jakie pierwsze buciki?

Bruno zaczyna chodzić. Stanęłam przed wyborem kupna bucików i kapci dla Niego. No właśnie- kapci? czy dziecko nie powinno zaczynać chodzić tylko w skarpetkach antypoślizgowych? i zastanawiam się czy rozreklamowane buty,,Bartka,, lub ze,, Zdrowej Stópki,, itp faktycznie są o niebo lepsze od tych np z CCC? co o tym sądzicie? warto inwestować w tak drogie buciki?

24 odpowiedzi na pytanie: jakie pierwsze buciki?

  1. powiem Ci co mi powiedziała moja rehabilitantka…buciki powinny być sznurowane bo lepiej trzymają sie na nóżce, sztywna piętka, i nie koniecznie drogie, bo takie buciki starczaja na 3-4 miesiące, a Bartek ma 170 zł

    • Mój starszy synek po domu biegał (i biega nadal) w absach (polecam takie : ) i kapciach- na zmianę. Dobre są kapcie: Lemigo, Befado, Zetpol. Ważne byś widziała, że “podeszwa nie wyjeżdża na boki” przy chodzeniu spod stópki dziecka. Ale te 3 marki są ok i nic takiego w nich się nie dzieje.
      Co do bucików, Oliwier nosił Bartki, ale nie wszystkie są dobre. Pierwsze buty powinny mieć miękką, elastyczną podeszwę, a wiele Bratków jest bardzo topornych. Teraz dla maluchów odkryłam niedroga firmę, która robi super pierwsze buciki – Emel (nie wiem skąd jesteś, póki co znalazałm 2 miejsca w Warszawie i w Grójcu gdzie można je kupić, no i na allegro. Co prawda jeszcze bliźniaki ich nie testowały, ale “na oko” spełniają wszystkie moje wymagania (elastyczne, skórzane, lekkie no i ładne :)).
      Z CCC bym zrezygnowała. Co prawda od jakiegoś czasu nie oglądałam tam butów dziecięcych, ale kiedyś nie były dobrej jakości. Przede wszystkim nie były całe ze skóry.
      Reasumując, wg mnie nie ma jednej firmy, w której w ciemno kupiłabym buty. Mają lepsze i gorsze modele. Niektóre, mimo wysokiej ceny, wg mnie dla maluszka się nie nadają.
      Wybierałabym jeszcze spośród firm:
      Antylkopa, Mrugała, Elefanten, Geox, Ecco (dwie ostatnie niestety drogie, ale można poszperać jeszcze w przecenach 😉 )

      Pozdrawiam
      Asia, Oliwier (5l), Blanka i Oskar (8m)

      • Zamieszczone przez Becia25
        powiem Ci co mi powiedziała moja rehabilitantka…buciki powinny być sznurowane bo lepiej trzymają sie na nóżce, sztywna piętka, i nie koniecznie drogie, bo takie buciki starczaja na 3-4 miesiące, a Bartek ma 170 zł

        Mogą być na rzepy 😉 W miarę sztywny zapiętek, miękka podeszwa – żeby w odpowiednim miejscu się zginała, szerokie, chronione palce. Najlepiej ze skóry naturalnej/nubuku.
        Ale przez pierwsze 2-3 lata to ten zapiętek jest kluczowy. Nasz ortopeda zaleca w wieku powyżej 2 lat butki za kostkę bo wtedy przypada okres naturalnej koślawości kolan i takie buty działają profilaktycznie 😉 Dużo ważniejsze jest odp wiązanie o ten zapiętek niż profilowana wkładka. Przy zdrowych nogach to pic na wodę.
        No i nie muszą być wcale drogie… Tylko znajdź tanie skórzane buty…
        Podobnie jak Asia zrezygnowałabym z CCC i 85% modeli w Bacie
        Fajne modele ma antylopa, temar, obex, kornecki, mrugała, bartek no i ecco, geox.
        I jeszcze edtuję: nigdy jako podstawowe buty nie powinno się stosować butów używanych. Po kimś można mieć na w razie “w” i zakładać od czasu do czasu.

