w ogole go nie szukal… zaraz zasypial i tyle. W nocy nie bylo mowy zeby mu dac do dziubka butelke bo zaraz sie darl… wiec obeszlo sie bez niczego… praktycznie odrazu odstawil cyca bezbolesnie. Wyszlo na to ze chcial bliskosci a nie cyca hahah:) Powodzenia
Nie używam tego jako argumentu, lecz wprowadzenie mleka modyfikowanego może mi pomóc w odstawieniu Krzysia. Na razie nibardzo ma ochotę na to mleko. Kaszki na nim robione, na gęsto na szczęście zje, ale samego mleka niet.
Tak będziemy próbować.:)
Współczuję tych dni. Oby się unormowało.
U nas w ciągu dnia Krzychu zasypia w wózu na spacerze, druga drzemka na razie przy cyculu…
Próbowałam stopniowo odstawiać, najpierw dzień, potem nocki, nie wyszło.
Tego też się boję, bo jak na złość ostatnio moje cycki jakoś dużo tego mleka produkują. Na razie piję szklankę szałwii raz dziennie, ale to chyba za mało.
No właśnie chyba o to również chodzi mojemu Synkowi.
Dziękuję dziewczyny za wszystkie odpowiedzi i życzenia powodzenia. Utwierdzacie mnie w przekonaniu, że warto spróbować.
Zaczynamy w najbliższy weekend.
Trzymajcie kciuki:)
Moj pierwszy cycoholik mial zabrany swoj nalog raz i konkretnie. Przeryczal cala noc, ale sie udalo. Gorzej bylo z moimi piersiami, ale to juz szczegol. Drugie stworzenie akceptowalo smoczek i wymienilam cyca na butelke wiec nie bylo problemu, w nocy ladnie spala po wieczornej kaszce. Tez odstawiona od razu.
Teraz jak mi trzeci dziec podrosnie to tez jak bede odstawiac to od razu, mysle, ze tak jest najlepiej.
Trzeba sie tylko dobrze zmotywowac, ze sie juz nie chce karmic, zeby nie meczyc dziecia powrotami. Mi za pierwszym razem bylo ciezko brzdaca odstawic, bo uwielbialam karmic, ale musialam, bo bylam w ciazy z drugim dzieckiem.
Zycze powodzenia w odstawianiu.
Zaciskam mocno:)
Powiem Ci, ze mialam jedno zalamanie i nakarmilam mala – po mega trudnej nocy – kamieniem z jednej piersi, bo mialam nadzieje, ze usnie. A gdzie tam! Cycusia mi doprowadzila do porzadku, ale spac nie chciala, wiec otrzepalam sie i mimo, ze w dalszym ciagu mnie kusi, zeby czasem cyca wystawic i ja przytulic to kategorycznie sobie zabraniam!
Ona wlasciwie juz zapomniala, albo prawie zapomniala, bo sie nie domaga (poza popoludniem czasem, gdy chce jej sie pic). Moje piersi sa juz ok, nocki mamy przespane i od dwoch nocek bez butelki (!), z dzionkami tez sobie jakos radzimy. Poki bylo ladnie na dworze, zabieralam ja na spacery, gdzie w koncu padala w wozku, dzis pierwszy raz od tygodnia sprobowalam ja uspic w domu. Poplakala, pomarudzila, ale w koncu usnela – zastosowalam te sama taktyke, co przy nauce zasypiania na noc, czyli nie wyciagalam z lozeczka, a podchodzilam i uspakajalam, pokazywalam sie, ze jestem i wychodzilam z pokoju. Trwalo to moze z 20 min.
Tak ze moge uznac cycanie u nas za zakoczone.
Szkoda mi 🙁
piszesz o moim dziecku 🙂
mamy to samo – cycuś jest najlepszy, budzi się w nocy i musi się przytulić bo inaczej ryk. W dzień staram się ją usypiać bez cyca
Butelka gardzi, smoczka nie toleruje
Mała ma 9 miesięcy. Może do roczku ją pokarmię bo ja chyba nie jestem gotowa ja odstawić jeszcze’
Starszego odstawiłam gładko w wieku 8 miesięcy ze wzgl, na alergię. Tym razem nie pójdzie tak latwo
Dziewczyny, wiecie co…
Kobieta zmienną jest…
Rozpoczęłam wątek z myślą, że zakończę karmienie, bo chcę trochę “pożyć” przed następną ciążą, bo Mały już nie taki mały… Ale po głębszym zastanowieniu stwierdziłam, że jednak dam Mu się jeszcze nacieszyć tymi moimi cyckami…
Nie gniewajcie się na mnie, dziękuję wszystkim za cenne rady, przydadzą się – ale jednak trochę później
Jane, gratuluje postępów w odstawianiu
Aruga – no to możemy sobie podać łapki:)
Brawo!
