Jaki wózek??

Kochane
Jaki polecacie wózeczek dla bliźniaków
Chce zeby moje dziewczynki jeździły jak księżniczki
Mi osobiście podoba sie Implast Spider:Dtylko troszke drogi a chciałabym wózeczek z dwiema budamihmmm

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Jaki wózek??

  1. Zamieszczone przez magda2109
    Nie wybierałam jeszcze tapicerki. Te wózki to tylko tak pokazałam zeby było wiadomo jak wygladają.:p

    wIEM, WIEM, żARTOWAłAM

    • ,,Nigdy w żadnym bliźniaczym wózku nie będzie idealnie wygodnie dla dzieci i dla mamy. Coś za coś chyba”

      Święta racja i ja bym chyba postawiła na tego
      co o tym myślisz Joanna????

      • Zamieszczone przez ulaluki

        Asiu a ile kosztuje nowy herqules? W Polsce trudno go chyba kupić.

        Nowy Herqules jest drogi, jak widziałyście coś koło 2000 zł pewnie. My kupiliśmy go na alegro fabrycznie zapakowanego za 800 zł. Ale bez gwarancji. Facet miał sprowadzone kilkanaście sztuk.

        Zamieszczone przez ulaluki

        Asiu śliczne zdjęcie w podpisie.
        Podobni są Ci Twoi bliźniacy do siebie, szczególnie jak byli młodsi

        Dziekuję bardzo 🙂

        Zamieszczone przez ulaluki
        Kees, wielka zaleta-mało waży. znalazłam dwie pozytywne opinie o nim:)
        Tylko nie są pompowane koła, piankowe ale duże.
        Najlepiej, gdybyś miała możliwość ich obejrzenia.

        Dodam też że Herqules nasz ma właśnie piankowe duże koła, nie są pompowane. To też zaleta, bo są duże, sprężyste jak pompowane ale jednak spooooro mniej ważą.

        • Ja generalnie dodam, że zamierzam swojego Herqulesa sprzedać. Jeśli uda nam sie go przewieźć do Polski. 🙂
          Na razie jest z nami w Norwegii i jeśli nam się zmieści do samochodu to przewieziemy. Ale może uda się coś pokombinować z transportem 🙂
          To tak dla informacji.

          Bardzo mi się podobają ten Babywelt (macałam go osobiście :D, może nie ten model dokładnie, ale w sklepie akurat mieli. ) Bardzo fajnie się go prowadzi 🙂
          Ale zdecydowanie wybrałabym ten Kees. Kosztuje parę groszy więcej, ale dla tych 3,5 kg mniej chyba bym wolała ten lżejszy. To naprawdę sporo. Ogólnie niezły opis tego Kees’a.

          One wszystkie są bardzo podobne. Fajne po równo 😀
          Ale….. ale żaden nie ma tak jak Herqules możliwości montowania gondolki przodem i tyłem 🙁
          Dla mnie priorytetami przy zakupie wózka były:
          – możliwość właśnie montowania gondolki przodem lub tyłem (ewentualnie przekładana rączką i taką miał Dorjan, ale jak się okazało ona się potem łamała w tych “stawach” )
          – możliwość przejechania przez standardowe drzwi 80 cm.
          – możliwość rozkładania niezależnych oparć na płasko,
          – skrętne koła przednie.

          • Wózki typu właśnie taki jak ABC Design są właśnie najpopularniejsze w Norwegii. Nie tylko dla bliźniąt, ale ogólnie dla dzieci z małą różnicą wieku 🙂

            • Zamieszczone przez JoannaR
              Wózki typu właśnie taki jak ABC Design są właśnie najpopularniejsze w Norwegii. Nie tylko dla bliźniąt, ale ogólnie dla dzieci z małą różnicą wieku 🙂

              Dala mnie porażka to wozki, jeden za drugim, Graco DUORider, Graco Duosport, no i głębokie.
              A kiedyś chciałam kupić Graco:(

              • Zamieszczone przez magda2109
                ,,Nigdy w żadnym bliźniaczym wózku nie będzie idealnie wygodnie dla dzieci i dla mamy. Coś za coś chyba”

                Święta racja i ja bym chyba postawiła na tego
                co o tym myślisz Joanna????