        • tak Bep zgadza sie, ja tylko napisałam, że sznurowane sa jedne z lepszych bo mocno sie stopki trzymają, co do marki to jaka komu pasuje, ja przy starszej używałam Gufo i byłam zadowolona, nie ma ani płaskostopia, ani koślawych nóg, teraz z młodszą jest ten problem że chodzimy i na rehabilitacje i do neurologa więc na buciki będą patrzeć

          • Zamieszczone przez Becia25
            tak Bep zgadza sie, ja tylko napisałam, że sznurowane sa jedne z lepszych bo mocno sie stopki trzymają,

            No oczywista sprawa. Podobnie rzecz ma się z rzepem. Wsuwki, czy na gumkach w tym wieku raczej się nie sprawdzą.

            Zamieszczone przez Becia25
            co do marki to jaka komu pasuje, ja przy starszej używałam Gufo i byłam zadowolona, nie ma ani płaskostopia, ani koślawych nóg,

            Chodzę czasem do CCC i patrzę. Na moje oko i “badanie” 😉 duża część tych butków jest niefajna. Kiepski zapiętek, słabo trzymają stópkę. Do tego chyba z 80% jest ze sztucznego tworzywa. Sama w czmyś takim nie chodzę – bo to parzy, noga nie oddycha więc dzieciom też nie kupuję. Wolę wyszperać coś fajnego w tej samej cenie na allegro 😉 Ale wiadomo – co komu odpowiada. Skoro Wam się dobrze sprawdzały to nie wypada mi dyskutować…

            Zamieszczone przez Becia25
            teraz z młodszą jest ten problem że chodzimy i na rehabilitacje i do neurologa więc na buciki będą patrzeć

            Zakładałam od samego początku najlepsze na jakie było mnie stać – najlepiej z atestem clipo – profilaktycznie. To taki trend wśród moich znajomych/koleżanek z podwórka. Na razie się sprawdza… Chodzę z chłopcami do ortopedy 2 razy w roku, wcześniej chodziłam też na Akademię Zdrowej Stópki. Sprawdzam. Wszystko w granicach szeroko pojętej fizjologi. Ale dla mnie kluczowa sprawa – nogi i kręgosłup muszą służyć przez całe życie więc trzeba o nie dbać. Chłopcy są giętcy. Noszą kapicuszki profilaktyczne. Starszy podklejone, Młodszy lewy na prawy bo krzywi stopy w kostce.

            • Zamieszczone przez Bep

              Chodzę czasem do CCC i patrzę. Na moje oko i “badanie” 😉 duża część tych butków jest niefajna. Kiepski zapiętek, słabo trzymają stópkę. Do tego chyba z 80% jest ze sztucznego tworzywa. Sama w czmyś takim nie chodzę – bo to parzy, noga nie oddycha więc dzieciom też nie kupuję. Wolę wyszperać coś fajnego w tej samej cenie na allegro 😉 Ale wiadomo – co komu odpowiada. Skoro Wam się dobrze sprawdzały to nie wypada mi dyskutować…

              Zakładałam od samego początku najlepsze na jakie było mnie stać – najlepiej z atestem clipo – profilaktycznie. To taki trend wśród moich znajomych/koleżanek z podwórka. Na razie się sprawdza… Chodzę z chłopcami do ortopedy 2 razy w roku, wcześniej chodziłam też na Akademię Zdrowej Stópki. Sprawdzam. Wszystko w granicach szeroko pojętej fizjologi. Ale dla mnie kluczowa sprawa – nogi i kręgosłup muszą służyć przez całe życie więc trzeba o nie dbać. Chłopcy są giętcy. Noszą kapicuszki profilaktyczne. Starszy podklejone, Młodszy lewy na prawy bo krzywi stopy w kostce.