Wlasciwie to Ci zazdroszcze 😉
hehe ja już od 4 miesięcy czaje się z odstawianiem ale jak mleczka najdzie do pełna to jest tak nieodparta chęć przytulenia że wymiękam, aktualnie ograniczam pierś na rzecz mleka modyfikowanego bo mała ma problemy z wagą a i mleczka mam już coraz mniej, więc już drugo dzień jest tak: pierś o 12 w południe i trzy razy w nocy, rano i wieczorem butla( ilość wedle uznania małej) no i reszta to normalne posiłki.
Polecam kubek treningowy Lovi – na noc jest naprawde niezastapiony (ew chyba tez jest z tomi typi takie mniejsze sa te ustniki) dzieck nei ma sily w nocy takie sapane ssac tak mocno niekapka, a tu mu samo leci tylko ze powoli i zacznij moze od nocek, o dziwo wcale tych cyckow w nocy nie potrzebuja, sprobuj z czyms innym do picia, niekoniecznie woda bo to nei dobre i bez smaku, ja podawalam normalnie slodzona herbatke (kazali mi lekarze mu taka podac na te jego wymioty) budzil sie dwie noce na picie jak do cyca, bral butle z tym ustniekiem bez problemu wiekszego, ale nie rozbudzony byl, jak rozbudzilby sie to nie ma mowy – a od kilku dnie nie budzi sie wogole, a jak sie przebudzi to chyba tylko po to zeby sie upewnuc ze jestem blisko bo albo usnie am zaraz albo po 5 sekundach na moich rekach juz bez picia i niczego.
dokladnie u mnie to samo, a chyba bardziej wlasnie bolalo ze moj dziec sobie tak fajnie poradzil bez cycka i sie go nie domagal tak jak myslalam ze bedzie (tez byl cycocholikiem) i przykro bylo i jest ciagle cholernie i mialam taka ogromna chec zeby dac cycka – oj ciezko bylo, kryzysow mielismy chyba z 5 – gdzie musialam mu go podac, bo tak plakal biedny a ja nie chcialam zeby sie meczyl – poduldal sobie prawie pustego cycolka uspokoil, humorek sie poprawil i jest ok teraz juz nie chce wogole.
ja bym juz smoczka nie wprowadzala – za duzy jest juz na smoczka, na tym etapie oducza sie smoczka i nie wprowadza, ale jak chcesz.
A co do nieprzybierania – masz juz ten posiwew – kurcze to chyba moze byc jednak ZUM – takie objawy.
Sorki, ale dla mnei to najbardziej drastyczna metoda jaka moze byc, moj maluch pragnal neisamowicie mojej bliskosci,cyca sie nie domagala, ale tulis sie na kazdym kroku jak go ubieralama co pol minuty, jak jadl i nei wyobrazam sobie, zeby mnie nie bylo w tych ciezkich dla niego momenatch – zreszta proponuje poczytac wiele madrych artykulow na temat odstawiania – wszedzie pisze – nie wyjezdzac – nei zostawiac dizecka samego – to jest dla niego ogromny szok i potrzebuje czuc ze jest kochany i ze brak cyca nic ni e zmienia, ze mama nadal jest i kocha go nad zycie (i tak mowia tez pedagodzy i psycholodzy ). Odstawic mozna drastycznie, zabawiac, zajmowac czyms innym,wiecej neich przebywa z ciocia, babcia, tata itd ale mama zawsze musi byc na wyciagniecie reki, jak zaczyna cos mu nie pasic, to zajac zaraz czyms innym byle tylko o cycu nie myslal a jak juz jest bardzo zle to dac mu na troche cyca, niech sie uspokoi, przeciez nikt nie mowi ze to musi sie wszysto w ciagu jednego dnia stac. Mysle ze wlasnie pokazanie dziecku tej milosci pomoze go odstawic takze w obecnosci mamy (ja jestem tego zywym przykladem, nei karmie od okolo 2 tyg roznie bywalo, szczegolnie poranki byly ciezke, zasypianie popoludniowe – oj tu bylo bardzo cieko, dwa razy chyba wymieklam i dalam cyca i co… nie ubylo mnie a dzidz spokojnieszy – wieczorem zasypiamy narazie na rekach, bujajac sie do muzyki – wiem ze to nie dobrze ze go tak ucze, ale mysle ze wynagradzam mu ten brak cyca wieczrny wlasnie tym tuleniem sie a czas na nauke samodzielnego zasypiania w lozeczku przyjdzie (zrestza w dzien zasypia bardzo czesto sam w lozeczku mimo ze go tego nei uczylam, samo jakos tak wyszlo)
Moja bratowa karmiła syna do 2,5 roku piersią, chłopczyk jest dzieckiem autystycznym i zawsze musiał dostać to czego chciał, wisiał na mamie całymi dniami. Bratowa zaczeła smarować brodawki fioletem, mały szybko się zniechęcił:)
a my się karminy już 21 miesięcy i chcę jeszcze trochę pokarmić…
a miałam tylko do roczku dawać cyca
Znasz odpowiedź na pytanie: Jak wyciągnąć cyckoholika z nałogu??