                Magda, ja akurat co do tych łożysk to jakoś bez większych emocji podchodzę 😀 Bo ten Dorjan miał koła pompowane na łożyskach co producent też krzykliwie reklamował, a jak się w praniu okazało to właśnie te łożyska szlag trafiał i koła mi spadały z wózka tak sobie zwyczajnie, w najmniej odpowiednich momentach, jak np. z trójką dzieci przez ulicę przechodziłam 😀
                Nie wiem czy to był siakiś “wyjontkowy typ” czy jest to regułom w każdym łożysku 😀
                (błędy przemyślane 😀 )
                No tak BTW 😉

                • Zamieszczone przez ulaluki
                  Dala mnie porażka to wozki, jeden za drugim, Graco DUORider, Graco Duosport, no i głębokie.
                  A kiedyś chciałam kupić Graco:(

                  Ja przyznaje, że bazuję jedynie na opiniach innych użytkowników jeśli chodzi o te jeden za drugim. Sama nie macałam 😀
                  Mnie się te z jednym kołem z przodu baaaardzo podobają. Ja widzę, jak tu dzieciaczki zimą wozili. Każdy miał dośc gruby śpiworek i swobodnie miejsca.

                  Jak Dorjan był w pierwszej reklamacji dostaliśmy od sklepu natenczas 😀 2 wózki pojedyczne. Nie macie pojęcia jak mi smutno było ich tak wozić 🙁 Nie mogłam ich mieć razem, drugi wózek musiał prowadzić kto inny. A Bąble były tak daleko od siebie 🙁 Dla mnie po prostu musiały być razem, bliziutko siebie.
                  No i to jest dla mnie też minus wózka jeden za drugim 🙁
                  No, dla starszych dzieci to ok, ale one już też sporo więcej ważą i dla mamy to pewnie średnia radość podjechać tym wózkiem gdziekolwiek 😀

                  • Zamieszczone przez JoannaR
                    Ja przyznaje, że bazuję jedynie na opiniach innych użytkowników jeśli chodzi o te jeden za drugim. Sama nie macałam 😀
                    Mnie się te z jednym kołem z przodu baaaardzo podobają. Ja widzę, jak tu dzieciaczki zimą wozili. Każdy miał dośc gruby śpiworek i swobodnie miejsca.

                    Jak Dorjan był w pierwszej reklamacji dostaliśmy od sklepu natenczas 😀 2 wózki pojedyczne. Nie macie pojęcia jak mi smutno było ich tak wozić 🙁 Nie mogłam ich mieć razem, drugi wózek musiał prowadzić kto inny. A Bąble były tak daleko od siebie 🙁 Dla mnie po prostu musiały być razem, bliziutko siebie.
                    No i to jest dla mnie też minus wózka jeden za drugim 🙁
                    No, dla starszych dzieci to ok, ale one już też sporo więcej ważą i dla mamy to pewnie średnia radość podjechać tym wózkiem gdziekolwiek 😀

                    Asiu, a rozdzielasz ich czasem? Ja nie, nigdy nie byli oddzielni. Z wyjątkiem wizyty u lekarza:). Jak jeden śpi, to drugi już jest nieswój:(.
                    Jak planuję wyjazd, to zawsze oni muszą być razem

                    • Zamieszczone przez ulaluki
                      Asiu, a rozdzielasz ich czasem? Ja nie, nigdy nie byli oddzielni. Z wyjątkiem wizyty u lekarza:). Jak jeden śpi, to drugi już jest nieswój:(.
                      Jak planuję wyjazd, to zawsze oni muszą być razem

                      Zdarzyło się właśnie parę razy, jak musieliśmy z jednym jechać do lekarza, to jchaliśmy z jednym żeby drugiego nie narażać.
                      Ale śpią zawsze razem, jedzą zawsze razem, nawet nocnikują zawsze razem. Nie ważne, czy razem coś na nocniczek zrobią czy nie, ale zawsze siedzą razem 🙂 Nawet w samochodzie siedzą koło siebie. 🙂 I sami walczą o to wszystko 🙂

                      • Zamieszczone przez JoannaR
                        Zdarzyło się właśnie parę razy, jak musieliśmy z jednym jechać do lekarza, to jchaliśmy z jednym żeby drugiego nie narażać.
                        Ale śpią zawsze razem, jedzą zawsze razem, nawet nocnikują zawsze razem. Nie ważne, czy razem coś na nocniczek zrobią czy nie, ale zawsze siedzą razem 🙂 Nawet w samochodzie siedzą koło siebie. 🙂 I sami walczą o to wszystko 🙂

                        Już spią na dorosłym łóżku? Nasze, każdy w swoim łóżeczku.]
                        Strasznie fajne jest to, jak tak chcą być razem.
                        U nas na razie jest wielka rywalizacja. Bardzo się lubią, a często nienawidzą. Biją się.
                        A u Ciebie zdarzają się bójki, czy moje takie wojowniki?