              ja przy starszej nie patrzyłam czy one ze skóry itp, po prostu młoda mamusia byłam więc sie nie znałam, teraz z młodszą mamy problemy więc na pewne rzeczy i ja zwracam uwagę i lekarze mi doradzają, co mnie cieszy… Narazie nie myślę o pierwszych butach, bo młoda jeszcze nie chodzi

              • Zamieszczone przez Becia25
                powiem Ci co mi powiedziała moja rehabilitantka…buciki powinny być sznurowane bo lepiej trzymają sie na nóżce, sztywna piętka, i nie koniecznie drogie, bo takie buciki starczaja na 3-4 miesiące, a Bartek ma 170 zł

                sztywna zapiętka ok

                ale ja mam swoje zdanie na ten temat,może ktos nawet ma to samo,ale pomyślcie tak:
                dziecko zaczyna chodzić
                stopa się kształtuje,więc sztywne buty zmuszą stopę do kształtowania sie wg buta który nie zawsze jest tym odpowiednim-mam np. Na myśli tanie buty z chińskich sklepów 😉

                Mój zaczął chodzić w lato,chodził boso,w skarpetkach,a buty miał jedynie podczas jazdy w wózku,pierwsze buty założyłam mu na jesień-do chodzenia,byly to buty z bartka,podeszwa nie była sztywna,a zapiętka twardsza-rzepy. Niby dobre buty,ale syn ma płaskostopie ten śmiech trochę z tego powodu,że syn ma dopiero 15 miesięcy i to stweirdzono,nawet starsze dzieci mają płaskostopie i nikt nie karze robić cos z tym i ja mam dylemat,czy robić coś z tym czy pozostawić,bo z ciekawości poczytałam na necie i podobno to normalne

                Zamieszczone przez Becia25
                tak Bep zgadza sie, ja tylko napisałam, że sznurowane sa jedne z lepszych bo mocno sie stopki trzymają, co do marki to jaka komu pasuje, ja przy starszej używałam Gufo i byłam zadowolona, nie ma ani płaskostopia, ani koślawych nóg, teraz z młodszą jest ten problem że chodzimy i na rehabilitacje i do neurologa więc na buciki będą patrzeć

                koślawe nogi zdarzają się przy zbyt dużych butach…

                • Zamieszczone przez calineczkaa
                  sztywna zapiętka ok

                  ale ja mam swoje zdanie na ten temat,może ktos nawet ma to samo,ale pomyślcie tak:
                  dziecko zaczyna chodzić
                  stopa się kształtuje,więc sztywne buty zmuszą stopę do kształtowania sie wg buta który nie zawsze jest tym odpowiednim-mam np. Na myśli tanie buty z chińskich sklepów 😉

                  Mój zaczął chodzić w lato,chodził boso,w skarpetkach,a buty miał jedynie podczas jazdy w wózku,pierwsze buty założyłam mu na jesień-do chodzenia,byly to buty z bartka,podeszwa nie była sztywna,a zapiętka twardsza-rzepy. Niby dobre buty,ale syn ma płaskostopie ten śmiech trochę z tego powodu,że syn ma dopiero 15 miesięcy i to stweirdzono,nawet starsze dzieci mają płaskostopie i nikt nie karze robić cos z tym i ja mam dylemat,czy robić coś z tym czy pozostawić,bo z ciekawości poczytałam na necie i podobno to normalne

