Jaki inhalator?

Chcę kupić inhalator i mam mętlik w głowie po przejrzeniu różnych modeli w internecie
Wiem, że taki temat juz był. Szukałam w wyszukiwarce, ale niestety linki już nie działają (wiadomości z 2006r).
Z poprzednich postów już wiem, żeby nie kupować ultradźwiękowego.
Pomóżcie.

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Jaki inhalator?

  1. Zgadza się. Toteż dawki też muszą być odpowiednio dobierane 😉

    Zamieszczone przez Klucha
    oczywiście że pójdą
    jednak nebulizacja = znaczna utrata leku podczas inhalacji, aerozol jest wytwarzany cały czas na wdechu i wydechu chorego. Specjaliści twierdzą że w powietrze może iść nawet do 70% dawki leku.

    • nebulizator

      my też potrzebowaliśmy pilnie nebulizatora i kupiliśmy na allegro w kształcie krowy nie był drogi nie pamiętam dokładnie ale coś koło 110 zł z przesyłką. Części są plastikowe a maseczki gumowe(dla niemowlaków w kształcie smoczka i dziurką w miejscu noska do inhalacji, maseczka dla starszych dzieci moja córka używa 5 letnia, i maseczka dla dorosłych.Faktycznie chodzi trochę głośno ale da się przeżyć.
      Do inhalacji zamiast wody fizjologicznej polecam wodę Wielka Pieniawa nawilża śluzówki i pomaga przy katarze i chorych zatokach.

      • Nasz nebulizator (emed- kupiony w szpitalnej aptece tak na hura po wizycie u lekarza) działa sprawnie już ponad 6 lat- niestety nadal jest Kubie potrzebny
        jest też w użyciu Seretide w dysku

        • Kodo nasz też niestety cały czas używany
          jak dziecko ma ataki po nocach
          potrafi kaszleć przez sen
          nebulizację robię jej czesto przez sen
          rano nic nie pamieta

          • Zamieszczone przez Klucha
            Kodo nasz też niestety cały czas używany
            jak dziecko ma ataki po nocach
            potrafi kaszleć przez sen
            nebulizację robię jej czesto przez sen
            rano nic nie pamieta

            Niestety, u nas też tak jest
            Ostatni infekcja i kaszel ciągnie się od 23 XII (święta były bez świętowania, bo już nie było na to siły 🙁
            Zdarzało się, że Kuba w nocy wołał: “Mamo,mamo, zrób mi inhalację”- rano oczywiście tego nie pamiętał
            Nie kaszle dopiero od dzisiaj

            • Zamieszczone przez Kodo
              Niestety, u nas też tak jest
              Ostatni infekcja i kaszel ciągnie się od 23 XII (święta były bez świętowania, bo już nie było na to siły 🙁
              Zdarzało się, że Kuba w nocy wołał: “Mamo,mamo, zrób mi inhalację”- rano oczywiście tego nie pamiętał
              Nie kaszle dopiero od dzisiaj

              biedne te nasze dzieci

              mi mojej najbardziej szkoda jak po takiej noce musi iść do szkoły 🙁

              • moja córka jak ma w nocy atak kaszlu to podaje jej ventolin szybsze działanie nie męczę jej już nebulizacją.

                • Zamieszczone przez monia-s1
                  moja córka jak ma w nocy atak kaszlu to podaje jej ventolin szybsze działanie nie męczę jej już nebulizacją.

                  W przypadku mojego syna atak trwa całą noc z małymi 5-minutowymi przerwami, więc z reguły jest to inhalacja, a w międzyczasie (jeżeli to kaszel krtaniowy) wietrzenie na balkonie

                  • Zamieszczone przez Klucha
                    biedne te nasze dzieci

                    mi mojej najbardziej szkoda jak po takiej noce musi iść do szkoły 🙁

                    niestety 🙁 też mi szkoda wtedy dziecka

                    Kuba często nie idzie na pierwszą lekcję, bo nad ranem śpi, trudno mi obudzić go o 7.15
                    na szczęście mam 3 razy do pracy na 10 i mogę tak zrobić

                    • Kodo, Klucha 🙁
                      Współczuję
                      Zdrowia dla dzieciaków

                      • to rzeczywiście dziecko się umęczy mojej córce starczy padanie nie kiedy 3 dawek inhalatora w podwójnej dawce co 20 min.

                        • Zamieszczone przez ania_st
                          Kodo, Klucha 🙁
                          Współczuję
                          Zdrowia dla dzieciaków

                          Dzięki Aniu 🙂
                          Te święta były koszmarne, zero świętowania
                          pani w szpitalu powiedziała, że dziecko ma drobną infekcje od gardła i dlaczego z czyms takim przychodzimy w święta, a K. dusił się już kolejną noc, ja zaś podejrzewałam zapalenie płuc ( w tamtym roku tak było przy identycznych objawach)
                          Teraz w końcu kaszel minął po dobrze dobranych dawkach leków (byliśmy u lekarza po powrocie do domu) i ma tylko (?!) Seretide dysk 2 razy dziennie

                          • Kodo swego czasu też tak miałam w okresie swiątecznym
                            okazało się że to przez drzewko świąteczne

                            wystarczyły tylko gałazki świerku by było zaostrzenie.

                            • Zamieszczone przez Klucha
                              Kodo swego czasu też tak miałam w okresie swiątecznym
                              okazało się że to przez drzewko świąteczne

                              wystarczyły tylko gałazki świerku by było zaostrzenie.