                        • Zamieszczone przez ulaluki
                          Już spią na dorosłym łóżku? Nasze, każdy w swoim łóżeczku.]
                          Strasznie fajne jest to, jak tak chcą być razem.
                          U nas na razie jest wielka rywalizacja. Bardzo się lubią, a często nienawidzą. Biją się.
                          A u Ciebie zdarzają się bójki, czy moje takie wojowniki?

                          Nasze śpią w osobnych łóżeczkach, ale nadal w tych ze szczebelkami 🙂 I akurat łóżeczka są obok siebie, ale na odległość 1 m rozstawione 😀 Bo inaczej przełazi jedno do drugiego i spać drugiemu nie daje 😀
                          A rywalizacja 😀 Oczywiście. Pocieszyłaś mnie 🙂 U nas i bójki, i gryzienie i rzucanie i ehhhh, włosy mi się jeżą 😀 Kochają się na zabój 😀
                          Bawią sie razem cudnie, ale czasem jak jedno da drugiemu popalić to nie wiem co robić 🙁

                          • Zamieszczone przez JoannaR
                            Nasze śpią w osobnych łóżeczkach, ale nadal w tych ze szczebelkami 🙂 I akurat łóżeczka są obok siebie, ale na odległość 1 m rozstawione 😀 Bo inaczej przełazi jedno do drugiego i spać drugiemu nie daje 😀
                            A rywalizacja 😀 Oczywiście. Pocieszyłaś mnie 🙂 U nas i bójki, i gryzienie i rzucanie i ehhhh, włosy mi się jeżą 😀

                            😀 U nas ze spaniem jest identycznie, też w takich łóżeczkach. Też odsuwamy, ale mały pokój, około pół metra są odlegli. Skubance podłapali i jeden przysuwa sobie łózeczko drugiego. A szczebelków nie wyjeliśmy. Będą nam uciekać.
                            Aleks śpi w śpiworze i wychodzi górą z łożeczka, niesamowite (nocą te numery nam robi). Spada na wersalkę, na której śpi mój mąż:D
                            U nas jeszcze ciągną się za włosy. Kiedyś całe ciałka mieli w śladach z charakterystycznymi śladami zębów. Walki o zabawki, no i o jedzenie. Kochają jeść, pakują ile się da w gębulki, żeby zjeść jak najwięcej przed bratem:)

                            • Zamieszczone przez ulaluki
                              😀 U nas ze spaniem jest identycznie, też w takich łóżeczkach. Też odsuwamy, ale mały pokój, około pół metra są odlegli. Skubance podłapali i jeden przysuwa sobie łózeczko drugiego. A szczebelków nie wyjeliśmy. Będą nam uciekać.
                              Aleks śpi w śpiworze i wychodzi górą z łożeczka, niesamowite (nocą te numery nam robi). Spada na wersalkę, na której śpi mój mąż:D
                              U nas jeszcze ciągną się za włosy. Kiedyś całe ciałka mieli w śladach z charakterystycznymi śladami zębów. Walki o zabawki, no i o jedzenie. Kochają jeść, pakują ile się da w gębulki, żeby zjeść jak najwięcej przed bratem:)

                              Hehheheheh 😀
                              My też nie wyjmowaliśmy szczebelków 😀 Dlatego na razie lóżka doroślejsze odpadają. Aż się toto zupelnie rozumne zrobią 😀
                              I rzeczywiście, rywalizacja w jedzeniu jest piękna przy bliźniakach. Chyba nie ma wśród bliźniąt niejadków 😀 U nas to samo.
                              Adrianek w sumie taki silny jest, ale nadal ciężko mu się obronić przed Alusi ząbkami 🙁 Kiedyś mial strasznie dużo śladów po Alusi ząbkach. Co się odwróciliśmy to Ala korzystala z okazji. Zalamka. Nawet nasza pediatra w Polsce bacznie obserwowala. No, ale na szczęście okres takiego gryzienia chyba mija 🙂