                  Calineczka! Zdanie swoje każdy musi mieć.
                  Ja swoje opinie opieram na zdaniu 3 fachowców – konsultowane w różnym czasie. Każdy był za tym sztywnym zapiętkiem (najlepiej za kostkę). Dlaczego? Bo wszystkie małe dzieci mają płaskostopie. Normalne. Do pewnego wieku. I teraz, żeby je zlikwidować wcale nie potrzeba profilowane wkładki. Tylko odpowiedniego ułożenie stopy i kostki. To sprawia, że płaskostopie znika. Pokazał nam to ortopeda na nogach Szy i eM chyba też. Jeżeli stopa pozostaje w odpowiednim ułożeniu to kształtuje się odpowiednio i płaskostopie znika. Jeżeli stopa nie ma wspomagania ze strony buta (a dzieciom kości rosną szybko i mięśnie gonią – więc jest naprawdę ciężko, żeby mięśnie same utrzymały stopę w odpowiedniej pozycji bez zewnętrznego wspomagania) prawdopodobieństwo nieprawidłowego rozwoju zmniejsza się.
                  Ważne jest też to, żeby but był miękki i zginał się w odpowiednim miejscu. Bo to wspomaga rozwój mięśni śródstopia.
                  Na boso dziecko powinno chodzić po: trawie, pisaku, żwirze… Tak twierdzi nasz ortopeda.
                  Wiadomo, że maleństwa, które zaczyna tuptać w domu nie wstawiamy w toporne buty tylko pozwalamy mu biegać na boso, w skarpetach z ABS – żeby stopkami odpowiednio czuło podłoże. A na dwór: zapiętek trzymający stopę w odpowiednim położeniu (raczej za kostkę), z miękką podeszwą, szerokimi noskami, zabezpieczonymi w miarę możliwości palcami.

                  Zamieszczone przez calineczkaa
                  koślawe nogi zdarzają się przy zbyt dużych butach…

                  Nogi nie są koślawe tylko kolana. Proces fizjologiczny u wszystkich dzieci w okolicach 2 lat. Potem prostują się do ok 7 rż.
                  A te za duże buty do chyba kolejna “urban legend”

                  • Zamieszczone przez Bep
                    Calineczka! Zdanie swoje każdy musi mieć.
                    Ja swoje opinie opieram na zdaniu 3 fachowców – konsultowane w różnym czasie. Każdy był za tym sztywnym zapiętkiem (najlepiej za kostkę). Dlaczego? Bo wszystkie małe dzieci mają płaskostopie. Normalne. Do pewnego wieku. I teraz, żeby je zlikwidować wcale nie potrzeba profilowane wkładki. Tylko odpowiedniego ułożenie stopy i kostki. To sprawia, że płaskostopie znika. Pokazał nam to ortopeda na nogach Szy i eM chyba też. Jeżeli stopa pozostaje w odpowiednim ułożeniu to kształtuje się odpowiednio i płaskostopie znika. Jeżeli stopa nie ma wspomagania ze strony buta (a dzieciom kości rosną szybko i mięśnie gonią – więc jest naprawdę ciężko, żeby mięśnie same utrzymały stopę w odpowiedniej pozycji bez zewnętrznego wspomagania) prawdopodobieństwo nieprawidłowego rozwoju zmniejsza się.
                    Ważne jest też to, żeby but był miękki i zginał się w odpowiednim miejscu. Bo to wspomaga rozwój mięśni śródstopia.
                    Na boso dziecko powinno chodzić po: trawie, pisaku, żwirze… Tak twierdzi nasz ortopeda.
                    Wiadomo, że maleństwa, które zaczyna tuptać w domu nie wstawiamy w toporne buty tylko pozwalamy mu biegać na boso, w skarpetach z ABS – żeby stopkami odpowiednio czuło podłoże. A na dwór: zapiętek trzymający stopę w odpowiednim położeniu (raczej za kostkę), z miękką podeszwą, szerokimi noskami, zabezpieczonymi w miarę możliwości palcami.

