Pisze po ty by dodac otuchy kobietkom starajacym sie o dzidziusia i ktore byc moze czasami traca nadzieje. Pisalam kilka ms, temu w imieniu kolezanki ktorej jeden jajnik przestal pracowac po prostu nie wiadomo dlaczego przestal produkowac jajeczka. Oczywiscie pozostal jej jeszcze jeden zdrowy wiec nie tracac nadziei starali sie o drugie malenstwo no i wlasnie wczoraj po wizycie u ginekologa juz wiadomo, ze to 5 tydz. ciazy Bardzo sie wszyscy cieszymy, ze nie zwatpili i mam nadzieje, ze w sierpniu powitamy nowa kruszyne. Pozdrawiam wszystke starajce i glowa do gory uda sie
Staś Zosia
8 odpowiedzi na pytanie: Jednak cuda sie dzieja ;))))
Re: Jednak cuda sie dzieja ;))))
gratuluje twojej kolezance ze jej sie udalo. dzieki za dodanie otuchy ja tez wierze w cuda tym bardziej w grudniu
agniecha
Re: Jednak cuda sie dzieja ;))))
GRATULACJE – takie przyklady zawsze ciesza
A swoja droga natura znajduje najrozmaitsze sposoby aby stworzyc nowa istotke…
Kolezanka mowila mi o osobie ktora zaszla w ciaze z jednym jajnikiem i jednym jajowodem. Nic w tym nie byloby dziwnego gdyby nie fakt ze jajnik i jajowod znajdowaly sie po przeciwnych stronach… Wierzycie ze to mozliwe?
dididi i…
Ben & Mimi Co.
Re: Jednak cuda sie dzieja ;))))
a ja juz myslalam ze bedziesz pisala o sobie
ciesze sie ze szczescia kolezanki tez mam znajomą, ktora zaszla w ciaze nie majac wogole jednego jajnika (usuniety kiedys dawno temu). I chyba nawet nie mieli z tym wiekszych problemow.
Ula i Emilka (3 latka)
Re: Jednak cuda sie dzieja ;))))
O mamo, myslałam, że piszesz o sobie 🙂
i lipcowe Słoneczko
Re: Jednak cuda sie dzieja ;))))
… No jasne dwojeczka mi wystarczy tak
Staś
Zosia
Re: Jednak cuda sie dzieja ;))))
… Nastepna madra
Staś
Zosia
Re: Jednak cuda sie dzieja ;))))
jest to w pewien sposób pocieszające… piszę w pewien, bo
“nie tracac nadziei starali sie o drugie malenstwo” więc jedno już mieli a tak zawsze jest łatwiej. Przynajmniej wiedzą, że mogą mieć dzieci…
A co mają powiedzieć ci, którzy starają się o pierwsze dziecko????
Ja już nie wierzę w grudniowe cuda….
pozdrawiam
Re: Jednak cuda sie dzieja ;))))
Z pierwszym tez nie bylo im latwo…pierwsze poronienie(na naszym slubie zrobila test wyszedl pozytywny) tydzien po pozostal tylko smutek. Nie poddali sie teraz maja Zuzie. Wiem, ze moze latwo jest mi moze pisac bo Zosia wyszla za 4 cyklem, a Stas za pierwszym ale cuda na prawde istnieja. Nie wiem jak to sie dzieje ale zawsze sa wyjscia z sytuacji wydawaloby sie beznadziejnych i tego trzeba sie trzymac!!!! Moze podam nastepny przyklas kolazanka z pracy 4 lata starania o dziecko przytulanie czasami trzy razy dziennie. I tak na okraglo szczerze mowiac twierdzila, ze to juz troche machinalne. Poszli do kliniki sie zbadac jakze wielkie rozczarowanie soba(sadzila, ze to wina meza mial pozno swinke) Po miesiaczca mieli zaczac Ja leczyc nie pamietam dokladnie (jakis niedorozwoj macicy) Dali na luz bo wiadomo i tak nic z tego nie bedzie i….. Nie dostala juz miesiaczki Oliwka konczy w styczniu 2 latka Cos musi w tym byc, ze niemozliwe staje sie nagle realne i nie mozna sie poddawac nigdy!!!! Zycze wszystkim starajcym nieustajcej nadziei… pozdrawiam goraco. Daglezja
Staś
Zosia
Znasz odpowiedź na pytanie: Jednak cuda sie dzieja ;))))