jaka odległośc z domu do pracy i podobne pytanie ?

wychodzi na to ze chyba jednak sie wyprowadzimy 🙂
mam nadzieje że juz niedługo, ja pracować przez najbliższe 4 lata nie zamierzam
do tej pory pracowalismy tzn ja dosc blisko mialam 5minut samochodem mąz miał 23 km w lekkich korkach godzine czasu,
w przyszłym czasie bedzie miał 80km, myslimy ze zajmie mu to około 1godz 20 minut (brak korków),niestety wiecej na paliwo bedzie trzeba wydać bo bedzie to koszt ok 700zł na miesiac, linie pks i pkp odpadaja bo nie ma połączenia,praca od 8 do 16-tej
takze od 6 30 do ok 18 go nie bedzie,bedzie trudno, ale zrobie wszystko żeby uwić własne gniazdko, a poza tym bede miała blizej do rodziców 🙂 mialam 100km bede miała 30 km 🙂

najbardziej chyba wspólczuje żonom tirowców których nie ma przez cały tydzień przyjeżdzają na wekend i to im musi wystarczyć

Czy wasi mężowie też pokonują podobne odległosći do pracy albo czy też całymi dniami siedzicie z dzieciaczkami w domku a facet przyjeźdza prawie że na kolacje?

54 odpowiedzi na pytanie: jaka odległośc z domu do pracy i podobne pytanie ?

  1. mam do pracy 15 min samochodem ( pol godz autobusem ) przy korkach, jak sie przeprowadzimy do domu ( poza miasto) paradoksalnie bede miala 5 minut krocej. 😀 ( omijam korki i swiatla – wszystkie oprocz jednych ). maz mial do pracy ok 15- 20 min. po przeprowadzce – 20 max 🙂

    • Zamieszczone przez krecik_75
      mam do pracy 15 min samochodem ( pol godz autobusem ) przy korkach, jak sie przeprowadzimy do domu ( poza miasto) paradoksalnie bede miala 5 minut krocej. 😀 ( omijam korki i swiatla – wszystkie oprocz jednych ). maz mial do pracy ok 15- 20 min. po przeprowadzce – 20 max 🙂

      no to daleko sie nie wyprowadziliscie 🙂

      • Ja ma do pracy 36 km. Zajmuje mi to około 30 min…jak jadę do biura ( dwa razy w tyg mus) Teren to teren różnie bywa…
        Maz pracuje w domu, a w zasadzie w “piwnicy”;) Nie znaczy, że jest wcześniej w domu…duzo pracuje. Plus taki, że na wszystkich posilkach jest i zawsze możemy do niego zejśc;)

        80 km to duzo chyba…może rozważy zmianę pracy?

        • Zamieszczone przez chmurka
          no to daleko sie nie wyprowadziliscie 🙂

          no poza miacho 😉

          • Maz ma ok 30 km, ale musi sie przebic przez caly Poznan. Ja mam roznie, czasem pracuje w domu, a czasem wyjezdzam w warminsko-mazurskie i tam albo mam nocleg na miejscu, albo dojeżdzam czasem i 100 km w jedna strone, a poniewaz nie mialam prawka to jezdzilam pks i pkp, czesto z przeroznymi przesiadkami, czasem nawet i 5 godzin dziennie spedzalam w drodze.

            Ale przyznam Ci, że jest to bardzo meczace i frustrujace.