                    U Nas tylko takie buty są,szerokie noski,twarde zapiętki i podeszwa taka jaka być powinna,fizjoterapeutka powiedziała nam,że to może być też sprawa wagi syna i to kiedy wstał,bo miał 7miesięcy i był dość ciężki już (10kg) i “siadł” na tych stopach,kazała nam ćwiczyć ale z tego co nam pokazała to mogę wykonywać tylko 1 ćwiczenie,bo syn nie pozwoli sobie włożyć piłki pomiędzy stopy-nie z jego “adhd” a tymbardziej sam nie będzie się tak bawił

                    Zamieszczone przez Bep

                    Nogi nie są koślawe tylko kolana. Proces fizjologiczny u wszystkich dzieci w okolicach 2 lat. Potem prostują się do ok 7 rż.
                    A te za duże buty do chyba kolejna “urban legend”

                    ja słyszałam,że jak buty są za duże to mogą do tego prowadzić,i chyba tu na forum któraś to pisała 🙂

                    • moi obaj biegali w miare mozliwosci boso
                      obaj zaczeli chodzic zima, wiec kupowalam im butki ze skory z miekka skorzana podeszwa (skora bardziej podobna do zamszu na podeszwie)
                      ktos kiedys madrze napisal na forum: gdyby natura chciala, zebysmy chodzili w budach, podarowalabym nam kopyta
                      na zewnatrz do chodzenia buty z profilowana wkladka

                      • Seba będzie chodził w skarpetkach z porządnym absem, najlepiej z całą, cienką laną podeszwą, moim zdaniem tak jest lepiej dla stopy
                        jak porządnie nauczy się chodzić to jakieś kapcie kupię, ale tak koło 1,5 roku, bo do żłobka będą potrzebne 🙂
                        dla takiego małego dziecka to moim zdaniem butki tylko na dwór, ja kupuję (starszemu) ecco i geoxy, czasem Bartki, no ale to z górnej półki
                        zawsze byłam z nich zadowolona
                        no chyba, że ortopeda zaleci specjalne buty, to wtedy już nie ma dyskusji 🙂

                        • Zamieszczone przez banita
                          Seba będzie chodził w skarpetkach z porządnym absem, najlepiej z całą, cienką laną podeszwą, moim zdaniem tak jest lepiej dla stopy
                          jak porządnie nauczy się chodzić to jakieś kapcie kupię, ale tak koło 1,5 roku, bo do żłobka będą potrzebne 🙂
                          dla takiego małego dziecka to moim zdaniem butki tylko na dwór, ja kupuję (starszemu) ecco i geoxy, czasem Bartki, no ale to z górnej półki
                          zawsze byłam z nich zadowolona
                          no chyba, że ortopeda zaleci specjalne buty, to wtedy już nie ma dyskusji 🙂

                          my kupiliśmy Kubie z ecco na wiosnę,ale będą rzucone do szafy,bo mamy zalecone inne buty dla Kuby buu

                          • Zamieszczone przez Bep

                            Nogi nie są koślawe tylko kolana. Proces fizjologiczny u wszystkich dzieci w okolicach 2 lat. Potem prostują się do ok 7 rż.
                            A te za duże buty do chyba kolejna “urban legend”

                            Zaciekawilaś mnie tym. Moja starsza córka koślawe kolana ma. Czyli, że samo jej przejdzie?
                            A w temacie wątku, ja na buty na początku zwracałam szczególną uwagę, później trochę odpuszczałam, np. na rzecz klapków i tak w wieku przedszkolnym kolana koślawe się porobiły. A może jest właśnie tak jak pisze Bep?

                            • ninja, akuratny masz avatarek do tego wątku 😉

                              • Ja kupiłam w BArtku sandałki ze skóry, góra na rzecz a dól na dwa paseczki zamykane. Mały śmiga w butach, ze hej. Sam przyhcodzi zebyśmy mu je założyli. Maja sztywną piętkę i są super.Jak miał skarpetki to wiecznie cos mu sie ściągało, robiły mu sie zgrubienia i sie obalał. Trzeba było chodzić i uważać zeby sobie krzywdy nie zrobił. A teraz jest zadowolony.