                              cos w tym może być
                              od Wigilii ja głucha, z bolącymi zatokami, z kaszlem, świstami, dusznością w trakcie wypowiadania zdania, od 24.12 dziecko tym razem młodsze kaszlące raz słabiej raz mocniej-na tubie leci – skierowanie na RTG w ręku a ja jeszcze zwlekam… Nie wiem czy razem infekcję załapaliśmy ale 24h temu mąż choinkę wyrzucił, nie wiem czy akurat przełom (przed wczoraj nawet antybiotyk z apteczki wyjęłam wahając się czy się nie wspomóc) czy ma związek z drzewkiem ale dzisiejsza noc spokojna, ja czuję się jak nowonarodzona a kilka dni temu chłopu smęciłam, że się czuję jak bym zapalenie płuc miała

                              • Ania
                                ja jestem pewna że zaostrzenia grudniowe są/były przez żywą choinkę
                                w pierwszy rok jak takową zakupiliśmy dziecko płuca wypluwało, ale wtedy byłam jeszcze nieswiadoma
                                na następny rok – tak samo sprawiłam sobie żywą choinkę, dziecko znów chore – ale też mi nic nie spracowało do momentu jak przyszło rozpierać choinkę.
                                Pamiętam wytargałam ją na klatkę a Zu bardzo chciała mi pomagać i tak ściągając bombki z choinki dostała takiego ataku że nie mogłam tego opanować.
                                Namierzyłam sprawcę, choć na 100% nie byłam pewna
                                jednak w następnym sezonie świątecznym nie bawiłam sie już w żywe choinki tylko niestety zakupiłam sztuczną – dziecko ZDROWE.
                                ale cóż jak co roku na święta jeździmy do rodziców, a u męża rodziców żywa choinka, a w pokoju w którym spałyśmy żywe gałązki. Z godziny na godzinę było gorzej.
                                Teściowa choć matka alergika była w szkoku jak późną nocą pakowaliśmy się do domu, bo nawet inhalatora ze sobą nie wzieliśmy. Po przyjeździe do domu jak ręką odjął. dziecko znów zdrowe.
                                Cóż teściowie dla dobra wnuczki też zrezygnowali z żywej choinki, choć bez takiej nie wyobrażali sobie świąt do tej pory.
                                Od paru lat mamy sztuczne i nie mamy zaostrzeń okołoświątecznych.
                                Ale wystarczy że pójdziemy gdzieś w odwiedziny gdzie żywe drzewko jest i nie jest najlepiej.

                                • Kluska ja jestem tego świadoma, co roku mam to samo – najprawdopodobniej to choinka ale też mam świadomość, że okres świąteczny nie tylko z powodu drzewka nie jest fajny-masa farb, lakierów, badziewnych dekoracji, klei, do tego jem masę niecodziennych rzeczy – niestety ja z tych co jak ma być drzewko to tylko żywe-mąż wymyślił, że w przyszłym roku postawimy na tarasie 😉 a że okno mamy duże nikt się nie kapnie, że drzewko poza pokojem.
                                  Może dodam,że jak w szkole dziecka wielką choinę przywieźli -tego samego dnia o 15 miałam telefon by dziecko pilnie odebrać bo w oczach puchnie i pokrzywki dostało-zbieg okoliczności?

                                  • raczej nie

                                    więc kochana chyba rzeczywiście taras wam został 🙂
                                    chyba że poświęcicie sie w imię świąt 🙂

                                    • Zamieszczone przez Klucha
                                      Kodo swego czasu też tak miałam w okresie swiątecznym
                                      okazało się że to przez drzewko świąteczne

                                      wystarczyły tylko gałazki świerku by było zaostrzenie.

                                      U nas w domu nie było, ale w szkole w ich małej sali tak
                                      kto wie, może to i od tego

                                      • My mamy nebulizator z firmy Omron. Z ręką na sercu mogę polecić. Porządnie wykonany, maska dla dorosłego, dla dziecka, końcówki do nosa. Łatwy w obsłudze, korzystamy już 3 lata, bez żadnych niespodzianek. Cena ponad 200zł, ale pewnie można dostać w niższej cenie.

                                        • Zamieszczone przez karol. Nowal
                                          My mamy nebulizator z firmy Omron. Z ręką na sercu mogę polecić. Porządnie wykonany, maska dla dorosłego, dla dziecka, końcówki do nosa. Łatwy w obsłudze, korzystamy już 3 lata, bez żadnych niespodzianek. Cena ponad 200zł, ale pewnie można dostać w niższej cenie.

                                          Możesz mi napisać,jaki model OMRON macie? Ja się właśnie zastanawiam jaki inhalator kupić i właśnie tej firmy wypatrzyłam model NE-C801. Parametry ma chyba ok.i to,co mnie b.interesuje to to,że jest cichy w porównaniu z innymi chwalonymi. Nie znalazłam cichszego. Po za tym laryngolog,który nam zalecił nebulizację,podał stronę na której możemy kupić urządzenie i tam też są OMRON(ale nie ten model co ja chcę)więc chyba nie jest to najgorsza firma
                                          My mamy robić inhalacje z soli fizjologicznej z powodu przewlekłego,nawracającego zatok więc nie mamy żadnego leku to też nie muszę się skupiać aż tak na parametrach a na “cichości”mi zależy,bo mały nie chętnie się inhaluje.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Jaki inhalator?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general