            • Zamieszczone przez katakus

              80 km to duzo chyba…może rozważy zmianę pracy?

              no zmiana pracy to raczej nie wchodzi wgre,tam gdzie bedziemy mieszkac to wioska, gdzie do wiekszego miasta jest 30 km, a wiadmomo że przy Warszawie zarobki róznią sie ogromnie, ja bede musiała zmienić prace owszem ale na to mam mnóstwo czasu

              • szczerze współczuję mężowi na dłuższą metę
                przez 4 lata dojeżdżałam do szkoły do której mialam 30 km w jedna stroną
                w piątym roku przy robieniu dyplomu przeniosłam się na stancję bo nie byłabym w stanie pogodzić dojazdu z obowiazkami szkolnymi.
                Mąż przez 6 lat prawie dojeżdżał do pracy prawie 60 km w jedną strone, zarzynał samochody, każdy na gaz bo inaczej byśmy na benzynę nie zarobili. 3 samochody przerobiliśmy w tym okresie. Najgorzej było jak samochód zaczął szwankowac i kaśe trzeba było w niego pakować aby codziennie mógł dowieźć męża do pracy.

                • Zamieszczone przez chmurka
                  wychodzi na to ze chyba jednak sie wyprowadzimy 🙂
                  mam nadzieje że juz niedługo, ja pracować przez najbliższe 4 lata nie zamierzam
                  do tej pory pracowalismy tzn ja dosc blisko mialam 5minut samochodem mąz miał 23 km w lekkich korkach godzine czasu,
                  w przyszłym czasie bedzie miał 80km, myslimy ze zajmie mu to około 1godz 20 minut (brak korków),niestety wiecej na paliwo bedzie trzeba wydać bo bedzie to koszt ok 700zł na miesiac, linie pks i pkp odpadaja bo nie ma połączenia,praca od 8 do 16-tej
                  takze od 6 30 do ok 18 go nie bedzie,bedzie trudno, ale zrobie wszystko żeby uwić własne gniazdko, a poza tym bede miała blizej do rodziców 🙂 mialam 100km bede miała 30 km 🙂

                  najbardziej chyba wspólczuje żonom tirowców których nie ma przez cały tydzień przyjeżdzają na wekend i to im musi wystarczyć

                  Czy wasi mężowie też pokonują podobne odległosći do pracy albo czy też całymi dniami siedzicie z dzieciaczkami w domku a facet przyjeźdza prawie że na kolacje?

                  ja mam, niestety:( mój Mężyk pracuje po 12godzin na dwie zmiany od 6-18 i od 18-6 (teraz właśnie ma nocki) nie jest łatwo, ale już się przyzwyczaiłam – chyba;) jak chodzi na rano do pracy to jakoś mi łatwiej, wiem że wieczorem będziemy razem…

                  • Mąż przez parę lat dojeżdżał ponad 60 km do pracy, teraz 50. Jeździ do innego miasta i dzięki temu przemierza tę drogę szybciej niż ja 20 km do centrum Warszawy. Trudniej jest dojechać z obrzeży do centrum, bo korki są gigantyczne.

                    • Ja mam do pracy 10 km i poza wakacjami wracam w korkach 1,5 godziny : (
                      Rano, bez korków, to ok. 45 min.
                      Autobusem. A właściwie dwoma autobusami..
                      T.

                      • Zamieszczone przez Klucha
                        szczerze współczuję mężowi na dłuższą metę
                        przez 4 lata dojeżdżałam do szkoły do której mialam 30 km w jedna stroną
                        w piątym roku przy robieniu dyplomu przeniosłam się na stancję bo nie byłabym w stanie pogodzić dojazdu z obowiazkami szkolnymi.
                        Mąż przez 6 lat prawie dojeżdżał do pracy prawie 60 km w jedną strone, zarzynał samochody, każdy na gaz bo inaczej byśmy na benzynę nie zarobili. 3 samochody przerobiliśmy w tym okresie. Najgorzej było jak samochód zaczął szwankowac i kaśe trzeba było w niego pakować aby codziennie mógł dowieźć męża do pracy.

                        no ta, w takiej sytaucji trzeba co roku najlepiej zmieniać samochód by bylo bo pomnożyc to przez 12 miesiecy mamy prawie 39000 rocznie km

                        • Zamieszczone przez Talka
                          Ja mam do pracy 10 km i poza wakacjami wracam w korkach 1,5 godziny : (
                          Rano, bez korków, to ok. 45 min.
                          Autobusem. A właściwie dwoma autobusami..
                          T.