                                • Zamieszczone przez Magdzik1
                                  Zaciekawilaś mnie tym. Moja starsza córka koślawe kolana ma. Czyli, że samo jej przejdzie?
                                  A w temacie wątku, ja na buty na początku zwracałam szczególną uwagę, później trochę odpuszczałam, np. na rzecz klapków i tak w wieku przedszkolnym kolana koślawe się porobiły. A może jest właśnie tak jak pisze Bep?

                                  Zależy w jakim jest wieku i jak koślawe są te kolana 😉 Koło 2 lat kolana naturalnie idą do środka. Jednym dzieciom bardziej, innym mniej. Potem w 3-4 roku bodajże się prostują i często wyginają na zewnątrz. W wieku lat 7-8 się nogi powinny się wyprostować. W związku z tymi procesami dobrze jest przejść się raz na jakiś czas do ortopedy – załapać na Akademię Zdrowej Stópki – żeby fachowiec ocenił czy nie jest potrzebna pomoc w postaci odpowiedniego obuwia, ćwiczeń 😉
                                  Co do klapków – to o ile nogi są zdrowe – dziecko może pochodzić. Pewnie nic złego się nie stanie o ile nie biega w tym dzieciak cały dzień… przez długi okres.
                                  My jesteśmy pod stałą opieką ortopedy. “Wady” moich chłopców są w granicach fizjologii. Ja wolę trzymać rękę na pulsie. Zresztą ortopeda też woli ich co pół roku pooglądać.

                                  • Zamieszczone przez calineczkaa
                                    my kupiliśmy Kubie z ecco na wiosnę,ale będą rzucone do szafy,bo mamy zalecone inne buty dla Kuby buu

                                    A co Wam zalecili?

                                    • my kupilismy Bartki, kolekcja jesień/zima jest przeceniona teraz, więc polecam
                                      zapłacilismy 65 pln (cena poczatkowa 130 PLN)

                                      • Zamieszczone przez Bep
                                        Zależy w jakim jest wieku i jak koślawe są te kolana 😉 Koło 2 lat kolana naturalnie idą do środka. Jednym dzieciom bardziej, innym mniej. Potem w 3-4 roku bodajże się prostują i często wyginają na zewnątrz. W wieku lat 7-8 się nogi powinny się wyprostować. W związku z tymi procesami dobrze jest przejść się raz na jakiś czas do ortopedy – załapać na Akademię Zdrowej Stópki – żeby fachowiec ocenił czy nie jest potrzebna pomoc w postaci odpowiedniego obuwia, ćwiczeń 😉
                                        Co do klapków – to o ile nogi są zdrowe – dziecko może pochodzić. Pewnie nic złego się nie stanie o ile nie biega w tym dzieciak cały dzień… przez długi okres.
                                        My jesteśmy pod stałą opieką ortopedy. “Wady” moich chłopców są w granicach fizjologii. Ja wolę trzymać rękę na pulsie. Zresztą ortopeda też woli ich co pół roku pooglądać.

                                        Moja sześciolatka (prawie).
                                        Do ortopedy chodzimy, zalecenie butów i wkładek jest, i ćwiczeń w domu.
                                        Z tym, że ostatnio u ortopedy był mąż, nie ja i on prowadził rozmowę (musiałam zostać z młodszą córką w domu), ortopedę akurat zmienialiśmy, trudno znaleźć dobrego ortopedę u nas w okolicach (wiem, bo czasem ktoś ze znajomych też szuka i pyta mnie).
                                        A ta Akademia Zdrowej Stópki, to co to jest?

                                        • Zamieszczone przez Bep
                                          A co Wam zalecili?

                                          wszystkie buty z twardą zapiętką i wysokie-nad kostkę
                                          bo Kuba ma płaskostopie,mam mieszane uczucia co do tego,bo przecież pełno dzieci je ma,mojej koleżanki syn też miał,teraz ma ponad 4 lata i już nie ma a nie ubierała mu takich butów,mamy też ćwiczenia.Dużo osób mi mówi,że u troche ponad rocznego dziecka jest to normalne…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: jakie pierwsze buciki?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general