Bez żenady, ale z ciekawości spytam jak wasi faceci namawiają was skutecznie na seks? Po kilku latach z żonką nadal nie jestem pewien czy przedsięwzięte na wieczór zabiegi będą skuteczne, kupię na przykład fajne czerwone wino, pozapalam cynamonowe świeczki, kupię fajny jej ciuszek, a kończy się czasem tak, że jak zabieram się do rzeczy to słyszę…. ” w zasadzie to ten poprzedni ciuszek mi się bardziej podobał….te cekinki mnie ziębią”.
Czym można by ją jeszcze zaskoczyć???
105 odpowiedzi na pytanie: Jak zagonić babę do wyrka???
Przeczytaj jakąś dobrą książkę o negocjacjach
a tak bez specjalnych zabiegow sie nie da? na zywiol? bez planowania?
No dokładnie;)
Na mnie raz może taki zabieg by podziałał, ale kolejne takie same na 100% nie 🙂
takie zabiegi to sie szybko znudzą, troszke takie sztuczne.raz na jakiś czas i owszem..czasami liczy się chwila…spontan… Nie koniecznie trzeba coś kupować…miłe słowo, jakiś przytulaniec 😀
ja z tych co to takie wybiegi nie działają, za drętwo…za sztucznie
spontan jest fajny
sam tytuł mnie przeraził,
bo jak ty chcesz “zaganiać babę” to chyba nauczyłeś ją, że musisz czymś wymusić na niej ten seks,
jakoś tak chyba nie teges, coś mi nie pasuje te “zaganianie”
no żeby mój mnie miał tak “zaganiać” to bym się czuła jak wytresowane zwierzę….
sorry ale chyba mamy inne spojrzenie na bardzo delikatną sferę jaką jest gra wstępna….
zagonić????
macie chyba spory problem.
az pokazalam mezowi tego posta.
codziennie jej kupujesz ciuszek za seks? czy mniejsza czestotliwość ci wystarcza?;)
hehe a ja myslałam że to wątek w stylu “baba siedzi do późna w nocy przy kompie i nie chce iść spać a ty chcesz się przytulić bo samemu zimno w łóżku no i że sie martwisz że się nie wyśpi i że siedzenie wieczorem przy kompie to jej obsesja a ty chciałbyś z nią troszkę czasu spędzić zamiast gapić się na jej plecy” 🙂
Kobiety nie mają żadnego przycisku, który uruchamia ochotę na seks. W moim przypadku muszę sama mieć na to ochotę i żadne świece, błyskotki, ciuszki, afrodyzjaki i inne kicze nie są mnie w stanie zachęcić do seksu jeśli nie mam ochoty.
A ja bym się nie czepiała formy. 😉
Zagonić czy nie zagonić… przecież wiadomo o co chodzi!! 🙂
U nas od wymyślania “dodatków” jestem ja. Mąż mnie do niczego nie musi namawiać ani zaganiać… jak się “zapomnę” to on zaczyna… jak ja mam “pomysły” to ja.
Szczerze to wpsółczuję takiej kobity co docenić inwencji chłopa nie potrafi. Przecież seks to fajna zabawa i jeśli jedna ze stron próbuję ją urozmaicić to trzeba się cieszyć a nie marudzić na cekiny!!!!!Poza tym niektóre kobiety nie pamiętają, że mężczyzna troszkę inaczej jest skonstruowany i często potrzebuje seksu częściej.. taka jest prawa i już… a mam takie koleżanki, które jak już wyszły za mąż to raczą ewentualnie raz w miesiącu dopuścić do siebie męża… bo im się nie chce… w czasie ciaży mówiły mężowi, żeby spadał, bo one nie mają ochoty i chłop funkcjonował bez seksu przez całą ciążę i połóg. Czasem są przeciwskazania do stosunku, ale można nieco inaczej mężczyźnie “przyjemność sprawić”…. jestem przeciwna zmuszaniu się, ale przyhylność nie zawadzi… no i troszkę “wysiłku” 😉
natuychmiast mi sie przypomina taki skecz kabaretowy
przysiega malzenska: biore sobie ciebie na siebie i slubuje, ze cie nie dopuszcze az do smierci:)
A mnie się słowa BABA nie podoba!!!
Chciał się chłop poradzić, a tu grad na jego głowę 😉 Nie obrażajcie się tak kobiety! Wiciu chciał być zabawny i napisać w tonie, w jakim niejedna kobieta na tym forum pisze. A mu się oberwało za brak taktu 😉 Oj te chłopy! 😉
A serio – chciałabym, gdyby mój małż kiedyś zaskoczył mnie seksownym ciuszkiem i powiedział, że chciałby mnie w tym wieczorem zobaczyć 😉 Ale on typowy facet i robienie klimatu mu nie w głowie 😉 Może to i dobrze, bo gdyby się rozkręcił jak Wiciu, to chyba bym w pysk mu dała, że traktuje mnie jak prostytutkę. Seks za fanty? Feee, nie ładnie!
Lepiej Ciebie dla zabawy jak prostytutę niż prostytutę jak żonę!!! 😀 😀 😀
Jak się ludzie kochają, komunikują i bawią to myślę, że wiele można!! 😉
A co do BABY… może to mało zgrabne… moja mama też się oburzała zawsze jak tata mówił o kobietach “baba”…. A ja widzę, że i mnie się do zdarza…. ale tak ogólnie to chyba czasem trzeba zrozumiem o co chodzi a nie konieczne formą się oburzać… dokładnie tak jak napisała Bronia!! 🙂
I jak tu zrozumieć kobitę (czyli Babę)?
Na razie musimy ograniczać się w kręgu wieczornej codzienności związanej z dzieciakami, więc chcę rozwinąć moją wątpliwą sztukę krzesania entuzjazmu żony w “celu wiadomym”. Jak usypia dzieciaki (przeważnie zasypia pierwsza) chciałbym, aby jej nagłe wybudzenie z pierwszego snu było lekko miłym zaskoczeniem, dlatego pytam o pomysły i doświadczenia.
Ty usypiaj dzieci a ona niech idzie się upięknić i przygotować… niech czeka na nią kąpiel z pianką i wino, szampan czy inny ulubiony trunek 😉 Czasem brak ochoty na seks związany jest z brakiem poczucia atrakcyjności…. bo po prostu nie było kiedy zadbać o detale swojego wyglądu… musi mieć czas pójść do kosmetyczki, fryzjera… zakupy ciuszkowe albo chociaż trochę czasu na maseczkę przed lustrem czy depilację (to pewnie brzmi jak propaganda :))…. ale to przynajmniej u mnie wzmaga wraz z, może złudnym, poczuciem atrakcyjności również libido!!!
No i musisz zaobserwować co ją kręci… ja np zjadłabym mojego męża za każdym razem jak ogoli głowę (nie całkiem na zero ale krótko)…on to wie… zadbałam o to, aby wiedział… może Twoja żona też ma takie fetysze?!
Powodzenia
hehehe ja tez w tym kierunku podazylam ;D
No wiciu taka kobieta Ci się trafiła. Nie wiem czy coś tu poradzisz.
Hehe, myślę, że pod tym względem mógłbyś być małżem większości z nas. Przy usypianiu dziecka, po całym dniu na nogach, trudno nie zasnąć 🙁
Znasz odpowiedź na pytanie: Jak zagonić babę do wyrka???