                          to szybciej rowerem przejedziesz albo skuterkiem hehe,

                          • Zamieszczone przez chmurka

                            Czy wasi mężowie też pokonują podobne odległosći do pracy albo czy też całymi dniami siedzicie z dzieciaczkami w domku a facet przyjeźdza prawie że na kolacje?

                            Przez 2.5 roku do pracy dojeżdżaliśmy razem z M pociągiem 75km + piechotą 4 km jedna strona-(jak PKP nie dało wtopy zajmowało nam to 2x2h)

                            Teraz ja mam do pracy 15 km (jeżdżę samochodem) a mąż 30 km (jedzie autobusem, pociągiem i tramwajem – zazwyczaj nie ma go od 6.30 do 17.45

                            Rzeczywiście sporo czasu tracone jest na dojazdy ale cieszcie się, że chociaż Ty możesz być z dziećmi w domu

                            • Zamieszczone przez chmurka
                              no ta, w takiej sytaucji trzeba co roku najlepiej zmieniać samochód by bylo bo pomnożyc to przez 12 miesiecy mamy prawie 39000 rocznie km

                              najgorsze to było to ze zawsze trzeba było mieć odłożona kasę na naprawę
                              bywało ze była odłożona na inny cel i walił się samochód, i poszło na czesci i naprawę.

                              • moj pracuje od 7-18, po 18 jest w domu, od trzech miesiecy juz zadziej,ale kiedy jeszcze wieczorami siedzial w pracy od godziny 22-2/3 w nocy.
                                Tak wiec mialam przekichane:(
                                ale teraz juz siedzi w domku wieczorfem,niekiedy jak ma wiecej roboty to idzie na godzinke lub dwie.

                                • Ja do pracy mam 25 min piechotą. Małż od 10 lat jeżdzi samocodem 75 km.
                                  Nic nie mwi to chyba się przyzwyczaił 😉

                                  • Oboje mamy 4 km. do pracy. Praca od 7:30 do 15:30. 3 razy w miesiacu maz ma sluzbe i wtedy pracuje od 7:30 i do domy wraca ok 9:30 dnia nastepnego

                                    • Zamieszczone przez chmurka
                                      wychodzi na to ze chyba jednak sie wyprowadzimy 🙂
                                      mam nadzieje że juz niedługo, ja pracować przez najbliższe 4 lata nie zamierzam
                                      do tej pory pracowalismy tzn ja dosc blisko mialam 5minut samochodem mąz miał 23 km w lekkich korkach godzine czasu,
                                      w przyszłym czasie bedzie miał 80km, myslimy ze zajmie mu to około 1godz 20 minut (brak korków),niestety wiecej na paliwo bedzie trzeba wydać bo bedzie to koszt ok 700zł na miesiac, linie pks i pkp odpadaja bo nie ma połączenia,praca od 8 do 16-tej
                                      takze od 6 30 do ok 18 go nie bedzie,bedzie trudno, ale zrobie wszystko żeby uwić własne gniazdko, a poza tym bede miała blizej do rodziców 🙂 mialam 100km bede miała 30 km 🙂

                                      najbardziej chyba wspólczuje żonom tirowców których nie ma przez cały tydzień przyjeżdzają na wekend i to im musi wystarczyć

                                      Czy wasi mężowie też pokonują podobne odległosći do pracy albo czy też całymi dniami siedzicie z dzieciaczkami w domku a facet przyjeźdza prawie że na kolacje?

                                      żona tirowca 🙁

                                      ja mam do pracy 3 minutki piechotką 😀

                                      • był już kiedyś taki temat:)

                                        • Karola77! Kogoś mi przypominasz 😀 😉

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: jaka odległośc z domu do pracy i podobne pytanie ?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general