                              • Zamieszczone przez JoannaR
                                Hehheheheh 😀
                                My też nie wyjmowaliśmy szczebelków 😀 Dlatego na razie lóżka doroślejsze odpadają. Aż się toto zupelnie rozumne zrobią 😀
                                I rzeczywiście, rywalizacja w jedzeniu jest piękna przy bliźniakach. Chyba nie ma wśród bliźniąt niejadków 😀 U nas to samo.
                                Adrianek w sumie taki silny jest, ale nadal ciężko mu się obronić przed Alusi ząbkami 🙁 Kiedyś mial strasznie dużo śladów po Alusi ząbkach. Co się odwróciliśmy to Ala korzystala z okazji. Zalamka. Nawet nasza pediatra w Polsce bacznie obserwowala. No, ale na szczęście okres takiego gryzienia chyba mija 🙂

                                Fajnie z bliźniakami;)

                                • Dziewczyny, nie posiadam bliźniaków, ale wózek bliźniaczy – tak. I dziękuję niebiosom za ten wynalazek, bo mi co dzień życie ratuje.
                                  Kupiłam quinny, używany, za grosze (30 euro).

                                  Wiem, że piszecie tu wózkach gdzie dzieci siedzą obok siebie, ale nie mogę się powstrzymać, żeby napisać jak dobrze sprawuje się taki tramwaj.
                                  Wjeżdżam w każde drzwi.
                                  Składam jedną ręką.
                                  Mieści się w bagażniku golfa II.
                                  Dla porównania – Implast Driver 3XL musiał mieć zdejmowane tylne koła, by do tegoż bagażnika wleźć. Na co dzień jeżdżę po trawiastym podwórku i polnych drogach.
                                  Skręcam go jedną ręką.
                                  Trudno mi tylko wjechać na jakiś krawężnik przejechać przez próg, etc – bo wózek ma swoją wagę i długość, do tego najcięższa część jest z przodu, bo siedzi tam Milenka.
                                  Nie jest to wózek dla noworodka, a na pewno nie dla dwóch noworodków – Misia ma kombinowaną “gondolę” z nosidła do wózka Adbor od znajomych. Mil już w tej sytuacji nie rozłoży się oparcia do spania.
                                  Nie jest to więc wózek na początek, ale może warto na początek wybrać coś wygodnego dla maluchów a potem zmienić na wygodne dla mamy (i maluchów)?

                                  • Magda,
                                    Ja mam taki wozek i bardzo polecam. Rewelacja. Wejdz sobie w ten link:

                                    Jest od urodzenia i wazy niecale 7,5 kg!!
                                    Ja w ogole jestem milosniczka Mamas & Papas. Teraz kupilam juz ich trzeci wozio.
                                    A pchanie dwojga dzieciaczkow pociaga za soba spory wysilek i masa wozka ma ogromne znaczenie.
                                    Powodzenia,

                                    • Magdzik 22, wlasnie mialam i wozek tego typu, czyli siedzonka jedno za drugim. Umeczylam sie niemilosiernie, jak sama piszesz, wchodzeniem do autobusu czy pokonywaniem kraweznikow… Normalnie odjazd. Musialam prawieze klasc sie na ramie, aby moc uniesc przednie kola do gory… Na szczescie wynalezlismy w wozku wade i reklamowalismy, oddali nam kaske i kupilam Mamas & Papas… I tu nie ma nawet porownania 🙂

                                      • Zamieszczone przez siasia
                                        Magda,
                                        Ja mam taki wozek i bardzo polecam. Rewelacja. Wejdz sobie w ten link:

                                        Jest od urodzenia i wazy niecale 7,5 kg!!
                                        Ja w ogole jestem milosniczka Mamas & Papas. Teraz kupilam juz ich trzeci wozio.
                                        A pchanie dwojga dzieciaczkow pociaga za soba spory wysilek i masa wozka ma ogromne znaczenie.
                                        Powodzenia,

                                        Ale tutaj pewnie takiego nie dostanęZamotanyhmmm

                                        • A co myslicie o tm wózeczku, zajrzałam na strone allegro a tu same nowosci:eek:

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Jaki wózek??

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general