Niedługo czeka nas ta przyjemność i w związku z tym mam kilka pytań. Czy do pociągu zmieści się rozłożony duży wózek na pompowanych kołach? czy muszę, go wczesniej złozyć i jak wyglądają opłaty za wózek, za bagarze no i za rodzica z dzieckiem? Wiadomo, ze najlepiej udac się do przedziału “dla matki i dziecka”, ale czy są one w kazdym pociągu i w ktorej częsci pociągu ich szukać, co z tatusiem czy musi siedzieć w innym przedziale? Co najlepiej zabrać ze sobą w taką podróż, dodam, że Michaś ma skończone 9 miesięcy. No i co jeszcze o takiej przejażdżce powinnam wiedzieć, może ktoś jechał z dzieckiem ostatnio pociągiem, lub dowiadywał się czegoś na ten temat i może się podzielić. Najpradopodobniej podróż bedzie trwała około 4 godzin, pociąg pospieszny + osobowy ( 1 przesiadka)..
Redzia i Michaś (2.09.2003)
7 odpowiedzi na pytanie: Jazda pociągiem
Re: Jazda pociągiem
musisz miec bilet na dziecko (za darmo) ale musisz w kasie poprosic o taki bilet, za wozek sie placi jak jest rozlozony wiec nie polecam), ja zawsze go skladam, tzn. gore z dzieckiem klade na siedzeniach (teraz kamilka i tak wedruje po przedziale) stelaz skladam. zawsze jezdze w przedziale dla matki z dzieckiem i jesli z tatusiem to on tez.
do 4 roku zycia musi sie znalezc miejsce dla podruznego z dzieckiem nawet jak nie ma miejsca to konduktor jest zobowiazany takie miejsce znalezc chodzby mal kogos wyprosic. w wiekszosci pociagow sa przedzialy dla podruznych z dziecmi i najlepiej spytac konduktora gdzie. z takiego przedzialo zawsze wszystkich bezdzietnych i nie w ciazy wywalam (awanturuja sie, bo uzawaja, ze jak sie przesuna to matce wystarczy 1 miejsce ale lepiekj miec caly przedzial dla siebie, chyba ze jeszcze ktos z dzieckiem jedzie) chodzby bylo tlok na korytazu (jestem jak lwica, przynajmniej na taki luksus zasluguje w dzisiejszych czasach kobieta ktora zdecydowala sie miec dzieci). jesli w 2 klasie w takim przedziale nie ma miejsce musisz miec miejsce w 1 klasie w takim przedziale bez doplat (malam taka sytuacje w zaawansowanej ciazy z Jagoda).
(ostatnio jechala z Jagoda o Kamilka 2 tygodnie temu, Warzsawa – Olsztyn, oklolo 4 godzin) koniecznie wez mokre chusteczi do wycierania raczek i przetarcia szyby i smietnika zanim dziecko zacznie je lizac (hi hi)
Agnieszka mama Jagody(09-10-97) i Kamili(03-04-03)
Re: Jazda pociągiem
Ogromnie dziękuję za tyle informacji :). serdecznie
Redzia i Michaś (2.09.2003)
Re: Jazda pociągiem
Ja dodam, że z dzieckiem może jechać w takim przedziale tylko jeden opiekun, tzn sprawa wygląda tak, że kiedy braknie miejsca, bo jest więcej osób z dziećmi to tatusia (lub mamę) mogą wyprosić. A co do wypraszania innych bezdzietnych to racja – zawsze większy komfort gdy chce się dziecko nakarmić piersią. Poza tym bezdzietni nie wykażą zrozumienia dla płaczącego lub krążącego w tę i spowrotem malucha. Nie zapomnij o atrakcjach typu ulubiony miś. My ostatnio jechalismy 5 h. Przedział był zamknięty i trzeba było szukać konduktora po pociągu. To miejsce Wam się należy więc nie siadaj do “zwykłego” przedziału.
Olcia (06.01.2003)
Re: Jazda pociągiem
jak chcieli mi meza wyprosic to mowielam, ze maz jedzie z dzieckiem a ja jestem w ciazy….
musisz byc bezwzgledna bo ludzie uwazaja ze jak sie przesuna to juz jest ok. raz awanture robilo mi babasko bo sie rozladowalo z pieseczkiem na siedzeniu. nie chciala wyjsc ale konduktor ja wyprosil.
ja jezdzilam z Jagda czesto od 4 miesiaca i z Kamilka narazie 2 razy.
koniecznie zabawki. i cierpliwosc gdy dzudzia zacznie sie nudzic….
Agnieszka mama Jagody(09-10-97) i Kamili(03-04-03)
Re: Jazda pociągiem
Awa, skąd jestes? Pytam, bo chciałabym jechać z Tobą w najbliższą podróż pociągiem, wygląda na to, ze jestes zaprawiona w bojach 🙂
Re: Jazda pociągiem
Bierzesz jednak ten wózek? Myślałam, że nie… A może tego posta pisałaś wczesniej niż rozmawiałyśmy. Na pewno się za niego płąci, teraz są o płaty za wszelki bagaz powyzej ilustam centymetrów… tzn. słyszałam, ze mają je zniesc, ale czy juz zniesli?
I pamiętaj o tym bilecie na dziecko, zerowym czy jakos tak…
Ile płaci sie za cały bilet do Was? A ile z nasza zniżką? Przepraszam, że pytam tutaj 😉
A w ogóle to nie mogę się już doczekać Waszego przyjazdu 🙂 Wspaniałą niespodzianka. O ile w ogóle rodzina mnie do Was dopuści hihi
Re: Jazda pociągiem
z Warszawy. jestem zaprawiona, ale jazda pociagiem to dla mnie totalny stress (zawsze dostaje bialej goroczki i rozstroju zoladka) i wole juz jechac do Olsztyna maluchem (z wozkiem na dachu i prawie w kucki bo inaczej nie miesci sie fotelik Kamilki hi hi). jeszcze w grudniu gdy mala chciala siedziec w foteliku to mozna bylo wytrzymac ale teraz to bylo ciagle lazenie po brudnym przedziale i dotykanie wszystkiego, z czego najbardziej fascynujacy byl oczywiscie smietnik)
ale jak musze jechac do do oporu kozystam z praw i potrafie byc wrecz chamska (bywalo, ze na korytarzu byl totalny tlok a do przedzialu pozwolilam wejsc tylko ludziom z dziecmi)
ale jesli kiedys bedzie Ci po drodze i ja bede akurat tez jechac to czemu nie.
acha! jeszce jedna rzecz jesli jade z dziecmi sama zawsze prosze konduktora o pomoc przy wyladunku (zaladuje mnie maz).
Agnieszka mama Jagody(09-10-97) i Kamili(03-04-03)
Znasz odpowiedź na pytanie: Jazda pociągiem